Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Moja sytuacja
Autor Wiadomość
MarlenaPoProstu
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 1
Wysłany: 2019-01-21, 16:25   Moja sytuacja

Jestem 16 letnią osóbką która już dosłownie od wczesnego dzieciństwa była kimś,kim nie jest.Zawsze utożsamiałam się z płcią męską.W podstawówce nawet ubzdurałam sobie że będę się złościć na każdego kto nazwie mnie "dziewczyną".Żyję dalej i mam nadzieję że kiedyś w końcu zmienię płeć.Niestety w moim przypadku nie będzie to proste.Mieszkam w małej wsi,także boje się że nigdy nie będzie mnie stać na taki zabieg,który nie jest tani,plus wszystkie badania i inne rzeczy z tym związane.Nie jestem osobą biedną,jeśli moge tak napisać,ale dorosłe życie-samodzielne zarabianie.Na razie mam dopiero 16 lat i co jest oczywiste żyję na łasce rodziców.Boje się że w dorosłym życiu nigdy nie będzie mnie stać na to.Także musiałabym jechać najbliżej do Wrocławia,gdzie jest klinika zajmująca się takimi rzeczami (w Krakowie nie wiem czy jest).Wyprawa do Wrocławia też trochę kosztować będzie,ponieważ trochę by to trwało co niesie ze sobą koszty (musiałabym tam zostać przez kilka dni,sama droga w jedną stronę to może nawet 2 dni).W necie przeczytałam że w rozprawie sądowej muszą uczestniczyć rodzice,mimo że ktoś jest dorosły.Moi rodzice raczej byliby negatywnie na to nastawieni.Oni są po prostu...zacofani.Nie ogarniają dzisiejszego świata,ledwie umieją posługiwać się chociażby komputerem a tym bardziej nie rozumieją problemów dzisiejszego świata.Nie pomagliby w rozprawie,a więc przez nich mogłabym nawet "przegrać".Mam dopiero 16 lat ale te wszystkie myśli mnie dołują,mimo że przejmuję się tym,czym przejmować się nie powinnam,ponieważ jeszcze nie ukończyłam szkoły i nie mam 18 lat,a już się przejmuje pieniędzmi,wyjazdem i rodzicami.Może nie zostanę wyśmiana przez to co napisałam.Ja po prostu już nie daje rady ze sobą,tym kim jestem.I nie jest to typowy "nastoletni wymysł",no bo przecież wszystko mi się zmieni i to tylko nastoletni bunt i wymysł.Już w zerówce chyba dobrze wiedziałam że coś jest ze mną nie tak.W wieku już trochę późniejszym zaczęłam dowiadywać się o zmianach płci i zaczynałam marzyć o spełnieniu tego marzenia.Wymyśliłam sobie nawet imiona jakie miałabym po tej zmianie.Jest tutaj ktoś z małej wsi z staromodnymi rodzicami który zmienił płeć i było go na to stać? Ile zapłaciliście? Ile to trwało? Czytałam że trwa to pól roku/rok te wszystkie badania,potem sprawa sądowa,prawna zmiana płci.Moja płeć bardzo utrudnia mi kontakt z rówieśnikami,także robi ze mnie osobę opóźnioną i inną.Dziękuję za zrozumienie i nie wyśmianiae mnie.Może to się wydawać śmieszne,ponieważ jestem słaba w układaniu zdań,dlatego wszystko może wyglądać śmiesznie.Mam problem też z przecinkami.Może zostanę miło i ciepło przyjęta.Dziękuję.

Dodałam do użytkowników. /Freja
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-21, 17:15   

Witaj.

Wyczuwam w tobie złe emocje, straszne jakieś.

Żyjesz na tym świecie 16 lat, średnia długość ludzkiego życia, to przynajmniej trzy razy tyle. Masz więc jeszcze trochę czasu na ogarnięcie problemów. Na twoim miejscu skupiła bym się teraz na zdobyciu wykształcenia i wiedzy. To umożliwi w przyszłości podjęcie kroków o których myślisz.

Rodzice wspierający nastoletnie osoby transseksualne to nadal rzadkość, więc nie jest tak, że tylko ty masz pod górę. Bez takiego wsparcia koniecznie będzie trzeba czekać do osiemnastki, lub nawet do finansowego usamodzielnienia się. Postaraj się tych kilku lat nie zmarnować. Masz przed soba cel do zrealizowania, bardzo trudny do osiągnięcia jak sam zauważasz.

Zostań z nami na dłużej poczytaj i popytaj na forum, sporo powinno się wyjaśnić.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-21, 19:10   

Witaj na forum :)

Nie można przegrać sprawy sądowej z powodu sprzeciwu rodziców. No chyba, że ktoś by wniósł pozew nie chcąc wcale przejść korekty płci, a rodzice by byli w stanie to udowodnić.
https://www.rp.pl/Rodzina...go-rodzica.html

Arisa napisał/a:

P.S. Mile widziane spacje po kropkach i przecinkach - lepiej się będzie czytało.
Na tym forum zazwyczaj używamy imion, nicków, koncówek gramatycznych i sformułowań, takich, jakimi byśmy chcieli by ludzie do nas mówili w rzeczywistości. Napisanie więc "Cześć, jestem Wojtek" przy męskiej identyfikacji płciowej nie będzie kłamstwem. To nie urząd, a forum transowe.


W urzędzie tak naprawdę też się można przedstawić takim imieniem, jakie się chce - prawo cywilne w Polsce tego nie zabrania. Tylko prawo administracyjne nie przewiduje możliwości oficjalnej zmiany na to drugie imię, jeśli jest ono jest typowe dla płci przeciwnej niż płeć metrykalna.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-21, 20:19   

Urząd musi wiedzieć, jakie jest imię i nazwisko z dokumentów interesanta, ale fizycznie nie trzeba podpisywać imieniem i nazwiskiem. Wystarczy parafa.
https://bezprawnik.pl/podpis-a-parafka-kiedy-postawic-podpis-a-kiedy-wystarczy-parafka/

Zaś dla celów prawa cywilnego wystarczający jest podpis złożony z samego nazwiska. (tak SA we Wrocławiu, postanowienie z dnia 27 sierpnia 2012 r., sygn. I ACz 1581/12).
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2019-01-22, 08:44   

Cześć
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
Nina8536
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-22, 14:18   

Witaj Marlena,
Zacznijmy od tego, że powinnaś wiedzieć kim jesteś.
To uruchamia całą resztę.
Daj sobie czas na poznanie siebie, na zastanowienie.
Masz dopiero 16 lat więc nie musisz się spieszyć.
No i skończ szkolę, myśl o usamodzielnieniu się, pracy, etc.
Tak zdobędziesz środki na ewentualną procedurę w przyszłości.
Oto plan A:)
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-22, 19:35   

Mi nikt nie pomagał i jestem żywym dowodem że pracując na kasie w biedrze da się utrzymać w pokoju we wrocławiu i opłacić wszystko, ale to nie jest tak że pół roku i już po wszystkim
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-23, 07:05   

Za 500 zł się opłaci pokój i wyżywienie, koło tysiąca miesięcznie zostaje na zbieranie i bierzące wydatki na terapię. No i chłopak chyba nie pyta co z dziewczynami tylko co ze swoją terapią.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-23, 08:31   

lexel napisał/a:
Za 500 zł się opłaci pokój

Gdzie?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-23, 19:23   

Ja wynajmowałem na spółkę z innym trans i płaciliśmy jakieś 800 we Wrocławiu razem.
 
 
Jangmi
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-23, 20:45   

lexel, Ciekawie brzmi, to była kawalerka?
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-23, 21:09   

Da się za 500 zł, sam wynajmowałem za 650 (Poznań), ale sąsiad tuż obok mial za 400 z kawałkiem. Tylko wiadomo, że za ceną stoi jakość, więc nie należy się spodziewać cudów w takich widełkach. Znajomy miał chyba 8 metrów kwadratowych. Ja miałem więcej, a i mieszkanie w centrum miasta z chłopakami, ale nie miałem pralki, a kuchnia była wielkości składzika na miotły i pozbawiona okien. Coś za coś.

Ale to za sam wynajem i media, woda, światło, prąd itd., bez kosztów jedzenia.
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-23, 21:35   

Napisałem wyraźnie, że bez wyżywienia. A w cenę za pokój (650) od razu wliczone było w moim przypadku wszystko, a to nie był najtańszy pokój. Jak ktoś jest z Poznania, to mogę dać namiar telefoniczny do pośrednika na priv, mieli też inne oferty podobne cenowo.

To częsta praktyka w wynajmie mieszkań dla studentów i młodych ludzi generalnie, że cena od razu obejmuje wszystko, łącznie za media itd. Jak załatwić - warto się skontaktować z pośrednikiem osobiście, bo oferty często są "ukryte" i nie ma ich w internecie, co chwila jakiś pokój jest i za chwilę już znika. Ja dzwoniłem dowiadywać się o zupełnie inny pokój i w zamian zaproponowano mi właśnie ten, w którym ostatecznie wylądowałem (ten za 650), a którego w ogóle nie było w ofercie w sieci.

Obecnie za pokój z mediami płacę 900, ale standard o niebo lepszy i generalnie dużo lepiej się żyje (poza tym: pokój dla dwóch osób, a ja mieszkam w nim sam). Co nie zmienia faktu, że za 500 też się da. Bez wyżywienia oczywiście, bądźmy realistami.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-24, 08:16   

Mieliśmy jeszcze trzy inne osoby (nazwijmy to "studentów") w mieszkaniu. Ja jak potrzeba było to na jakieś dwa-trzy dni mi starczał słoik dżemu i chleb, a w niektórych pracach jest jedzenie zapewnione.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-24, 08:26   

lexel napisał/a:
dni mi starczał słoik dżemu i chleb

<spoko>
Ja pół studiów przeżyłam na mrożonych pierogach, czipsach, energetykach i piwie :roll:
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Nina8536
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-24, 08:30   

U mnie był dźem lub puszka pasztetu mazowieckiego.
Czasem puszka stała tak długo otwarta, że na powierzchni zbierała się pleśń, którą
nazywaliśmy penicyliną :-D
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-24, 08:37   

No właśnie. Mówiłem że się da. Nie mówiłem że od początku to będą warunki jak w 5* hotelu. Oczywiście jak się dłużej mieszka już w jednym mieście można po jakimś czasie zmienić pracę na lepszą etc. Nawet teraz się nie dorobiłem na tyle żeby nie mieć współlokatorów i myszy w domu. Ale jeszcze trochę...
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-24, 08:41   

Cieniasy.

Kupowało się worek ziemniaków, makarony i mielone z indyka, bo było najtańsze. Na chleb była mortadela lub salceson. Gotowało się na zmianę żur, rosół i wszystko co z tego rosołu można zrobić. Deser stanowiły naleśniki. Wszelkie mrożone dania były za drogie, tak jak kawa. O energetykach nikt nawet nie myślał, a zapach z McDonaldsa był luksusem. Wtedy wystarczało na więcej piwa, koniecznie czarnego okocimia.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-24, 10:15   

Jak się wyeliminuje z diety mięso, żywienie robi się dużo tańsze :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 9