Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Potrzeba porozmawiania
Autor Wiadomość
Nevaeh
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Posty: 8
Wysłany: 2019-01-17, 00:50   Potrzeba porozmawiania

Jestem kolejną zagubioną duszyczką w kwestii płci. Właściwie nie wiem czy powinnam uwzględniać w swej historii inne problemy. Lecz mam odczucie że one także są tego częścią. Dla chronologii zacznę od początku. Jeżeli będą jakieś nieścisłości wybaczcie mi nigdy nie byłam zbyt dobra w opowiadaniu o samej sobie. (dla potrzeb hitorii będę pisała w formie męskiej)

Od dziecka zawsze byłem tym chłopcem który był inny. Gdy chłopcy grali w gałe czy bawili się w policjantów i złodzieji ja preferowałem zabawę lalkami czy rozmawianie z dziewczynami. W raz z dorastaniem moja męskość była wiecznie zabijana i wdeptywana w ziemię przez mych rówieśników. W podstawówce po obwieszczeniu że zmieniam szkołę na baletową zostałem odrazu obsypany obelgami i wyizolowany z grupy.

Lecz w tym miejscu nie było lepiej. Myślałem że w końcu nie będę musiał tutaj nikomu pokazywać swej męskości. Pech chciał że po mimo małej ilości mężczyzn w szkole i "ciekawych" objawień w społeczności tancerzy. Panowie z mojego środowiska byli przeładowani testosteronem. (W między czasie ja od prawie każdej dziewczyny dostawałem komplementy na temat mojej figury, nóg oraz rzęs i tego jak mi tego zazdroszczą) W gimnazujm po raz pierwszy pojawiła mi się myśl że jestem w złej płci. Również na przekroju podstawówki i gimnazjum odkryłem w sobie zamiłowanie do opowiadania o sobie w formie żeńskiej za pomocą gier RP (Role Play) głównie za pomocą tekstu niż słownie. A dzięki szkole odkryłem że lubię się malować oraz przbierać.

Po długim zbieraniu się, powiedziałem swojej matce. (Posiadam bardzo wyrozumiałą rodzinę) Lecz postanowiła tą myśl zabić we mnie dosyć szybko ze względu na niepewność na swoją orientacje seksualną. Od tego momentu czułem się jak kompletna porażka w oczach mamy. (w głowie nastolatka to była myśl "poczęłaś na świat dziwadło") Ile kroć pojawiała się myśl o zmianie płci uważałem że to jest źle myśleść w ten sposób, że to jest wbrew naturze. I wraz z dorastaniem te myśli oraz niszczenie mojego poczucia męskości czy poczucia czegokolwiek przez rówieśników zmieniłem się w outsidera.

Próbowałem pare razy pogadać o tym z osobą którą nazywam przyjacielem lecz od tego czasu zaczął się lekko ode mnie dystanoswać i spędziłem setki godzin rozmyślając o tym. Jestem młodym dorosłym, martwym w środku dzięki szkole i rówieśnikom. Jest to 3 podejście żeby poruszyć ten temat i pisząc to tu zastanawiam się czy na pewno szukam odpowiedzi czy bardziej potrzebuję kogoś komu mogłabym zwierzyć się z moich problemów po latach mileczenia.

Dodałam do użytkowników. /Freja
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-17, 02:21   

Cytat:
Jest to 3 podejście żeby poruszyć ten temat i pisząc to tu zastanawiam się czy na pewno szukam odpowiedzi czy bardziej potrzebuję kogoś komu mogłabym zwierzyć się z moich problemów po latach mileczenia.


Życzę Ci żeby te podejście było owocne :)
Odpowiedź to w tych kwestiach sama musisz znaleźć, od innych możesz dostać tylko w tym wsparcie, chociażby właśnie przez wymianę doświadczeń czy właśnie zwierzanie się i poznanie jakieś zewnętrznej perspektywy.

Tak ogólnie w kwestii szukania odpowiedzi to wydaje mi się że lepiej skupić się nie na tym co było, a jak chcemy żeby nasze życie wyglądało teraz i w przyszłości(no i do tego dążyć). W przeszłości i gdybaniu łatwo i utonąć i wtedy można właśnie tak rozmyślać setki godzin i najwyżej dojść do wniosku że no lepiej by było jakby było inaczej.
 
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-17, 06:32   

Witaj.

Jestem podobnego zdania. Przeszłości nie da się zmienić, to po co się nią zadręczać? Skup się na tym co jest tu i teraz oraz na tym co będzie.
 
 
Nevaeh
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Posty: 8
Wysłany: 2019-01-17, 10:20   

Reaktancja napisał/a:
Tak ogólnie w kwestii szukania odpowiedzi to wydaje mi się że lepiej skupić się nie na tym co było, a jak chcemy żeby nasze życie wyglądało teraz i w przyszłości(no i do tego dążyć). W przeszłości i gdybaniu łatwo i utonąć i wtedy można właśnie tak rozmyślać setki godzin i najwyżej dojść do wniosku że no lepiej by było jakby było inaczej.


Przestałam się zamartwiać przeszłością jakiś czas temu, moim problemem jest ten wybór na przyszłość. Życie jako chłopak nie jest takie złe, lubie w miarę swoje ciało i spotykam większą pule ludzi od zakończenia szkoły przy których mogę być femme chłopakiem. Ale jednak ile razy widzę dziewczyny czy to w ubraniach codzienych, ludowych czy w cosplay'ach marzę żeby wyglądać jak one.

I nim sama podejmę decyzję i zacznę wydawać pieniądze na psychologów to najlepiej chciałbym porozmawiać z kimś kto ma to wszystko za sobą. I tu rodzi się ważne pytanie dla mnie czy w katowicach albo okolicach częstochowy odbywają się spotkania dla ludzi trans żeby porozmawiać? Próbowałam googlować lecz znajdywałam już nie aktualne rzeczy. Nigdy nie miałam wcześniej kontaktu z ludźmi trans i chciałabym się dowiedzieć z pierwszej ręki a jest jednak różnica pomiędzy rozmową online a na żywo.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-17, 12:13   

Nevaeh,

W Katowicach to chyba dalej jest coś w tęczówce, tam też możesz się umówić na darmową wizytę u psychologa, który się orientuje w tym temacie.
http://www.teczowka.org.pl/ (na fejsie też mają jakąś stronę)

Na forum jest też dział "chce poznać innych" i tam mogłabyś wpisać że szukasz do porozmawiania kogoś z tych okolic.
 
 
 
Nevaeh
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Posty: 8
Wysłany: 2019-01-17, 12:50   

Reaktancja

Bardzo ci dziekuje na pewno z tego skorzystam, i nie zauważyłam wcześniej tego działu :-)

Arisa

Lubię swoje ciało ale też nie lubie wielu fragmentów. Tak jak napisałam posiadam wiele elementów których mi inne dziewczyny zazdroszczą ale nie nawidzę mojego jabłka adama z którym wyglądam jak indyk czy brody która nie chce porządnie rosnąć i rośnie mi w 3 różnych kolorach w pełnej losowości.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-17, 13:07   

Osoby trans też mogą lubić swoje ciało. Mam fajne nogi, gładką cerę, brak jakiś kurzajek czy innych. Ważniejsze jest to czy chce się nadal miec narządy z którymi się urodziło.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-17, 16:31   

Arisa chyba trochę przesadzasz z tymi opiniami/diagnozami na bazie takich pojedynczych stwierdzeń. Bo ani Nevaeh nie rozpisała się w pełni na temat swoich uczuć i pragnień ani nie musi ona sobie nawet w pełni sama je znać. To są kwestie wymagające szerszej analizy, a Ty tak z marszu ogłaszasz czy jest ts czy nie.

Jak ktoś pisze że jest martwy w środku to jednak warto nie brać za pewnik stwierdzeń typu "że życie jako chłopak nie jest takie złe", bo w przypadku bycia ts to częsty objaw pozostawania w niewłaściwym ciele i roli płciowej. (To tak żeby wskazać przykład wymagający szerszej analizy)
 
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-17, 17:27   

To wytłumacz mi Arisa jak hormonoterapia i operacje maja pomoc jeśli ktoś nie cierpi całej swojej dolnej/gornej połowy, a nie tylko cech płciowych?
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-17, 17:43   

Też o tym piszę ale uważam że sformułowanie "lubię swoje ciało" nie ma prawa nikogo wykluczać z bycia trans bo dla niektórych jest ważniejsze że mają sprawne nogi, oczy i nie wyglądają jakoś wybitnie paskudnie niż drobiazgi które da się naprawić, a dopóki nie nie uda ich zoperować tez trzeba zaakceptować że jeszcze przez jakiś czas to wygląda jak wygląda.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-17, 19:08   

TG chyba też ciężko chcieć bardziej wyrazistych oznak płci genitalnej (zarost, biust).
Ale może OP tak powtarza, co matrix jej zawsze mówił, że ma myśleć. Albo to jakaś niebinarność, przecież jest w niej całe spektrum możliwości.
Ostatnio zmieniony przez 2019-01-17, 19:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-17, 19:17   

Czy na tym etapie naprawdę musimy znaleźć właściwą metkę, czy mamy pomóc wyjaśniać rozterki, wspierać i tłumaczyć?

Bo zaczyna się jakaś chora wojna z przytaczaniem klasyfikacji i różnymi innymi bzdetami, które w tym momencie odnajdywania i godzenia się z samym sobą są nieistotnie.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-17, 19:20   

Ada75 napisał/a:
Czy na tym etapie naprawdę musimy znaleźć właściwą metkę, czy mamy pomóc wyjaśniać rozterki, wspierać i tłumaczyć?

Bo zaczyna się jakaś chora wojna z przytaczaniem klasyfikacji i różnymi innymi bzdetami, które w tym momencie odnajdywania i godzenia się z samym sobą są nieistotnie.

True. Głupi ten wątek się zrobił. Jakaś 150. wojna trutrans. A do odczuwania takich rzeczy trzeba wiedzieć kim się jest i czego się chce, to może przyjść później.
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-17, 21:56   

lexel napisał/a:
Osoby trans też mogą lubić swoje ciało. Mam fajne nogi, gładką cerę, brak jakiś kurzajek czy innych. Ważniejsze jest to czy chce się nadal miec narządy z którymi się urodziło.


Kolejny teesowy pogląd nie mający oparcia w rzeczywistości. Za dużo na tym forum ostatnio pseudo diagnoz. Może trochę empatii by się przydało a nie przepisywania internetów?
 
 
Nevaeh
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Posty: 8
Wysłany: 2019-01-17, 23:23   

Postaram się najlepiej wam nakreślić jak wygląda moja sytuacja bo wywołała się naprawdę nie potrzebna burza. Pisałam wcześniej że nie jestem najlepsza w opowiadaniu o sobie więc możliwe że zostałam źle zrozumiana.

Zacznę od tego że nie wspominałam nic o braniu hormonów i natychmiastowej zmianie. lecz cytuje
Cytat:
I nim sama podejmę decyzję i zacznę wydawać pieniądze na psychologów to najlepiej chciałbym porozmawiać z kimś kto ma to wszystko za sobą.

właśnie po to by ustalić czy to jest na pewno droga którą chce objąć.

Ale też zrozumcie perspektywe osoby która nie miała normalnego dzieciństwa i nie uczęszczała do normalnej szkoły

Co do mojego okresu dojrzewania. Spędziłam prawie dekade w szkole baletowej aż do ukończenia jej. Z tego co wiem ludzie którzy nie uczęszczali do takiej szkoły mają różne wyobrażenia o takim miejscu że panowie to albo zniewieściali gejowati chłopcy albo inne wymysły prostych umysłów. Przez takie opinie każdy chłopak chce jak najbardziej udowodnić że jest jak najbardziej męski więc robią wszelakie głupie rzeczy. Ja należałam do tego sortu któremu nie zależało by udowodnić jaka to męska jestem lecz presja społeczeństwa była bardzo silna i pokazy męskości nigdy mi nie leżały. (zaznaczę że na ponad 200 osób w szkole 20-15 osób to byli chłopacy w wieku 10-19 lat i na klasę przypadało maks 0-4 chłopaków więc trzeba było się w teorii trzymać razem inaczej miało się bardzo nie przyjemne sytuacje)

Od zawsze zachowywałam się bardzo delikatnie i kobieco jak na chłopaka. Regularnie nauczyciele mi w trakcie wypominali że nawet moja forma taneczna jest za mało męska a za bardzo kobieca. Nawet gdy byłam w związku z koleżanką z klasy wszyscy uważali że to ja jestem kobietą z naszej dwójki (raczej nie muszę mówić że baletnice są dość kobiece) ta kwestia mi wtedy nie przeszkadzała nawet mi się podobała jak i komplementy od dziewczyn a propo moich nóg, figury którą one chciały mieć (długie smukłe nogi strsznie nie ogolone :P i lekka talia z wcięciem). A kiedy miałam czas wolny który był rzadkością spędzałam grając w gry RP (Role Play) szególnie miałam upodobanie to postaci żeńskich i lepiej mi się nimi odgrywało lub pomagałam siostrze w robieniu cosplay'ow lub ogólnie byłam jej modelką gdy szyła ciuchy (strasznie się wkórzała że lepiej na mnie na chłopaku leżały lepiej niż na niej). Ile kroć obserowałam dziewczyny z szkoły to mi brakowało wśród chłopców tego matczynego zachowania. Młodsza koleżanka miała problem, płakała lub coś innego starsza koleżanka pomagała pocieszała. Panowie natomiast na odwrót; poleciała łza byłeś wyśmiewany, rzadko kiedy była podawana pomocna dłoń lecz tylko konflikty w kółko. Lecz kiedy miałam możliwość zachowywania się kobieco lub wykonując stereotypowe czyności kobiece moje samopoczucie zawsze się polepszało. Podczas okresu edukacji nie miałam za dużo czasu by o tym myśleć ze względu na to że spędzałam czas w szkole od wczesnego ranka do późna wieczór stąd moje ogromne wachania i chęć znalezienia odpowiedzi czy to jest to czego pragne czy może to mój wymysł po spędzenia tylu lat w piekle. A w domu też nie miałam lekko pommio wyrozumiałej rodziny to nikt z nich nie potrafił zrozumieć jak wygląda i funkcjonuje taka szkoła.
_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym. ~Terry Pratchett
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-01-18, 00:01   

Ja po prostu od początku pisałem o sobie i poczułem się atakowany przez Arisę podważającą moją diagnozę. Ja skomentowałem tylko jedno zdanie że ono o niczym nie musi świadczyć, nie odnosiłem się do całego posta
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-18, 09:09   

Na pewno jesteś w jakiś sposób kobieca, tak się czujesz, identyfikujesz. Kwestia jest taka, co z tym chcesz dalej zrobić? Możesz nic nie robić i to jest okej. A jak chcesz coś robić, zależy to od Ciebie i Twoich indywidualnych poterzeb, co to będzie. Czy masz jakieś problemy wynikające z Twojej kobiecości? Czy Twoje rozmyślania są skupione na tym, czy chcesz, żeby Twoje ciało było inne?
 
 
Nevaeh
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Posty: 8
Wysłany: 2019-01-18, 18:34   

Myśle że na razie musze to wszystko po układać sobie jeszcze w głowie bo jest tego teraz bardzo dużo. Ale dziękuje za wasze opinie i myślę że tu zakończymy ten temat żeby nie tworzyć dodatkowych konfliktów :) Do zobaczenia gdzieś na forum.
_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym. ~Terry Pratchett
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 10