Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Ghosting
Autor Wiadomość
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 11:52   Ghosting

Czy doświadczyliście formy gosthingu z powodu interseksualizmu/transeksualizmu podczas poznawania, randkowania ?

Ja doświadczyłam kilkukrotnie takiej sytuacji w moim życiu, schemat zawsze był podobny. W pierwszej kolejności wzajemne poznawanie, ekstytacja w sferze pociągu fizycznego jak i psychologicznego, ciągły, nieustający kontakt. Kiedy po dłuższym czasie relacje dochodziły do momentu, w którym zdecydowałam się powiedzieć o swoich aspektach płciowych, reakcja drugiej strony może i była delikatnie zaskakująca, ale jednak pozytywna, wyrozumiała, ciepła, nic nie zmieniająca w odbiorze mojej osoby. I gdy wydawało mi się, że najgorsze jest już tak naprawdę za mną, po pięknym, emocjonujacym spędzonym dniu, chciałam się skontaktować, okazywało się jednak, że zostałam zablokowana, wszelkie formy kontaktu od telefonu po social media. Ta osoba odeszła bez słowa, znikła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ponoć w dzisiejszych czasach jest to bardzo popularna jak i najgorsza forma znecania się psychicznego i urażania uczuć drugiej osoby podczas randkowania. To tak jakby dostać piękny bukiet róż a zaraz potem zostać uderzonym prosto w twarz. Wolałabym po tysiackroć usłyszeć gorzką, szczerą prawdę, a nie słodkie kłamstewka po których cierpi się emocjonalnie długi czas i ciężko jest dojść do siebie. Dzisiejsze czasy i moralnosć ludzka jest naprawdę trudna do zrozumienia, zwłaszcza jak się jest wrażliwą, pełną empatii duszą. Wchodzimy w okres pełnego egoizmu i egocentryzmu kulturowego. Ja osobiście nie potrafiłabym tak zrobić nikomu.
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-26, 12:13   

Zachowanie gostka wygląda po prostu na niedorozwój emocjonalny. Po tym jak się dowiedział, to zamiast powiedzieć wprost co i jak, to uciekł. Ucieczka to najprostszy mechanizm.

Ghosting nie byłby wtedy gdyby od począku było wiadomo, że odiara jest TS?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 12:23   

A ja moze spytam inaczej. Czemu od razu nie mowisz Kim jestes? Ja od raz informuje I szczerze pisza do mnie osoby zainteresowane tematem. Nie ukrywam kim jestem, jestem jednoroczne. Na żywo wyglądam świetnie, mało który facet się za mną nie obejrzy, wiele razy proponowano mi randki na żywo, ale mnie właśnie kręcą goście których interesują takie osoby jak ja. A co do zmywania znajomości no cóż, sama wchodzę za prostolinijna, ale też nigdy facetowi na randce nie powiedzialam: sor ka to nie to, częściej od nich slysze: chyba nie mam u Ciebie szans.

Ale jak mówię od początku mówię kim jestem. Nie widzę w tym nic krepujacego
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 12:56   

Też tak myślę, że to czysta niedojrzałość emocjonalna. Lepiej ucieć niż powiedzieć, tak prościej, wygodniej. Emocje drugiej strony się poprostu u takich osób nie liczą.

Jeźeli kogoś dopiero poznaję i jest to na etapie czystej znajomości, to nie muszę informować odrazu o sprawach czysto intymnych i chyba działa to w obie strony, od nikogo nie wymagam żeby na początku zwieżał mi się ze swoich bardzo prywatnych aspektów życiowych.

Rozumiem, że nie każdy mężczyzna jest w stanie to zrozumieć i zaakceptować, ale wystarczy jasny, czysty komunikat, nie jestem zainteresowany taką relacją, niczego nie oczekuję więcej : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 13:48   

No niestety , ale powinnaś, bo poznajesz z myślą żeby stworzyć jakąś relacja. Występuje u Ciebie, bez obrazy, ale podwójna moralność. Nie widzisz nic zwrotnego w tym że nie informuje o tym co masz między nogami, ale liczysz że ludzie będą Tobą uczciwi kiedy im powiesz to w twarz.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 15:46   

Widzisz mamy inne podejście w tej kwesti. Uważam, że nie robię nic niemoralnego, ponieważ nie mam z taką osobą żadnych korelacji seksualnych. Jak widzę od początku, że mężczyzna jest na innym poziomie świadomości i tego na pewno nie zaakceptuje, poprostu ograniczam kontakt do czystej znajomości, nie brnę w to dalej. Zresztą odtrąca mnie od mężczyzn którzy patrzą na związki w kontekście czysto seksualnym. Wtedy faktycznie równie dobrze można spotkać się z jakimś transloverem czy fetyszystą i czerpać obupulnie tego typu doznania : ) Mnie nie interesują takie przygody, dla mnie związek ma wielowymiarową płaszczyznę i zawszę to podkreślam. Powracajac jednak do tematu, jeżeli oboje się przyciągamy, myślimy podobnie, otwieramy się na siebie i faktycznie pojawiają się jakieś pierwsze uczucia wtedy nic nie stoi na przeszkodzie, aby o tym powiedzieć, aby ewentualnie nie zranić nikogo, gdy zaangażuje się emocjonalnie. Tak zresztą wygladały moje dotychczasowe związki i czas na poznanie siebie bliżej miał tylko pozytywny wpływ, nikt nie oceniał mnie od początku po jakieś okładce czy wypisanym na czole hasłem : "jestem obojniakiem". Funkcjonuje całkowicie normalnie i tak jestem odbierana. Zresztą mężczyźni boją się takich tematów, są często niestety niedoinformowani i gdy nie mają okazji poznać Cię bliżej, uważają Cię często za osobę dewiacyjną, bo taki jest przekaz społeczny, że to coś nienormalnego. Mimo wszystko gdy ja się otworzę i powiem meżczyźnie o swoich ograniczeniach to w zamian jedyne co oczekuje to szczere odczucie a nie grę w podchody, gdzie najpierw jest mydlenie oczu i podkreślanie jak wspaniałą, wartościową osobą jesteś a potem ucieczka w nieelegancki, wręcz prostacki sposób. To boli najbardziej i chyba nikt nie chciałby być tak potraktowany.
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
Ostatnio zmieniony przez atmosphere 2018-12-26, 15:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 15:55   

Ale my nie rozmawiamy o seksualności. Zresztą nie obraz się, ale faceci myślą tylko o seksie, nawet jak o tym nie mówią.
Chodzi o to, że wybacz jeśli byś miała np. Zrobiony sex to tematu może nie być. Bo..możesz o tym ie mówić.

Wolalabys np . Na spotkaniu powiedzieć jegomosciowi: słuchaj, urodziłam się chłopcem i nadal nam to coś między nogami , ale czuje się dziewczynka. I on wtedy publicznie by Cię zwyzywal? W sumie ma do tego prawo. To nie działa na zasadzie że napiszesz np. Że jesteś ładna, A ktoś jednak odczyta na spotkaniu że nie. Bo To subiektywna ocena. Ale idąc na spotkanie informując faceta czy dziewczynę że jesteś dziewczyną, a jednak fizycznie nie jest tak do końca nie jest to uczciwe.

Nie chciałam tym nikogo obrazić, ale niestety proszę o wybaczenie, ale penis między nogami to nie pochwa.

W sumie może źle się wyraziłem, nie rozumiem czemu boisz się powiedzieć o tym na starcie. Może ciężko w to uwierzyć, ale ja poznałam tak naprawdę kilku fajnych chłopaków, gdzie sex nie był na 1 miejscu. Powiem więcej nawet nigdy nie poruszał że mną tego tematu, od początku widzieli we mnie bardzo sexowne dziewczynę, a moja wyjątkowość była wisienka na torcie. Z kilkoma byłam w układzie, nie było nic więcej bo ja nie chciałam tego rozwijać. Ale też nie będę się tego wstydziła.
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-26, 16:11   

atmosphere napisał/a:
Widzisz mamy inne podejście w tej kwesti. Uważam, że nie robię nic niemoralnego, ponieważ nie mam z taką osobą żadnych korelacji seksualnych.

No to skoro nie mamy żadnych relacji seksualnych, ty też nie powinnaś być zdziwiona zaghostingowaniem ciebie. Szczerze, to chyba postąpiłbym tak samo. I mówię to jako fellow trans. Zniknięcie bez słowa na etapie, gdy żadne uczucie się jeszcze nie narodziło, jest bardzo wymowne i wygodne (nie muszę się tłumaczyć i robić sobie nieprzyjemności). Nazywaj sobie to prostactwem, ale ludzie nie będą skakać wokół ciebie, starając się, byś czuła się jak najlepiej z takim a nie innym typem rozstania, w momencie, gdy sami zapewne są zszokowani, zniesmaczeni i czują się oszukani. Postaw się też w ich sytuacji.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-26, 16:20   

atmosphere napisał/a:
Wchodzimy w okres pełnego egoizmu i egocentryzmu kulturowego.

Miejmy nadzieję, że nie wszyscy mężczyźni to duże dzieci...
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 16:20   

Hyacinth napisał/a:
atmosphere napisał/a:
Widzisz mamy inne podejście w tej kwesti. Uważam, że nie robię nic niemoralnego, ponieważ nie mam z taką osobą żadnych korelacji seksualnych.

No to skoro nie mamy żadnych relacji seksualnych, ty też nie powinnaś być zdziwiona zaghostingowaniem ciebie. Szczerze, to chyba postąpiłbym tak samo. I mówię to jako fellow trans. Zniknięcie bez słowa jest bardzo wymowne i wygodne (nie muszę się tłumaczyć i robić sobie nieprzyjemności). Nazywaj sobie to prostactwem, ale ludzie nie będą skakać wokół ciebie, starając się, byś czuła się jak najlepiej z takim a nie innym typem rozstania, w momencie, gdy sami zapewne są zszokowani, zniesmaczeni i czują się oszukani. Postaw się też w ich sytuacji.


Wlasnie o tym mówię. "Podwójna moralnosc" . Sama nie będąc uczciwa, oczekujesz uczciwości. Tylko zadaj sobie właśnie pytanie czy byś jej chciała na 100%, gdybyś facetowi to powiedziała, a on by Cię zwyzywal i dal w twarz.
Też uważam że zniknięcie z rozmowy to najbardziej wymowny sygnał dla Ciebie, który daje do zrozumienia że to co robisz jest błędne.


Jenny, ale to nie ma znaczenia. Na starcie oszukujesz. Zrozum to. To nie oszustwo na poziomie że piszesz że masz 180, a w rzeczywistości 170. Naprawdę zrozumcie to, każda znajomość gdzie się angazujesz emocjonalnie ma prowadzić do lozka, to co facet sie zaangazuje, a ty mu łaskawie powiesz: wiesz byłam chłopakiem.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 16:49   

Dużo mężczyzn myśli o seksie, chociaż nie wszyscy i nie koniecznie w takiej samej konfiguracji priorytetowej, to co piszesz to czyste generalizowanie, ludzie są różni : ) Byłam w kilku poważnych związkach więc wiem : ) Anyway, nikt nie mówi o zwyzywaniu czy innych tego typu sytuacjach, to tylko okazuje słabość emocjonalną danego człowieka i jego poziom kultury a raczej brak, dlatego lepiej poznać kogoś bliżej i ocenić jego intencje, zanim się cokolwiek powie prywatnego na swój temat. Nikogo nigdy nie skrzywdziłam, zawsze byłam szczera, czasami nawet za bardzo, dlatego często cierpiałam właśnie z tego powodu. Życie mnie nauczyło, że trzeba być ostrożnym. Podchodzisz do tematu bardzo prosto i powierzchownie, sprowadzając wszystko do pochwy, penisa czy innych konfiguracji budowy anatomicznej, bo takie też występują : ) Myślę, że pozostaniemy przy swoich zdaniach : ) Życzę, aby Twoja nadmierna transparetność nigdy Cię nie zawiodła : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 16:59   

Zdziwisz się, ale mnie nigdy nie zawiodła. Nie chodzę z tym wpisanym na czole, ale też badając z kimś nie ukrywam tego, bo nie widzę w tym nic zlego.
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 17:38   

No właśnie nie za bardzo mogłabyś to podać, bo facet by zrobił kontrargument że został oszukany. I tu by wygrał. Jasne w dokumentach jesteś kobietą, ale fizycznie nie do końca. Była taka sprawa w UK i osoba taka została skazana na karę więzienia.

Po prostu sor ka, ale to raczej społeczeństwo daje do zrozumienia że coś jest nie tak, jeśli któryś raz z rzędu umawiasz się, nie mówisz kim byłaś i zostałaś tak potraktowana. Każdy ma prawo do uczciwości. Nie mówiąc prawdy na dzień dobry nie masz prawa.liczyc na to samo z drugiej strony.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-12-26, 18:36   

Ale to spotykająć się z osobą która może być zainteresowana związkiem mam od razu wypisać wszelką listę chorób, problemów czy przeszkód do wspólnego życia albo seksu? Bo mężczyzna poczuje się oszukany jak się dopiero w łóżku dowiedział że nie lubię seksu przy świetle albo oralnego? Albo innego kalibru - że jestem bezpłodna, albo mnie molestowano i potrzebuje czasu żeby sobie pozwolić na bliskość fizyczną?
Są praktyczne przyczyny dla których warto informować o nietypowej konfiguracji genitaliów od razu, ale robienie z niemówienia takich prywatnych rzeczy w pierwszej kolejności nowo napotkanej osobie czegoś niemoralnego to jest chyba jakaś transofobia, polegająca na uznawaniu że dana osoba nie jest pełnoprawnym przedstawicielem swojej płci i musi się ładnie każdemu przedstawiać by się nikt na nią nadział. Niemoralne to jest takie traktowanie osób ts.
Ostatnio zmieniony przez Reaktancja 2018-12-26, 18:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-26, 18:44   

atmosphere, Przyznam, że po raz pierwszy spotykam się z tym pojęciem. Rozumiem, że są to sytuacje, gdy opuszcza nieprzyjemną dla owej osoby sytuację, z uśmiechem na ustach a potem całkiem blokuje możliwość kontaktu, w odróżnieniu do sytuacji, gdy człowiek powie, że mu się taka relacja nie podoba, nie toleruje, może nienawidzi, może nie ma sił, ale chociaż powie dlaczego, a potem się odseparuje i odetnie?
atmosphere napisał/a:
Emocje drugiej strony się poprostu u takich osób nie liczą.

Tu wydaje mi się, że w pewnym stopniu nie do końca. Tzn. że liczą, aby w danym momencie nie wywołać trudnych emocji, kłótni, awantury, czemu nadana jest większa waga, niż późniejsze emocje, stan drugiej osoby. Chyba pasuje określenie "wycofać się rakiem".
Ostatecznie - na dłuższą metę jest to i tak lepsze, niż trwać w fałszywej relacji, gdzie jedna osoba się zmusza, a druga łudzi się, że jest dobrze.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 18:44   

Nikt nie mówi, żeby fakty natury biologicznej przed kimś ukrywać, przychodzi tylko na to właściwy moment. Chyba, że ktoś odgórnie ma intencje, aby pierwsze spotkanie zakończyć w łóżku : ) Mężczyzna spotykając się z kobietą po raz pierwszy, nie skupia się raczej na sferach imtymnych, chyba, że ma jakieś zaburzenia seksualne : ) Po drugie, żaden mężczyzna nie miał nigdy pretensji, że nie powiedziałam o tym na pierwszym spotkaniu, a w przypadku tych, którzy dopuścili się ghostingu tym bardziej, bo oni szli w zaparte do samego końca, że jest pięknie i cudownie : ) Tak jak napisałam, nie oczekuje ogólnej akceptacji mojej osoby, tylko szczerości i odpowiedniego zachowania, a nie tworzenia iluzji i ucieczki w tak miałki sposób.
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-26, 18:57   

Przytoczę opowieść mojego znajomego. Już tu ją kiedyś opowiadałam. Facet otwarty na świat, inteligentny. Nie miał nigdy stycznosci z tematem ts. Poznał dziewczynę. Wszystko było wg. niego ok. Fajna, miła. Pewnego dnia oboje mieli ochotę na coś więcej niż trzymanie się za ręce. No i "niespodzianka". Czar prysł. Powiedział mi że był zaskoczony i to zupełnie go sparaliżowało. Podsumował że gdyby wiedział to mógłby z tą osobą być ale... nie dorabiał ideii do tego. Po prostu szok przysłonił wszystko co lubił w tej dziewczynie.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2018-12-26, 18:57   

atmosphere napisał/a:
I gdy wydawało mi się, że najgorsze jest już tak naprawdę za mną, po pięknym, emocjonujacym spędzonym dniu

No to wyobraź sobie tak: jest ci miłomiłomiło, tak po prostu w h... miło, że unosisz się na falach eterycznego morza i podziwiasz rozchodzące się w nim świetliste prądy, za pomocą których molekuły naszego wszechświata komunikują sobie swój wzajemny pociąg. I jak już nurkujesz po uszy w tym miodzie i puszczasz bąbelki, to dziewczyna wyskakuje ci nagle z tym, że cośtam jakośtam, ale to teraz i tak nieistotne, bo przecież właśnie jest tak miłomiłomiło i nie chcesz tego przerywać ;)p

Cytat:
okazywało się jednak, że zostałam zablokowana, wszelkie formy kontaktu od telefonu po social media. Ta osoba odeszła bez słowa

Nie usprawiedliwiam, ale w sumie to nawet rozumiem. Tak jest najłatwiej i najmniej boleśnie. W innym wypadku trzeba by nazwać wprost swoje myśli i uczucia, zakomunikować je drugiej osobie, uświadomić sobie wyraźnie, co i dlaczego. A tak można po prostu zamieść pod dywan i jeszcze może tłumaczyć sobie, że to po to, żeby nie ranić drugiej osoby :p
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2018-12-26, 19:46   

Nie o tu jest po prostu parcie na to zeby NIE informować. Liczysz że jak tego nie powiesz ,facet czy dziewczyna polubi Cię za to jaka jesteś, A później powiesz kim jesteś, to będą Cię nadal kochać. Jest takie powiedzenie, łatwiej odbudować miasto niż zaufanie.

I arisu wybacz,siedzę w temacie, to nie jest że za przeproszeniem urodziłaś się dziewczynką z penisem i Ci błędnie wpisali w akcie urodzenia. Sorka że to powiem, ale nie każdy facet chodź jak był zakochany i Tobą zafascynowany będzie w stanie pójść z dziewczyną z penisem do.lozka. Tak sam jak nie każda dziewczynę pociągają inne dziewczyny. Chcesz otwartości z 1 stron y, ale sama tego nie dopuszczasz że swojej. Powaznie nie wiem przed czym ten strach. Naprawdę jesteście w wielkim błędzie i budujecie błędne wizje tego że nie mówiąc kim goście drugiej stronie, ona po kilku spotkaniach to zaakceptuje.

Właściwie znalazłam świetny przykład w 2 stronę. Załóżmy spotykasz faceta, jesteście już jakiś czas razem, bez intymności, ale jest wam świetnie, motylki w brzuszku itp. I na którejś randce on Cię informuje:

Wiesz że Cię kocham jest nam wspaniale, szaleje za Tobą, ale mam Aids/Niv.

Albo : mam żonę i dzieci, żony już nie kocham, ale że względu na dzieci nie mogę się rozwijać i nie chce żeby naszą relacja wypłynęła?

Nie czujesz się oszukana? Zawiedziona? Idziesz w to dalej? Zaryzykujesz w
1 przypadku że możesz przez przypadek też się zarazić
W 2 że nigdy nie będziesz ta pierwsza, że twój facet co wieczór będzie wracał do domu , tuli żonę, całował dzieci, a ty te wieczory będziesz spędzałam sama?

Przecież według tej konkretnej logiki też nie musiał Cię o tym poinformować na starcie. Pozwolił żeby minął czas, żebyś się zakochała, a później walnie z grubej rury, a co mu tam?
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 21:10   

Freja, będąc administratorem myślałam, że stać Cię na jakąś lepszą wypowiedź niż czysty sarkazm i dodatkowo ten niepotrzebny epitet : )

Na nic nie liczę, chce tylko przedstawić swoją osobę bez aspektu w tle, który może poddawać subiektywnym sugestiom. I tak finalnie o tym decydować będzie sam zainteresowany, przecież nikogo nie przymuszę do bycia z kimś na siłę : ) A jeżeli nawet nie będzie można stworzyć bliższych relacji, ale będzie się przyjemnie rozmawiać i mieć dużo wspólnych tematów i zainteresowań, zawsze może być z tego miła znajomość : )
Równie dobrze mężczyzna moźe czuć się urażony i oszukany na pierwszym spotkaniu i co wtedy hm ?

Co do porównań to już naprawdę czysty brak słów, ręce same opadają : )
Przyrównywanie AIDS do IS czy TS czy też zdrady małżeńskiej, faktycznie idealne, książkowe analogie 1:1: )
Z nowotworem rozumiem też : )
Osobiście jak najbardziej mogłabym być w związku osobą chorą, pomagałabym jej w walce ze schorzeniem a moja miłość i troska pewnie bardzo by tą osobę wzmaciały i nie bałabym się potencjalnego zarażenia : )
Są osoby, które mają np. stomię i się tego wstydzą i nie mówią często partnerom o tym bardzo długo i gdy np. on się dowie to już ma czuć się oszukany, bo nie chciał dziewczynyn z mało higienicznym defektem : ) ?
Tyle właśnie są warte takie przyrównania.

Co do miłości, determinuje ona więcej niż same sfery imtymne, kocha się całą osobę jako całokształt. Ale nie będę tego tłumaczyć, bo widzę niektórym trudno zrozumieć, bo oczywiście każdy facet kocha tylko samą vaginę a gdy vagina się zestarzeje to wymienia ją na młodszy model : ) To tak dokładnie nie działa : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-26, 21:41   

Ja rozumiem, że chodzi o to, by nie gadać i nie przerabiać z każdym, za każdym razem tematu swoich problemów, a dopiero na etapie wchodzenia w intymność, zanim pojawi się namiętność i zaangażowanie (opierając się na modelu Sternberga, bo jest prosta graficznie do zrozumienia, ale z pominięciem wątku "faz").
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2018-12-26, 22:54   

atmosphere napisał/a:
Freja, będąc administratorem myślałam, że stać Cię na jakąś lepszą wypowiedź niż czysty sarkazm i dodatkowo ten niepotrzebny epitet : )

Kochana, sarkastyczne to byłoby pytanie o to, gdzie jesteś administratorem ;)
A mój powyższy post w temacie, to po prostu szczera ocena sytuacji. Epitet może i faktycznie zbędny, jeśli jakoś uraziłam to przepraszam.

Cytat:
Co do miłości, determinuje ona więcej niż same sfery imtymne, kocha się całą osobę jako całokształt.

Kilkukrotnie powtarzałaś tutaj podobne stwierdzenia. A nie pomyślałaś, że dla kogoś dowiedzenie się, że poznana osoba, w którą się zaczął angażować może być po prostu w ogólności szokiem i to nawet nie dlatego, że oznacza problemy z potencjalnym współżyciem ale po prostu samo w sobie. Były chociażby podobne sytuacje w przypadku osób po SRS-ie, których partnerzy dowiadywali się po czasie i gdyby się nie dowiedzieli, to nawet by nie poznali. Owszem, możemy to nazywać transofobią czy innymi uprzedzeniami i w sumie to nawet będziemy mieć rację, ale komuś partner/ka ts może się zwyczajnie nie mieścić w jego/jej obrazie świata i tyle. Podobnie jak np. partner innego wyznania / opcji światopoglądowej itp.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 22:56   

Vera-chan, przepraszam, że pominełam Twój wcześniejszy post.

Z ghostingiem jest dokładnie jak piszesz. W moim przypadku wiadomo czego dotyczył, jednak gorsze są sytuacje, kiedy relacje do końca układają się idealnie, bez żadnych problemów w tle. Wtedy gdy doświadczasz coś takiego, doznajesz burzy mózgów, miliony myśli dlaczego tak postąpił, skoro było tak idealnie. Często zaczynasz o wszystko obwiniać siebie i cierpisz. Czujesz się jak nic nie warty przedmiot wyrzucony do śmietnika. Dlatego jest to najniebezpieczniesza forma zaprzestania relacji i kontaktu.
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 23:14   

Freja, to było moje czyste przejęzyczenie, dlatego poprawiłam : ) Nie ma w tym żadnego drugiego dna : )

Widzisz teraz Twoja wypowiedź brzmi dużo lepiej i racjonalniej, mogłaś tak to przedstawić odrazu : )
Tak, oczywiście może być szokiem, ale w takiej sytuacji nie da się znaleść złotego środka. Nie można mówić o tym w momencie samego zbliżenia, czy po zbudowaniu fundamentów miłosnych, ale z drugiej strony nie jest konieczne informowanie tej osoby o tym fakcie już na samym wstępie, chyba, że ktoś bardzo czuje taką potrzebę, jak niektóre tutaj osoby : ) Faza zapoznawcza w relacji nie ma sztywnych ram czasowych, dopóki ona trwa, jest czas, aby takie rzeczy przedstawić : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2018-12-26, 23:24   

atmosphere napisał/a:
Tak, oczywiście może być szokiem, ale w takiej sytuacji nie da się znaleść złotego środka.

Ano nie da się i koszty zapewne będą takie, że część osób cię odrzuci, nawet jeżeli nie zrobi tego w twarz i wprost :/
_________________
Freja Draco
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-26, 23:54   

Liczę się z tym, mam tego świadomość : )) Na razie niewiele jednak miałam takich przypadków i oby tak pozostało : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-28, 00:34   

atmosphere napisał/a:
z drugiej strony nie jest konieczne informowanie tej osoby o tym fakcie już na samym wstępie, chyba, że ktoś bardzo czuje taką potrzebę, jak niektóre tutaj osoby : ) Faza zapoznawcza w relacji nie ma sztywnych ram czasowych, dopóki ona trwa, jest czas, aby takie rzeczy przedstawić : )

Nie tyle czujemy potrzebę dzielenia sie takimi rzeczami już na początku, co po prostu przyjmujemy do wiadomości, że dla niektórych (wielu) osób transowość to absolutny deal breaker. Ja osobiście biorę to na klatę, jeżeli ktoś mnie przekreśli z powodu transowości, bo tak już działa ten świat, że ludzie mają różne gusta i nic z tym nie zrobisz. Jeden za nic w świecie nie zwiąże się z alkoholikiem, choćby rzeczony alkoholik był najwspanialsza osobą na świecie, a drugi nie zwiąże się z trans i w przypadku dowiedzenia się o takim fakcie dopiero na którejś randce zaghostinguje delikwenta. Trzeba się po prostu z tym liczyć, że jeśli nie będziesz szczera od początku (co samo w sobie nie jest niczym złym), to może dochodzić do takich sytuacji. I szczerze, nie ma w tym nic dziwnego.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-28, 11:55   

Ale ja to w pełni rozumiem i akceptuję, pisałam już o tym kilkakrotnie : )) Chodzi tylko o formę komunikacji, a raczej jego braku w dzisiejszych czasach, o ten czysty egoizm. Wszystko co mówię o sobie, co myślę i czuję w stosunku do drugiej strony jest szczere i od serca. A z drugiej strony okazuje się podwójna osobowość, przybrana maska. Słyszę od mężczyzny przykładowo, że mam wspaniałe serduszko, dużo ciepła, otwartości i to często po fakcie odnośnie mojego interseksualizmu, z tego powodu zostaje na drugi dzień zablokowana i potraktowana w taki nieelegancki sposób : )) Ok, może i w dzisiejszych czasach takie panują standardy, nie znam się, ja tego jednak zrozumieć nie mogę i nigdy bym tak nie potraktowała kogokolwiek na swojej drodze.
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-28, 13:17   

No ja tak osobiście wolę, niż gdyby ktoś mi miał pojechać nieprzyjemnościami prosto w twarz.
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-28, 13:18   

Nie przypisywałabym tego dzisiejszym czasom. A może i przypisałabym. W pewnym sensie, od wieków, zawsze są dzisiejsze czasy :D
I tak jakoś takie komplementowanie, piękne słowa, bez nawiązania relacji, jakiejś znacznej wyraźnej znajomości, niewiele w mojej optyce znaczą (ale nie tak, że zupełnie nic). W przypadku jednak nawiązywanie jakichś "poważniejszych" znajomości - no to takie tam gadanie, jakby spisane z jakiegoś romansidła :-p
Jak za formą nie idzie treść, która się z nią pokrywa (a nawet czasem - jedno na ustach, drugie w sercu/głowie), no to dla mnie tak trochę nie halo.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-28, 13:21   

Dla mnie takie komplementowanie jest podejrzane. Nigdy nic dobrego z czegoś takiego nie wynika.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-28, 13:27   

Ciekawe co by się działo w tym wątku, gdyby to cis kobieta potraktowała w ten sposób biednego niewinnego kaemka bez siusiaczka...
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-28, 13:30   

Jenny, ja nie wiem, ja się już przyzwyczaiłem, że dostaję kosze. Takie też. Kto szuka, ten znajdzie, więc nie zrażam się.
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-28, 13:46   

Jenny napisał/a:
Ciekawe co by się działo w tym wątku, gdyby to cis kobieta potraktowała w ten sposób biednego niewinnego kaemka bez siusiaczka...

Nic by się nie działo, bo ja nie czułbym nawet potrzeby pisania o tym na forum, tylko szukałbym innej pani :D *nie wiem, jak inni*
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-28, 13:59   

Hyacinth, kojarzę wątki, w których było gorąco, więc zdania na pewno są różne ;-)
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2018-12-28, 14:50   

Hyacinth napisał/a:
No ja tak osobiście wolę, niż gdyby ktoś mi miał pojechać nieprzyjemnościami prosto w twarz.


Dla mnie osobiście ghosting jest tego w pewnym stopniu synonimem, albo nawet czymś gorszym.

Każdy ma inny stopień wrażliwości, mój jest bardzo wysoki, ale na szczęście szybko potrafię powrócić do stanu wyjściowego : ) Im więcej trudnych doświadczeń, tym człowiek staje się silniejszy ; )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-28, 18:48   

atmosphere napisał/a:
Dla mnie osobiście ghosting jest tego w pewnym stopniu synonimem, albo nawet czymś gorszym.

No to w tym się różnimy, bo dla mnie to jest możliwie najłagodniejszy sposób zakomunikowania komuś, że się nie jest nim zainteresowany. Gdyby każdy, kto mnie nie lubi, komu bym się nie podobał, kogo oczekiwań bym nie spełniał schodził mi z drogi i po prostu znikał bez słowa, usuwając się w cień --> jak piękne i proste byłoby to życie :)
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-28, 19:34   

Hyacinth, ale gdybyś ty ich lubił, to nie byłoby ci smutno?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-29, 02:44   

Jenny napisał/a:
Hyacinth, ale gdybyś ty ich lubił, to nie byłoby ci smutno?

Byłoby mi smutno, gdyby zrobił to mój wieloletni przyjaciel. Ale osoba, która widziałem max dwa czy trzy razy? Nie, nie byłoby mi (trudno, żeby było mi smutno, skoro sam ukrywałem prawdę i ta osoba wyobrażała sobie inny obraz mnie). Może to wynika po części z tego, że nim kogoś autentycznie silnie polubię, musi minąć dużo czasu. Ale sama atmosphere podkreśla, że mowa o sytuacji, gdy między dwiema osobami nie ma jeszcze nic poważnego.
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-01, 18:15   

Myślę że to najlepiej obrazuje to z czym masz problem

https://youtu.be/lc8bS4ppHfc
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-01, 20:28   

Sugar napisał/a:
Myślę że to najlepiej obrazuje to z czym masz problem

https://youtu.be/lc8bS4ppHfc


Moje gratulacje ^_* Trafione w punkt, podobnie jak z AIDS i zdradami małżeńskimi ; )

P.S. Czekam z niecierpliwością na następne przykłady, tylko może teraz jakieś bardziej wyszukane ? : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-01, 21:22   

To ci odpowiem raz jeszcze, nie oczekuj od ludzi tego czego chcesz bo nie jesteś sama na starcie szczera. Liczysz że ktoś się zakochać w tobie, a fakt że masz penisa kompletnie komunie. Żyj dalej takimi iluzjami.

I co do małżeństwa i aids zdanie podtrzymuje. Bo omawiając się na niezobowiazujaco kawkę nikt nie musi Cię informować o tym czy jest singlem, oraz przedstawiać karty zdrowia.

Zawsze mnie zaskakiwalo że osoby trans, albo przynajmniej spora ich czesc potrafi tworzyć jakieś dziwne światy dookoła siebie i wmawiać innym że Ci mają grać według ich reguł.

Środowisko Ci mówi że robisz źle, większość osób wypowiadając się w tym temacie też, a ty dalej swoje że wszyscy są źli że Ci w twarz na randce nie powiedzieli że nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktu i że zmarnowalaś ich czas. Szczerze myślę że jakby ci kilku gości tak na spotkaniu powiedziało, to w końcu byś pomyślała i zaczęła liczyć się z czasem i uczuciami innych.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-01, 22:30   

sugar napisał/a:
Środowisko Ci mówi że robisz źle,

<rotfl3>
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-01, 23:59   

Moja anatomia jest bardziej skomplikowana, niż jak widzę zawarty przez Ciebie maniakalnie w każdym poscie "penis" : ) Dobrze, w takim układzie kierując się Twoją logiką, radziłabym Ci ładnie wytatuować męski narząd na czole, jak tak bardzo oczekujesz transparentności : ) Wtedy nie będziesz musiała już nikogo o niczym informować : ) Widzę same plusy ; ) Lobby LGBT na pewno będzie z Ciebie dumne : )

Nie tworze właśnie dziwnego świata, nie macham tęczowymi flagami, gumowymi dildami i innymi erotycznymi gadżetami : ) Żyję i funkcjonuję całkowicie normalnie i tak jestem odbierana : ) Jest takie mądre powiedzenie, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu : )
Jak ktoś pierwsze spotkanie sprowadza do seksualności i sfer imtymnych to nie jest normalne, niezależnie od strony. Tak zachowują się dewianci seksualni : )
Wystarczy, że na początku zawieram informację, iż szukam partnera z którym chce tworzyć związek oparty na innych wartościach, niż sfera czysto seksualna : )
A to, że meżczyzna który o tym wie, proponuję spotkanie mając jednak w intencjach, że będzie chciał mnie zaliczyć, to już świadczy tylko o jego osobie.
Myślę, że właśnie w tym kontekście na takich właśnie męźczyzn trafiłam : ) Nie byli szczerzy w intencjach, liczyli na stricte seksualną przygodę, a jak się dowiedzieli, że tego nie otrzymają to uciekli w milczeniu : )
Tak więc nie ma kompletnie czego żałować : )

A ja życzę Tobie dużo miłości do siebie jak i otaczajacego Cię świata, bo widzę, że Ci jej bardzo brakuje : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-02, 04:12   

Cytat:
99% z nich myśli tylko o tym,

Może nie przesadzajmy ;-) Myślimy też o pizzy i grach :D
Preferencje seksualne też bywają różne.
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-02, 09:19   

Mówiąc środowisko, mam na myślę ludzi z którymi się spotykam.

Jeśli mam być szczera to zrobiłbym tak samo, zawiesilabym znajomość. Jeśli nie jesteś szczery na starcie, to Bóg wie co masz jeszcze za uszami.

Znam to z autopsji, ludzie wypisują na profilach różne bzdury, w najlepszym.wypadku jeśli dadzą nie swoje fotki to takie sprzed 10 lat. Facet który, nazwę to po imieniu jest gruby, pisze że ma sportową sylwetkę. Ogólnie tyczy się to obu płci. Gadałam ostatnio z chłopakiem.co powiedział że spotkał się z dziewczyną z tindera i przyszła osoba kompletnie nie adekwatna do zdjęcia.

To jest zwykła.kurtuazja że na spotkaniu nie mówi się ludziom ; sorka , ale to nie to. Spędzamy miło czas, gadamy posmiejemy się, ale jak czuje że to nie to, to więcej już się nie odzywam.

Teraz nie chciałabym. Być niemiła i nie żeby to zabrzmiało transfobicznie, ale ja np. Też nie wyobrażam sobie spotkania się z osobą ftm która mnie o tym by nie poinformowała przed spotkaniem. Tak samo przed każdą randka pytam ile kto ma wzrostu, wagi. Są to informacje które są mi niezbędne żebym mogła nakreślić czy taka osoba będzie do mnie pasowała. Np. Nie lubię męskiego zarostu i nigdy mi się nie zdążyło żeby facet na spotkanie nie przyszedł idealnie ogolony.
Nie widzę nic niewłaściwego w informowaniu na swoim profilu że jesteś trans, sorka ale liczysz że co, osoba 100% hetero zakochać się w tobie i pominie fakt że twoje narządy są męskie? No chyba że szukasz na tkz. Wieczne chodzenie z kimś za rączkę i przytulanie się.
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-02, 09:24   

atmosphere napisał/a:
Jak ktoś pierwsze spotkanie sprowadza do seksualności i sfer imtymnych to nie jest normalne, niezależnie od strony. Tak zachowują się dewianci seksualni : )
Wystarczy, że na początku zawieram informację, iż szukam partnera z którym chce tworzyć związek oparty na innych wartościach, niż sfera czysto seksualna : )
A to, że meżczyzna który o tym wie, proponuję spotkanie mając jednak w intencjach, że będzie chciał mnie zaliczyć, to już świadczy tylko o jego osobie.
Myślę, że właśnie w tym kontekście na takich właśnie męźczyzn trafiłam : ) Nie byli szczerzy w intencjach, liczyli na stricte seksualną przygodę, a jak się dowiedzieli, że tego nie otrzymają to uciekli w milczeniu

To dosyć... interesujący wniosek, że skoro komuś nie pasuje bycie z osobą trans, to zależy mu tylko na seksie i "zaliczaniu".

Poza tym, jeżeli umawiasz się z facetem na randki (randki, a nie luźne spotkania na zasadzie kumpelstwa), to raczej wiadome jest, że w myślach będzie miał między innymi seks (nie tylko, a między innymi), bo w któryms etapie, po zostaniu parą, docelowo i tak zaczniecie go uprawiać (chyba że określasz się jako aseksualna i seksu nie chcesz uprawiać w ogóle, z tym że to warto by było nakreślic odpowiednio wcześniej, bo mało który facet będzie w stanie wytrwać w związku bez seksu). A jeśli rzeczony facet nie jest w stanie przełamać się i dzielić życia intymnego z kimś, kto ma narządy, jakie go delikatnie mówiąc nie pociągają, to zaraz po tym, jak mu wyznasz prawdę, rezygnuje z takiej znajomości, skoro jest ona z góry skazana na porażkę. Nie oznacza to, że interesuje go wyłącznie seks i że od samego początku zależy mu tylko na zaliczeniu.

Mi się to wydaje bardzo logiczne i choć inni nie muszą tego rozumieć (?) ani mieć taki sam pogląd, to z tą dewiacją seksualną trochę jednak przesadziłaś...
Ostatnio zmieniony przez 2019-01-02, 09:49, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-02, 09:58   

arisa napisał/a:
Wymuszanie od kogoś powiedzenia czegoś takiego na starcie graniczy z transfobią

Jeszcze gorzej jak jest to transfobia zinternalizowana...masakra.

Ciekawe, że w całym wątku nie zostało ani razu wzięte pod uwagę to jakie ktoś ma plany na przyszłość.
Tylko prostackie, męskie (sorry za stereotyp) wnioskowanie typu m/k bez SRS, czyli "facet", czyli [terefere], czyli rzyg i po temacie.

Iddzie wszyscy na jakąś terapie.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-02, 10:10   

arisa napisał/a:
Szkoda, że Sugar jeszcze nie każe na spotkaniu każdemu transowi mówić

I jeszcze nosić opaskę na ramię...
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-02, 10:24   

Sugar, może faktycznie zajmij się lepiej swoimi transloverami i różnego rodzaju wzwodami, to jest Twój świat : 3 Proponuję jeszcze założyć stronę zadildowani.pl, będziesz tam edukować i umoralniać wszystkie osoby TS i IS w jaki sposób powinno się randkować z mężczyznami i kobietami ; )

Zresztą wydaje mi się, że karmimy forumowego trolla : )

Nie ma sensu dyskutowac z tego typu osobą, nie będzie nigdy z jej strony merytorycznej dyskusji : ))
Widać, szuka na siłę rozrywki : ))
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-02, 11:05   

Widzisz Arisa problem w tym że z twoich wypowiedzi widać że raczej mało chodzisz na randki z facetami. Oczywiście masz prawo laszczyc się na kazdegonoblecha który łaskawie z Tobą chce się umówić.

Ja nie muszę, na starcie stawiam jasne zasady, na randkę na idę żeby czule popatrzeć sobie w oczy.

Często spotykam się z facetami co są stricte hetero i to deklarują, wiedzą kim jestem I to ich pociąga, dlaczego mam to ukrywać? Jeśli mnie pociąga w facecie wysportowany sylwetka to tego nie ukrywam.
To wolny kraj mogę spotykać się z kim chce jeśli obie strony wyrażają na to zgodę.
Jako osoba trans w świecie po zmianie dokumentów funkcjonuje prawie 10 lat nigdy nikt mi nie powiedział zlego słowa. Można powiedzieć że ludzie nawet bardzi3j się dziwią słysząc kim kiedyś byłam. Mam np. Straszny kompleks głosu, bardzo niski, jednak nigdy nie usłyszałam że jest męski, ludzie na to nie zwracają uwagi.

Ale jak.mowie jestem szczera, nie liczę że zaciągnął gościa niewiadomego niczego do łóżka, zd3jme majtki i będzie o k.... .

Możesz żyć iluzjami , łudzić się tylko tak naprawdę w całej sytuacji to nie faceci są tu winni. Idą na spotkanie z dziewczyną w sensie fizycznym. A niestety nie jesteś nią, jak zrobisz dół, możesz wtedy nikogo nie informować o tym kim kiedyś byłaś,ale teraz to jest conajmniej śmieszne.

Możecie się śmiać, ale same sobie odpowiedzieć na ilu spotkaniach będąc nie poinformowaliscie drugiej strony kim kiedyś byliście, A chcialybyscie rozwijać dalej znajomość i ile z tych osób utrzymuje dalej z wami kontakt.
Więc możesz zakładać sobie opaskę, zrobić tatuaż to twoja sprawa, ale nie masz prawa obwiniać faceta który został oklamany. Bo wiem e ponosisz tu tylko ty.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-02, 13:25   

Tak wygląda konwersacja z osobą, która cierpi na syndrom maniakalności seksualnej i wszystko zawsze będzie sprowadzać do stricte takiej płaszczyzny : ) Wydaje mi się, że dla Sugar dildowanie się przed każdym to forma jakiegoś fetyszu : ) Jesteś kobietą po korekcie, ale myślenie masz faktycznie typowo męskie : )

Nie doznałam nigdy problemów na tle seksualnym w zwiazkach, zresztą miałam mężczyzn na tyle kreatywnych i otwartych na różne formy kochania się, że były to naprawdę wspaniale spędzone chwile : )) Do tego nie jest potrzebna penetracja : ) Chyba, że ktoś jest prosty i ograniczony w konstrukcji i nic nie widzi przed sobą oprócz jednej dziurki albo alternatywnie tej drugiej mało hignienicznej : ) Kreatywnosć pobudza zmysły i przybliża obie strony : )
Widocznie nie byłaś nigdy w zwiazku na wyższym poziomie, u Ciebie facet = tylko czysto fizyczne doznania : )
Głęboko współczuję : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-02, 14:43   

Przede wszystkim są dwa wątki:
Mówienie lub nie o tsowym problemie. W kontekście nawiązania długotrwałej, szczerej i zdrowej relacji nie da się tego pominąć. Można jakoś ukryć, zamaskować i tak przejść całe życie, oszukując drugą osobę, która w założeniu ma być osobą bliską (na temat krótkotrwałych relacji się nie wypowiem :P ), ale czy o to chodzi? Obrazowo, zatajając zwiększa się "szanse" na jakikolwiek związek, tym bardziej kuszące, w im większej jest się potrzebie, im większe zmęczenie poszukiwaniami, nie dostrzeganie (lub mizerne) szans na "udany" związek, zadowalając się jakąś jego namiastką.

W opozycji do "nie mówienia", stoi jawne wyłożenie kawy na ławę od początku. W kontekście budowania relacji, sprawa jest oczywista, co miało być powiedziane już zostało powiedziane. Startuje się z miejsca oddalonego o kilka pól do przodu. Przy tym podejściu minusem jest to, że trzeba "zainwestować" w filtr odsiewający parafilie na punkcie ts (rozróżniając od zwykłej aprobaty ts) lub nie mieć problemów (równocześnie nie zmuszając się jak męczennicy do takiej postawy) z akceptacją ts-fet (co skutkowałoby, przynajmniej w teorii, tym, że wilk syty, a owca cała - obojętnie, kto byłby owcą, a kto wilkiem).

Poza tymi punktami skrajnymi leży wachlarz możliwych rozwiązań odnośnie tego "kiedy" wyjawić informację o swojej przeszłości (dotyczy nie tylko ts, ale bycie ts imo aktualnie przesuwa "czas" wyjawienia bliżej centrum podanych wariantów (górne ze względu na bezpieczeństwo, dolne ze względu na trudność "zatajenia" w długiej perspektywie czzasowej)), uwarunkowany osobowością, mniejszymi lub większymi problemami ze sobą, ze światem.
W uproszczeniu (z drobnymi uwagami), biorąc też poprawkę na pewną płynność w zachowaniach ludzkich zależnych od czasu i okoliczności. Imo punkt graniczny, gdzie jeszcze jest ok znajduje się gdzieś między 4 a 5, przy czym 5 jest już mocno niejednoznaczne, wewnętrznie zależne od konkretnych przypadków.
1. Opaska "jestem ts", informacja w internecie (wymagane cechy takie jak siła/odporność/zmęczenie ukrywaniem się/poczucie bezpieczeństwa czy optymizmu, że każdy może o tym wiedzieć, nic się nie stanie itp./akceptacja społeczna itd.)
2. W rozmowie z zainteresowaną osobą (jeśli nie ma się ekstrawertycznych lub ekshibicjonistycznych (neutralnie rozumianych, abstrahując od parafilii tej samej nazwy) zapędów, ale nadal występują cechy ad1)
3. Na spotkaniu z z.o. (można nie chcieć mówić o sobie randomowym osobom z netu)
4. Po kilku spotkaniach (kiedy ma się jakieś przypuszczenia, że będzie dobrze i nie wpadło się na wrogą, tsfobiczną osobę lub ma się pewność, że osoba akceptuje i nie ma problemów z tym, że ktoś jest ts
5. Gdy związek jest w zaawansowanej formie (tu już się rodzi ryzyko zarówno ranienia drugiej osoby jak i siebie płonnymi nadziejami, jak i zwykłego, pragmatycznego tracenia czasu przy budowaniu relacji na glinianych nogach, jak i nikła szansa, że z biegiem czasu się ktoś "przywiąże" co zbyt dobre nie jest, bo trochę zmusza drugą osobę; lub że osoba przełamie obawy, lęki i uprzedzenia - co już jest fajne. Niemniej proporcje nie są równe, nie są znane, ale podejrzewam, że to jak z liczeniem na to, że "parter/ka zmieni się po ślubie")
6. "Tuż przed ślubem"
7. "W noc poślubną"
8. "Kochanie, jednak nie będziemy mieć dzieci"
9. <śpioch> "Khe...Khe...Muszę ci wyznać ostatnią... rzecz nim... <kwiatuszek> <smutasek> <kwiatuszek>

Drugi wątek:
Zasadnicza oś, czyli sam ghosting, który jak widać - zszedł na dalszy plan :-)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-02, 15:54   

Arisa, ghosting to udawanie, że ktoś, kogo się znało nie istnieje. Przestanie odzywania się do kogoś.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2019-01-02, 16:40   

Arisa napisał/a:
<joy_cat> (Freja dodasz tą emotkę, gdy dostarczę na wolnej licencji?)

Nie. Nie lubię emoji. Chyba, że ta emotka nie będzie wyglądała jak emoji.
_________________
Freja Draco
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-02, 20:25   

Swan napisał/a:
Arisa, ghosting to udawanie, że ktoś, kogo się znało nie istnieje. Przestanie odzywania się do kogoś.


Nie udaje. Kasuje kontakt. Ktosiek znika. Znikam też dla niego.
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1153
Wysłany: 2019-01-02, 21:53   

Opisana tu reakcja wystepuje nie tylko w sytuacjach, gdy ktoras ze stron poczula sie oszukana. Zjawiska tego nie tlumaczyl bym nieszczerym zachowaniem jednej ze stron. Dla mnie jest to po prostu reakcja danej osoby na rzeczy, ktore sa dla niej nie do zaakceptowania. Jesli facet dowiedzial sie, ze posiadasz cos co mu sie nie podoba to moze nie chciec juz utrzymywac z Toba kontaktow. Mnie przytrafilo sie kilkakrotnie to samo co Tobie, zaakceptowalem to, coz nic nie moge na to poradzic, ze komus sie moze cos we mnie nie podobac.
Nikogo nie oklamywalem, od poczatku informowalem facetow kim jestem. Pomimo informacji ktore im podalem znajomosci nadal trwaly. Potem, na dalszym etapie znajomosci informowalem ich o intymnych szczegolach lub widzieli jak wygladam w ubraniu. Wydawalo sie, ze wszystko jest na najlepszej drodze. Potem nadchodzil ten moment - w przypadku facetow biseksualnych deal breaker to byl to wyglad ogolny - szczegoly dotyczace genitaliow im nie przeszkadzaly. Zrywali znajomosc bez slowa, gdy przeslalem im fotke - chociaz wczesniej nie oszukiwalem ich ze wygladam kobieco. W przypadku gejow deal breaker to byly szczegoly anatomiczne - tez im wczesniej mowilem ogolnie jak tam wyglada to wszystko, ale widac ludzili sie ze wszystko jest lepiej zrobione. Niekoniecznie trzeba kogos oszukac, zeby zostac w taki sposob potraktowany. Tak sobie najwidoczniej radza ludzie, gdy zbyt trudno jest komus powiedziec prawde, ze im sie nie podoba to co zobaczyli lub o czym uslyszeli.
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-04, 13:43   

Właśnie dlatego nigdy nie przyjmuje propozycji spotkań na kawkę spontanicznych , od facetów co mnie zaczepiają w różnych miejscach. Nie lubię się tłumaczyć.
A w necie sprawa wygląda prosto i o dziwo w swoim życiu tylko kilku z tych gości zapytali mnie o moja przeszłość, reszta ma to w D... .
Tak samo ja mam czy jest gejem czy hetero. Ale jeśli na spotkaniu wychodzi że przyłączu zupełnie inna osoba niż miało być, albo opis został ubarwiony to tak samo zaznaczam spotkanie. Nie muszę się z nikim bawić, cackac i udawać waniliowej miłości. Jeśli.ktos na starcie nie był że mną szczery, niech nie liczy że ja muszę być z nim też szczera.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-04, 18:30   

Arisa, ja bym nie nazwała tego odwlekaniem tylko odpowiednim wpasowaniem tematu do sytuacji : ))

Wyobraźcie sobie, że chłopak który mnie zablokował i urwał kontakt dwa tygodnie temu, wczoraj wieczorem do mnie napisał, cytuję treść :

"Cześć [atmosphere] .Przepraszam, że się długo do Ciebie nie odzywałem, nawet nie uwierzysz co się stało. Może to głupio zabrzmi, ale ktoś mi ukradł telefon i zablokował wszystkie kontakty. Na szczeście udało mi się go niedawno odzyskać, kosztowało mnie to dużo stresu i nerwów, zgłosiłem sprawę na Policję. Jestem bardzo zły, że tak się stało. Bardzo za Tobą tęskniłem serduszko moje. Mam nadzieje, że nie jesteś na mnie zła. Jak się czujesz ? Jak mineły Ci Święta i Nowy Rok ? Pozdrawiam gorąco, buziaczki."

Odpisałam co myślę o tej bajeczce, że jest zwykłym kłamcą, człowiekiem bez honoru i nie chcę mieć z nim już więcej kontaktu, dla mnie tacy ludzie nie istnieją, są wykreśleni z życia niczym jego uprawiany ghosting : )

Próbował się tłumaczyć, brnął dalej, słodził, jak jestem wspaniała, jak dużo dla niego znaczę bla bla bla ... ale ja już nic nie odpisałam.

Rano po przebudzeniu, specjalnie zajrzałam na what's app i status naszej konwersacji i okazało się, że znowu zostałam zablokowana
; d xa xa xa

Ale czego oczekiwać po dwudziestoparolatku : ))
Sama się teraz uśmiecham do siebie, że spotykałam się z tak niedojrzałym emocjonalnie chłopcem : ))
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-04, 22:24   

atmosphere napisał/a:
Odpisałam co myślę o tej bajeczce, że jest zwykłym kłamcą, człowiekiem bez honoru i nie chcę mieć z nim już więcej kontaktu, dla mnie tacy ludzie nie istnieją, są wykreśleni z życia niczym jego uprawiany ghosting : )
Próbował się tłumaczyć, brnął dalej, słodził, jak jestem wspaniała, jak dużo dla niego znaczę bla bla bla ... ale ja już nic nie odpisałam.

atmosphere napisał/a:
Ale czego oczekiwać po dwudziestoparolatku : ))

Wiesz co, powiem ci wprost. Wydaje mi się, że powodem, dla którego dwukrotnie cię zaghostował, niekoniecznie musiała być twoja transowość.
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-04, 22:30   

Jeżeli ktoś gubi telefon dziwnym trafem zaraz po spotkaniu to raczej nie może być prawda i zbieg okoliczności : )
Zresztą czy złodziej blokowałby wszystkie kontakty ? Raczej wyrzuciłby kartę SIM.
Jego tłumaczenia były bardzo pokrętne, mało spójne. Według jego wersji telefon odnalazł kolega, znał się z osobami dokonujacymi kradzieży : ) Tak czegoś absurdalnego jeszcze nie słyszałam ; d
No i najistotniejsze, gdyby nie był ghosterem to by mnie nie blokował po raz drugi. Chyba, że po raz kolejny był to złodziej ; ) Ja to traktuje jako bajki dla naiwnych : ) Nie wiem na co liczył ponownie kontaktując się ze mną, ale mnie to już teraz nie interesuje. Zaufałam mu, najpierw to zaakceptował, potem uciekł, a teraz próbuje bawić się w podchody : )) No way : )

P.S. poznaliśmy się na portalu matrymonialnym. Zakładając nawet, że telefon faktycznie był skradziony, to wiedziałby gdzie może się ze mną skontaktować, zwłaszcza, że logował się tam w tym czasie : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-04, 23:21   

Ok, możecie mnie po raz kolejny atakować, z ofiary robić na siłę kata : ) Żeby to dokładnie zrozumieć trzeba tego doświadczyć, ale nikomu tego nie życzę od serca. Napisałam mu to co czuje wewnętrznie, on raczej nie wyglądał na poruszonego moimi emocjami, bardziej jak osoba chcąca coś uzyskać, zmanipulować poprzez kontakt. Osoby o szczerych intencjach nie opuszczają się ghostingu. To tyle co mogę napisać : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-05, 00:15   

Dobrze, może w kontekście dwudziestoparolatka źle to ujełam, jeżeli kogoś to uraziło to przepraszam. Nie miałam w domyśle generalizowanie aspektu pod względem metrykalnym, ja też mam dwadzieściaparę lat i gdyby tak było, to bym uderzyła tym sama we własną osobę : ) Miałam to zdanie na myśl w kontekście wymiaru stricte personalnego, jego wiek prawdopodobnie jest składnią niedojrzałości emocjonalnej. Bo takie zachowania kojarzą się raczej z synonimem dziecinności a nie dojrzałości.
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
atmosphere
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: is
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 20
Posty: 45
Skąd: Lower Silesia
Wysłany: 2019-01-05, 02:05   

Arisa, nie pisałam do niego, ponieważ kiedy mnie zablokował na telefonie a zobaczyłam na portalu jego bieżące daty logowania, to był to dla mnie jednoznaczy znak, że dopuścił się w 100 % ghostingu. Odrazu odpuściłam i stwierdziłam, że nie ma sensu tracić czas na zgłębianie tematu, skoro tak zadecydował. Zresztą na portalu istnieje opcja "zablokuj kontakt" i pewnie gdybym nawet wysłała jakąkolwiek wiadomosć, to by jej nie otrzymał : )

Liczę się z tym, że internet i fora są specyficzne i w sumie ciężką przestrzenią do dyskusji. Nie mam nikomu za złe, że może odbierać moje odpowiedzi różnie i interpretować swoim własnym tokiem myślenia : )

Już się pozbierałam całkowicie kilka dni po incydencie : ) Takie doświadczenia nie są złe, bo wzmacniają mentalnie i łatwiej jest się uodpornić na takie rzeczy w przyszłości : )

Przez ostatnie kilka lat doświadczyłam tyle rzeczy w kontekście relacji partnerskich, że teraz nie mam już presji na bycie z kimś tylko po to aby być : ) Wiele się nauczyłam i zrozumiałam jak trudna jest sztuka budowania szczęśliwego związku, ile potrzeba wzajemnych kompromisów, prowadzenia ciągłego dialogu i rozwijania uczuć. Nie jest to główny wyznacznik szczęścia w życiu, a raczej jego uzupełnienie : ) Dlatego nie ma co isć w pogoni za miłością, ona powinna się pojawić naturalnie w naszym życiu : )
_________________
I'm colourful butterfly, everyday of your life })i({
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-01-10, 21:00   

Sugar napisał/a:
A ja moze spytam inaczej. Czemu od razu nie mowisz Kim jestes? Ja od raz informuje I szczerze pisza do mnie osoby zainteresowane tematem.

Może właśnie dlatego o tym nie mówi - żeby nie pisały osoby "zainteresowane tematem" tylko po prostu zwykli faceci hetero.
Bo właśnie nie każdego "kręcą goście których interesują takie osoby".

Sugar napisał/a:
No niestety , ale powinnaś, bo poznajesz z myślą żeby stworzyć jakąś relacja. Występuje u Ciebie, bez obrazy, ale podwójna moralność. Nie widzisz nic zwrotnego w tym że nie informuje o tym co masz między nogami, ale liczysz że ludzie będą Tobą uczciwi kiedy im powiesz to w twarz.

Przepraszam, ale co to za bzdury... Naprawdę sądzisz, że trzeba zaczynać znajomość, uzupełniać swój profil o informacje o swoich wadach? A jak kobieta ma przerośniętą łechtaczkę na przykład, to też powinna to pisać w profilu? Albo facet, który jest impotentem?
To są intymne sprawy, nie ma powodu informować o tym każdego (chyba, że ktoś lubi). Uważam, że moment, w którym autorka tematu o tym mówi jest odpowiedni.

Sugar napisał/a:
a moja wyjątkowość była wisienka na torcie

Może ktoś nie lubi wiśni. Dla mnie niewłaściwe narządy przed SRS były obrzydliwe, a nie tam wisienka na torcie. To tak jakbym np. miał informować każdego poznanego geja że mam hemoroidy (jakbym miał), bo może się nastawi na seks a tu nic z tego ;)

Sugar napisał/a:
Przecież według tej konkretnej logiki też nie musiał Cię o tym poinformować na starcie.

No ja na przykład nie wiem dlaczego ktoś by miał na starcie informować mnie, że ma HIV - to jakaś jego choroba, słabość (dokładnie tak jak wygląd moich narządów płciowych dla mnie), o takich rzeczach nie mówi się na starcie. Bardzo dobry przykład.
Co do ewentualnego związku - no jeśli w tym związku komuś się nie układa, to właściwie też nie musi mówić o tym od razu, nie czułbym się oszukany dowiadując się o tym trochę później, aczkolwiek pomyślałbym, że jeśli oszukuje współmałżonka, to kiedyś może i oszukiwać mnie (no ale to temat na zupełnie inną dyskusję).

atmosphere napisał/a:
Słyszę od mężczyzny przykładowo, że mam wspaniałe serduszko, dużo ciepła, otwartości i to często po fakcie odnośnie mojego interseksualizmu, z tego powodu zostaje na drugi dzień zablokowana i potraktowana w taki nieelegancki sposób : ))

Myślę, że jednak pierwszy post Freji w temacie wiele wyjaśnia... czasem to nawet nie zła wola faceta, tylko takie "dojście do siebie po chwili", oraz strach przed wyjściem ze strefy komfortu - bo musiałby szczerze Ci coś powiedzieć, a nie wie jak... i te swoje uczucia sobie uświadomić, a tego może też nie chce... To strach i ucieczka od konfrontacji.

Sugar napisał/a:
Zawsze mnie zaskakiwalo że osoby trans, albo przynajmniej spora ich czesc potrafi tworzyć jakieś dziwne światy dookoła siebie i wmawiać innym że Ci mają grać według ich reguł.

Raczej to Ty w dziwnym świecie żyjesz, popytaj cis-ów czy na wstępie informują o swoich chorobach. Zapytaj np. który mężczyzna mający problemy z erekcją pisze o tym na profilu randkowym albo mówi w pierwszej wiadomości.

atmosphere napisał/a:
Sugar, może faktycznie zajmij się lepiej swoimi transloverami i różnego rodzaju wzwodami, to jest Twój świat : 3

No już też be przesady, wyraża tylko swoje zdanie.

Sugar napisał/a:
ale nie masz prawa obwiniać faceta który został oklamany. Bo wiem e ponosisz tu tylko ty.

Nie ma tu żadnego kłamstwa i żadnej winy i przestań wmawiać to ludziom.

Swan napisał/a:
Arisa, ghosting to udawanie, że ktoś, kogo się znało nie istnieje. Przestanie odzywania się do kogoś.

Swoją drogą nie można było tak od razu i po polsku napisać - słowo z tematu nic mi nie mówi.
_________________
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-11, 12:04   

Wendigo, Ale oczywiście że nie musisz o tym informować, ale wtedy nie miej pretensji że Cię olewają. Sorka i z tym poznaniem faceta hetero to jest totalna mzonka. Poważnie liczysz że gość który myśli że umawiać się z fizyczną ( mam na myśli narzady) kobietą, dowiaduje się na spotkaniu że to jest kobietą, ale ma " penisa" będzie ciągnął temat? Na jakim świecie żyjesz. Możesz opowiadać i wciskać bajki jakie chcesz, nikogo o niczym nie musisz informować, ale nie licz że ta druga osoba będzie nad Tobą skakać.
A ciekawe jakby wyszło, że taka osoba się z Tobą umówi, pójdzie do łóżka, nie mówię że to będzie szybko, a później powie: nie moja bajka, ale zawsze chciałem.sprobowac.
Chcecie budować relacje nie będąc szczerym na starcie.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-01-12, 04:43   

Sugar napisał/a:
Sorka i z tym poznaniem faceta hetero to jest totalna mzonka. Poważnie liczysz że gość który myśli że umawiać się z fizyczną ( mam na myśli narzady) kobietą, dowiaduje się na spotkaniu że to jest kobietą, ale ma " penisa" będzie ciągnął temat? Na jakim świecie żyjesz.

Nie, nie myślę tak tylko wiem - jesteś nowa na forum, ominęły Cię takie historie, możesz poczytać stare posty.

Cytat:
Chcecie budować relacje nie będąc szczerym na starcie.

Chyba się nie dogadamy, bo Ty co innego nazywasz szczerością. Jakby partner/partnerka NIE POWIEDZIAŁ/A mi od razu, że ma HIV, inne narządy, hemoroidy, stomię, przerośniętą łechtaczkę, mikropenisa, wcale nie ma penisa, jeździ na wózku, nie ma nogi, ma żółtaczkę, leczy się na depresję, <tu wstaw dowolną inną chorobę> to NIE UWAŻAŁBYM że jest nieszczera/y - uważałbym że to NORMALNE iż nie mówi mi o tym w pierwszej wiadomości albo nie pisze o tym profilu, na tym etapie nie jest mi do niczego potrzebna taka wiedza. Bo na przykład może się okazać, że pali papierosy, a ja tego nie trafię i już może stawać na rzęsach - i tak odpada jako potencjalny partner/partnerka albo nawet seks przygoda na jedną noc.
_________________
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-01-12, 14:35   

Oczywiscie ze sie nie dogadamy, bo jak juz powiedzialam, idac twoim twoim dedykowaną, jeśli umawiamy się na randkę i nie powiem że mam "penisa" to jest ok, ale jak ie powiem że jestem w małżeństwie to jest BE. Wybacz, ale umawiamy się na kawę, czy herbatę. Idąc z kimś na kawę nie muszę to informować że mam dziecko, żonę, aids czy tak inną genetyczną, bo to niezobowiazujaco kawa. Ale jak mam już na starcie idę że to.ma się przerodzic w coś wiecej, to nie powiedzenie tego na starcie jest zwyczajnie niesmaczne i nie przekonasz mnie o tym i nie przekonasz o tym ludzi z którymi zamierzasz się spotykać.

Oczywiście znam historie takich par, tylko że tam było tak że facet powiedział że dziewczyną musi zrobić srs w innym wypadku zwiaz3k odpada. Nie mówię tu o dzieciach 20 letnich, ale o dorosłych facetach po 30.

Jak już powiedziałam, znam to z autopsji jak ludzie umieją bujać. Faceci mający niby 175 okazuje się że mają 170, sportowy typ sylwetki to taki co coś kiedyś ćwiczył, ale ostatnie 5 lat wcina golonka. Zresztą kobiety nie są lepsze, zdjęcia sprzed 10 lat , albo z masą filtrów.

Nie widzę po.prostu nic dziwnego w tym żeby informować ludzi o tym.jesli liczysz na coś wiecej. Też poznałam się przez neta z facetem hetero, bardzo wysoko postawiony urzędnik. I mi powiedział że nie interesuje to co mam.miedzy nogami, po prostu jestem świetna dziewczyną, wyglądam zabójczo i świetnie się że mną gada. Ale już na początku powiedziałam kim jestem. Przecież przez neta mnie nie zabije. Był na wysokim poziomie nawet fotkami się nie wymieniliśmy.
Wszyscy demonizuja to.poznawanie się, jasne że na 20 osób jedna jest ok, ale idąc na randkę i licząc że pójdziemy do łóżka, czy tam związek to lubię być poinformowana o wszystkim i to nie do przodu to samo. Dlatego można się śmiać np. O tym co mówię o zwrocie, ale na zadn3 spotkanie że mną facet ani razu nie przyszedł nawet z minimalnym zarostem. A w kwestii golenia miejsc intymnych, zawsze było lepiej niż powinno być.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-01-12, 15:54   

Sugar napisał/a:
Oczywiscie ze sie nie dogadamy, bo jak juz powiedzialam, idac twoim twoim dedykowaną, jeśli umawiamy się na randkę i nie powiem że mam "penisa" to jest ok, ale jak ie powiem że jestem w małżeństwie to jest BE.

Ja coś takiego powiedziałem? to chyba nie czytasz dokładnie... więc zacytuję siebie:
Cytat:
Co do ewentualnego związku - no jeśli w tym związku komuś się nie układa, to właściwie też nie musi mówić o tym od razu, nie czułbym się oszukany dowiadując się o tym trochę później, aczkolwiek pomyślałbym, że jeśli oszukuje współmałżonka, to kiedyś może i oszukiwać mnie (no ale to temat na zupełnie inną dyskusję).


Dam już spokój z tym tematem, bo jatadosh już powiedział wszystko z czym się zgadzam.
Odniosę się tylko do tego:
Cytat:
Wszyscy demonizuja to.poznawanie się, jasne że na 20 osób jedna jest ok, ale idąc na randkę i licząc że pójdziemy do łóżka, czy tam związek to lubię być poinformowana o wszystkim i to nie do przodu to samo.

Zgadzam się, że demonizować też nie ma potrzeby. Baa, jak do tej pory to ja też pisałem o sobie jeszcze w profilu (ale no ja nie do związku głównie szukałem :P ), bo po prostu uznałem że tak wolę niż potem się tłumaczyć. Ja nie mówię, że to jest zła opcja. Tylko no nie uważam żeby było koniecznie trzeba mówić od razu o swoich słabościach. Zwłaszcza jak się szuka kogoś do związku i na dłużej, a nie na jedną noc.

P.S. - nie wiem w czym Ty piszesz posty, to jakaś automatyczna korekta? bo momentami są nieczytelne :/ sprawdzaj może słowa przed wysłaniem...
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 12