Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
-łem / -łam
Autor Wiadomość
Lukpat
użytkownik
Lukpat


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2017-05-31, 19:55   -łem / -łam

w roznych sytuacjach nie do konca wiem jakich koncowek uzywac.. przyjaciele i najblizsza rodzina wie o mojej decyzji i wiekszosc to zaakceptowala ale ze od zawsze znali mnie tylko jako dziewczyne to wciaz jest uzywana forma zenska :( kompletnie sie nie czuje w tym jak mnie nazywaja :( jak sam mowie o sobie do nich to koncowki wypowiadam na tyle nie wyrazne jak to mozliwe ... zdaza mi sie jakos odruchowo powiedziec "byłem" ... nienawidze sytuacji w ktorych mimo to ze ja sie staram wygladac jak najbardziej mesko (meskie ciuchy, bandaz) a ktos nagle w sklepie mnie wola "Patrycja podejdz tu" :/ jak rozmawiam z kims i mowi do mnie uzywajac formy zenskiej to czuje sie jakby nie mowil do mnie :/ co prawda jestem dopiero na etapie psychologa bo hormonow jeszcze nie biore no ale ... myslicie ze mam jakos im zwrocic uwage ? poprosic o zmiane formy ? mowic przy nich normalnie "-łem" ?

chcialbym uzywac formy meskiej a takze aby w takiej formie do mnie mowiono, nie wiem jak sie do tego zabrac :/
 
 
kasiencja
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 53
Posty: 357
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2017-05-31, 20:02   

Po prostu wytłumacz że jesteś facetem, przed tobą sporo pracy i to dosyć kosztownej i bolesnej. Uzmysłów tym co o tobie wiedzą że cię to smuci, a wręcz obraża i bardzo ci się to nie podoba. I pochwal jak mówią dobrze i jest oki. A jak z premedytacją gadają źle to ich olewaj tak jakby nikt nic nie mówił/wołał, bo ty to nie Patrycja czy cholera wie kto, nie znasz takiej i tyle, się odwracasz i idziesz dalej. A jak ktoś o tobie nie wie co i jak a w lustrze widzisz co widzisz to zwyczajnie się puki co dostosuj by nie urazić osoby która i ciebie urazić nie chciała. Z czasem i tak nie ma bata by ktoś ci powiedział per ona, wyprzystojniejesz i będzie super. I nikomu już nigdy przez myśl nie przejdzie że ten przystojny koleś kiedykolwiek mógł być dziewczyną. I to sobie w duchu powtarza jak cię ktoś wkurzy końcówkami :)
 
 
Lukpat
użytkownik
Lukpat


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2017-05-31, 20:34   

a jeszcze zapomnialem dodac o tym, ze jak sie komus przedstawiam to nie wiem jakie imie podac .. tak do jakiegos znajomego znajomego .. mysle ze bez problemu by uwierzyli ze jestem chlopakiem ale w takiej sytuacji jakos do konca nie wiem jak sie zachowac .. chodz w jakims np sklepie czy cos gdzie sa absolutnie obcy ludzie to uzywam formy meskiej (co jest swietne :) )
_________________
"Uwierzyłem w to, że żeby być kimś, trzeba być sobą..."
 
 
Lukpat
użytkownik
Lukpat


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2017-05-31, 20:47   

Aristocat, wlasnie najgorzej jakos sie przelamac przy rodzicach .. chodz mama nie ma z tym problemu i w pelni mnie akceptuje (i tata tez zaczyna sie przyzwyczajac) to po tylu latach jakos ciezko powiedziec do mamy ze tak jak do mnie mowi mi sie nie podoba czy rani mnie to

chodz nie powiem ego by mi sie podnioslo :)
_________________
"Uwierzyłem w to, że żeby być kimś, trzeba być sobą..."
 
 
Lukpat
użytkownik
Lukpat


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2017-05-31, 20:59   

czasami wlasnie ciezko sie przelamac ze wzgledu chyba na jakis "lęk" przed odrzuceniem :/ zwlaszcza przy zawieraniu nowych znajomosci
_________________
"Uwierzyłem w to, że żeby być kimś, trzeba być sobą..."
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-05-31, 23:47   

Lukpat napisał/a:
Aristocat, wlasnie najgorzej jakos sie przelamac przy rodzicach .. chodz mama nie ma z tym problemu i w pelni mnie akceptuje (i tata tez zaczyna sie przyzwyczajac) to po tylu latach jakos ciezko powiedziec do mamy ze tak jak do mnie mowi mi sie nie podoba czy rani mnie to

Rozumiem to, wielu miało taki problem, ja też :) Chyba ostatecznie nie poprosiłem rodziny żeby bardziej uważali, samo przyszło z czasem... natomiast ja od chwili comming ooutu ANI RAZU nie powiedziałem o sobie z żeńską końcówką - myślę, że to ważne. Jednak przez pewien czas nie mówiłem też z męską, bo nawet samemu mi tak mówić było dziwnie - po prostu mówiłem bezosobowo. To wystarczyło żeby wszyscy powoli się przestawili :)
_________________
 
 
Lukpat
użytkownik
Lukpat


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2017-06-01, 00:46   

spróbuje ich "przestawic" ;p ale od wrzesnia ide do nowej szkoly i troche nad tym mysle jak tam bedzie z takim "przypadkiem"
_________________
"Uwierzyłem w to, że żeby być kimś, trzeba być sobą..."
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-01, 22:52   

Mnie do używania w końcu końcówek płci odczuwalnej popchnął seksuolog. W domu wytłumaczyłam, że chcę aby zwracano się do mnie jako "ona" i raczej nie używano dotychczasowego imienia.
Początki? Też niepewnie wypowiadałam końcówki - a jeśli już to niewyraźnie. Później przestałam się bać, zaczęłam mówić już normalnie to minę matka robiła jakby myślała: "co Ci chłopie odbija?". Do dzisiaj (a to już trwa ponad miesiąc) nie odezwała się do mnie prawidłowo.. Jak już coś to dla żartów "ono"..

Ja rozumiem, że dla kogoś to może być naprawdę trudne tak nagle się przestawić, non stop bez pomyłek używać wobec nas prawidłowych końcówek, ale do ku*wy nędzy..! Jeśli ktoś nawet nie próbuje.. To trzeba podejść z innej strony: mówić do tych osób końcówkami, jakich by nie chcieli (np. do matki "on", do ojca "ona" itd..) i zazwyczaj jest ogromna irytacja.
Z moją siostrą to podziałało, więc teraz STARA SIĘ mówić do mnie na "ona", a jak już coś to nie używa raczej końcówek - wymija innymi słowami, aby nie trzeba było ich wymawiać.

Takie spostrzeżenie z mojej strony :)
_________________
 
 
asdfghj
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 33
Posty: 311
Wysłany: 2017-06-02, 00:08   

ja mam blokadę przy rodzicach i po prostu mówię bezosobowo. mamę prosiłem, żeby używała chociaż bezosobowej jeśli męska jej sprawia "trudność", ale to wszystko jak grochem o ścianę.

a szczególnie nie lubię jak do mnie mówi w żeńskiej formie przy ludziach. to już w ogóle jest okropne. bo jestem te parę miesięcy na hrt i jakiś tam passing mam. więc się ludzie dziwią i zwracają niepotrzebną uwagę na mnie. a tak to mieliby mnie gdzieś.
_________________
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-02, 00:16   

asdfghj, bo to trzeba podejść do sprawy po męsku i samemu najpierw wyjść z inicjatywą. Skoro oni widzą (a na pewno widzą), że sam się wstydzisz mówić męskimi końcówkami, a wymagasz od nich, aby do Ciebie tak mówili - to coś tu jest nie tak.
Uwierz, dla mnie początki też były tragiczne, a teraz jak się od ponad miesiąca przyzwyczaiłam to tak mi przychodzi naturalniej. Nawet jak mimo używania męskich zwrotów oni będą Ci mówić "ona" to się nie przejmuj i zobaczysz, że z czasem sami będą się plątać, a bynajmniej będziesz czuć się lepiej.
Mi to już matka świruje i czasem do siostry powie w wersji "on" <rotfl3>
_________________
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-06-02, 09:01   

Ja nie lubię używania form rodzajowych w realu bo strasznie rozkręcają mi lęki i zaczynam się stresować swoją niespójnością, na szczęście można ich nie używać.

Ale to...
Cytat:
a jeszcze zapomnialem dodac o tym, ze jak sie komus przedstawiam to nie wiem jakie imie podac ..

... mam tak samo razy tysiąc, problem absurdalny, a rozwalił mi życie. Całkowicie mnie to blokuje kiedy próbuję pogadać z kimś "spoza" i pompuje stres który spowodował że pozawalałam mnóstwo ważnych spraw.
5+ lat HRT, wiek coraz wyższy i dalej nie umiem tego ogarnąć. Boję się że tak będzie już zawsze, bo z hormonów nie zejdę.
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-02, 22:02   

Jeżynka, ale ty nie jesteś pewna swojego kobiecego wyglądu czy po prostu stres typu: "a jeśli jednak ktoś się zorientuje?". Bo na jedno i drugie jest rozwiązanie - jechać do innego dużego miasta girl mode, przedstawiać się już kobiecym imieniem i jeśli wszystko jest OK to znaczy, że możesz działać.
Nie chce mi się wierzyć, że po 5 latach HRT nie wyglądasz kobieco..
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-03, 09:59   

Jeżynka, zmienić dokumenty - wtedy będziesz miała już tylko jedno imię.
_________________
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-06-03, 11:58   

@Ania96
jedno i drugie + to że nigdy nie ogarnęłam wyglądu, mam żulowo-metalowy styl a efekty hrt średnie i widzę, że ludziom w kontakcie coś nie gra. Na codzień żyję z queerowymi osobami i problemu nie ma, ale w pracy i szkole były straszne jazdy. Ba, nawet listonoszom się zdarzało robić żarciki.

@Wendigo, chciałam, ale rodzice są przeciw, mam nieporobione badania, nawet diagnozy nie mam, tylko kartę u Libera i trochę czuję, że nawet gdyby mialo mi się pieniądze na pozew, kariotyp i psycho to bym to przewaliła.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-03, 12:24   

A myślałaś, żeby zrobić diagnozę na NFZ? Na Dolnej tylko wymagają zrobienia prywatnie tomografii głowy (da się zrobić w Warszawie za 130 zł), resztę robią na NFZ (choć wiadomo, że trochę się czeka).

Jest dużo orzeczeń, w których sąd wydał pozytywny wyrok, chociaż rodzice się sprzeciwiali. :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-06-03, 12:36   

kicur napisał/a:
A myślałaś, żeby zrobić diagnozę na NFZ? Na Dolnej tylko wymagają zrobienia prywatnie tomografii głowy (da się zrobić w Warszawie za 130 zł), resztę robią na NFZ (choć wiadomo, że trochę się czeka).


A nie wiem czy tego akurat kiedyś nie robiłam, jak następnym razem będę w domu rodziców to poszukam, dzięki. Z nfz były ciągłe problemy bo spory czas miałam meldunek gdzie indziej niż mieszkałam, a teraz znowu się będę przeprowadzać.

Cytat:
Jest dużo orzeczeń, w których sąd wydał pozytywny wyrok, chociaż rodzice się sprzeciwiali. :)

Tak, u "pewniejszych" osób i u tych, które miały szychy jako biegłych którym prywatnie zostawiły 1000zł w kopercie :P siedzę w tym środowisku długo i wiem jak wyglądają rozprawy w Warszawie i Łodzi.
Ubogiej m/k z ogarniętą matką posiadającą jej dokumentację psychiatryczną w ostatnich latach uwalili sprawę, więc nie zawsze się wygrywa.
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-03, 18:16   

Jeżynka napisał/a:
@Ania96
jedno i drugie + to że nigdy nie ogarnęłam wyglądu, mam żulowo-metalowy styl a efekty hrt średnie i widzę, że ludziom w kontakcie coś nie gra. Na codzień żyję z queerowymi osobami i problemu nie ma, ale w pracy i szkole były straszne jazdy. Ba, nawet listonoszom się zdarzało robić żarciki.


W takim bądź razie co ty od ludzi oczekujesz?
Ja jak wcześniej w okresie szkolnym chodziłam w dresach i byle jakich spodniach tak teraz od 1-go dnia HRT zrobiłam totalny przewrót w szafie. Ubieram się najmocniej unisex jak tylko potrafię :D
No i jakieś dodatki typu bransoletki czy coś.. Ludzie z daleka biorą mnie za kobietę lub nie mają pewności, a z bliska za geja :D To lepsze niż być uważaną za faceta - jak na sam początek drogi HRT :)
_________________
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2569
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-03, 18:29   

No ale... gej to facet :roll:
_________________
 
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-03, 18:42   

AwryBoy napisał/a:
No ale... gej to facet :roll:


Ja to odbieram jako kobiecy facet, mało męski :)
W unisex jeszcze jest dobrze bo mam fryzurkę emo. Jak włosy będę miała dłuższe to zacznę kombinować z fryzurą, kolorami i wtedy będzie znacznie lepiej. Być może nawet odważę się w Krk wyjść girl mode :D
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-04, 00:23   

Jeżynka napisał/a:

@Wendigo, chciałam, ale rodzice są przeciw, mam nieporobione badania, nawet diagnozy nie mam, tylko kartę u Libera i trochę czuję, że nawet gdyby mialo mi się pieniądze na pozew, kariotyp i psycho to bym to przewaliła.

Uzupełnij badania (możesz na NFZ, fakt że się czeka, ale lepiej poczekać niż nie zrobić nic i trwać w zawieszeniu), diagnozy potrzebujesz trzy, przy czym u psychiatry wystarczy 20-30 minutowa wizyta, a Liber da Ci opinię jak tylko dostarczysz mu tą psychiatryczną i psychologiczną, więc zostaje jedynie psychologiczna, którą też możesz zrobić na NFZ (nawias jak wyżej). Jeśli nie masz kasy na pozew, zostaniesz zwolniona z kosztów. Sprzeciw rodziców nie ma większego znaczenia, a naaawet jakbyś miała takiego pecha, że będą bardzo ogarnięci i będą robić pod górkę, to możesz wziąć prawnika z urzędu.
Ale zrób coś, bo się wykończysz w takim zawieszeniu :/
_________________
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-06-04, 09:46   

wendigo napisał/a:
a Liber da Ci opinię jak tylko dostarczysz mu tą psychiatryczną i psychologiczną, więc zostaje jedynie psychologiczna, którą też możesz zrobić na NFZ (nawias jak wyżej). Jeśli nie masz kasy na pozew, zostaniesz zwolniona z kosztów.

Przy czym Liber bierze za wydanie dokumentacji 200zł, czasem trochę mniej, a ja go czasami muszę prosić żeby nie brał za wizytę bo mi nie starczy na leki...
Czy tej sądowej opłaty 600zł nie trzeba i tak zapłacić wraz ze złożeniem papierów? Bo w jednej sprawie na której byłam o ile pamiętam chcieli tej kasy przed rozpatrywaniem zwrotu kosztów.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2569
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-04, 10:28   

Jeżynka, prośbę o zwolnienie z kosztów umieszczasz w pozwie, a dodatkowo wypełniasz druk o Twoim stanie majątkowym (druki są w każdym biurze podawczym sądu) i na tej podstawie sąd w pierwszej kolejności rozpatruje Twoją prośbę (na posiedzeniu niejawnym - chyba tak się to nazywa), bez Twojego uczestnictwa, i przysyła Ci postanowienie w sprawie kosztów.
_________________
 
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-06-04, 10:35   

AwryBoy napisał/a:
i na tej podstawie sąd w pierwszej kolejności rozpatruje Twoją prośbę (na posiedzeniu niejawnym - chyba tak się to nazywa), bez Twojego uczestnictwa, i przysyła Ci postanowienie w sprawie kosztów.

i jeśli odrzuci, a Ty nie wpłacisz tej kasy w ciągu paru tyg, to po sprawie :-(
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2569
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-04, 10:43   

Dlaczego miałby odrzucić, jeśli masz udokumentowane niskie dochody lub nie masz ich wcale, nie posiadasz np.: nieruchomości, czy cennych ruchomości?
_________________
 
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-04, 12:38   

Jest dokładnie tak, jak mówi AwryBoy.

Polskie sądy od czasu do czasu niestety specyficznie podchodzą do zwolnienia z kosztów sądowych ;/ Jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, kiedy sąd nie przyzna zwolnienia osobie bez żadnego majątku i z bardzo niskimi dochodami, ba, nawet sam taką sytuację widziałem. Pewna pani chciała złożyć pozew o rozwód, a sąd oddalił jej wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych uzasadniając, że roszczenie o rozwód nie przedawnia się, a koszty sądowe co do zasady powinno się pokrywać w pierwszej kolejności przed wszystkimi innymi wydatkami, zatem może ona poczekać na zmianę sytuacji finansowej, zaoszczędzić i dopiero potem złożyć pozew o rozwód wnosząc samodzielnie opłatę <ściana> Ale takie kuriozalne rozstrzygnięcia się zdarzają bardzo rzadko i w 97% w sytuacji braku majątku i bardzo niskich/braku dochodów, dostaniesz zwolnienie z kosztów.

Poza tym jak Twoja sprawa przepadnie z powodu niewniesienia opłaty, to taka przyczyna jest stanowi brak formalny i powództwo jest przez sąd odrzucane. To coś zupełnie innego, niż kiedy sąd rozpatruje sprawę merytorycznie i uzna, że jednak nie jesteś kobietą - wtedy powództwo jest oddalane. To pierwsze w ogóle nie blokuje możliwości wniesienia drugiego pozwu nawet 2 miesiące później, jeśli akurat będziesz mieć gotówkę, żeby wnieść opłatę sądową.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-06-04, 18:41   

@kicur
dobrze wiedzieć, dzięki
pamiętam jak parę lat temu tutaj albo na transfuzyjnym jedna m/k pisała, że sąd jej powiedział w skrócie "nie masz dochodów, trudno, to se zarób", ale nie pamiętałam już na ile to robi problemy z ponownym złożeniem
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-04, 18:54   

Na postanowienie o nieprzyznaniu zwolnienia z kosztów też przysługuje zażalenie - rozpatruje je jeden sędzia sądu apelacyjnego. W takim przypadku, gdy wnioskodawca nie ma żadnego majątku i żadnych dochodów, to moim zdaniem są nawet pewne szanse, że zostanie uwzględnione. :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Nax
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 11
Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-01-06, 11:33   

Miałem dokładnie ten sam problem.
 
 
Ben
użytkownik
Ben

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 32
Wysłany: 2019-01-06, 15:27   

Z czasem wszystko się zmieni. Szczególnie polecam nie kontrolować, nie naciskać (im też jest trudno) i wszystko przyjedzie samo.
_________________
Mr nobody...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 10