[dago]

Hej, to mój drugi post tutaj. W pierwszym dużo pisałem o tym jak łączę wątki odnośnie tego kim jestem. Nigdy wcześniej nie miałem dużej dysforii. Obecnie podczepiam to pod wypieranie (co robię bardzo dobrze w wielu sprawach). Oraz zakładałem że jestem TV i to tylko taki kink, nic więcej. Jednak coś zawsze było ze mną "nie tak jak powinno". Przełomem było u mnie poznanie trans faceta. Wydaje mi się że dopiero rozmowa z taką osobą pozwoliła mi zacząć zastanawiać się nad samym sobą. Przez co dysforia przybrała na sile. Jednak siedzenie w bezczynności jest niemożliwe. Staram się testować czy bycie kobietą jest tym czego mi zawsze brakowało. Od ubrań do myślenia o sobie jako o kobiecie. Boli mnie to psychicznie ale czuję potrzebę dojścia prawdy o sobie. Zauważam że cała stylizacja jaką robię w domu jest dla mnie bardzo naturalna i nie jest "elementem obcym". Jednak nie wiem co zrobić dalej. Trudno mi o tym z kimś pogadać bo nie czuję się pewnie. Co polecacie jak jeszcze mogę to sprawdzić? albo jaki jest kolejny krok żeby rozwiać obawy?

Ps. Jestem bardzo zadowolony że to forum istnieje i samo to że mogę o tym napisać jest czymś cudownym. Dziękuję że jesteście.

[WojtekM]

[Reaktancja]

Chyba nie ma jednolitego sposobu by się w tym wszystkim upewnić, ale ogólnie powiedziałabym że takie ogólne przesuwanie granicy i wyrażanie swojej kobiecości pomaga zrozumieć na ile jest to ok dla Ciebie.

Myślę że możesz rozszerzać co robisz teraz. Dalej się stylizować na kobieco. Dalej myśleć o sobie jako kobiecie. Myślisz na przykład żeńskimi końcówkami? Możesz też tak pisać w internecie, szczególnie takich miejscach jak to. Znalezienie jakieś osoby która by Cię akceptowała i traktowała odpowiednio do tego mogłoby być bardzo pomocne też. Pomogłoby Ci się przekonać jak Ci się funkcjonuje w roli kobiety. W ogóle kontakt z innymi osobami trans może być pomocny.

[dago]

Dzięki wam za porady! Szczególnie o zmianie końcówek może będę szczęśliwa