[Ninde]

Witam
kiedyś jeden psychiatra/seksuolog poradził mi żebym przed testami u psychologa odstawiła antydepresanty 2 tygodnie przed żeby nie zaburzały wyniku.
słyszeliście o czymś takim i czy warto się zastosować do tego?

pozdrawiam Paulina

[Discord]

To brzmi jak BARDZO zły pomysł. Antydepresanty odstawia się stopniowo, zmniejszając dawki, a nie po prostu przestając je brać. Zaprzestanie przyjmowania może skończyć się okropnymi skutkami ubocznymi i syndromem odstawienia, który do przyjemnych nie należy.

Antydepresanty brane są z jakiegoś powodu. Zaprzestanie brania ich zaburza równowagę hormonów w mózgu, co może tym bardziej negatywnie wpłynąć na badania. I mówię to z doświadczenia, bo jak ostatni [terefere] kiedyś uznałem że hej, jestem zdrów, przestałem brać i niedługo później zamieniłem się w bezużyteczną kupę nieszczęścia. Nie polecam.

Na jakich lekach aktualnie jesteś?

[Ninde]

Dzięki za odpowiedz to co piszesz brzmi sensownie
a biorę:
escitalopram i tegretol

[Discord]

Nie ma sprawy. A widząc co bierzesz, to zdecydowanie nie odstawiaj. Schodzenie z leków jakie Ty bierzesz powinno być pod czujnym okiem lekarza.

[Majka]

Nigdy, ale to nigdy nie odstawia się antydepresantów z dnia na dzień. Z doświadczenia powiem, że najkrócej około miesiąc by był potrzebny. Po zejściu z dawki i odstawieniu po 2-3 tygodniach u mnie faza taka, że oczy z orbit wychodziły, zespół odstawienia wszedł za mocno

Chociaż zależy to też od dawki, przy niewielkiej dawce szybko pójdzie.

Escitalopram to SSRI (wybiórczy inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny) jednym słowem to samo co ja miałam, ale inny związek. MOCNO odradzam nagłe przerywanie leczenia, przy braku leków nawet przez 2 dni niezłe cuda się dzieją, pierwszy objaw jaki u siebie zaobserwowałam przy zmniejszonej dawce (lub jeśli zapomniałam wziąć) to zawroty głowy z otępieniem, to samo odczuwałam po kilku kieliszkach czystej. Jednym słowem, nic przyjemnego Poza tym, leki te trzeba odstawiać powoli ponieważ przy nagłym spadku spada też poziom / długość działania serotoniny i organizm zwyczajnie nie nadąża się dostosować. Gwałtowne przerwanie leczenia to powrót do początku, no, może z niewielkim +.

No, to tyle Jeśli coś źle napisane, proszę o poprawienie, bazowane w głównej mierze na informacjach od mojej byłej lekarki

Nigdy, ale to nigdy nie odstawia się antydepresantów z dnia na dzień. Z doświadczenia powiem, że najkrócej około miesiąc by był potrzebny. Po zejściu z dawki i odstawieniu po 2-3 tygodniach u mnie faza taka, że oczy z orbit wychodziły, zespół odstawienia wszedł za mocno

Chociaż zależy to też od dawki, przy niewielkiej dawce szybko pójdzie.

Escitalopram to SSRI (wybiórczy inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny) jednym słowem to samo co ja miałam, ale inny związek. MOCNO odradzam nagłe przerywanie leczenia, przy braku leków nawet przez 2 dni niezłe cuda się dzieją, pierwszy objaw jaki u siebie zaobserwowałam przy zmniejszonej dawce (lub jeśli zapomniałam wziąć) to zawroty głowy z otępieniem, to samo odczuwałam po kilku kieliszkach czystej. Jednym słowem, nic przyjemnego Poza tym, leki te trzeba odstawiać powoli ponieważ przy nagłym spadku spada też poziom / długość działania serotoniny i organizm zwyczajnie nie nadąża się dostosować. Gwałtowne przerwanie leczenia to powrót do początku, no, może z niewielkim +.

No, to tyle Jeśli coś źle napisane, proszę o poprawienie, bazowane w głównej mierze na informacjach od mojej byłej lekarki

[Ninde]

oki dzięki zarzuciłam pomysł odstawienia leków będzie co ma być, kiedyś jak odstawiłam inne antydepresanty to przez 2 tygodnie wzrok mi się pogorszył tak że na kompie używałam systemowej lupy na szczęście wróciło do względnej normy

[wij]

Escitalopramu się nie odstawia z dnia na dzień, jak pisali powyżej.

Do tego pragnę przypomnieć, że antydepresanty mają to do siebie, że zaczynają działać po 4-6 tygodniach. Więc miałabyś 6-8 tyg nasilonej deprechy. Głupota.