[sklo]

Szukam siebie, kim jestem i kim mogę się stać, a interesując się takimi rzeczami jak psychologia i socjologia, samorozwój. Udało mi się "wyszukać" pytania, które zmuszają do myślenia. W sumie niczego nie oczekuję, ale może komuś to ukierunkować swoje myśli na odpowiednie tory.
Sam mogę przyznać, że nie mam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale ich szukam.

------
Kim jestem?
Co jest moją najważniejszą cechą / cnotą?
I czym mażę, ale nigdy się do tego otwarcie nie przyznam?
Co robisz, by tak było?
Co możesz i co chcesz naprawić w sobie?
Co chcesz robić w życiu?
Jak chcesz to osiągnąć?
Jak chcesz realizować własne pasje?
Jak byłby idealny plan twojego najlepszego zwyczajnego dnia w twoim życiu?
Jakie masz uzależnienia?
Co w tobie nie gra?

Jakie są twoje motywacje?
Ekstrawertyk - potrzeba przyjaźni
Ugodowy - bliski związek
Nieugodowy - zwycięstwo i rywalizacja
Otwarty - nowe doświadczenia, działalność twórcza
Neurotyczny - jesteś wrażliwy, potrzebujesz poczucia bezpieczeństwa

Co ciebie rozdziera, sprawia, ze masz problem z podjęciem decyzji i działania?
Co chcesz od przyjaźni?
Co chcesz od związku?
Jak chciałbyś ułożyć swoją rodzinę?
Czego chcesz w swojej karierze / pracy?
W jaki sposób zamierzasz wykorzystywać czas poza pracą?
Jak zamierzasz regulować swoje zdrowie: psychiczne, fizyczne, duchowe?
Jak zamierzasz regulować spożycie używek?

NAJWAŻNIEJSZE:
pyt: Dlaczego miałbyś kiedykolwiek coś robić?
odp: Ponieważ w jakiś sposób, jest to tego warte.
pyt: Gdzie szukać wartościowych rzeczy?
odp: Skonsultuj to własną osobowością.

[sklo]

Chyba dam własne odpowiedzi, chociaż nie o to mi chodziło, ale może wywoła dyskusję i ktoś inny się otworzy. Przy okazji podkarmię własnego ekshibicjonistę, całkowicie się uzewnętrzniając.

Kim jestem?
- Egocentrykiem, wrażliwym i w miarę inteligentnym, chociaż kompletnie niezaradnym i wycofanym życiowo, zgorzkniałym i niedostosowanym do wymogów społecznych, a funkcjonujący w nim zgodnie ze swoją płcią biologiczną - syn, brat, wujek. Nie specjalnie pasuje mi ten stan rzeczy, ale nie czuję się na siłach i nie widzę zysku w tym, by to obecnie zmieniać, a to związałoby się ze stratą Energi, której w sobie aż tyle nie mam.
Co jest moją najważniejszą cechą / cnotą?
- Zdecydowanie coś, co można pozytywnie wykorzystać, tylko jeszcze nie wiem, co to.
O czym mażę, ale nigdy się do tego otwarcie nie przyznam?
- By jako młodziutka białogłowa mieć przy sobie co noc czarnoskórego mężczyznę, by każdej nocy nie być samej. Głupie i płytkie, wręcz prymitywne, ale przy zestawieniu do własnego porno w roli głównej, brzmi wyrafinowanie.
Co robisz, by tak było?
- No <zakręt> nic z tym nie robię, bo priorytetem jest coś innego.
Co możesz i co chcesz naprawić w sobie?
- Chcę i mogę, to zaradność życiowa - wzięcie odpowiedzialności za własne życie, działania, słowa i wybory, oraz zdobycie pracy, jako pierwszy krok ku samodzielności i niezależności. Wstawać i kłaść się o normalnych godzinach oraz spacerować, by chociaż odrobinkę przyzwyczajać się do wysiłku... I, co zdaje mi się nie mieć sensu, nadać sens prostym czynnością, jakim jest, chociaż ogarnięcie fizycznej przestrzeni, w której przebywam najczęściej.
Co chcesz robić w życiu?
- Uszczęśliwiać innych, wyzwalając w nich ukryty potencjał czy radość z życia. By nie musieli się męczyć z tymi samymi rozterkami co ja, tak samo długo, jak ja. Przy okazji tego, czerpać satysfakcję z pomagania innym, nie w celu altruistycznym, a utwierdzaniu siebie, że jest się pozytywną osobą. (Nie jestem dobry i bezinteresowny z natury)
LUB
- Robić hajs i nie martwić się o nic innego.

Jak chcesz to osiągnąć?
- Potrzebne mi umiejętności społeczne, które u mnie leżą, a także jakaś specjalizacja, która by mi to umożliwiła. Sposoby do tego, jakie przychodzą mi do głowy, to kosmetyka, stylizacja, wizaż - pewnie jakieś kursy. Albo studia na kierunku psychologicznym. W przypadku robienia hajsu - informatyka zdaje się łatwym rozwiązaniem. Ty akurat zdradza się moje rozdarcie, między BYĆ kimś, kto jest lubiany czy MIEĆ to, co mi się zawodzi.
Jak chcesz realizować własne pasje?
- Nie wiem, ale chyba potrzebna mi przestrzeń i możliwość materialna do tego. Obu tych czynników obecnie nie posiadam, albo ich nie widzę.
Jak byłby idealny plan twojego najlepszego zwyczajnego dnia w twoim życiu?
- Pobudka o 6, ćwiczenie, śniadanie, prysznic, praca, skok z przyjaciółmi do baru, czas na pasje, relacje, przyjemność dla siebie, 5 posiłków w ciągu dnia, prysznic, w kimono o 22.
Jakie masz uzależnienia?
- Wszystko i nic, ale raczej wszystko, co zapewnia wysoki poziom dopaminy w krótkim czasie. Moja samokontrola ssie, więc mam słabość do wszystkiego, co przyziemne, więc łatwo się uzależniam od przedmiotów i ludzi.
Co w tobie nie gra?
- Dużo. Uzależnienia, brak umiejętności społecznych, moja zgorzkniała dusza, strach przed porażką (nawet przy robieniu czegoś pierwszy raz - uczenie się nowości), niechęć do prostych domowych czynności, egocentryzm i ekscentryzm, brak pracy i doświadczenia, ogólna niepewność siebie, niestałość w uczuciach i postanowieniach, strach przed uzależnieniem się i strach przed wolnością i wzięcia za siebie odpowiedzialności. Z czego tym ostatnim walczę, a egocentryzm ładuje mi baterię do zmian...
Jakie są twoje motywacje?
Wszystko po trochu, z czego Wrażliwość i Ugodowość jest u mnie silna, a przez potrzebę bezpieczeństwa, często nie podejmuję działań. Na papierku mam osobowość ugodowo-zależna, więc coś to znaczy. Dobrze byłoby mieć kogoś bliskiego i przyjaciół. Potrzeba rywalizacji jest u mnie najniższa. W gierkach, bo taki nerd jak ja, rzadko wychylał nos poza swoją "piwniczkę", wolę współpracować, robić za siłę wspierającą niż za główną. Chyba to jednak znak, że w mojej naturze nie jest branie odpowiedzialności za zwycięstwo grupy i by ta odpowiedzialność w razie porażki czy zwycięstwa, rozchodziła się po wszystkim. Coś w tym może być, że odpowiedzialność to ryzyko.
Co ciebie rozdziera, sprawia, ze masz problem z podjęciem decyzji i działania?
- Strach przed niepowodzeniem, poczucie bezpieczeństwa, a chęć bycia kimś ważnym dla innych. Komfort a ryzyko związane z wyjściem poza swoje ograniczenia i przyzwyczajenia.
Co chcesz od przyjaźni?
- Wsparcia, pogadania przy piwie, wzajemnego słuchania i spędzania czasu.
Co chcesz od związku?
- Chyba chciałbym wziąć maksimum odpowiedzialności za swoje życie, a potem się podzielić z tym z drugą połówką, być może adoptując dzieci z domu dziecka.
Jak chciałbyś ułożyć swoją rodzinę?
- Nie wiem, ale na 100% związek partnerski.
Czego chcesz w swojej karierze / pracy?
- Etapu, z którym będzie mi się przyjemnie chodziło do pracy, współpracowało z innymi i uszczęśliwiało innych ludzi, co dałoby mi satysfakcję. Gdyby praca dawała jeszcze dobrze zarobić i stawiałaby mnie solidnie w hierarchii społecznej, to byłoby idealnie.
W jaki sposób zamierzasz wykorzystywać czas poza pracą?
- Języki, rysunek, spotkania z towarzystwem, utrzymywanie przyjaźni, ale nic precyzyjnego nie przychodzi mi do głowy.
Jak zamierzasz regulować swoje zdrowie: psychiczne, fizyczne, duchowe?
- Obecnie spacery, a dalej, to nie mam jak. Finanse, to możliwości, ale ogólny zamysł jest taki, by dbać o wszystko.
Jak zamierzasz regulować spożycie używek?
- Ekstremalnie do minimum lub ich wyeliminowania. Co do sposobu, to jeszcze go nie mam. Stanę się tak silną osobowością, że nie będą mi potrzebne.

NAJWAŻNIEJSZE:
pyt: Dlaczego miałbyś kiedykolwiek coś robić?
odp: Bo drażni mnie to, jakim <kupą&gt; jestem przed samym sobą i nie wykorzystuję swojego potencjału w dobry sposób.
pyt: Gdzie szukać wartościowych rzeczy?
odp: W moim przypadku, to kursy, pchanie się do ludzi.

[Armand]

sklo, chyba ludzie na forum nie bardzo wiedzą czego do nich oczekujesz w związku z tym tematem.
Ale powiem Ci, że ja mam podobne rozterki i jedna rzecz, która na to bardzo pomaga, to wyłączenie kompa i po prostu robienie tych innych rzeczy, nawet jeśli trzeba się do ich rozpoczynania zmuszać całą siłą woli.

Nie myl nigdy planowania z działaniem. Jedno i drugie jest ważne, ale nie są to te same rzeczy.

[sklo]

Armand, Popieram, co do działania i planowania, włączając w to wyłączenie kompa.
Co oczekuję od wątku/tematu? oczekiwałem w sumie krytyki tych pytań. Wydaje mi się (bo mi pomogły się zebrać względnie w garść i wyznaczyć najbliższy realny cel do osiągnięcia), że są pomocne. Szczególnie dla tych osób, którą się na dnie siebie samych, nie wiedzą czego chcą od siebie, dla siebie, i od innych. I z myślą o tych, którzy za bardzo skupiają się na tranzycji, wyglądzie, seksualności, stawiając ją za cel, a zapominają o charakterze i odpowiedzialności za siebie samych, zgorzkniałych przez swoje cierpienie.
#autopsja

[ElżbietaFromage]

No to się pobawmy:
Kim jestem?
- Nie wiem, a ma to jakieś znaczenie?
Co jest moją najważniejszą cechą / cnotą?
- nihilizm
O czym mażę, ale nigdy się do tego otwarcie nie przyznam?
Może na czym mażę? Na kartce papieru.
Jeśli "o czym marzę" to o śmierci.
Co robisz, by tak było?
Czekam i czekam, bo nie chcę zadać bólu bliskim.
Co możesz i co chcesz naprawić w sobie?
Nic.
Co chcesz robić w życiu?
Umrzeć.
Jak chcesz to osiągnąć?
Użyć butli z azotem wraz z exit bag. Jednak na razie czekam.
Jak chcesz realizować własne pasje?
Nie chcę.
Jak byłby idealny plan twojego najlepszego zwyczajnego dnia w twoim życiu?
Leżeć na łące i patrzeć w niebo.
Jakie masz uzależnienia?
Samotność.
Co w tobie nie gra?
Tarczyca, serce, płuca.
Jakie są twoje motywacje?
Śmierć.
Co ciebie rozdziera, sprawia, ze masz problem z podjęciem decyzji i działania?
Śmierć i miłość do bliskich.
Co chcesz od przyjaźni?
Akceptacji prawa do śmierci.
Co chcesz od związku?
jw.
Jak chciałbyś ułożyć swoją rodzinę?
Nie chcę powoływać na świat rodziny. Posiadanie dzieci jest przejawem skrajnego egoizmu i egocentryzmu.
Czego chcesz w swojej karierze / pracy?
Świętego spokoju.
W jaki sposób zamierzasz wykorzystywać czas poza pracą?
Różnie, zależy od chwili.
Jak zamierzasz regulować swoje zdrowie: psychiczne, fizyczne, duchowe?
Nie zamierzam. Każda jego deregulacja jest uśmiechem losu zbliżającym do śmierci.
Jak zamierzasz regulować spożycie używek?
Nie zamierzam. Popijanie kawy nervosollem jest super.