Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
tru ts, false ts, nie-tru ts - czym to się różni
Autor Wiadomość
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-07, 18:58   

Cytat:
O co w tym chodzi, w czym tkwi różnica i czy istnieje jedna?

Tru ts to "najczystszy" i najbardziej charakterystyczny rodzaj ts. Bardzo stereotypowy. Duża dysforia. Jako dziecko wiedział, że jest trans. O stereotypowej ekspresji i orientacji seksualnej. Chce wszystkich operacji. (I oczywiście hormonów) Można być bardziej lub mniej "tru".
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-07, 20:20   

Natomiast tró ts są jeszcze bardziej true niż zwykli tru :)
Ostatnio zmieniony przez Freja 2018-06-07, 20:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-07, 20:25   

Freja napisał/a:
Natomiast tró ts są jeszcze bardzie true niż zwykli tru :)

Tak, ci przez Ó to transowi naziści :)
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-07, 20:45   

Demony transseksualizmu.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-07, 20:54   

Swan napisał/a:
Freja napisał/a:
Natomiast tró ts są jeszcze bardzie true niż zwykli tru :)

Tak, ci przez Ó to transowi naziści :)

Ó
Ostatnio zmieniony przez Freja 2018-06-07, 22:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-07, 21:04   

Ada75 napisał/a:
Demony transseksualizmu.


W poszukiwaniu tró...

 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-07, 22:47   

Z Aristocatem doszliśmy do wniosku, że obecnie to za bardzo nie wiadomo, czym się odznacza true TS (najczęściej podawanym na tym forum wyróżnikiem jest obrzydzenie do swoich genitaliów "przed"). Kluczem jest przekonanie, że true TS są lepsi od innych 8-) (jak gold star gay).
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-07, 22:54   

Kamień Karłowicza?
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-07, 23:15   

Przecież to pozytywny symbol, tylko jeden popapraniec schrzanił mu piar.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-08, 04:28   

Oj chyba odwrotnie, to co wkleił Alone nie ma nic wspólnego z nazizmem.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-08, 05:36   

A ja myślę, źe pojęcie TrueTS nie ma już nic wspólnego ze stopniem fizycznej tranzycji.
Jest tylko negatywnie nacechowanyn określeniem osoby, której zależy na dobrym passingu oraz życiu w społeczeństwie bez ujawniania się.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2018-06-08, 05:47   

Tru TS jest ginącym gatunkiem, coraz bardziej wypieranym przez inwazyjnych nie-tru ts (koniecznie z małej). W związku z tym, powinno się objąć Tru TS szczególną ochroną gatunkową.

Cytat:
Jest tylko negatywnie nacechowanyn określeniem osoby, której zależy na dobrym passingu oraz życiu w społeczeństwie bez ujawniania się.

Mówiąc inaczej „Tru” to wszystkie te osoby, o które „nie tru” są zazdrosne.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-08, 06:40   

W prawo symbol słońca w lewo symbol bogini Kali. Brakuje Sally ta wiedziała by kto jest na fotce.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-08, 06:50   

Arisa napisał/a:
Oj, oj oj.... Widzę, że lubicie te sfastyki.

Druga DeadSally - widzi swastyki nawet tam, gdzie ich nie ma.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-08, 06:53   

Cytat:
Tru TS jest ginącym gatunkiem, coraz bardziej wypieranym przez inwazyjnych nie-tru ts (koniecznie z małej). W związku z tym, powinno się objąć Tru TS szczególną ochroną gatunkową.

Dostrzegam mały problem. Próby rozmarzania prawdziwych tru trans raczej nie przynoszą rezultatów.
_________________
Freja Draco
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-08, 07:02   

Freja napisał/a:
Próby rozmarzania prawdziwych tru trans raczej nie przynoszą rezultatów.

Mają własne marzenia i nie chcą innych :-p
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-08, 09:53   

A mnie zastanawia, że chce im się tak pisać o swoich genitaliach na forum? Ja tam się wstydzę i to chyba normalna reakcja. :oops: Nie ważne, czy się te genitalia kocha, czy się ich nienawidzi, po prostu rozmawianie o tym jest kurczę wstydliwe.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-06-08, 10:19   

Ktoś jest true jak uważa że jego doświadczenie jest bardziej true, prawdziwsze i właściwsze. Szczegóły różnią się od czasu i miejsca występowania. Chęć passingu i ukrywanie się to chyba nie jest od razu bycie true, a po prostu pragnienie bycia traktowanym jak normalny człowiek zgodnie ze swoją płcią.

A swasti tak w ogóle oznacza pomyślność i takie jest bezpośrednie znaczenie słowa swastyka. Sam symbol jest dość prosty to i różnych miejscach może być spotykany.
 
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-08, 12:03   

Ale czy ktokolwiek mówi o sobie TrueTS?
Widuję to określenie tylko w wypowiedziach wobec innych...
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-08, 12:25   

Jenny napisał/a:
Ale czy ktokolwiek mówi o sobie TrueTS?
Widuję to określenie tylko w wypowiedziach wobec innych...

Wendigo?

Większość chyba jest rzeczywiście sfrustrowana tym wzorcem w ten lub inny sposób.
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-06-08, 13:54   Re: tru ts, false ts, nie-tru ts - czym to się różni

Arisa napisał/a:

Pytam, bo nawet w temacie o badaniach mózgu był komentarz, że powinni wybierać do badań tylko tru ts i nie mam pojęcia o co chodzi...


Wyjaśniam, bo niektórzy tu trochę popłynęli z tematem..nawet nie czytałem wszystkich komentarzy ale już początkowe mówiły o pójściu z złą stronę.
Uważam że do takich badań powinno się brać osoby które (opiszę na k/m)
1)Na pytanie jakiej jesteś płci odpowiadają" mężczyzną"
2)Na pytanie czy chciałbyś się jutro obudzić z normalnym męskim ciałem opowiadają bez wahania:tak
3)Na pytanie czy chcą penisa odpowiadają: tak ale to pytanie nie jest tym samym czy chcesz przejść op 3 bo chodzi o chęć posiadania członka a nie...ekh...no to co czasem wychodzi z 3 op raczej nim nie jest, więc po co ciąć się na próżno.
4)"Wiedzą" (nie że 4 latek mówi że jest trasnem tylko wie że nie dziewczyną i myślę że jest to raczej popularne) od dzieciństwa
5)Nie biegając z cycem D na wierzchu mówiąc że w sumie im to nie przeszkadza
6)Używają zaimka płci męskiej (ale to się wiąże z punktem 1)
7)Kwestia biologicznych dzieci u m/k to jeszcze nie jest tak...intensywny proces, ale przy k/m jest to znak to nie powinno się go brać do takich badań
8)Brak kiedykolwiek poczucia że jest się kobietą (wiąże się z 4)
To są jednak badanie które serio mógłby coś zmienić ( i powinny) dlatego powinno się brać taką grupa badawczą która uzyska jednolite wyniki..a juz widzę jakie osoby bierze się do takich badań :3 Kiedy testuje się GMO to bierze się szczep myszy lub szczurasów ze słabymi zdolnościami naprawy mutacji przez co dostają nowotworów 4 razy częściej niż normalne naturalne odmiany, i takie badania mają sens.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-08, 14:26   

Nie wierzę, udało mi się uzbierać aż połowę punktów :-o
A może więcej? Kurczę nie wiem.
Chyba powinienem przestać się wypowiadać w tematach przeciw true. :-o
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-06-08, 15:30   

Swan, co Ty z tymi genitaliami. Nie Ni jesteś aby zbyt pruderywny?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-08, 15:45   

wolfi napisał/a:
7)Kwestia biologicznych dzieci u m/k to jeszcze nie jest tak...intensywny proces, ale przy k/m jest to znak to nie powinno się go brać do takich badań

Znaczy, że jak nie zrobi aborcji to nie jest tró?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-08, 17:07   

Swan napisał/a:
Nie ważne, czy się te genitalia kocha, czy się ich nienawidzi, po prostu rozmawianie o tym jest kurczę wstydliwe.

Gdybyś był kobietą, to wysłałabym cię do Voci na http://seksualnosc-kobiet.pl , żeby cię nauczyła afirmować swoją waginę. Ale, że nie jesteś kobietą, to hm... może wyślę cię tutaj: http://drakonica.pl/teksty/opowiadania_2/ejakulart ;)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-08, 17:40   

Nom jakaś pruderia się wkradła. Hej, jak teraz chcę to nie mogę wymyślić drugiego tak dziwnego słowa jak pruderyczność! Z resztą już nie brzmi dla mnie dziwnie. Wsio ryba. Za dużo języków znam i chyba mi się już kiełbasi.

Nie no czytać czy nawet dowcipkować okej. Ale o swoich klejnotach nie odpowiem <nie> I nie wiem jak inni mają w tym łatwość. Freja... coś Ty zrobiła. Teraz wszędzie widzę ejakulat oczami wyobraźni. <rotfl3>

Jenny, to nie jest moje jedyne zastrzeżenie do tej listy! To znaczy : podzielam Twoje i mam wiele innych podobnego rodzaju. Nie tylko trans człowiek jest, ma się też inne potrzeby. Np. założenia rodziny. I idzie się na kompromis.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-08, 20:21   

Swan napisał/a:
Freja... coś Ty zrobiła. Teraz wszędzie widzę ejakulat oczami wyobraźni. <rotfl3>

Ejakulart, niemniej to się chyba właśnie nazywa zapładniająca wizja artystyczna ;)
_________________
Freja Draco
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2018-06-08, 23:59   

Ja uzbieralem 100% punktow.
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-06-09, 17:02   

Jenny napisał/a:
wolfi napisał/a:
7)Kwestia biologicznych dzieci u m/k to jeszcze nie jest tak...intensywny proces, ale przy k/m jest to znak to nie powinno się go brać do takich badań

Znaczy, że jak nie zrobi aborcji to nie jest tró?

W sensie że np jest gejem i miał wpadkę? Hmm..no wolałbym nie wyobrażać sobie takiej sadystycznej sytuacji...brr. Myślę że gdybym miał znajomego w takim położeniu to tak zdecydowanie poleciłbym aborcje, choć w trosce o samo zdrowie psychicznej tej osoby.

southener napisał/a:
Ja uzbieralem 100% punktow.

Brawo możesz oddać więc swój mózg do celów badawczych :V
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-09, 17:18   

Wolfi napisał/a:
W sensie że np jest gejem i miał wpadkę?

Niekoniecznie. Wiele ts przed tranzycją zakłada rodziny i ma dzieci.
Ale nie w tym rzecz.
Nadal nie rozumiem dlaczego, Twoim zdaniem, posiadanie biologicznych dzieci przez m/k nie jest istotne dla badań transseksualizmu, a posiadanie biologicznych dzieci przez k/m już powinno przekreślać te osoby?
Moim zdaniem ta wypowiedź jest obraźliwa i podpada pod seksizm.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-09, 17:27   

Dobrze, że nie padło stwierdzenie, że do badań transseksualizmu powinno się brać tylko k/mów...

Edit:
Bo przecież emki są niezrównoważone i można im wybaczyć jeśli latają z penisami i zapładniają.
Kaem zaś, jako przedstawiciel super rasy, jest na tyle mądrym i świadomym osobnikiem, że jeśli da się zapłodnić, to znaczy, że nie jest kaemem.

/endofsarcasm
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-09, 17:42   

Jenny, mi się wydawało że na odwrót wynika z posta powyżej: to k/m są na tyle niestabilni psychicznie, żeby nie wytrzymać ciąży :p
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-09, 17:49   

Swan, ja tam nie widzę nic o wytrzymywaniu ciąży bądź nie.
Widzę tylko stwierdzenie, że ciąża (i macierzyństwo) jest tak trudnym procesem, że kaem decydujący się na nią nie jest godzien miana transseksualisty.
Emka zaś może się zdecydować na tacierzyństwo bez żadnych konsekwencji...

Edit:
Czemu nie pójść dalej i wziąć do badań tylko kaemów, którzy dadzą się zapłodnić i uciekną. A po roku podrzucą chłopakowi dziecko w koszyku bez słowa wyjaśnienia.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-06-09, 17:59   

Cytat:
Myślę że gdybym miał znajomego w takim położeniu to tak zdecydowanie poleciłbym aborcje, choć w trosce o samo zdrowie psychicznej tej osoby.

Patrząc że większość Polaków popiera obecne prawo aborcyjne w Polsce(np. wedle sondaży CBOS) tj większość nie uważa aborcję na życzenie za moralnie właściwą to trzeba uważać z tego typu radą. Jak ktoś postrzega to jako zabicie dziecka to mu na psychikę zrobienie tego dobrze nie zrobi.

Do rzetelnych badań nad transseksualizmem to trzeba być właśnie wziąć m/k, k/m, niebinarnych, tró i nie tró tylko ich wszystkich ładnie podzielić. Jak się nie wie do końca czego szuka to lepiej nie zawężać obszaru badawczego. Co jeśli true nie są tak naprawdę bardziej true tylko gorzej znoszą bycie w złym ciele?
 
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-09, 18:00   

[Wpadają ostrzeżeina za karygodne zachownie w wypowiedziach na forum. Proszę przemyśl swoją rolę na forum /Lagertha]
Ostatnio zmieniony przez 2018-06-09, 18:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-09, 18:10   

Reaktancja napisał/a:
Co jeśli true nie są tak naprawdę bardziej true tylko gorzej znoszą bycie w złym ciele?

Też odnoszę takie wrażenie... że jest to skrzyżowanie bycia w złym ciele z jakąś bardziej psychologiczą predyspozycją, na czymkolwiek by ta predyspozycja nie miała polegać. Z drugiej strony, przecież są ludzie, którzy od kołyski aż po grób identyfikują się jako cis, a ewidentnie z samego zachowania, myślenia itp. nie są jak swoja własna płeć. To też efekt predyspozycji psychologicznej.
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-06-09, 19:28   

Jenny napisał/a:

Niekoniecznie. Wiele ts przed tranzycją zakłada rodziny i ma dzieci.
Ale nie w tym rzecz.
Nadal nie rozumiem dlaczego, Twoim zdaniem, posiadanie biologicznych dzieci przez m/k nie jest istotne dla badań transseksualizmu, a posiadanie biologicznych dzieci przez k/m już powinno przekreślać te osoby?
Moim zdaniem ta wypowiedź jest obraźliwa i podpada pod seksizm.

Widzę wyraźną różnice między tym jak k/m robi biologiczne dziecko a m/k :P Seksizm by byłby gdyby to było to samo. m/k na dobrą sprawa nawet nie musi odbyć stosunku :V banki spermy itp a u k/m masz proces trwający nie 3min tylko 9 miesięcy...przy czym te 3 min to po prostu stosunek z użyciem startowych genitaliów myślę że pod presją taka m/k jest się w stanie przemóc, ale k/m torturować sobie przez 9 miesiącu by zadowalać społeczeństwo? Sory nie..straszne to jest.

Swan napisał/a:
BAN

A coś w tym może być :V nie będzie nowością że ciąża rozwala system hormonalny (humorki yea)..humorki+dysforia+sam fakt bycia w ciąży=na pewno przykry stan psychiczny
Sądząc po banie za następną wypowiedź (bardzo słusznym) ta nie była niezbyt dobrze sprecyzowana uwaga tylko złośliwość :/ brzydko...i rozczarowujące.

Reaktancja napisał/a:

Patrząc że większość Polaków popiera obecne prawo aborcyjne w Polsce(np. wedle sondaży CBOS) tj większość nie uważa aborcję na życzenie za moralnie właściwą to trzeba uważać z tego typu radą. Jak ktoś postrzega to jako zabicie dziecka to mu na psychikę zrobienie tego dobrze nie zrobi.

Myślę że Polacy ogólnie nie lubią zmian. Jakoś od 20 lat każdy narzeka na Po-PiS a kto wciąż rządzi? Po-PiS :D Po za tym to jest ten typ zagadnienia moralnego gdzie doszło moim zdaniem do zbyt dużej manipulacji faktem z serii płód ma 1 tydzień i ma już rączki nóżki i pewno jeszcze mózg. Dla mnie zmuszanie np dziecka do urodzenia...dziecka, kobiety do urodzenia dziecka po gwałcie, km do urodzenia po wpadce jest czystym sadyzmem skierowanym do żyjącej,czującej i świadomej istoty...dla czegoś co nie ma tych cech (patrz zlepek komórek) Po za tym są osoby które podejmują się aborcji chociaż uważają ją za coś nagannego Niemcy wydali o tym bardzo fajny film.
Ponadto aborcja na życzenie brzmi jak jakaś zachcianka a ja mówię o działaniu chronieniu czyjeś zdrowie psychiczne.

Reaktancja napisał/a:
Do rzetelnych badań nad transseksualizmem to trzeba być właśnie wziąć m/k, k/m, niebinarnych, tró i nie tró tylko ich wszystkich ładnie podzielić. Jak się nie wie do końca czego szuka to lepiej nie zawężać obszaru badawczego. Co jeśli true nie są tak naprawdę bardziej true tylko gorzej znoszą bycie w złym ciele?

Wiesz hajsik na badania jest ograniczony, lepiej wziąć dużą jednolitą grupę niż rozbijać na mniejsze. To tak jakby szukać przyczyny gruźlicy i w pierwszym wypadku wziąć 100 osób kaszlących krwią (co z tego że nie każdy chory na gruźlice będzie kaszlał krwią) a wziąć 10 osób kaszlących 10 kaszlących krwią 10 z gorączką. itp Logiczne jest że wariant 2 jest gorszy. Jak się nie wie czego sie szuka to lepiej mieć mniejszy obszar poszukiwań :3
Nie dostrzegam by w moim skromnych warunkach jakie osoby brać do takich badań było kto cierpi bardziej..to jak bardzo cierpisz nie wpłynie na pytanie "jakiej jesteś płci" itp to jak bardzo cierpisz nie wpłynie na to czy biegasz z cycem D na wierzchu...gdyby warunkiem było że musisz podjąć próbę samodzielnej kastracji/ mastektomii wtedy to rozumiem ten zarzut :V

Aristocat napisał/a:


Grupa warunków 2 to warunki dotyczące true ts właściwego, których spełnianie jest jednoznacznie negatywne.

No, rozpisałem się.


Wydaje mi się że pytanie dotyczyło tru trans w kontekście badań, a tu widzę warunki dla grupy 2 totalnie nie mające dla tego znaczenia.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-06-09, 20:01   

Cytat:
Wiesz hajsik na badania jest ograniczony, lepiej wziąć dużą jednolitą grupę niż rozbijać na mniejsze. To tak jakby szukać przyczyny gruźlicy i w pierwszym wypadku wziąć 100 osób kaszlących krwią (co z tego że nie każdy chory na gruźlice będzie kaszlał krwią) a wziąć 10 osób kaszlących 10 kaszlących krwią 10 z gorączką. itp Logiczne jest że wariant 2 jest gorszy


Tylko czy w tym wypadku masz tę gruźlicę którą chcesz badać? Odseparować tych chorych na gruźlicę możesz dlatego że jest ona już dobrze zbadana, znane są specyficzne jej objawy, jej przyczyny i można to potwierdzić laboratoryjne. Z transseksualizmem jest inaczej, nie wiesz czego dokładnie szukasz. Objawy tego czym jest prawdziwy ts ustalamy arbitralnie. Czyli mamy plucie krwią i spekulujemy które plucie krwią jest "tym" pluciem krwią. Może być tak że za transowość odpowiada konkretna zmiana w mózgu a stopień nasilenia, odczuwania zależy od masy innych czynników. Różnorodność grup mogłaby wspomóc badanie tego co odpowiada za samą tożsamość płciową.

Cytat:
żyjącej,czującej i świadomej istoty...dla czegoś co nie ma tych cech (patrz zlepek komórek)

Świadomość i czucie to pole do szerokiej dyskusji, ale ten "zlepek" jest z pewnością żywy. Na dorosłego człowieka też można powiedzieć że to zlepek komórek, tyle że trochę większy ;) Teraz pytanie w którym momencie rozwoju człowieka, jest on już istotą na tyle dużą, czującą i świadomą że nie można jej zabić dla swojego komfortu psychicznego.
 
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-09, 20:16   

Aristocat, True Ts to całkiem nie ja. Ale na postawie tych przykładów, warto się zastanowić nad sterotypem true IS ^ ^
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-06-09, 21:08   

Reaktancja napisał/a:

Odseparować tych chorych na gruźlicę możesz dlatego że jest ona już dobrze zbadana, znane są specyficzne jej objawy, jej przyczyny i można to potwierdzić laboratoryjne. Z transseksualizmem jest inaczej, nie wiesz czego dokładnie szukasz


Ale napisałem że eksperyment miał na celu znalezienie przyczyny xd to znaczy że mówię o sytuacji gdzie przyczyna jest nie znana. To jest porównanie nie autentyczny eksperyment z 2018 roku..gdzie ja bym znalazł 100 ludzi kaszlących krwią. Powiedzmy że to był eksperyment z czasów przed odkrycia prątków gruźlicy albo z alternatywnej rzeczywistości ;)
Nie robi się eksperymentu jeśli tak totalnie nie wiesz czego szukasz, nawet jeśli robi się coś po raz pierwszy z reguły formułuje się hipotezę co może wyjść. Np. założę że w teście fMRI (taki fajniejszy rezonans magnetyczny, ludzie robią jakieś testy a ty badasz jaki ośrodek działa i jak współgra z innymi) wyniki transów będą takie jak u cis płci odczuwanej. Tym bardziej jednoznaczny wynik tym lepiej np 70% transów spełniło moją hipotezę-cacy, 3% spełniło-przy ścisłej grupie oznaczało by to wyraźnie nie tędy droga, przy różnorodnej grupie dostanie 70% jest fajnym wynikiem można z tego wyciągnąć wnioski, ale jeśli wyjdą 3% to wynik nic mi nie mówi tzn jeśli by rozdzielić tych ludzi to coś tam by można wywnioskować, ale szanse na błąd są większe ..a hajs poszedł :<

Reaktancja napisał/a:

Świadomość i czucie to pole do szerokiej dyskusji, ale ten "zlepek" jest z pewnością żywy. Na dorosłego człowieka też można powiedzieć że to zlepek komórek, tyle że trochę większy ;) Teraz pytanie w którym momencie rozwoju człowieka, jest on już istotą na tyle dużą, czującą i świadomą że nie można jej zabić dla swojego komfortu psychicznego.

Sperma też żyje jakiś czas po wystrzale :V Nie chodzi o wielkość chodzi o układ nerwowy dla mnie on jest wyznacznikiem ^^ Tu akurat widzę klarowną odpowiedz "kiedy" ale rozumiem że nie każdy lubi podejście biocentryczne. Męczenie żywej czującej istoty ku chwale wizji że "ten zlepek komórek żyje! A jak jeszcze poczekamy to będzie nawet odczuwał ból!" jest złe. Ponadto jest jeszcze opcja z męczeniem 2 żywych czujących ból istot...kiedy wiemy że płód będzie śmiertelnie chory jedna z moich prowadzących podała kiedyś na to święty przykład,płód arlekina (ohydy widok lepiej nie wpisywać w obrazy Google) matka cierpi, płód po narodzinach [zarąbiście] cierpi bo ma układ nerwowy normalny czyli jakby wciąż czuje odzieranie ze skóry, nabierząco wysychają gałki oczne itp...powiedziała że w jakimś kraju próbowana podtrzymywania takiego dziecka przy życiu i robili to przez kilka lat (!) sztucznie + faszerując to dziecko silnymi lekami przeciwbólowymi...jeśli to ma coś wspólnego z moralnym dobrem to obawiam się że jestem zły. Ale chyba był już temat o aborcji :3
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-06-09, 21:38   

No to się wszystko rozbija o hipotezy z którymi podejdziemy do badań :) No i prze niektórych badanie tylko true ts może być utrudniać znalezienie tego co ich faktycznie czyni kogoś ts. A tymi kosztami badań się przejmujesz jakbyś sam miał je finansować ;-)

Cytat:
układ nerwowy dla mnie on jest wyznacznikiem

No to w którym momencie układ nerwowy nie może zostać zabity? Jak się pojawi neuron, pierwszy impuls, pierwszy milion impulsów?
Cytat:
"ten zlepek komórek żyje! A jak jeszcze poczekamy to będzie nawet odczuwał ból!"

Poczekamy chwilę dłużej to nawet będzie mógł sam się wypowiedzieć co myśli o aborcji ;-)
 
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-06-10, 00:25   

Reaktancja napisał/a:
A tymi kosztami badań się przejmujesz jakbyś sam miał je finansować ;-)

Chciałem kiedyś zrobić porównanie budowy hormonu Lh u m/k i kobiet ale powiedziano mi że to nie mój etap nauki, że ludzki materiał, że trzeba zgody, i że nie ma hajsu na takie rzeczy. Ogólnie badania w Polsce są tak dotowane że pfff...dlatego jak się wysyła gdzieś zgłoszenie na grant żeby zrobić badania to trzeba zadbać by było oszczędnie. Nie żebym planował takie badania po prostu ogólnie badania muszą być optymalne kosztowo żeby ktoś to zrobił...a dodatkowo badania nad transseksualizmem nie dadzą żadnych profitów finansowych, to nie nowa szczepionka. Jakoś nie wyobrażam sobie badania gdzie true ts utrudniają cokolwiek ale okej pewnie da się takie coś wymyślać :V
Reaktancja napisał/a:

No to w którym momencie układ nerwowy nie może zostać zabity? Jak się pojawi neuron, pierwszy impuls, pierwszy milion impulsów?

Najbardziej rygorystyczna forma moim zdaniem powinna dopuszczać do 6 tygodnia do czasu formowania kresomózgowia. :3
Reaktancja napisał/a:

Poczekamy chwilę dłużej to nawet będzie mógł sam się wypowiedzieć co myśli o aborcji ;-)

I może okaże się zwolennikiem :P
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2018-06-10, 09:33   

Myślę, że spełniam wszystkie kryteria w grupie pierwszej, żadnego w grupie drugiej. Z tego co napisał Aristocat wynika że nie ma pozytywnych tru-transów? Takich dających innym żyć? Tru-trans= negative. O ludzie.
 
 
moonchild
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 126
Wysłany: 2018-06-10, 11:00   

Jenny napisał/a:
Jest tylko negatywnie nacechowanyn określeniem osoby, której zależy na dobrym passingu oraz życiu w społeczeństwie bez ujawniania się.


Dlaczego życie w spokoju jest traktowane tutaj jako coś negatywnego? Nie każdy przechodzi tranzycję po to, żeby mówić o niej jeszcze zanim się przedstawi. Sama nie udzielam się na forum i nie znam osobiście żadnych osób transseksualnych, ale czasem czytam niektóre wątki i chyba wysiadłabym psychicznie, gdybym cały czas miała myśleć o tym 'jak wyglądać kobieco i jak ćwiczyć głos...'.

Zamiast tego lepiej po prostu żyć. Ludzie nie lubią opowiadać o swojej przeszłości i wcale im się nie dziwię. Warto kogoś poznać, zanim się go oceni, a takie mówienie 'jestem trans', na co to komu? Super, że jesteś, ale mnie bardziej interesuje, czy ktoś jest dobrym człowiekiem, a nie, czy przeszedł operacje albo z kim sypia. Sama miałam kilka razy sytuację, że ktoś się o mnie dowiedział, chociaż sama o tym nie mówiłam i nie spotkałam się z żadną negatywną reakcją, bo to tak naprawdę nie ma znaczenia i nie zmienia niczego, kiedy kogoś się lubi. Czyli można podchodzić do tematu pozytywnie nie ujawniając się i nie będąc aktywistą.
Ostatnio zmieniony przez moonchild 2018-06-10, 11:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-10, 11:01   

 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-10, 11:32   

moonchild napisał/a:
Dlaczego życie w spokoju jest traktowane tutaj jako coś negatywnego?

Bo Polacy, to wciąż zawistny Naród.

Edit:
Choć jest niebo lepiej niż 15 lat temu.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-10, 16:12   

Arisa napisał/a:
Alone 1,5 napisał/a:
Obrazek
Czas łopatki odebrać?


Nieee. Pora zarzucić kotwice. Verba et voces praetereaque nihil
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-06-10, 23:45   

Ale Wy wiecie, że tru/tró-ts / nie-tru/tró-ts to ŻART, prawda?
Ktoś kiedyś, lata temu, rzucił w żartach takie określenie na Niebieskim Forum (nie wiem, może nawet ja, ale nie chcę się robić aż tak ważnym ;) pewnie nie ja, nie pamiętam, to było wieki temu) i jakoś inni to podłapali. To był tylko żart.



Swan napisał/a:
A mnie zastanawia, że chce im się tak pisać o swoich genitaliach na forum? Ja tam się wstydzę i to chyba normalna reakcja. :oops: Nie ważne, czy się te genitalia kocha, czy się ich nienawidzi, po prostu rozmawianie o tym jest kurczę wstydliwe.

Jak się zacznie, to potem nie ma wstydu :D

Swan napisał/a:
Jenny napisał/a:
Ale czy ktokolwiek mówi o sobie TrueTS?
Widuję to określenie tylko w wypowiedziach wobec innych...

Wendigo?

Bo jak wyżej - to taki zabawny żart :D
(Jezu, nie trollujcie mnie, że ktoś to bierze na poważnie <rotfl> )

Reaktancja napisał/a:

Cytat:
żyjącej,czującej i świadomej istoty...dla czegoś co nie ma tych cech (patrz zlepek komórek)

Świadomość i czucie to pole do szerokiej dyskusji, ale ten "zlepek" jest z pewnością żywy. Na dorosłego człowieka też można powiedzieć że to zlepek komórek, tyle że trochę większy ;) Teraz pytanie w którym momencie rozwoju człowieka, jest on już istotą na tyle dużą, czującą i świadomą że nie można jej zabić dla swojego komfortu psychicznego.

To proste - w tym momencie, w którym ona do swojego przeżycia nie potrzebuje już organizmu żywiciela (matki) i jest w stanie przeżyć poza nim.
_________________
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-11, 00:07   

Kto wie, ile wojen i krzywd spadło na ludzkość od niewinnych żarcików ;-)
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-11, 05:43   

wendigo napisał/a:
To był tylko żart.

Dzieci w szkole też "tylko" żartują z innych dzieci...
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Reaktancja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 107
Posty: 211
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-06-11, 06:45   

Spotkałam się też z tym terminem na reddicie, też go tam z niebieskiego wynieśli? Coś mi się wydaje Wendigo że jak prawdziwy true TS negujesz nawet nasze doświadczenie tego terminu :lol:


Cytat:
To proste - w tym momencie, w którym ona do swojego przeżycia nie potrzebuje już organizmu żywiciela (matki) i jest w stanie przeżyć poza nim.

Nie wiem czy to takie proste bo jest to osobnicze i zarazem wraz z rozwojem technologii coraz młodsze dzieci daje się odratować przy przedwczesnych porodach.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-06-11, 21:34   

Jenny napisał/a:
wendigo napisał/a:
To był tylko żart.

Dzieci w szkole też "tylko" żartują z innych dzieci...

Tak. Ale nie wiem co chciałaś przez to powiedzieć.

Reaktancja napisał/a:
Spotkałam się też z tym terminem na reddicie, też go tam z niebieskiego wynieśli?

- polscy transi wypowiadają się na reddicie,
- nie upieram się, że ktoś, kto go użył wtedy w żartach na forum może podłapał je z zagranicy (tego nie wiem),
- czasami różne rzeczy zostają wynalezione równocześnie ale niezależnie od siebie...
Tak więc jest trochę możliwości :) Osobiście obstawiam trzecią jeśli już.

Cytat:
Coś mi się wydaje Wendigo że jak prawdziwy true TS negujesz nawet nasze doświadczenie tego terminu :lol:

A doświadczajcie sobie :P chciałem tylko wyjaśnić w jakich okolicznościach pojawiło się po raz pierwszy w polskim środowisku internetowym ts.

Cytat:

Cytat:
To proste - w tym momencie, w którym ona do swojego przeżycia nie potrzebuje już organizmu żywiciela (matki) i jest w stanie przeżyć poza nim.

Nie wiem czy to takie proste bo jest to osobnicze i zarazem wraz z rozwojem technologii coraz młodsze dzieci daje się odratować przy przedwczesnych porodach.

To świetnie - może więc niedługo aborcja przejdzie do historii, bo już kilku... (dniowy?) płód można będzie wyciąć z organizmu matki i dalej sztucznie rozwijać i dzięki temu ludzie czekający na adopcję latami ucieszą się z dziecka :) Na razie jednak póki co jest jak jest.
_________________
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-11, 21:54   

wendigo napisał/a:
Jenny napisał/a:
wendigo napisał/a:
To był tylko żart.

Dzieci w szkole też "tylko" żartują z innych dzieci...

Tak. Ale nie wiem co chciałaś przez to powiedzieć.

To, że dla ciebie coś jest niewinnym żarcikiem, a dla kogoś jest wiadrem wylanych łez.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-06-11, 22:13   

Ostatnio oglądałem różne transowe historie na internetach i było też o osobach z USA, które nie były białe. Generalnie miały dość przerąbane, bo nie były uprzywilejowane. I tak sobie pomyślałem, czy to nie jest tak z osobami "true", że są uprzywilejowane np. w kontekście lekarzy diagnozujących. Znaczy, pewnie tak jest, ale to daje obraz Polski "sto lat za murzynami". I chyba nawet nie powinienem tego brać w cudzysłów.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Moni Sosnowska
użytkownik
Monia S


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 30
Posty: 114
Skąd: Bytom
Wysłany: 2018-06-12, 11:02   

Jestem true ts...



.......... jestem jaka jestem ;p
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-06-12, 16:28   

Jenny napisał/a:
wendigo napisał/a:
Jenny napisał/a:
wendigo napisał/a:
To był tylko żart.

Dzieci w szkole też "tylko" żartują z innych dzieci...

Tak. Ale nie wiem co chciałaś przez to powiedzieć.

To, że dla ciebie coś jest niewinnym żarcikiem, a dla kogoś jest wiadrem wylanych łez.

Ale nie rozumiem nadal jak to się ma do tematu "tru ts"? To znaczy kto wyleje to wiadro łez? ten nazwany "tru ts" czy ten nazwany "nie-tru ts"?

To jest żart, który może co najwyżej zezłościć (obrazić) nazwanego "tru ts" (jak jest łatwoobraźliwy), bo jest to jednak prześmiewcze (no bo żartobliwe) określenie. Nie wiem co tu jeszcze w tym temacie może kogokolwiek boleć czy smucić.
_________________
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-12, 17:41   

wendigo, jezu... a potem się dziwisz, że ludzie znikają z for i środowiska.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-06-12, 21:22   

https://www.youtube.com/watch?v=NGo8gL64SNQ

https://www.youtube.com/watch?v=KzZfY_Kn8l0

Trans enough.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-06-12, 21:57   

Jenny napisał/a:
wendigo, jezu... a potem się dziwisz, że ludzie znikają z for i środowiska.

Hmm... niby nie mam Zespołu Aspergera, ale moim zdaniem jestem gdzieś na spektrum i nie rozumiem często aluzji, tak jak i teraz nie rozumiem do czego zmierzasz? Nie chciałem nikogo obrazić i wydaje mi się, że właśnie taki wydźwięk mają moje posty: nie ma czegoś takiego jak "tru ts" więc nikt nie musi się przejmować że nie jest "tru" bo nie ma czegoś takiego. Tyle chciałem przekazać. To powinno być wyzwalające uczucie, a nie zasmucające. Miło by było jakbyś mi wyjaśniła co jest zasmucającego w tym co piszę...
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-13, 08:18   

wendigo napisał/a:
Jenny napisał/a:
wendigo, jezu... a potem się dziwisz, że ludzie znikają z for i środowiska.

Hmm... niby nie mam Zespołu Aspergera, ale moim zdaniem jestem gdzieś na spektrum i nie rozumiem często aluzji, tak jak i teraz nie rozumiem do czego zmierzasz? Nie chciałem nikogo obrazić i wydaje mi się, że właśnie taki wydźwięk mają moje posty: nie ma czegoś takiego jak "tru ts" więc nikt nie musi się przejmować że nie jest "tru" bo nie ma czegoś takiego. Tyle chciałem przekazać. To powinno być wyzwalające uczucie, a nie zasmucające. Miło by było jakbyś mi wyjaśniła co jest zasmucającego w tym co piszę...

Ja też nie mam Aspergera i też nie rozumiem. (No chyba, że jednak mam ;) ).
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-13, 21:52   

wendigo, skoro większość powyżej zgadza się z tym, że pojęcie TrueTS jest nacechowane negatywnie, to coś w tym chyba jest. No nie?
Traktując to pojęcie żartobliwie i tak go używając lub tak go odbierając widząc, że ktoś go używa, umknie Ci fakt, że osoba w kierunku której zostało ono użyte została zraniona.

To tak jak z pojęciem "kujon" w szkole. Dla starszych jest żartobliwe i takie może ma źródło. Ale małe dzieci używają go bezmyślnie, kopiując starszych. Dzieci nazwane kujonami prawdopodobnie zostaną odrzucone przez społeczność. Zamkną się. Przeżyją traumę. I to nie z własnej winy. Już wcześniej mogły mieć lęki i nie wychodzić z domu. Do tego trochę ogarniały matmę, to zostały kujonami.
Z czasem może im minie i przejdzie to w żart. Ale... czy dobrym rozwiązaniem jest przymknięcie oka i nazwanie tego żartem lub zmiana społeczności?
Czy to nie wynagradza oprawcy kosztem ofiary?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-06-13, 22:35   

Ok, dzięki za wyjaśnienie :)

Tylko wiesz... z tym pojęciem "tre ts", to jest chyba jednak (przynajmniej w moich oczach) trochę inaczej... bo często ci nim nazwani sami siebie też tak określają ;) Fakt, że ono jest nacechowane hmm... może nie tyle negatywnie co prześmiewczo, ale chyba nie prawdziwie obraźliwie... Nikt niebinarny nie zostanie tak nazwany, a taki do bólu ts... czy to go może zaboleć? trudno mi sobie wyobrazić tą sytuację, bo zwykle te osoby są ze swojej postawy dumne...
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-06-13, 22:41   

To tak jakby nazwać białego mężczyznę "Ty biały mężczyzno". Przez mówiącego nacechowane emocjonalnie negatywnie, a dla adresata nieszkodliwe, lub nawet powodujące zadowolenie.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-14, 05:46   

Taki żarcik graficzny był w lokalnej prasie.

Klient z setką w ręku do barmana.

- Jak pomyślę, że jestem białym, heteroseksualnym Polakiem, to aż się dziwię ile w życiu osiągnąłem.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2018-06-14, 06:04   

Cytat:
Ale nie rozumiem nadal jak to się ma do tematu "tru ts"? To znaczy kto wyleje to wiadro łez? ten nazwany "tru ts" czy ten nazwany "nie-tru ts"?

TrueTS i nie-true nie jest tylko żartem. Może w samym środowisku, zajmującym się sobą i swoim sosem, określenie to pojawiło się jako żart. Niemniej należy pamięta o teorii Blanacharda oraz kilku innych „specjalistów”, którzy z pewnością napsuli wiele krwi osobom TS. Żarty się kończą wówczas, kiedy słyszy się „twoje objawy transseksualizmu, nie są transseksualne”. Ten podział nie narodził się w środowisku TS, ale w środowisku „naukowym” i dla wielu osób TS stał się gwoździem do rozpaczy.

Dzisiaj całkiem możliwe, że żyjemy w świecie mediów społecznościowych i najpierw wchodzi się do „społeczności”, aby ona zdiagnozowała, a dopiero potem szuka informacji „specjalistycznych”, ale kiedyś najpierw wpadało się na pseudo-naukowe brednie - a później w społecznościach czytało się o mitycznych jednorożcach tróTS. To nie pomagało. Mnie brednie o tróTS odwiodły od zajęcia się tą sprawą na kolejne lata, bo czułam się nie dość tró, aby przejść choćby przez taki banał jak RLT, a w środowisku krytyczne głosy wobec tego testu były raczej nieobecne (zresztą jeszcze do niedawana największy z tróTS, obecnie ex, głosił tutaj jego wielką wartość).

Obecnie - patrząc na to wszystko z dystansu - widzę, że truTS jest najczęśćiej objawem większego spektrum zaburzeń psychicznych, często nie mających nic wspólnego z dysforią płci, nie mniej ładnie ten transseksualizm opakowującymi (taki ślicznie opakowany cukierasek trueTS).
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-06-14, 08:57   

ElżbietaFromage napisał/a:
jeszcze do niedawana największy z tróTS, obecnie ex

Wyższy level: ex tru-ts :)

Arisa napisał/a:
Freja Skoro to niby tylko żart to co powiesz na wprowadzenie 56 różnych typów truts Np. [!tru+!ts]?

Że to błędny zapis, bo te człony nie są równorzędne, powinno być raczej coś jak:
Kod:
if ((typeof ts != "tru") != true) alert("Nie jesteś nie tru ts!");

;-)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-06-14, 19:00   

ElżbietaFromage napisał/a:
Cytat:
Ale nie rozumiem nadal jak to się ma do tematu "tru ts"? To znaczy kto wyleje to wiadro łez? ten nazwany "tru ts" czy ten nazwany "nie-tru ts"?

TrueTS i nie-true nie jest tylko żartem. Może w samym środowisku, zajmującym się sobą i swoim sosem, określenie to pojawiło się jako żart. Niemniej należy pamięta o teorii Blanacharda oraz kilku innych „specjalistów”, którzy z pewnością napsuli wiele krwi osobom TS. Żarty się kończą wówczas, kiedy słyszy się „twoje objawy transseksualizmu, nie są transseksualne”. Ten podział nie narodził się w środowisku TS, ale w środowisku „naukowym” i dla wielu osób TS stał się gwoździem do rozpaczy.

Ok... nie wiedziałem, że ktoś takiego określenia użył w literaturze nawet ale... teraz popatrz nawet na zapis (chociaż Ty go używasz chyba dość dowolnie zamiennie...), my piszemy "TRU-ts" nie "TRUE-ts" - czyli coś, co od razu sugeruje żart, bo nie ma takiego słowa - tzn. jest dla zabawy zapisane "po polsku".

Cytat:
(zresztą jeszcze do niedawana największy z tróTS, obecnie ex, głosił tutaj jego wielką wartość).

Jeżeli masz na myśli Ryu, to nie wiem w którym momencie był on tru, bo na moje to nigdy :P
_________________
 
 
Masia Kotecka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 11
Posty: 42
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-06-24, 15:51   

Jenny napisał/a:
wendigo, skoro większość powyżej zgadza się z tym, że pojęcie TrueTS jest nacechowane negatywnie, to coś w tym chyba jest. No nie?

Pojęcie “TrueTS” określa zjawisko, gdy jedna osoba trans (zazwyczaj taka, która jest na tyle stereotypowa, by nie mieć problemu z opiniami lekarzy) policjuje transowość innych osób trans (zazwyczaj takich, które takiego komfortu nie mają).

Jak dla mnie, to jest to jednoznacznie negatywne zjawisko, więc nic dziwnego, że pojęcie również jest negatywne.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-24, 16:26   

remick76 napisał/a:
Możesz rozwinąć pojęcie 'policjuje' ? :roll:

Pilnuje, kontroluje, ocenia, krytykuje. Uważa, że wie lepiej i ma prawo wchodzić z butami w czyjeś życie i mówić innym co mają robić.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-24, 16:33   

No taki englpolisz :-p
 
 
Masia Kotecka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 11
Posty: 42
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-06-24, 16:46   

W sensie, narzuca arbitralnie wąskie normy bycia trans (np. takie, jakie wymienia Aristocat kilkanaście postów nazad). (Przepraszam, nie znalazłam lepszego sposobu, żeby przetłumaczyć angielskie „to police”.)

Zresztą, jest szereg zachowań tego typu. Przypomina mi się hasztag #TSRainCrew na anglojęzycznym Ćwitrze, który służy osobom „tró” trans do ostentacyjnego odcinania się od „parasolkowego” terminu „transgender”¹ — stąd nazwa — i wszystkich osób, które postrzegają jako nie-„tró” albo „transtrender”².

¹) Zdaniem „tró” trans, termin „transgender” powstał wcale nie dlatego, że „transsexual” jest błędnie zbudowane i mylące, ale dlatego, żeby cis mężczyźni w sukienkach skolonizowali transseksualizm i… nie wiem… zdobyli władzę nad światem i szerzyli nieprawomyślną wersję bycia trans?

²) Zdaniem „tró” trans, to, że coraz więcej osób identyfikuje się jako trans, to nie dlatego, że poprawia się dostęp do informacji o byciu trans i (w mniejszym stopniu) akceptacja społeczna, ale dlatego, że bycie trans jest trendi i dżezi, i ludzie zaczynają tranzycję, żeby mieć szacun na dzielni.
_________________
cattus guttaceus nomit cattum guttaceum
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 11