[snapesnapesever]

jeśli o mnie chodzi, to zanim dowiedziałem się, że jednak jestem Nim, to w snach bywało różnie - raz on, raz ona, choć ta "ona" to raczej zbudowane skojarzenie składające się z mojego imienia i ogólniej tożsamości, płeć szła za tym automatycznie, choć nie przywiązywałem do tego zbytnio uwagi.
teraz, kiedy już od 2016 roku wiem, że jestem trans, zmieniłem swój wygląd, dzięki czemu passing nawet mam i już wśród kilku osób żyję jako on, w snach zawsze jestem trans. co ciekawe - schemat wszystkich snów mam w 99.99 procentach taki sam tzn. ja jestem trans, jest jakaś ona i ja się boję, że one się dowie, że nie jestem cis. heh, wiem, że to brzmi śmiesznie, ale to generalnie każdy mój sen, jaki pamiętam. wiem też, że pewnie nie powinienem przywiązywać do tego aż takiej uwagi, bo to zbiór mojego myślenia, ale jednak to dość irytujące, kiedy każdy jest teoretycznie taki sam.

a jak wy postrzegacie siebie w snach?

[Armand]

Różnie. Czasem mam swoje ciało, czasem nie. Czasem mam passing, a czasem go nie mam. Ogólnie to śnią mi się różne rzeczy. Jak mam passing to zwykle towarzyszy temu lęk, że go stracę. Jak mam męskie ciało to o tym w ogóle nie myślę.

[Freja]

Przeważnie ta kwestia w moich snach się nie pojawia. Jak się pojawia, to bywam: facetem, transką i kobietą, a czasami tożsamość mi się zmienia nawet ze sceny na scenę.

Poza tym, widzę, że sny odzwierciedlają mi jakoś przeżywaną rzeczywistość. Czyli, jak ćwiczę głos, to w snach się pojawia, jak kombinuję na różne strony z końcówkami, to w snach się zastanawiam, w jakim rodzaju gramatycznym mam z daną osobą mówić itp.

[2in1_inkarnacje]

Szczerze? Często z zarostem, którego nigdy nie miałem i bez płci.

Szczerze? Często z zarostem, którego nigdy nie miałem i bez płci.

[Abigail]

U mnie śnią się głównie koszmary z wiązane ze zniszczonym dzieciństwem . Ale miałam sny w których byłam jako kobieta już po operacjach i była bardzo szczęśliwa, oraz jako transwestytka gdzie musiałam uciekać przed ludźmi.

[Lunawspaniała]

Ja przeżywam siebie ta jak funkcjonuję na co dzień , jestem w moim ciele oraz wydaje mi się że mam świadomość że jestem trans ale w moich snach raczej nie jest to istotne

[Kei]

Jeśli mi się już coś śni to tylko koszmary, ale raczej nie ma mnie w nich. Zwykle oglądam wszystko jak film, czasami niby tam jestem, gdzieś obok, jakby za kadrem, czasami postać zamazana i tylko widzę, co się dzieje. Najczęściej w snach postrzegam siebie jako niewidzialnego człowieka, który widzi jakieś horrory, a czasami jest półprzezroczystą, zamazaną postacią , ale w każdej wersji, pomimo braku ciała, jestem facetem. Nie wiem, jak to trafniej opisać

[Lagertha]

Cytat:

Jak postrzegacie siebie w snach?

Tak jak jestem na codzień + pełna świadomość kim jestem, często z świadomością, że to tylko sen.

Cytat:

Jak postrzegacie siebie w snach?

Tak jak jestem na codzień + pełna świadomość kim jestem, często z świadomością, że to tylko sen.

[Karatajew]

Mnie się rzadko coś śni, jeśli już, to inne postaci traktują mnie jak mężczyznę. A ja sam dla siebie? Nie wiem, tyle się dzieje, że nie mam czasu się nad tym zastanawiać. Czyli tak, jak na co dzień w zasadzie Snów erotycznych nigdy nie miałem.

[Sven]

różnie...

różnie...

[Maxine]

Ja w snach jestem jako kobieta, cis, każdy zwraca się po imieniu. Sporo czasu temu było tak 50/50.
Ogólnie 80% snów jest koszmarem. W którym oni mnie atakują, ktoś ma do mnie pretensje, gdzieś spadam, rtęć się wylewa, boję się. Ogólnie słabo, ale pozostałe 20% są całkiem przyjemne lub neutralne.
Niekiedy wydaje mi się, że jest on bardzo realny, jakby to nie był sen.
Czasami też mam sen we śnie.

[wendigo]

Ja też różnie, a najczęściej jestem tylko obserwatorem jak Kei. A jak nie jestem obserwatorem to najczęściej też płeć moja nie ma znaczenia dla snu. Albo jestem sobą, czasami biologicznym facetem. Z parę razy śniło mi się, że jestem sobą przed korektą. A kiedyś nawet mi się śniło że jestem jakąś zupełnie inną kobietą

[Nikl]

W moich snach przeważnie występuję jako kobieta, jednak często zdarza się tak, że ludzie wokół traktują mnie jak faceta, co jest, przyznam szczerze, miłą odmianą

[ivi]

Ja w snach albo jestem facetem, albo facetem ubranym jak kobieta. W tych drugich snach zazwyczaj nikt nie zwraca na to uwagi i albo traktuje mnie jak kobietę, albo jako mnie samego na co dzień, nie zważająć na to że mam na sobie sukienkę . Takie sny są bardzo miłe , czasem zdarza się, że nagle komuś zaczyna to przeszkadzać i muszę się ukrywać.