Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak reagujecie...
Autor Wiadomość
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2018-01-29, 05:59   Jak reagujecie...

Nie wiem czy taki wątek był poruszany, pewnie był, więc jeśli moderacja uzna go za zbędny to proszę zamknąć. :)

Chodzi mi o coś takiego: jak reagujecie na chamstwo wobec was? Olewacie, pyskujecie, macie jakieś inne, lepsze od agresji metody?
Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, że wszystko zależy od sytuacji. Bo kiedy mijasz grupkę roboli, a oni uraczą cię tekstem "o, pedał", "patrz Zenek, twoja [terefere] idzie" lub coś w tym stylu, to wiadomo, że nie warto się odzywać. To samo dotyczy dresiarstwa - tu nawet bezpieczniej się nie odzywać, wiadomo czemu.

Ale raczej chciałabym tu porozmawiać o reakcjach na mniej jednoznaczne sytuacje. Np jesteście sobie w sklepie typu Fresh, obsługuje jakiś podstarzały Januszek i mówi wam tak: "Zapraszam do kasy pana... panią... kurde... teraz wszyscy tacy podobni, łatwo się pomylić" z jawną kpiną i niechęcią w głosie. To samo dotyczy kupowania np ubrań. Jakieś kąśliwe uwagi, śmiechy, szepty typu "to jest chłopak czy dziewczyna" i tak dalej.
Wiadomo, że świata się nie zmieni, ale można zmienić podejście. ;) Jak wygląda wasze w takich przypadkach?
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-29, 08:25   

Mina mi rzednie, ale nie reaguję.
A jeśli sytuacja na to pozwala, to udaję, że nie słyszałam i że to nie do mnie.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-01-29, 17:01   

Nie mam już za dużo takich sytuacji, ale ja podobnie jak Jenny i osobiście uważam, że to jedyna sensowna opcja reakcji.

Kluska napisał/a:
Wiadomo, że świata się nie zmieni, ale można zmienić podejście. ;)

Tak - najlepiej własne :P
Widzisz Kluska - mówiłem Ci, że nie trzeba robić nic innego i ludzie zwykle nie robią :P P Agresywne zachowanie byłoby moim zdaniem zniżaniem się do takiego niskiego poziomu, z jakieś błyskotliwe riposty... szkoda wysiłku ;)
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-01-29, 18:18   

Ignoruję. To oni mają jakiś problem, że się tak odnoszą do innych z tak głupiego powodu.
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2018-01-29, 23:54   

Teraz nie zdarzają mi się takie przypadki wcale.
Ale pamiętam takie rzeczy sprzed hrt i to z dużą częstotliwością. Myślę, że tu pan Zenek był nawet miły, mi zdarzały się dużo bardziej hardkorowe kpiny. Zawsze jak to słyszałem, to myślałem jak w tym cytacie z książki Pana Dulki:


Zaciskałem wtedy zęby i udawałem że nie słyszę, co można zrobić? Koń jaki jest każdy widzi.
Świata się nie zmieni, ale siebie owszem :D
Dowiedziałem się jakie jest lekarstwo na moje cierpienie i już wyzdrowiałem w tej kwestii. Pomogło.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2018-01-30, 02:25   Re: Jak reagujecie...

Kluska napisał/a:
chamstwo wobec was

Większego chamstwa w moją stronę, nikt tak d o b i t n i e nie stosował, jak moja rodzina :-/
Są w tym absolutnymi mistrzami, nikt nie jest ich w stanie w tym pobić. Teraz to ich po prostu olewam. A na ulicy mi się to nigdy nie zdarza, mimo, że fizycznie wyglądam jak K, ale wizerunkowo kreuję się na M. To nic, cisza. Ani jednego słowa.
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2018-01-30, 04:22   

Rockman napisał/a:

Zaciskałem wtedy zęby i udawałem że nie słyszę, co można zrobić? Koń jaki jest każdy widzi.
Świata się nie zmieni, ale siebie owszem :D
Dowiedziałem się jakie jest lekarstwo na moje cierpienie i już wyzdrowiałem w tej kwestii. Pomogło.


Wy macie tę przewagę nade mną, że po leczeniu stajecie się, jak to się mówi, normalni, więc przestajecie być obiektem drwin. Owszem, mogłabym ubrać się w babskie ciuchy, walnąć makijaż i udawać, że jestem taka jak wszyscy, ale nie chcę, po prostu nie chcę. Gdybym była "fajną laską", pewnie słyszałabym inne, acz równie chamskie komentarze.
Jedyne co mogę zrobić, to pracować nad sobą tak, aby zmienić właśnie moje podejście do takich reakcji na mój wygląd. No i, nie wiem, może ciut schudnąć, żeby wyglądać odrobinę lepiej no i odciążyć mój nieszczęsny kręgosłup...
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2018-01-30, 05:08   

Kluska, a może słuchawki? No, chyba że nie lubisz.
_________________
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2018-01-30, 05:10   

Karatajew napisał/a:
Kluska, a może słuchawki? No, chyba że nie lubisz.

Bez słuchawek to ja w ogóle nie ruszam się z domu. ;) Ale tak czy owak czasem zdarza mi się coś miłego usłyszeć...
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2018-01-30, 11:24   

Do tej pory (na szczęście) taka sytuacja mnie nie spotkała. Byłam odbierana jednoznacznie - albo jako M albo jako K (w zależności od kontekstu). Ale gdyby coś takiego mi się przytrafiło to wątpię abym miała na tyle odwagi żeby pozwolić sobie na bezpośrednią reakcję.

Swoją drogą, takie sytuacje (komentarze jak z pierwszego postu) to wyraźny sygnał, że passing kuleje i nad tym trzeba popracować. Samego chamstwa raczej nie wyeliminujemy.
_________________
. . . . . . . . . . . . . . . . .
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2018-01-30, 12:02   

Niebieskie napisał/a:

Swoją drogą, takie sytuacje (komentarze jak z pierwszego postu) to wyraźny sygnał, że passing kuleje i nad tym trzeba popracować.

W moim przypadku passing to trudna sprawa - ja jestem kobietą cis. :) Na czym jednak polega mój feler? Noszę sobie męskie ciuchy, nie maluję się, mam krótkie włosy - łatwo mnie pomylić z facetem. Od dziecka byłam "chłopczycą", mając 12 lat zastanawiałam się czy nie jestem ts... ale nie jestem. ¯\_(ツ)_/¯
Jedyne co, to mogłabym schudnąć, bo nadwaga tylko podkreśla moją dziwność.
 
 
Lunawspaniała
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 18
Posty: 84
Wysłany: 2018-01-30, 15:18   

Czasem głoszę "gender propagande" XD że każdy powinien ubierać się tak jak chce i że niewszyscy pasują do stereotypów, odpowiadam lub po prostu olewam.Wydaję mi się że warto reagować bo jak panu Żenkowi zrobi się wstyd to następnym razem się tak nie zachowa a w szkole czy pracy nie powinniśmy dawać robić z siebie ofiary
 
 
Abigail
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 8
Posty: 67
Skąd: Katowice
Wysłany: 2018-01-30, 22:52   

Ja puki co dalej wyglądam jak facet, ale staram się chodzić w ciuchach damskich które wyglądają bardziej jak unisex. Natomiast noszę cały czas ze sobą Spirithooda, czy to -10 czy +30 stopni, ludzie myślą że to czapka zimowa, i muszę czasami się tłumaczyć z tego :) ale ogólnie reakcje są pozytywne, kobietą się strasznie podoba, starszym osobą też, dzieciaki też mają frajdę, natomiast faceci gapią się jak na jakiegoś pedała... ale mam to gdzieś raczej się nie odzywają... było kilka momentów że słyszałam jakieś teksty na temat wyglądu ale staram się ignorować. Raz tylko nie wytrzymałam i nazwałam dresika "Polakiem", ból [terefere] gościa nieziemski xD A ja w śmiech bo zaczął mnie od Niemców wyzywać. <rotfl3>
_________________
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2018-01-30, 23:02   

nie wiem jak inaczej można reagować po kilkunastu latach tego rodzaju zetknięć niż... nijak.

Jednak nie ukrywam że takie akcje wpłynęły na moje podejście do cisludzi i kiedy to możliwe preferuję pomieszkiwanie w centrach miast niż na obrzeżach/zadupiach (gdzie takie teksty słyszałam częściej).
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2018-01-31, 04:23   

Abigail napisał/a:
Natomiast noszę cały czas ze sobą Spirithooda

Ja mam taką fikuśną czapkę z rogami diabełka. :D Niestety przestałam ją nosić odkąd razu pewnego z jej powodu zostałam obrzucona przez jakichś gimbusów śnieżkami...
 
 
Hestia
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 87
Posty: 262
Wysłany: 2018-01-31, 10:51   

Jak to jest takie stricte ofensywne, to mimo, że bym chciała zareagować, zawsze wchodze w tryb "udaje, że tego nie słyszę.
Jednak, kiedy to jest niewinne i widać, że np. kasjerka jest zakłopotana, czy coś. To poprostu sie uśmiecham, albo przyjaźnie śmieje i pokazuje, jakoś sygnalizuje, że k. Byłam w grudniu w sklepiku i coś tam kupowałam. Pani sprzedawczyni się pyta : Co Pani chce kupić, czy jakoś tak. Na to ja, poprosiłam o jakiś tam produkt. Pewnie głos mi się trochę załamał i to dlatego, ale po zakupie widocznie zmartwiona pyta, czy mnie nie uraziła, czy coś. Ewidentnie była zakłopotana. No może fakt, że mój płaszcz psuje mi passing też swoje dodał. No i co miałam zrobić? Żal mi takich ludzi, bo oni czują się zakłopotani, a nie mają złej woli. Poprostu sie uśmiechnełam i powiedziałam, że wcale mnie nie uraziła.

Inny przypadek to sytuacje, przy których muszę podać dokument tożsamości, wtedy robi się kiepsko czasami. 80% przypadków nie reagują, albo udają, że nie reagują. Pozostała jedna piąta, to prawdziwa tragedia. W banku pamiętam taką sytuacje, że osoba przedemna skończyła i słyszę "Proszę Panią". Podeszłam do okienka, mówie, że chce wyciągnąć pieniądze z konta i podaje dokument. Kasjerka wpadła w jakąś histerie, czy furie. Nwm. Zaczeła się kajać, że nazwała mnie Panią, gadać o tym mnóstwo czasu. Potem sie usprawiedliwiać, że to przez moje piękne włosy (tak powiedziala). Następnie wołac do koleżanek. "Patrzcie jakie piękne włosy ma ten pan" :c . Potem wypytywać i gadać, że napewno wszystkie koleżanki muszą mi zazdrościć. Że to niesprawiedliwe, że "to chłopak ma takie włosy, a nie dziewczyna". Oraz, "hehe to dziewczyny muszą się do pana lepić jak muchy do smoły, co?"
Nooooo w takich sytuacjach to jestem mocno zawstydzona i reaguje dosyc wycofanie i pasywnie. Staram się nic nie mówić jak się uda, ale napewno bardzo się rumienie, a u mnie jak się rumienie, to pół twarzy wygląda jak jakiś stan zapalny. Jak już muszę coś powiedzieć, to poprostu staram się jak najciszej powiedzieć coś w stylu "też je lubie" (włosy), czy coś
_________________
 
 
Abigail
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 8
Posty: 67
Skąd: Katowice
Wysłany: 2018-01-31, 16:56   

Kluska napisał/a:
Abigail napisał/a:
Natomiast noszę cały czas ze sobą Spirithooda

Ja mam taką fikuśną czapkę z rogami diabełka. :D Niestety przestałam ją nosić odkąd razu pewnego z jej powodu zostałam obrzucona przez jakichś gimbusów śnieżkami...


Od dorosłych gorsze są tylko bachory które myślą że im wszystko wolno, niestety mnie kilka razy spotkało podśmiewywanie się pasożytów z podstawówki obok których musiałam przejść.

Najgorsze że nic nie można zrobić z takimi ludźmi :( Niestety widziałam ich rodziców więc nawet nie było co zaczynać dyskusji...
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2018-01-31, 17:09   

Widzę, że jesteśmy sąsiadkami - niestety na Śląsku patola ma się świetnie. Bo, to ciekawe, w większych i nieco bardziej cywilizowanych miastach (lub miejscach pełnych zagranicznych turystów) jakoś rzadko kiedy ktokolwiek zwraca na mnie uwagę...
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2018-02-01, 01:00   

Kluska napisał/a:
Chodzi mi o coś takiego: jak reagujecie na chamstwo wobec was? Olewacie, pyskujecie, macie jakieś inne, lepsze od agresji metody?
Zależnie od sytuacji: Kto, co, gdzie itd.
Kluska napisał/a:
Ale raczej chciałabym tu porozmawiać o reakcjach na mniej jednoznaczne sytuacje. Np jesteście sobie w sklepie typu Fresh, obsługuje jakiś podstarzały Januszek i mówi wam tak: "Zapraszam do kasy pana... panią... kurde... teraz wszyscy tacy podobni, łatwo się pomylić" z jawną kpiną i niechęcią w głosie. To samo dotyczy kupowania np ubrań. Jakieś kąśliwe uwagi, śmiechy, szepty typu "to jest chłopak czy dziewczyna" i tak dalej.
Wiadomo, że świata się nie zmieni, ale można zmienić podejście. Jak wygląda wasze w takich przypadkach?
W takich to ignoruję, albo jak np sprzedawca tak się zwraca, to zdarzało mi się powiedzieć ostro, by spojrzała na kartę płatniczą, co też podziałało. Czasem skorygować, ale no zależy od sytuacji, bo ludzie nie zawsze świadomie tak się zachowują. Ale ogólnie to bardzo rzadko mam już takie sytuacje.
 
 
Efs333
użytkownik

Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 9
Wysłany: 2018-02-01, 19:23   

Ja atakuje wszystkich bo ja sobie nie pozwalam na wyzwiska :-p
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-02-01, 21:21   

Kluska napisał/a:
Gdybym była "fajną laską", pewnie słyszałabym inne, acz równie chamskie komentarze.

Pewnie tak, więc faktycznie warto tu popracować nad swoim podejściem :)

Hestia napisał/a:
Pozostała jedna piąta, to prawdziwa tragedia. W banku pamiętam taką sytuacje, że osoba przedemna skończyła i słyszę "Proszę Panią". Podeszłam do okienka, mówie, że chce wyciągnąć pieniądze z konta i podaje dokument. Kasjerka wpadła w jakąś histerie, czy furie. (...)

Też pewnie tak maskowała swoje zakłopotanie...
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 10