[Sven]

Poza tym moim zdaniem, niepotrzebnie zniechęciłeś się do dużych miast. Jak sam piszesz, zniechęciłeś się po bardzo krótkim czasie. Wystraszyłeś. A w małych miastach ludzie lepsi? Niby? Z tego, co piszesz chyba nie. Ludzie są dokładnie tacy sami. Dlaczego Twoim zdaniem mieliby być inni? Nie rozumiem. Konstruujesz sobie jakieś wyobrażenie o "wielkomieszczuchach" na podstawie jakichś wyrywkowych danych. Sam mówisz, że Twoje dościadczenie z dużym miastem jest małe. To znaczy, że mało wiesz. Kurczę.

W większych miastach panuje też większa otwartość. I przede wszystkim są duże. Jest w nich dużo ludzi, każdy znajdzie "swoich". Mam znajomych którzy na codzień dojeżdżają z 50km albo i więcej. W takim wypadku utrzymanie jest tańsze. Sam też dojeżdżam, ale mniej. Możliwości pracy są zdecydowanie większe, ale też musisz się pogodzić z tym, że być może Twoja praca będzie na drugim końcu miasta i dojechanie tam zajmie Ci dwie godziny.

Poza tym moim zdaniem, niepotrzebnie zniechęciłeś się do dużych miast. Jak sam piszesz, zniechęciłeś się po bardzo krótkim czasie. Wystraszyłeś. A w małych miastach ludzie lepsi? Niby? Z tego, co piszesz chyba nie. Ludzie są dokładnie tacy sami. Dlaczego Twoim zdaniem mieliby być inni? Nie rozumiem. Konstruujesz sobie jakieś wyobrażenie o "wielkomieszczuchach" na podstawie jakichś wyrywkowych danych. Sam mówisz, że Twoje dościadczenie z dużym miastem jest małe. To znaczy, że mało wiesz. Kurczę.

W większych miastach panuje też większa otwartość. I przede wszystkim są duże. Jest w nich dużo ludzi, każdy znajdzie "swoich". Mam znajomych którzy na codzień dojeżdżają z 50km albo i więcej. W takim wypadku utrzymanie jest tańsze. Sam też dojeżdżam, ale mniej. Możliwości pracy są zdecydowanie większe, ale też musisz się pogodzić z tym, że być może Twoja praca będzie na drugim końcu miasta i dojechanie tam zajmie Ci dwie godziny.

[carol.queer]

@Swan

Konkretnie to forum.inaczej.pl

W małych miastach są dokładnie tacy sami. Więc różnica polega tylko na znacznie wyższych kosztach życia np. w Krakowie niż w Brzesku, a zarobek w moim przypadku jest ten sam. Tam muszę dać 900zł za pokój (2 lata temu na Czyżynach 600zł przy zarobku 1344zł), a tu nawet połowy z tego rodzice nie płacą co miesiąc za wszystkie nasze rachunki. Nie odnalazłem tam "swoich" jak piszesz, nie chodzi tu rzecz jasna o samo środowisko, bo miałem, mam przecież możliwości. Próbowałem, wchodzić do jakichś grup. Ale ja się wśród tego nie odnajduję.

Wiem, że wiele osób i stąd z moich okolic dojeżdża. Znam też jednego, dwóch gejów. Ale nie wszyscy. Większość których znam ma prace w pobliżu lub na miejscu, a inni pracują za granicą. Każdy się gdzieś odnalazł tylko ja wciąż nie mogę, bo wszędzie czuję dyskomfort. Brak mi czegoś, niematerialnego do pełni szczęścia, spokoju i stateczności. Nie moge tego znaleźć, nigdzie.

@Swan

Konkretnie to forum.inaczej.pl

W małych miastach są dokładnie tacy sami. Więc różnica polega tylko na znacznie wyższych kosztach życia np. w Krakowie niż w Brzesku, a zarobek w moim przypadku jest ten sam. Tam muszę dać 900zł za pokój (2 lata temu na Czyżynach 600zł przy zarobku 1344zł), a tu nawet połowy z tego rodzice nie płacą co miesiąc za wszystkie nasze rachunki. Nie odnalazłem tam "swoich" jak piszesz, nie chodzi tu rzecz jasna o samo środowisko, bo miałem, mam przecież możliwości. Próbowałem, wchodzić do jakichś grup. Ale ja się wśród tego nie odnajduję.

Wiem, że wiele osób i stąd z moich okolic dojeżdża. Znam też jednego, dwóch gejów. Ale nie wszyscy. Większość których znam ma prace w pobliżu lub na miejscu, a inni pracują za granicą. Każdy się gdzieś odnalazł tylko ja wciąż nie mogę, bo wszędzie czuję dyskomfort. Brak mi czegoś, niematerialnego do pełni szczęścia, spokoju i stateczności. Nie moge tego znaleźć, nigdzie.

[Sven]

Dobrze, ale czego Ci brakuje? Jak tzw przynależności i rodziny, to nie znajdziesz tego, nie wychodząc do ludzi. Po prostu. Jak będziesz się zrażał i wycofywał, to tak jakbyś nie szukał - nie znajdziesz.

Dobrze, ale czego Ci brakuje? Jak tzw przynależności i rodziny, to nie znajdziesz tego, nie wychodząc do ludzi. Po prostu. Jak będziesz się zrażał i wycofywał, to tak jakbyś nie szukał - nie znajdziesz.

[carol.queer]

Wychodzę już od 3 lat. Ale nie znajduję tam rodziny i bardzo nie chciałem tam wracać. Ostatnia decyzja o tym żeby tam jednak wrócić i to napisać była chyba podyktowana tym żeby po raz n-ty udowodnić sobie jak bardzo się róznię, w poglądach, jak tam nie pasuję. Tu natomiast się już bardziej odnajduję. Nie wiem, jesteście dla mnie jacyś/jakieś bardziej "normalni/e" niż środowisko LGB. Czuję się normalnie, a tam jak obcy w obcym świecie. Tutaj czuję zrozumienie i rozumiem Was, a gejów na przykład kompletnie nie rozumiem ich podejścia i oni też nie rozumieją mnie.

Znowu robi się off-top, ale to już ostatni wpis w tym wątku. Jakby ktoś mógł jeszcze podać inne branże, zawody czy stanowiska to będę wdzięczny. Obecnie wciąż intensywnie myślę o najlepszym rozwiązaniu tej sprawy której dotyczy temat tego wątku, właściwie to o granicy kompromisu na jaki mogę pójść. Muszę wiele zmienić w swoim postępowaniu i te dyskusje wiele mnie uczą, myśleć przede wszystkim nie tylko o sobie.

Wychodzę już od 3 lat. Ale nie znajduję tam rodziny i bardzo nie chciałem tam wracać. Ostatnia decyzja o tym żeby tam jednak wrócić i to napisać była chyba podyktowana tym żeby po raz n-ty udowodnić sobie jak bardzo się róznię, w poglądach, jak tam nie pasuję. Tu natomiast się już bardziej odnajduję. Nie wiem, jesteście dla mnie jacyś/jakieś bardziej "normalni/e" niż środowisko LGB. Czuję się normalnie, a tam jak obcy w obcym świecie. Tutaj czuję zrozumienie i rozumiem Was, a gejów na przykład kompletnie nie rozumiem ich podejścia i oni też nie rozumieją mnie.

Znowu robi się off-top, ale to już ostatni wpis w tym wątku. Jakby ktoś mógł jeszcze podać inne branże, zawody czy stanowiska to będę wdzięczny. Obecnie wciąż intensywnie myślę o najlepszym rozwiązaniu tej sprawy której dotyczy temat tego wątku, właściwie to o granicy kompromisu na jaki mogę pójść. Muszę wiele zmienić w swoim postępowaniu i te dyskusje wiele mnie uczą, myśleć przede wszystkim nie tylko o sobie.

[Sven]

A kyo powiadział, że musisz się odnajdywać wśród gejów? Chill
Możesz się odnaleźć w wielu innych tożsamościach i właśnie tam nawet spotkać fajnego geja jeden na dwudziestu facetów jest ponoć gejem. Mi tam się udaje spotykać osoby homo i bi przypadkiem, w różnych normalnych okolicznościach.

A kyo powiadział, że musisz się odnajdywać wśród gejów? Chill
Możesz się odnaleźć w wielu innych tożsamościach i właśnie tam nawet spotkać fajnego geja jeden na dwudziestu facetów jest ponoć gejem. Mi tam się udaje spotykać osoby homo i bi przypadkiem, w różnych normalnych okolicznościach.

[WojtekM]

[carol.queer]

@Swan

Może to mój sposób myślenia który wynika z samych negatywnych doświadczeń teraz przez to wydaje mi się że już wszystkich poznałem, bo każdy z nich ma profil w sieci na jakimś portlau randkowym. Jakoś jeszcze mi się nie zdarzyło poznać takiego, który by nawet zapoznany pierwszy raz własnie w realu potem nie miał stale profilu na jakimś portalu.

@AwryBoy

Przepraszam, źle to ująłem. Tam gdzie jest przewaga mężczyzn orientacji GB tam nie odnajduję zrozumienia. Natomiast własnie widzę że bardziej się rozumiem i podejście kobiet (nie ważne czy cis/trans, homo/hetero), oraz niektórych hetero mężczyzn.

@Swan

Może to mój sposób myślenia który wynika z samych negatywnych doświadczeń teraz przez to wydaje mi się że już wszystkich poznałem, bo każdy z nich ma profil w sieci na jakimś portlau randkowym. Jakoś jeszcze mi się nie zdarzyło poznać takiego, który by nawet zapoznany pierwszy raz własnie w realu potem nie miał stale profilu na jakimś portalu.

@AwryBoy

Przepraszam, źle to ująłem. Tam gdzie jest przewaga mężczyzn orientacji GB tam nie odnajduję zrozumienia. Natomiast własnie widzę że bardziej się rozumiem i podejście kobiet (nie ważne czy cis/trans, homo/hetero), oraz niektórych hetero mężczyzn.

[Sven]

A Ty też masz konto na tych portalach

A Ty też masz konto na tych portalach

[carol.queer]

Już nie

Już nie

[Alone_usunięty]

[quote="carol.queer"]

Wiem! Kupuj na Ali i sprzedawaj na All...ro!

[quote="carol.queer"]

Wiem! Kupuj na Ali i sprzedawaj na All...ro!

[carol.queer]

Heh już dawno tego nie robię.

Heh już dawno tego nie robię.