To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pogaduchy - Różnice w rozmiarach ubrań w poszczególnych sklepach i kraja

Leesh - 2020-11-02, 23:22
Temat postu: Różnice w rozmiarach ubrań w poszczególnych sklepach i kraja
W sumie to zauważyłam to już dawno, a teraz mogę fizycznie porównać. Dla przykładu mam spodnie w rozmiarze 42, kupione w Niemczech. Pasują idealnie. Spodnie z Niemiec w rozmiarze 44 są na mnie przyduże. Z kolei spodnie z Belgii w rozmiarze 44 pasują mi idealnie, a 42 są za małe. Wiadomo od dawna, że belgijska rozmiarówka jest zbliżona do francuskiej i jest o jeden rozmiar w dół w stosunku do europejskiej (czyli, dla przykładu, ichnie 42 to europejskie 40), ale na metkach też oszukują, bo podaja swój rozmiar jako EUR. warto o tym pamiętać, kupując ciuchy za granicą <rotfl3>
Podobnie sklepy internetowe. Zawsze zamawiam dopiero po sprawdzeniu tabeli wymiarów, wymierzyłam się dokładnie i zamawiam ciuchy, które pasują moim wymiarom wg opisu. Niestety, często zdarza się, że te ciuchy mają zawyżony rozmiar i są zwyczajnie za małe. :shock: A przecież sprawdzam tabelę dokładnie.
Czym to jest spowodowane? Ktoś z Was też miał taki problem?

światełkoPEACE - 2020-11-02, 23:56

Ja w Polsce zauważyłam też takie rzeczy u siebie. Nie mam póki co doświadczenia w kupowaniu ciuchów za granicą, ale w PL zdarzało mi się już kupić czasem niby za duży rozmiar, czasem za mały niby a i tak leżało - np ostatnio damska kurtka w rozmiarze M (jestem AMAB) a leży idealnie. A bluzki to np mam S-ki, M-ki takie co kupiłam 2 msc temu i takie co mają 7 lat a i tak leżą idealnie. Do tych rozmiarów chyba czasem warto trochę dystsansu, trzeba mierzyć..obecnie już nie rosnę, ale w ciągu ostatnich 7 lat to jednak trochę zdołałem :D
Choć mierzę już rzadko ciuchy. Raczej wiem w jakie się mieszczę, w jakich mi dobrze. Czasem kupię online, czasem jednak mam ochotę połazić po lumpeksach

Anonymous - 2020-11-03, 00:03

Pff dlatego najbardziej lubię kupować przez internet... Podane pełne wymiary, a jak się kupi i jednak nie pasuje, to na luzie można oddać.
Czy wymiary pasują, czy nie... No, tu już nie ma czego wybaczać. Można jeszcze się zastanowić, czy mierzone na płasko (materiał), czy raczej chodzi o wymiary ciała. To zależy od brandu.

A różnice wynikają pewnie z tego, że różne kraje mają różne standardy w sprawie ciała... W Japonii L to takie nasze M czy nawet S, po prostu oni mają drobny kościec, już pomijając samą tkankę tłuszczową. Dlatego większość ludzi na nasze standardy jest szczupła lub wręcz nawet chuda. Przeciętna Polka w grupie Azjatek byłaby pewnie najgrubszą osobą w pomieszczeniu. Wiadomo, że rozmiary robi się pod swój naród, a nie pod cały świat.
Angielskie rozmiary z kolei są wielkie, bo i Anglicy są wielcy :roll:

Do tego dochodzi fakt, że co firma, to inna rozmiarówka.

Prawda objawiona: patrzeć na wymiary. I... tyle.

EDIT: Ja mam odwrotne doświadczenie. Mam wrażenie, że mnie oszukują i ciuchy, które kupuję, w rzeczywistości powinny mieć większy rozmiar, bo pływam w nich jak w namiocie :D

wendigo - 2020-11-03, 02:01

OneLotusPetal napisał/a:
Pff dlatego najbardziej lubię kupować przez internet...

A ja dlatego nie lubię i właściwie prawie NIE kupuję ciuchów przez internet :P Ciuch to jednak wolę przymierzyć w sklepie... na rozmiary nie zwracam większej uwagi, bo są nierówne tak jak piszecie.

Leesh - 2020-11-03, 06:07

Że różne kraje mają różnicę w rozmiarach to trafna uwaga :mrgreen: Tylko w takim razie dlaczego w Belgii jest o rozmiar w dół względem reszty Europy, tam chudych za bardzo nie ma, a teraz to już w ogóle miks zewsząd <rotfl3> we Włoszech też rozmiarówka jest o dwa w dół względem reszty Europy, i to nie tylko w ciuchach, ale również w butach.

A te spodnie co mierzyłam to wszystkie kupione stacjonarnie <rotfl3> no i teraz to jest problem, bo u nas np. sklepy nie pozwalają przymierzać ciuchów ze względu na wirusa.
Na potwierdzenie swoich słów: przełożyłam do siebie niemieckie spodnie 42 i belgijskie 44 i żadne z nich nie były szersze - były identyczne. A żeby było śmieszniej, obie pary kupione w C&A :mrgreen:

wendigo - 2020-11-04, 04:03

Leesh napisał/a:
no i teraz to jest problem, bo u nas np. sklepy nie pozwalają przymierzać ciuchów ze względu na wirusa.

Ale to chyba nie jest jakiś problem nie kupować spodni przez miesiąc czy dwa? :D Ostatnie spodnie kupiłem najmniej 6 lat temu :P (a może już z 8 będzie, jeśli nie licząc krótkich, jedną parę krótkich kupiłem latem 2019).

Alvena - 2020-11-04, 05:40

wendigo napisał/a:
Leesh napisał/a:
no i teraz to jest problem, bo u nas np. sklepy nie pozwalają przymierzać ciuchów ze względu na wirusa.

Ale to chyba nie jest jakiś problem nie kupować spodni przez miesiąc czy dwa? :D Ostatnie spodnie kupiłem najmniej 6 lat temu :P (a może już z 8 będzie, jeśli nie licząc krótkich, jedną parę krótkich kupiłem latem 2019).


co z ciebie za gej. przecież geje muszą interesować się modą i latać po sklepach ze swoimi koleżankami, dla których są "najlepszymi przyjaciółmi gejami" xD ty to jakąś podróbą prawdziwego geja musisz być :D

wendigo - 2020-11-05, 03:36

<rotfl> no najwyraźniej :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group