To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

newsy, filmy i zdjęcia z netu - Bardzo fajny artykuł o osobach nie binarnych - TVN

QueenK - 2020-08-13, 09:31
Temat postu: Bardzo fajny artykuł o osobach nie binarnych - TVN
Świetnie napisany. Właśnie takich nam potrzeba w mediach. Napisany przyjaźnie, edukacyjny i pokazujący naszą normalność i zwyczajność:

https://tvn24.pl/polska/osoba-niebinarna-kto-to-margot-lukasz-jurewicz-i-inne-osoby-lgbt-4662932

światełkoPEACE - 2020-08-14, 10:51

Dobrze, że ten temat mimo wszystko pojawił się w dyskursie publicznym. O niebinarności trzeba mówić.
QueenK - 2020-08-14, 11:01

Personalnie- ja też tego nie rozumiem. Nie wiem czy zrozumiem ale nie przeszkadza mi to. Bez obrazy dla nikogo, nikogo nie neguje. I każdy ma prawo do szczecią i godnego życia. Poprostu nie widzę jak to działa i jaki ma cel. Może faktycznie jestem starej daty ale jak dla mnie - jeszcze raz podkreślę że nie krytykuje nikogo i każdej osobie niebinarnej życzę jak najlepiej- ale wydaje mi się to fanaberią i wynalazkiem nowoczesnej cywilizacji.
Anonymous - 2020-08-14, 11:17

IMHO powinno być jakieś rozróżnienie między osobami, które przechodzą tranzycję, a osobami, które tylko mówią o sobie w inny sposób. Nie widzę zbytniej analogii między tymi dwiema grupami. Jak widzę, że osoby typu Margot wypowiadają się o transpłciowości, to jest mi co najmniej niezręcznie.
QueenK - 2020-08-14, 11:26

Cytat:
Nie widzę zbytniej analogii między tymi dwiema grupami. Jak widzę, że osoby typu Margot wypowiadają się o transpłciowości, to jest mi co najmniej niezręcznie.
Dokładnie! Brutalnie ale dobitne skomentowałam to moja mama " Co ma piernik do wiatraka. Cieszę się że Ty nie odwalałaś takich szopek. To chyba nie ma nic wspólnego z tym kim jesteś " ... W sumie nam może wydawać się to bardzo dziwne to że osoby niebinarne nie chcą być identyfikowanie z rządną płcią- o której my marzymy. Może dlatego nigdy tego nie ogarnę.
Anonymous - 2020-08-14, 13:47

Problem z Margot mam taki, że dalej widzę ją binarnie, czyli jako faceta. Czyli i tak dalej wpada w szufladkę, o której mówisz, że rzekomo chce z niej wyjść. Nie widzę żadnego "wykroczenia normy". Jedyne, co w sobie zmieniła, to że mówi o sobie "ona" zamiast "on".
QueenK - 2020-08-14, 14:11

Właśnie nie rozumiem dlaczego ktoś chcę wykraczać poza te normy? Co jest takiego złego w byciu kobietą czy mężczyzną? I jak może to komuś pomagać? Pytam bo totalnie nie rozumiem. Poza tym Polska jest tak zacofana, dopiero co ogarnęli jak działa elektryczność a co dopiero jeszcze trzecia płeć albo jej brak.

OneLotusPetal, Normalnie czytasz mi w myślach.

Jak już pisałam w inny poście nie widzę żadnego powiązania margot ze środowiskiem trans i zamiast nam pomagać tylko pogarsza sytuację.

Anonymous - 2020-08-14, 14:29

OneLotusPetal, bez urazy, ale dla Ciebie tylko ciało się liczy i nie zauważyłbyś przekroczenia norm społecznych. A przynajmniej takie wrażenie można odnieść z Twoich postów.

QueenK, wykracza, bo wykracza. Każdy facet ma się ścinać na łyso i unikać różowego? Po co? Po nic. A czemu robić jak wszyscy, jeżeli nie ma to logicznego uzasadnienia?

QueenK - 2020-08-14, 14:35

Sven, No ale po co się tak pienisz? Pytałam bo nie rozumiem. I według mnie każda rzecz posiada wyjaśnienie dlatego chcę wiedzieć. Twoja [ciach] odpowiedź na daje temu żadnego sensu. Przecież o to właśnie chodzi żeby zrozumieć? [ciach]
Anonymous - 2020-08-14, 14:44

I jak mam odpowiedzieć na Twój post? Nie powiedziałem wobec Ciebie nic obraźliwego, a Ty mi mówisz, że moja odpowiedź jest beznadziejna i wysuwasz szereg innych argumentów personalnych. Moim zdaniem moja odpowiedź jest dobra, a jeżeli czegoś w niej nie rozumiesz, to skąd mam wiedzieć, czego nie rozumiesz, jeżeli mi nie wyjaśnisz, czego nie rozumiesz?
Anonymous - 2020-08-14, 14:45

Sven napisał/a:
OneLotusPetal, bez urazy, ale dla Ciebie tylko ciało się liczy i nie zauważyłbyś przekroczenia norm społecznych. A przynajmniej takie wrażenie można odnieść z Twoich postów.

Być może tak jest, ponieważ normy społeczne są powszechnie naginane przez wszystkich i nie jest dla mnie to nic szczególnie szokującego. Jeśli weźmiemy stereotyp faceta, który chodzi na siłkę i się leje ze wszystkimi, "samiec alpha", to więcej znam osób niespełniających tego stereotypu niż spełniających. Analogicznie z kobietami i zainteresowaniami typu makijaż itd. Może co druga czy co trzecia kobieta z mojego środowiska jest w tej kwestii stereotypowa. Z normami społecznymi kojarzy mi się jeszcze robienie dzieci i że od kobiet wymaga się rodzenia w jak najmłodszym wieku, a od facetów szybkiego zakładania rodziny już nie, ale tak samo: znam po równi osób łamiących ten stereotyp, jak i przystających do niego. Identiko z "podporządkowaniem się" płci żeńskiej do męskiej i usługiwaniem facetom przez kobiety. To chyba funkcjonuje już tylko na kompletnej prowincji. To jakie normy społeczne? Bo nie bardzo rozumiem, w jaki sposób osoby typu Margot te normy społeczne łamią.

EDIT: Oj, moi drodzy. Po co takie niemile teksty? Proszę, trzymajmy poziom. Forum jest dyskusyjne i służy do wymiany opinii i pogladów, oczywiście w zakresie niekrzywdzącym nikogo i z szacunkiem. Sam staram się do tego przystawać, więc nawet jeżeli się z czymś nie zgadzam, to np. nigdy specjalnie nie zmisgenderuję. Nie ma co sobie burzyć nerwów i mówić o jakiejś "beznadziejności" itd. Zwłaszcza ty, królowo, jesteś narwaną babką i dajesz upust emocjom, za co ostatnio zarobiłaś punkty. Ale musisz pamiętać, że tutaj częściej niż rzadziej wyjdzie ci to na niekorzyść.

Anonymous - 2020-08-14, 14:59

Co do Margot, to nie mam zdania na jej temat. Nie oglądam telewizji, szczególnie na ten temat i szczególnie TVP. Z resztą, nie interesuje mnie jej identyfikacja, nie mam opinii na temat identyfikacji różnych ludzi, a jak mam, to nie uważam tego za zakres tego, co do mnie należy - wnikać, czemu się identyfikują tak, a nie inaczej. Przynajmniej dopóki nie dotyczny mnie to osobiście w jakiś sposób.

Norm społecznych jest tyle, ile środowisk. Owszem, są płynne. Niektórzy mają potrzebę mówić na temat swoich doświadczeń z tymi normami, nawet jeżeli są to normy w kontekście małych grup - przynajmniej tak ja to widzę i moim zdaniem mają prawo do mówienia o tym. Przykładów nie przytoczę, bo nie mam tego tematu przemyślanego, myślę, że każdy przytoczyłby inne przykłady.

QueenK - 2020-08-14, 15:11

Sven, Przepraszam że nie zrozumiałeś mojej chęci doedukowania się i pytań w poprzednich postów. Zwracam honor i przepraszam że poczułeś się urażony.

Nie zmienia to faktu że nadal nie widzę sensu w byciu osobą niebinatna. Noszenia różowych ciuchów nie ma z tym nic wspólnego. Tak samo jak osoby niebinarne nie mają nic wspólnego z trans. I chodziło mi bardziej o to że Margot wpływa negatywnie na odbiór nas jako społeczności. I ja osobiście czuje się tym urażona bo w pewnym sensie dotyka mnie to osobiście. Dlatego tak jak już pisałam w inny poście tak naprawdę Margot i całe szopki LGBT nie polepszają naszej pozycji.

Anonymous - 2020-08-14, 15:18

Ok. Przyjęte.

A co rozumiesz przez bycie osobą niebinarną? Identyfikację? Coming out na jej temat? Ubrania? Końcówki?

QueenK - 2020-08-14, 15:25

No właśnie nie rozumiem po co to wszytko? Jakie jest podłoże psychologiczne? Czy to działa jak dysforia i sprawia ból i cierpienie psychiczne tak jak sprawia to osobą trans? Po co końcówki? Co za różnica czy nazwie się taką osobę on, ona, oni skoro nie czują się żadną z tych płci? Skoro nie są ani tym ani tamtym po co całe halo? Czy to znaczy że sypiają z mężczyznami czy z kobietami? Jak z toaletami? Jak chcieliby to rozwiązać? Jak się z tym żyje w dniu codziennym? Cxy wybierają sobie dni kiedy są bardziej męscy albo kobiecy? Czy chcą być pół na pół...Poprostu jest to dla mnie zagadką i naprawdę życzę wszystkim jak najlepiej ale przed Polska jeszcze dluuuuuuuuuga droga zanim społeczeństwo to zrozumie.
Anonymous - 2020-08-14, 15:28

Cytat:
Czy to działa jak dysforia i sprawia ból i cierpienie psychiczne tak jak sprawia to osobą trans?

Dokładnie to samo tylko w mniejszym nasileniu.

QueenK - 2020-08-14, 15:28

LadyKwiecista99 napisał/a:
QueenK napisał/a:
I chodziło mi bardziej o to że Margot wpływa negatywnie na odbiór nas jako społeczności.


Aha bo ciebie to by pisowcy szanowali.....
<jabol> <figielek> <cenzura>

Nie chodzi o Pis tylko odbiór opini publicznej i chcę ludzi żeby zrozumieli i zaakceptowali wiec <cenzura>

Anonymous - 2020-08-14, 15:30

Piccola napisał/a:
OneLotusPetal - no chociażby tym że mówi o sobie w formie żeńskiej. ;)

Ach, czyli wracamy do punktu wyjścia. Transowość/niebinarność Margot polega na tym, że mówi o sobie "ona" zamiast "on". Cóż, tyle mi chyba wystarczy.

QueenK - 2020-08-14, 15:34

OneLotusPetal napisał/a:
Piccola napisał/a:
OneLotusPetal - no chociażby tym że mówi o sobie w formie żeńskiej. ;)

Ach, czyli wracamy do punktu wyjścia. Transowość/niebinarność Margot polega na tym, że mówi o sobie "ona" zamiast "on". Cóż, tyle mi chyba wystarczy.
I to też nie zawsze bo są nagrania gdzie ewidentnie mówi o sobie jako on....
QueenK - 2020-08-14, 15:37

Cytat:

bo się myli?


<rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> <hahaha> <hahaha> <hahaha>

QueenK - 2020-08-14, 16:19

No i super. O taką odpowiedź mi chodziło.
Cytat:
Tak, jest dysforia i sprawia cierpienie psychiczne, ale nie w momencie gdy ciało nie wygląda typowo kobieco lub typowo męsko, tylko gdy ciało wygląda właśnie typowo męsko lub kobieco
To jak takie nie binarne ciało ma wyglądać i jak to robicie żeby to osiągnąć?

A co z dziećmi? :lol: czy osoba nie binarne ma chęć ich posiadanie i jak to określa w życiu socjalnym? Czy jest mama czy tata czy mata? Serio. Jak się odnieść do tego.

Pytam na serio. Może jestem tępa ale chcę zrozumieć.

A odnośnie z kim się sypia to na serio było pytania. Czy kręcą was osoby hetero, homo czy też dwie nie binarne osoby mają pociąg do siebie i zadna nie jest ani tym ani tamtym?

Anonymous - 2020-08-14, 16:24

Piccola napisał/a:
OneLotusPetal napisał/a:
Ach, czyli wracamy do punktu wyjścia. Transowość/niebinarność Margot polega na tym, że mówi o sobie "ona" zamiast "on". Cóż, tyle mi chyba wystarczy.


To była odpowiedź na Twoje pytanie czym ona wykracza poza normy społeczne a nie na czym polega jej niebinarność... :roll:

IMHO to nie ma nic wspólnego z normami społecznymi, tylko z próbą zmiany języka czy znaczenia wyrazów. Tak samo jak mówiąc "kotek" masz na myśli kotka, a nie psa.

danusia56 - 2020-08-14, 16:33

Jestem kobietą w wieku 63 lat.Za dużo informacji. Nikt i tak tego nie pojmie a tymbardziej zaakceptuję w Polsce. Młodzi ludzie sami sobie komplikują życie na własne życzenie. Pozdrawiam gorąco.
QueenK - 2020-08-14, 16:36

LadyKwiecista99, Proszę Cię . Nie interesuje mnie Pis. Przestań upolityczniać każda rozmowę.
QueenK - 2020-08-14, 16:46

Margot stała się osobą publiczną. To tak jakbyś zabroniła mi mieć opinię o Britney Spears.

Interesuje się nią bo naraża społeczność trans na nieprzyjemności. A robiąc to dotyka mnie to bezpośrednio bo należę do tego środowiska...

QueenK - 2020-08-14, 16:50

<stop> <kot_skolowany>
danusia56 - 2020-08-14, 17:04

Margot nie jest osobą trans a tak identyfikuje się publicznie. Przez co naraziła wizerunek osób trans i wpłynęła negatywnie na to jak są odbierani przez resztę ludzi ( którzy nie koniecznie sa za PIS-em). Oczywiście, furgonetki są ciężkie do zgryzienia i nie można ich akceptować.
Anonymous - 2020-08-14, 17:27

QueenK napisał/a:
A co z dziećmi? czy osoba nie binarne ma chęć ich posiadanie i jak to określa w życiu socjalnym? Czy jest mama czy tata czy mata? Serio. Jak się odnieść do tego

Kiedy identyfikowałem się niebinarnie lub też raczej - tak rozumiałem swój problem, nie poruszałem ani tematu języka ani toalet. Toaletę zmieniłem dopiero, kiedy zaczęto mnie ciągle wypraszać z damskiej. Używałem też żeńskich końcówek, czyli domyślnych przy moim wyglądzie wtedy. Zdarzyło mi się czasami użyć męskiej końcówki i nikt nie robił z tego halo. Gdyby było to akceptowane i robiło to więcej osób - może używałbym ich cały czas.

W sytuacjach raczej codziennych i mniej jednoznacznych co do płci niż np. toaleta, ale jednak odnoszących się do płci - kiedy funkcjonowałem jako osoba niebinarna, wyrażałem swoje potrzeby co do tych sytuacji. Niestety nie przytoczę, czego te sytuacje dotyczyły, bo było ich tak dużo, że dawało mi to w kość. Wspominam ten okres jako wyjątkowo męczący, przytłaczający, byłem rozdarty między żeńskim ciałem a męską psyche. Ale ja niebinarny tak naprawdę nie byłem. Mam nadzieję, że mimo tego mogę rzucić trochę światła na funkcjonowanie osób niebinarnych.

Być mamą, tatą - to kwestia użytego słowa, bo chyba się zgodzimy, że nie ma jednego sposobu na bycie mamą lub tatą?

Ogólnie, uważam, że to, co opisałem nie jest jakimś dużym problemem dla otoczenia.

QueenK - 2020-08-14, 17:46

Mój mały mózg eksploduje i zrobi ciapę na ścianie. Jak już pisałam nie neguję. Każdy żyje tak jak chcę tak żeby być szczęśliwym. Buziaczki dla wszystkich. Królowa idzie poszaleć trochę w mieście. Nawet ogoliłam nogi ( z dwóch stron)

Happy Friday 😘🥰🤩👯‍♀️💃🍷🍾🥂🎼🎶

Anonymous - 2020-08-14, 17:51

Sven, jeśli zacząłeś temat, to chyba nie tajemnica i mogę zapytać - od jak dawna bierzesz testo? Z ciekawości. Bo pamiętam, ze do HRT miałeś raczej niechęć niż chęć
Anonymous - 2020-08-14, 18:14

OneLotusPetal napisał/a:
Sven, jeśli zacząłeś temat, to chyba nie tajemnica i mogę zapytać - od jak dawna bierzesz testo? Z ciekawości. Bo pamiętam, ze do HRT miałeś raczej niechęć niż chęć

Nie biorę :mrgreen: Mam passing bez. Może nie mam też normalnych predyspozycji, bo mam PCOS i muszę brać na to leki z powodów zdrowotnych.

Anonymous - 2020-08-14, 18:45

LadyKwiecista99 napisał/a:
Sven napisał/a:
OneLotusPetal napisał/a:
Sven, jeśli zacząłeś temat, to chyba nie tajemnica i mogę zapytać - od jak dawna bierzesz testo? Z ciekawości. Bo pamiętam, ze do HRT miałeś raczej niechęć niż chęć

Nie biorę :mrgreen: Mam passing bez. Może nie mam też normalnych predyspozycji, bo mam PCOS i muszę brać na to leki z powodów zdrowotnych.


masz zamiar zmienić dane sądownie? tak tylko pytam jak coś to nie musisz odpowiadać.

Nie zamierzam. Zmienię imię na neutralne płciowo.

Anonymous - 2020-08-14, 19:04

Mam imię i używam go na codzień np. na uczelni.
mlem - 2020-08-14, 23:06

Jaki jest cel tranzycji? Funkcjonowanie jako osoba płci przeciwnej w społeczeństwie? Nie. Funkcjonowanie w społeczeństwie jako osoba płci przeciwnej to jest mechanizm dzięki któremu chcemy osiągnąć cel, tak samo jak celem straży pożarnej nie jest jazda wozem strażackim i psikaniem sikawką po domach, tylko gaszenie pożarów.

Celem tranzycji jest likwidacja bądź łagodzenie dysforii płciowej.

Jeżeli uważasz że jesteś TruTrans™ to przechodzisz zarówno przez tranzycję społeczną, jak i tranzycję medyczną, jak i operację na genitaliach. Niektórzy mają tak mocną dysforię że nawet po tym czują ją, więc otrzymują dodatkowe wsparcie psychologiczne.
Jeżeli nie czujesz negatywnych emocji dot. tego co czujesz między nogami, a może nawet lubisz to, albo nie przeszkadza ci to na tyle by uzasadnić wydatek równoważności nowego auta (M/Ki) albo małego mieszkania (K/My), to nie przechodzisz operacji na genitaliach.
Jeżeli pomimo kilkuletniego bycia na estradiolu nie urosły piersi wystarczająco, idziesz do chirurga na zabieg ich powiększenia.
Jeżeli nie przeszkadza ci to jak cię widzą w społeczeństwie, ale nienawidzisz swojego odbicia lustrzanego, to przechodzisz tranzycję społeczną, ale nie medyczną, i w społeczeństwie funkcjonujesz jako kobiecy facet albo męska dziewczyna.
Jeżeli nadano ci płeć męską przy urodzeniu, masz dysforię na punkcie swojego ciała, ale masz również dysforię co do posiadania piersi, to zamiast estradiolu bierzesz raloksyfen, który jest selektywnym modulatorem receptora estrogenowego, który na piersi antyestrogenicznie, ale na inne części ciała działa estrogenicznie. W rezultacie nie rosną ci piersi, ale poza tym ciało się feminizuje.
Jeżeli nie chcesz maskulinizacji lub feminizacji ciała, ale twój mózg się czuje zdecydowanie lepiej na hormonie którego twoje gonady nie produkują, to bierzesz odpowiednio małe dawki.
Jeżeli masz dysforię co do funkcjonowania w społeczeństwie, ale nie przeszkadza ci ciało, albo masz inne powody żeby nie przechodzić tranzycji medycznej, to nie przechodzisz tranzycji medycznej, i po prostu mówisz w swoim otoczeniu że chcesz by zwracano się do ciebie z żeńskimi końcówkami, z męskimi, albo ich po prostu unikali.

Jest tona rzeczy które mogą łagodzić dysforię płciową, i które dana osoba które nie identyfikuje się z płcią nadaną przy urodzeniu, czyli osoba trans (binarna, albo niebinarna), może podjąć w celu załagodzenia swojej dysforii, i które z nich się podejmuje to jest jej osobista sprawa. Do której toalety wchodzi (swoją drogą, dlaczego w ogóle dzielimy toalety na płeć? jeżeli idziesz z młodszym dzieckiem do toalety, a to dziecko jest płci przeciwnej do twojej, to do której toalety wchodzisz? dlaczego w niektórych toaletach stół do przewijania niemowląt jest tylko w żeńskiej? czy woźny co myje toalety musi być płci żeńskiej by mógł czyścić żeńskie toalety i na odwrót? mogłabym wymieniać w nieskończoność.), z kim wchodzi w związki, jakich końcówek używa. Podejście typu "wszystko albo nic" kończy się albo cierpieniem osób które nie czują dysforii do wszystkich aspektów swojego życia, albo ich detranzycją.

Osoba niebinarna to taka osoba trans która nie uważa że określenie "kobieta" albo "mężczyzna" wystarczająco odwzorowuje to co odczuwa wobec swojej płci. Mi osobiście bardzo zależy na tym żeby nie być widziana jako facet, a nie przeszkadza mi bycie kobietą, więc przechodzę tranzycję praktycznie tak jak prawie każda binarna trans kobieta, mimo że czasami mam wrażenie że nią nie jestem. Czy jestem osobą binarną, która ma tylko wątpliwości? Może. Czy jestem osobą niebinarną, która jeszcze tego nie wie? Może.

My jako osoby trans wiemy że nasza płeć odczuwana, płeć kulturalno-społeczna oraz płeć ciała mogą się nie zgadzać. Osoby intersex wiedzą że nawet pod względem płci ciała próba wrzucenia ludzi do jednego z dwóch worków może skończyć się bardzo negatywnie. Konwencja wg której istnieją dwie płcie kulturalno-społeczne, i odpowiadające im dwie płcie ciała to jest kwestia kultury, "tradycji" i wychowania, i coś co zakładamy że dotyczy całego świata, kiedy tak naprawdę dotyczy sporo mniejszej grupy niż nam się wydaje, mianowicie, kultury europejskiej. Przez lata w wielu kulturach funkcjonowało coś co my moglibyśmy "trzecią płcią" - indianie mieli two-spirit, hindusi - hijra. Oczywiście ktoś może powiedzieć że to przecież kobiecy faceci albo coś, ale ja to widzę na zasadzie że tak samo jak ludzie na Grenlandii mogą znać sporo słów na różne rodzaje śniegu bo ciągle napotykają na śnieg, oni mogą nie wiedzieć różnicy pomiędzy drzewem iglastym lub liściastym ponieważ widzą je raz na ruski rok. Więc takie wyjaśnienie brzmi dla nich tak samo głupio jak powiedzenie że trójkąt to taki kwadrat co ma trzy boki, albo kwadrat to taki trójkąt co ma cztery boki.

Anonymous - 2020-08-14, 23:29

mlem, i niech się tru TS łuczom.
światełkoPEACE - 2020-08-14, 23:31

Cóż za dyskusja się tu zrobiła w krótkim czasie....spróbuję poruszyć kilka kwestii naraz.
1. Co do Margot...powiem szczerze, że nie pochwalam agresji. Ja nie byłbym w stanie użyć spreju czy z kimś się szarpać, ale wyjść na drogę w celu blokowania tego auta już tak. Bez przemocy. Niemniej nie czuję do niej wrogości, niechęci, choć też się boję tego, że mogła narazić wizerunek osób trans i niebinarnych. Niemniej też z doświadczenia wiem, że jak pojawia się bezradność wobec nagonki (tam - homofobus, u mnie - ze strony ludzi z rodzinnego miasta) to cóż kończy się to różnie.

2. Widziałem też wątek, że Margot tylko zmieniła zaimki, więc czy to zasadne by określała siebie mianem osoby nie-cis. No cóż....korekta jak czytałam w ostatnim komiksie trans-fuzji jest bardzo osobistą sprawą, więc uważam, że jak najbardziej tak.

Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.....

wendigo - 2020-08-15, 04:25

LadyKwiecista99 napisał/a:
QueenK napisał/a:
Cytat:

bo się myli?


<rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> <hahaha> <hahaha> <hahaha>


no co cię smieszy, rozmawiałam także z wieloma osobami trans z zagranicy których natywny język to język ugenderowany i się mylą, większość osób się myli przynajmniej na początku.

tzn mówili że to dla nich problem. Nie wiem co w tym takiego dziwnego

Ty też zapominasz, że jesteś kobietą? Bo dla mnie tak jak dla QueenK jest to dziwne.

danusia56 napisał/a:
Margot nie jest osobą trans a tak identyfikuje się publicznie. Przez co naraziła wizerunek osób trans i wpłynęła negatywnie na to jak są odbierani przez resztę ludzi

Już też bez przesady. Margot ma się do mnie jak ryba do roweru, nie czuję się dotknięty ;) Ale jej agresji nie rozumiem i nie popieram.

Anonymous - 2020-08-15, 08:55

Fakt faktem, do końcówek na początku ciężko się przyzwyczaić. I może być ciężko w ogóle się przemóc, szczególnie jeżeli z ich powodu padało się obiektem niemiłych uwag.
Anonymous - 2020-08-15, 09:30

Sam sobie zdecydowanie nie przypominam, żebym mylił końcówki kiedykolwiek. Za to baardzo stary nawyk wypowiadania się tak, żeby maksymalnie unikać używania któregokolwiek rodzaju został mi na długo. Nawet kiedy funkcjonowałem już jednoznacznie jako facet. W tym sensie mogę te problemy z się przestawieniem zrozumieć
QueenK - 2020-08-15, 15:49

Dziś akurat mam mega kaca więc nie będę pisała wielkich wywodów...

Każdy może mieć opinię i kazdy żyje jak chcę. Dla mnie osobiście- lubię to że są ograniczane normy i nie przeszkadza mi to. Dla mnie zawsze będę dwie płci i tyle. I nie mam z tym problemu- jeśli ktoś ma to poprostu twój problem- nie mój.

Cała Margot - [ciach] wstydzę się być z nią powiązana jako osoba trans. To są znów- tylko moje odczucia i też nie mam z tym problemu jeśli Ty masz, nie interesuje mnie to.

QueenK - 2020-08-15, 16:29

Mogą sobie mówić. Nie interesuje mnie opinie innych bo wiem kim jestem i nie muszę nikogo niczego udowadniać. Jak chcą to niech sobie gadają. Totalnie mi to wisi. Znowu upolotityczniasz.

Nie interesuje mnie Pis, Narodowcy ani nic z tych rzeczy. Nie mają ze mną żadnego powiązania ani żadnego wpływu na moje życie. Nawet jak by zabronili w PL zmiany płci... to poprostu zmieniła bym obywatelstwo. Proste.

Za co miałabym dostać punkty? Bo uważam że margot to niefajna nastolatka? Proszę Cię. Margot to nie trans. Więc to nie trasfobia. Poprostu nie lubię tej osoby i tyle. Cz tylko dlatego ze jest w lgbt i siedzi w pudle nie znaczy że muszę ja ubóstwiać. Jejku ty na serio musisz mieć jakiegoś lidera, vivi, Lucy, Margot... jaka kolwiek krytyka i wpadasz w histerie. Śmieszy mnie to. Miłej Soboty

WojtekM - 2020-08-15, 16:49

Proszę zakończyć tę dyskusję (przynajmniej na dotychczasowym poziomie), bo polecą punkty
QueenK - 2020-08-15, 19:23

Piccola, Owszem, zgadzam się o agresji. Lady ma poprostu problem z tym że mam odmienne zdanie i nie potrafi tego przeżyć. A odnośnie liderów- to moje osobiste spostrzeżenia po jej postach. Ja nie byłam wcale agresywna- wręcz przeciwnie. Gdyby było by inaczej to ja dostałabym bana na 7 dni... nie ona. I nie widzę tutaj żadnych pomówień, poprostu stwierdzam fakty.
wendigo - 2020-08-19, 09:43

LadyKwiecista99 napisał/a:

Jeżeli ty nigdy nie myliłeś się na początku nie przekręcając nigdy pojedynczego czasownika To Brawo dla ciebie, ja niestety tak miałam i był to mój największy kompleks.
(...)

Trochę nie miłe twoje pytanie

"CZY ZAPOMINASZ O BYCIU KOBIETĄ" nie wiem jak można zapomnieć o byciu kobietą mężczyzną szczególnie kiedy od prawie początku hrt wyglądałam jak ciska, nie ma faceta co by się za mną nie obejrzał :) wiesz te końcówki nie wynikają z płci osoby, a z specyfikacji języka polskiego języka z grupy zachodniosłowiańskiej (indoeuropejskiego) i kiedy mówiło się w języku z jedną specyfikacją od urodzenia to później zajmuje to większości trochę czasu do pełnego przyswojenia nowych końcówek czasowników jednym 3 miesiące drugim nawet do 3 lat, przynajmniej jedna interseksualna dziewczyna mi tak pisała, kiedy rozmawiałam o sowim problemie z nią, po 3 latach mówienia już się wogóle nie myliła.

Ok, staram się to zrozumieć. Ale nie - ja się w ten sposób nie myliłem, może dlatego, że już kilka lat przed rozpoczęciem leczenia nie chciało mi przejść przez usta "byłam", "zrobiłam" i nauczyłem się wtedy mówić bezkońcówkowo. Więc mogłem sobie to bezkońcówkowe mówienie stosować aż mogłem zacząć mówić z męskimi końcówkami i czuć się z tym pewnie. Wręcz to bezkońcówkowe mówienie tak mi się wryło, że właściwie musiałem się specjalnie starać mówić z końcówkami ;) np. jak wcześniej mówiłem: "Wczoraj w mieście... tam była taka książka na wystawie księgarni. Taki chcę prezent na urodziny." tak potem musiałem się pilnować, że przecież mogę powiedzieć i naturalniej zabrzmi: "Wczoraj w mieście widziałem taką książkę na wystawie księgarni. Chciałbym ją dostać na urodziny."

Anonymous - 2020-08-19, 10:46

A ja chciałbym coś zrobić, a nie się w kółko pilnować. Nie tylko to - ogólnie człowiek wtedy się czasem myli. Mimo że też nie lubię żeńskich końcówek, nie wiem, kto to w ogóle wymyślił :-p


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group