Wsmutku - 2020-08-06, 09:30 Temat postu: Pogrzeb osoby transpłciowej po zmianie danych Z tej strony członek rodziny,gdzie mamy osobę transpłciową m/k. Dziewczyna jest w ciężkim stanie w szpitalu,choroba niestety zaatakowała ją i wszyscy lekarze mówią,aby przygotować się na najgorsze mimo,że to bardzo młoda dziewczyna (<30 lat). Dziewczyna jest po zmianie danych w sądzie,jest chrześcijanką,ale niestety wiadomo jak w Polsce Kościół Katolicki traktuje takie osoby po śmierci.Dziewczyna chce w razie śmierci być pochowana w trumnie i w grobie z krzyżem - taką wyraziła wolę przy wszystkich członkach rodziny w szpitalu. Proszę o udzielenie informacji jak by musiał wyglądał taki pogrzeb,aby dziewczyna mogła mieć grób na kobiece dane.Czy cmentarz komunalny to jedyne rozwiązanie ? Czy pogrzeb ewentualny mógłby się odbyć na cmentarzu ewangelickim ? Jak załatwić ewentualne formalności w momencie zgonu dziewczyny ? Nie chcemy,aby pomimo tego co Ona przeszła była pochowana pod przysłowiowym płotem. Czy jest możliwy pogrzeb na cmentarzu katolickim bez Mszy Św. na kobiece dane ? Pytanie wynika z tego,ze jeśli jest taka możliwość to dziewczyna chce zostać pochowana blisko pozostałych,nieżyjących już członków rodziny. Pozdrawiam i czekamy na odpowiedź. YanTovis - 2020-08-06, 11:33 Jeżeli cmentarz wyznaniowy jest jedynym cmentarzem w danej miejscowości to nie można odmówić pochówku na takim cmentarzu. Jeśli chce pochówku z mszą i księdzem katolickim a w danej miejscowości jest cmentarz komunalny to najlepiej iść do innego kościoła niż parafialny tej osoby. Pomarudzą trochę że czemu nie zamawiacie mszy w swojej parafii ale raczej zorganizują mszę, a i tak nie weryfikują czy dana osoba jest ochrzczona albo nie ma ekskomuniki. wendigo - 2020-08-09, 03:37 Temat postu: Re: Pogrzeb osoby transpłciowej po zmianie danych
Z tego co mi wiadomo, pomnik zamawia rodzina - jaki zamówi taki zostanie zrobiony. Tym bardziej skoro ona jest po zmianie metrykalnej. Liza - 2020-08-15, 23:28 Nie należy do końca wierzyć prognozom lekarzy. Życie uczy, że często tu się mylą. Ja znam sporo takich przypadków. Sądzę że wszystko będzie jeszcze dobrze, czego bardzo życzę chorej oraz jej rodzinie. Co do zwyczaju katolików. Jeśli dana religia odmawia pożegnania dziecku Bożemu, to tylko świadczyć może o takiej religii. Dziećmi boga są wszyscy bez względu na soją drogę życiową oraz na to co je w życiu spotkało. Skoro z religią coś nie gra, to może warto to przemyśleć i nawet zmienić religię? W końcu liczy się Bóg a nie środek niedoskonały który ma tylko ambicję do Niego prowadzić. |
||||||||
