Silens - 2020-05-16, 13:18 Temat postu: Wyjazd do Niemiec Witam, był ktoś z was albo może jest w Niemczech? Myślę nad wyjazdem do pracy przez agencję. Problemem, który mnie nurtuje jest dostęp do pielęgniarek w Niemczech. Czy jest w ogóle jakaś możliwość, żebym mógł tam chodzić do pielęgniarki na zastrzyki? Wie ktoś może coś na ten temat? nolife - 2020-05-17, 15:18 Silens, niezły wybór kraju  Jak chcesz mieć pewność, przetłumacz papiery od swojego prowadzącego, co i jak często przyjmujesz i pokaż tam na miejscu lekarzowi rodzinnemu.
A jeszcze bardziej polecam przyjechać na dłużej i wtedy normalnie zapisać się do endokrynologa i mieć refundację na tst. wendigo - 2020-05-21, 19:18 W Niemczech zastrzyki robi zwykle lekarz (rodzinny) i często nie trzeba niczego, bo jak pacjent przychodzi z lekiem, to się mu wierzy, że ma go dostać  Ale faktycznie też polecam w Niemczech chodzić do lekarza i mieć refundację
Vichan - 2020-05-21, 21:26
Dzięki za informację. Czyli podsumowując - w Polsce gdy chcą w...ć do krwi komuś czipa albo truciznę to nie potrzeba żadnych skierowań, recept i tak dalej (możecie mnie mieć za antyszczepionkowca, antymaskowca czy foliarza. J...e mnie to). Za to gdy chce się mieć wykonany zastrzyk to trzeba mieć receptę od Libera, Trzeba jechać samodzielnie po lek i na końcu jeszcze trzeba mieć receptę na wykonanie zastrzyku - podbitą przez kitla z nfz-u. Potem zrobi zastrzyk pielęgniarka i rozpapla wszystkim że X.Y. to transwestyta lub trans. Chore. światełkoPEACE - 2020-05-30, 22:22 Temat postu: Rozmyślam o wyjeździe do Berlina najchętniej :) Nierzadko myślę o wyjeździe do Niemiec, a najchętniej do Berlina. Byłem tam kilka razy i kocham to miasto  jest super.
W kontekście prawnej korekty aktualnie z tego co się orientuję to opcja niebinarności/trzeciej płci w dokumentach funkcjonuje tam tylko do wyboru dla osób inter, ale to Niemcy, jest większa szansa, że zmienią prawo tak, że będzie można dobrowolnie.....marzenia 
southener - 2020-06-07, 17:59 Nie ma co narzekac na to jak jest z zastrzykami w Polsce bo mogloby byc jeszcze bardziej restrykcyjnie. W UK tez trzeba miec skierowanie na zastrzyk, bez tego nikt nie zrobi. W dodatku recepta musi byc od edokrynologa - rodzinny chyba raczej nie wystawi (nie korzystam wiec do konca nie wiem jak to jest) w kazdym badz razie jak zaraz po przyjezdzie poszedlem do rodzinnego z zaswiadczeniem od polskiego specjalisty i z opakowaniem po Omnadrenie to rodzinny dlugo sie przygladal skladowi Omnadrenu, zauwazyl ze Sustanon rozni sie jednym skladnikiem od Omnadrenu po czym odmowil wypisania recepty bo jak stwierdzil na rynku brytyjskim nie ma odpowiednika Omnadrenu. Z robieniem samodzielnym zastrzykow w UK tez jest problem - zarowno w przychodni jak tez w aptekach za nic w swiecie nie chcieli mi sprzedac igiel, powiedzieli ze zastrzyk musi byc zrobiony w przychodni a oni tam juz beda mieli igly. Tak wiec pozostalo mi przywozenie sobie igiel i strzykawek i testosteronu z Polski. |
||||||||
