To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

sąd, dokumenty etc. - Odwołanie biegłego

Marcella - 2020-05-01, 18:55
Temat postu: Odwołanie biegłego
Wczoraj 30.04 miałam umówione sądowe spotkanie z biegłym Lwem Starowiczem. Pojechałam do Warszawy, zachodzę do zakładu, a sekretarka mówi, że ona nic nie wie, a profesor odwołał wszystkie spotkania. Zadzwoniła do jakiejś asystentki i przez chwilę z nią rozmawiałam. Mówiła jak bardzo przeprasza, ale nie mogła się że mną skontaktować, bo nie miała telefonu (co jest głupia wymówką, bo mogła nawet pismo wysłać, takie jak pismo o terminie spotkania) na pytanie co ja w takiej sytuacji mam robić, powiedziała że nic, ona nie wie, chyba czekać, profesor do końca maja raczej nie będzie przeprowadzał żadnych testów sądowych, czyli nie wypisze opinii. Do sądu nie zadzwonię bo informacja interesantów jest zamknięta. Jestem załamana, co ja w takiej sytuacji mam robić? Przecież to jest prawdopodobnie dodatkowo kolejny rok w plecy ze starymi danymi, bo on się raczej nie spieszy, czy on naprawdę nie rozumie że każdy dzień z tym dowodem to dzień stracony i nie mogę nic zrobić. Dlaczego nie mógł przeprowadzić tego przez Skype, a testy wysłać pocztą. Teraz nie wiem czy mam czekać na pismo z sądu kolejne o ustalonym spotkaniu z biegłym czy jak?
Anonymous - 2020-05-01, 19:16

Miałem odpisać na wiadomość, ale zrobię to już tu.
Lew-Starowicz jest bardzo przyjaznym biegłym, masz dużo szczęścia, że ci się trafił.
Trochę niefortunnie z tym odwołaniem wizyt, ale cóż zrobić...
Na twoim miejscu nie czekałbym na pismo z sądu, tylko spróbował sam umówić się z Lwem-Starowiczem (na własną rękę; gość i tak wie, że musi ci wydać opinię). Zapytałem kolegę, który też się u niego opiniował, o bezpośredni numer telefonu. Jak uda mi się go wyciągnąć, to ci go prześlę.

Na pocieszenie dodam, że nie jesteś sama w takiej sytuacji. Moje akta trafiły w końcu do odpowiedniego sądu, ale w obecnej sytuacji nie mam co liczyć na wyznaczenie terminu rozprawy.

Marcella - 2020-05-01, 19:20

Nie sądzę, żeby w tym momencie to coś zmieniło, bo ta asystentka podkreślała że wizyty przez sytuację pandemii w Polsce od połowy marca są odwoływane, więc znając życie, teraz się nagromadzi mnóstwo spraw. Dodatkowo jestem zwolniona z opłat za biegłego, czy w tej sytuacji mogę umówić się na wizytę prywatna?
Anonymous - 2020-05-01, 19:25

Czasem idzie spokojnie dogadać się z drugim człowiekiem na jakiś kompromis, zwłaszcza z kimś tak ugodowym jak Lew. Być może, jeśli go poprosisz, to zgodzi się na tę rozmowę przez Skype albo znajdzie inne rozwiązanie.

Ogólnie z "zeznań" kolegi (tego, co robił u niego opinię) wynika, że i tak nie widzisz się osobiście z Lwem; testy przeprowadzają jego asystenci (tak, on powtarza testy: te same, które robiło się u psychologa...), a on sam tylko rozmawia z tobą raz czy dwa przez telefon (i zadaje dziwne pytania :D ).

Marcella - 2020-05-01, 19:32

Ja właśnie wiem o tym, że to nie on przeprowadza testu, dlatego tym bardziej nie rozumiem jego zachowania, szpital funkcjonuje normalnie, a jego zakład nie może bo? Ostatnio widziałam, że jakiś wywiad kilka dni temu przeprowadził, to rozumiem, że na to ma czas i chęci, oraz możliwość, a na sprawę bądź co bądź ekstremalnie ważną, już nie ma i odwołuje wszystkie badania? Przecież ta asystentka mogła siedzieć te 2 metry ode mnie mając na sobie maseczkę. Ja nawet z nim przez telefon nie mogłam porozmawiać, bo one nie miały jego numeru, przecież to jest jakaś paranoja
HiddenPerson - 2020-05-02, 11:50

Miałam taką samą sytuację ale w w połowie marca. Przyjechałam i dowiedziałam się, że badania sąodwołane. Nie otrzymałam powiadomienia o odwołaniu czy też nowym terminie... słabo
Anonymous - 2020-05-05, 12:46

Kolega niestety jednak nie ma prywatnego numeru, ale myślę, że można spróbować dzwonić do jego prywatnej kliniki.
Marcella - 2020-05-05, 13:31

Telefon mam do jego sekretarki z którą rozmawiałam i myślę, że w drugiej połowie maja zacznę ich tam bombardować, bo mam nadzieję, że chociaż latem to ogarnie, a nie zrobi sobie urlop :/ Dziwne to, że niby on nie pracuje do końca maja, skoro sądy, a przynajmniej mój otwiera się 15 maja
Marcella - 2020-05-05, 13:33

HiddenPerson, Mogłabym mieć prośbę? Jak dostaniesz pismo czy jakiś telefon, to czy możesz mnie o tym poinformować? Na pewno będziesz pierwsza skoro wizytę miałaś zaplanowaną na połowę marca. Bardzo mi zależy na czasie, żeby uporać się z tymi danymi, nie mogę czekać znowu nie wiadomo jak długo.
HiddenPerson - 2020-05-05, 16:08

Marcella, Dam znać, wszystkie badania są odwołane z maja. Jeśli chodzi o czerwiec nie wiem :(
HiddenPerson - 2020-05-12, 10:27

Marcella, mój sąd właśnie powiadomił mnie o ponagleniu lekarza i to z własnej inicjatywy! :-o
Marcella - 2020-05-12, 13:20

W tej sytuacji trzeba będzie ponaglać Starowicza, żeby zaczął wcześniej, a nie jeszcze około 3 tygodni laby. Dzwoń tam i mów o sytuacji.
Marcella - 2020-06-01, 11:14

Aktualizacja :
Starowicz zaczął już wyznaczać nowe terminy na badania, dostałam pismo z sądu z nową datą : 30 lipca. Równo 3 miesiące opóźnienia.

Vichan - 2020-06-01, 17:07

Dobrze słyszeć, że lekarze już zaczynają pracować po tej pandemii histerii i paranoi. Mi pozostaje więc umówić ponownie konsultację u psychiatry (wcześniej nikt nie odbierał).
Marcella - 2020-07-31, 11:01

Aktualizacja :
Horroru ciąg dalszy, jestem zdania, że sąd robi mi specjalnie problemy.
Wczoraj, 30.07.2020 o 12:00 przyjechałam do zakładu, na badanie seksuologiczne u biegłego Lwa Starowicza. Od przekroczenia progu, od razu zaczęły się problemy. Profesor Starowicz, powiedział, że jest to już 3 termin kiedy mnie wzywają. Najpierw 30.04, ale wtedy byłam, jednak on nawet nie poinformował mnie, że badanie jest odwołane, później 30.06, ale się nie pojawiłam, następnym terminem był właśnie 30.07 kiedy się pojawiłam, jednak o 12:00, a profesor z uporem mówił, że wyznaczona była godzina 10:30. Byłam zszokowana, gdyż dostałam pismo 28.05 (!) właśnie z wyznaczonym badaniem 30.07 o godzinie 12:00. Nie wierzę, że można było zrobić taki błąd, że zamiast czerwca napisać lipca i zamiast 10:30 napisać 12:00. Ponadto mój sąd oraz kurator, napisał, że potrzebna jest opinia BIEGŁYCH (!) z zakresu seksuologii, psychiatrii i psychologii, więc próbowaliśmy tam we 3, ja, profesor i adiunkt, dojść do porozumienia czy chodzi o jednego biegłego o 3 specjalizacjach czy 3 biegłych. W końcu prof. powiedział, że zrobimy tak: dziś przeprowadzi badanie seksuologiczne na poczet jednej opinii i spotkamy się ponownie (3 raz, mam tam jechać) 18.08 o 10:30, w celu przeprowadzania badań psychologicznych i psychiatrycznych z 2 innymi specjalistami, na poczet kolejnych dwóch opinii i postara się wysłać moje akta, uzupełnione o opinie do końca sierpnia. Niestety jestem zmuszona napisać skargę na ten sąd o tak wielkie zaniedbanie i przedłużanie. Boję się jedynie o to, że teraz znowu są pogłoski o obostrzeniach i to znowu stanie w miejscu, a moje zdrowie psychiczne i tak przez tę całą sytuację jest w opłakanym stanie i dłużej tego nie zniosę.

Karolina_96 - 2020-08-02, 20:51

Marcella, moja sytuacja z biegłym seksuologiem przebiegała w podobny sposób. Z tym że wyznaczony termin się odbył. Kazała zrobić rezonans mózgu i miałam się wyrobić w ciągu 5 dni, średnio interesowało ją jak ja to zrobię (i to z własnej kieszeni). Jednak po odbytej wizycie wywnioskowałam, że guzik wie o osobach trans. Była dość niemiła, twierdziła, że gdyby mi się tranzycja odwidziała i przestałabym brać leki to byłabym dalej płodna, mogłabym "zrobić" dziecko i pozwać sąd.

Ustaliliśmy termin w którym dostarczę jej wyniki prześwietlenia. Napisała SMS "koło południa". W ten dzień o 12:20 dzwonię do niej, że będę za 30 minut, gdzie ona stwierdziła, że ona za pół godziny kończy pracę i nie ma zamiaru na mnie czekać. Żadne tłumaczenia, że dostałam taki a nie inny SMS nie robiły na niej wrażenia. Na szczęście całą rozmowę telefoniczną nagrywałam. Po chwili oddzwoniła i zleciła kolejny termin.
Gdyby próbowała coś odwalić to mogłabym wysłać do sądu prośbę o zmianę biegłego i jako powód podać niekompetencje biegłej, oraz nagranie w jak chamski sposób próbowała się wymigać. Nasze spotkanie też nagrywałam, więc sąd by się bardzo ciekawych rzeczy dowiedział jak ta wiedźma traktuje ludzi przypisanych do badań.

Marcella - 2020-08-03, 11:04

Karolina_96, A jesteś już po zmianie dokumentów? Ja sądzę, że to kwestia zaniedbania sądu, a nie Starowicza, okej, ten pierwszy raz 30.04, to on nawalił, bo odwołał wizytę, a nawet nie dał znać, jaka jest sytuacja, a mógł, gdyż miał możliwość wysłania pisma do mnie, dodatkowo cały czas ma moje akta, a tam w wielu miejscach napisany jest mój numer telefonu. Ja złożyłam pozew o zmianę płci w sierpniu 2018, a jestem po 1 rozprawie (grudzień 2019) i teraz bawię się z biegłym, dramat. Jestem na skraju załamania, cały czas czytam tutaj jak ludziom zajęło to kilka miesięcy, najwyżej rok, a u mnie już 2 lata, a pewnie do grudnia/stycznia się nie skończy. Jak złozyłam w sierpniu 2018, to rok im zajęło wyznaczenie mi kuratora, za zmarłych rodziców (do czerwca 2019) i rozprawa była po pół roku!. Nie wiem już co mam robić, żeby jakoś to przyspieszyć.
HiddenPerson - 2020-08-03, 17:18

Marcella napisał/a:
Karolina_96, A jesteś już po zmianie dokumentów? Ja sądzę, że to kwestia zaniedbania sądu, a nie Starowicza, okej, ten pierwszy raz 30.04, to on nawalił, bo odwołał wizytę, a nawet nie dał znać, jaka jest sytuacja, a mógł, gdyż miał możliwość wysłania pisma do mnie, dodatkowo cały czas ma moje akta, a tam w wielu miejscach napisany jest mój numer telefonu. Ja złożyłam pozew o zmianę płci w sierpniu 2018, a jestem po 1 rozprawie (grudzień 2019) i teraz bawię się z biegłym, dramat. Jestem na skraju załamania, cały czas czytam tutaj jak ludziom zajęło to kilka miesięcy, najwyżej rok, a u mnie już 2 lata, a pewnie do grudnia/stycznia się nie skończy. Jak złozyłam w sierpniu 2018, to rok im zajęło wyznaczenie mi kuratora, za zmarłych rodziców (do czerwca 2019) i rozprawa była po pół roku!. Nie wiem już co mam robić, żeby jakoś to przyspieszyć.


który sąd tak Cię traktuje?

Marcella - 2020-08-03, 19:06

Sad Okręgowy w Białymstoku
kicur - 2020-08-04, 14:39

Starowicz jest okropnym biegłym pod względem organizacyjnym (z tego co słyszałem od ludzi).

Trzymaj się <głaszcze> Mój proces trwał blisko 3,5 roku w pierwszej instancji. Teraz zapewne mój ojciec wniesie apelację :|

Marcella - 2020-08-04, 19:32

kicur, 3,5 roku :O dramat, ja już bym psychicznie nie wytrzymała, żeby użerać się z tymi sądami. No nic, 18 sierpnia jadę tam po raz kolejny, mam nadzieję, że ostatni.
Marcella - 2020-08-19, 16:34

Aktualizacja:
Wczoraj odbyło się umówione spotkanie. Został przeprowadzony kolejny wywiad seksuologiczny jednak z innym lekarzem, który wystawi swoją opinię oraz dostałam test MMPI-2 do wypełnienia. Na koniec rozmawiałam jeszcze po raz ostatni z profesorem. Powiedział, że opinie (3)! zostaną wysłane w przeciągu trzech najbliższych tygodni.

Marcella - 2020-10-23, 15:50

W końcu dostałam termin drugiej i mam nadzieję ostatniej rozprawy : 10 grudnia!
Marcella - 2020-12-10, 16:42

Udało się! Całość trwała chyba z 10 minut, prokurator stwierdziła, że jest tak dużo materiału dowodowego, że ona nie wnosi, żadnego sprzeciwu, kurator też. Sędzia również zaznaczył, że opinie są precyzyjne i obszerne i ogłosił, że POWÓD JEST KOBIETĄ! :D W przyszły piątek wyrok się uprawomocni.
Brukal - 2020-12-10, 17:33

Gratulacje !! !
Marcella - 2020-12-31, 14:12

Mam jeszcze jedno pytanie, dostałam właśnie pismo z sądu, w których widnieje informacja o zmienionym peselu, jednak ja wyroku nie dostałam, a wiadomo, że jest niezbędny w celu przedłożenia, na uczelni, w urzędzie czy zmiana prawa jazdy, czy mam dalej czekać na pismo z sądu czy napisać podanie o odpis wyroku?
Anonymous - 2020-12-31, 14:56

Marcella napisał/a:
Mam jeszcze jedno pytanie, dostałam właśnie pismo z sądu, w których widnieje informacja o zmienionym peselu, jednak ja wyroku nie dostałam, a wiadomo, że jest niezbędny w celu przedłożenia, na uczelni, w urzędzie czy zmiana prawa jazdy

Załatwiłem to wszystko bez pokazywania nikomu wyroku. Pokazywałem po prostu informację o zmianie peselu. A jak zdobyłem nowy dowód, to uczelni nie obchodził żaden wyrok, bo dla nich się liczą dane z dokumentów.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group