Vampi - 2020-03-02, 17:33 Temat postu: Nie mam pojęcia gdzie dać ten temat :( Hejcia Wszystkim. Nie miałam pojęcia gdzie poruszyć ten temat. Chciałabym się dowiedzieć jak Wy macie? Chodzi mi o sutki. Nie wiem czy każda osoba tak ma, ale są wrażliwe. Nie lubię jak mnie ktoś tam dotyka. Ale z kolei jak jestem podniecona, to dotykanie w okolicy sutków jest nawet przyjemne. Ale tak to, jak ktoś by próbował mnie tam dotknąć to nie byłoby przyjemne. Po prostu nie zawsze mam ochotę żeby ktokolwiek mnie tam dotykał. Jest to czasami niekomfortowe dla mnie. Raz byłam z rodzicami i ich znajomymi w restauracji i był taki młody chłopiec. Dziecko. Nie wiem ile miał dokładnie lat. Ale przytulał się i mnie tam dotykał kilka razy. Strasznie się czułam niekomfortowo. Ale nie miałam do Niego pretensji oczywiście. Po prostu ja jestem jakaś nienormalna. Z kolei jak moja była dziewczyna mnie tam dotykała, to też nie zawsze mi się to podobało. I np. brałam Jej rękę i odstawiałam na bok. Nie wiem czy to normalne i nie wiem czy to problem. Może po prostu taka dziwna jestem. Ale tak jak mówię. Jak jestem podniecona, to dotykanie w okolicach sutek jest przyjemne. Natomiast jak nie mam ochoty np. na sex, czy na pieszczoty, to tego nie lubię. Nie wiem z czego to wynika. Chyba zawarłam w tym poście wszystko co chciałam przekazać. Miał z Was ktoś taki dziwny problem? I przepraszam jeśli wstawiłam temat w złym dziale. Po prostu nie wiedziałam, gdzie by pasował. Vichan - 2020-03-02, 18:53
Nigdy nie dawaj robić sobie czegoś takiego przez dzieci, bo jeszcze ktoś oskarży Cię o "inną czynność seksualną z nieletnim" (szczególnie gdy dowie się, że jesteś trans), a takie sprawy są bardzo nieprzyjemne. W takiej sytuacji bezpieczniej jest odepchnąć dziecko (lub osobę o której nie wiemy czy jest pełnoletnia) i skrzyczeć, że sobie tego nie życzysz. Vampi - 2020-03-02, 20:27 Oczywiście nie pozwoliłam, żeby tak robił i zabrałam Jego rękę. W końcu zrobiłam tak, że po prostu wyszłam na zewnątrz z restauracji. Nie chciałam krzyczeć, tylko po prostu poszłam na papierosa. I jak wróciłam, to już się zajmował czymś innym. Więc samo jakoś przeszło. |
||||||||
