STANLEY - 2019-12-24, 08:53 Temat postu: Jak to jest z meskosci i kobiecości Witajcie kiedyś juz tutaj pisałem on tego czasu bardzo dużo się zmieniło, stwierdzilem ze prawdopodobnie jestem osobą ts ale coś mi bardzo utrudnia sprawę, już wyjaśniam. Czuje tam glebiej ze jestem mezczyzna ale problem w tym ze czuje się kobieco ¿? To tak jakby 2 uczucia jak wchodzę w meska rolę i np zachowuje się jak mezczyzna, mówię, ubieram się np w garnitur to mam odczucie ze jestem zbyt kobiecy na to... po prostu tak czuje i np jak robie coś kobiecego to niby jest git ale czuje ze jestem chlopakiem...... jak mam to interpretować to co mi mówi ze jestem mezczyzna jest jakby glebiej we mnie, oczywiście są tez momenty w których czuje się męsko i wtedy jest git wszystko się pokrywa.... ale pomyslalem ze zapytam was, może wy wiecie wiecie na ten temat. Czy występuje coś takiego jakby dwa uczucia czyli identyfikacja plciowa oraz jakby drugie uczucie przez które człowiek czuje się mniej lub bardziej mesko/kobieco.... bo przecież jest coś takiego i ludzie tak mówią ze np czuje się kobieca kobieta albo jestem męskim facetem.... to ze czują się/ są kobieco /meskimi przedstawicielami swojej plci chyba tez wynika z uczucia. Nie twierdzę że np nie używa się tego jak np kobieta jest pięknie ubrana i mówi że jest kobieca ( to wynika z ubrania a nie z uczucia). ALE moje pytanie jest następujące: czy kobiecosc meskosc ( czyli to ze np kobieta czuje się bardzo kobieco, mężczyzna bardzo mesko ) wynika z uczucia i jest to coś innego od orientacji plciowej czy może jest to coś co ludzie stwierdzają nie poprzez uczucia ale poprzez to jak dzis wyglądają czyli np mezczyzna czuje się męsko bo nw podam rygorystyczny przykład... zaliczył 3 panienki i podniósł 100 kg na siłowni. Jak wy to odbieracie.. zapraszam do dyskusji😊 |
||||||
