To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

przywitaj się - Nagła zmiana w życiu

blondynek - 2019-05-20, 15:39
Temat postu: Nagła zmiana w życiu
Cześć wszystkim. Jestem 30-to letnim, żonatym facetem i ostatnio trochę mi się poprzestawiało w głowie. Dodam, że w poprzednich latach zawsze czułem niechęć do osób trans. Dwa lata temu po małych zawirowaniach zacząłem coraz częściej oglądać filmy z shemale. W pewnym momencie żona zaproponowała mi wieczorem, że mnie umaluje i przebierze za kobietę tak dla zabawy. Wieczór zakończył się zabawą w łóżku w której dojechała mnie swoim wibratorem. I tu w mojej głowie pojawił się znak zapytania bo mi się to spodobało :-) Osobiście osobnicy mojej płci mnie nie kręcę ale urzekła mnie moja rola jako kobiety w łóżku.

Dodałam do użytkowników. /Freja

Emilia - 2019-05-20, 16:16

Cześć blondynek, bycie kobietą to coś więcej niż tylko fetysz :lol:
Anonymous - 2019-05-20, 22:30

Spływają mi tatuaże, jak ktoś wiąże to forum z seksem.
Pajonczyca - 2019-05-20, 22:50

Emilia napisał/a:
Cześć blondynek, bycie kobietą to coś więcej niż tylko fetysz :lol:



Dlatego niektóre jajka, jak ja ciągle obawiają się tranzycji mimo wszystko :D Bo przecież detranzycja po paru latach, nie jest jakaś fajna

inka - 2019-05-20, 22:59

Ello.
Czy mógł byś sprecyzować co w tym się kryło: "w poprzednich latach zawsze czułem niechęć do osób trans" ?

Pajonczyca - 2019-05-20, 23:04

Pewnie to co wszyscy, czyli "babe/chłopa by se znalazł a nie wymyślają wynalazki tranzystory" <rotfl3>
blondynek - 2019-05-20, 23:17

Sprecyzować moją niechęć? Przyznaję, że po prostu od zawsze byłem dość mocno nietolerancyjny. Ale człowiek uczy się całe życie. Czasami trzeba trochę czasu aby nauczyć się odróżniać prawdziwą rzeczywistość od tego co wpaja nam telewizja i otoczenie. W końcu jak można np. czuć niechęć do osób których się tak na prawdę nie zna.
inka - 2019-05-21, 00:29

blondynek napisał/a:
Sprecyzować moją niechęć? Przyznaję, że po prostu od zawsze byłem dość mocno nietolerancyjny. Ale człowiek uczy się całe życie. Czasami trzeba trochę czasu aby nauczyć się odróżniać prawdziwą rzeczywistość od tego co wpaja nam telewizja i otoczenie. W końcu jak można np. czuć niechęć do osób których się tak na prawdę nie zna.


A czy kiedykolwiek zastanawiałeś się czy ta niechęć czasem niebyła spowodowana strachem przed samo pozwoleniem do zaczęcia introspekcji w kierunku bycia odmiennym. Często zdarza się że mechanizm samo-zaprzeczenia buduje samoobronny system który to objawia się jako nietolerancja względem tego czego, za wszelka cenę,nie chcemy do siebie dopuścić.

Anonymous - 2019-05-21, 00:38

blondynek napisał/a:
Sprecyzować moją niechęć? Przyznaję, że po prostu od zawsze byłem dość mocno nietolerancyjny. Ale człowiek uczy się całe życie. Czasami trzeba trochę czasu aby nauczyć się odróżniać prawdziwą rzeczywistość od tego co wpaja nam telewizja i otoczenie. W końcu jak można np. czuć niechęć do osób których się tak na prawdę nie zna.


A co ma zespół dezaprobaty płci do dilda w pupie? Super - uważam - że się na takie zabawy otworzyłeś. Prawdopodobnie nie jesteś ani trans ani homo - po prostu sporo facetów to lubi.

blondynek - 2019-05-21, 08:43

Zalogowałem się na to forum bo chcę dowiedzieć się czegoś więcej. Może kiedyś będę miał okazję porozmawiać albo nawet i zaprzyjaźnić się z osobą transpłciową. Mieszkam na wsi więc w mojej okolicy raczej nikogo takiego nie spotkam. Czego oczekuję od życia? Szczerze mówiąc w tej chwili to sam nie wiem. Mam już żonę i dzieci więc raczej przekroczyłem już pewną granicę po której nie da się zawrócić. Mimo to od jakiegoś czasu czuję pustkę i nie potrafię się na niczym skupić. Może jak przestudiuję część wpisów innych osób to coś więcej zrozumiem.
blondynek - 2019-05-21, 11:16

Tak powoli analizuję swoje życie i rozmyślam co jeszcze może mnie utożsamiać z byciem kimś innym. Gdy byłem młodszy to czasami stawałem przed lustrem chowając swojego peniska między nogami wyobrażając sobie że jestem dziewczyną. Nosiłem długie włosy które w końcu ściąłem ale od jakiegoś czasu znowu je zapuściłem. No i ostatecznie tak jak napisałem w pierwszym poście spodobała mi się rola gdy byłem przebrany za kobietę. I to nie tylko w trakcie aktów seksualnych ale również sam ubiór. Czułem się dobrze mając na sobie obcisłą sukienkę. Nie wspominając o tym że stringi też mam już od dawna. :-) Dziwnie się z tym wszystkim czuję.
Freja - 2019-05-21, 11:35

> Dziwnie się z tym wszystkim czuję.

Blondynku, trawestując klasyka, powiedziałabym, że jeśli tylko sprawia ci/wam to przyjemność, to:
- Idź i "grzesz" więcej :)

> raczej przekroczyłem już pewną granicę po której nie da się zawrócić

Tia... kilka dzieciatych TS-ek mogłoby wytłumaczyć Ci błędność powyższej optyki. Tzn. nie żebym źle życzyła twojemu małżeństwu.

Anonymous - 2019-05-21, 18:58

blondynek napisał/a:
Zalogowałem się na to forum bo chcę dowiedzieć się czegoś więcej. Może kiedyś będę miał okazję porozmawiać albo nawet i zaprzyjaźnić się z osobą transpłciową. Mieszkam na wsi więc w mojej okolicy raczej nikogo takiego nie spotkam. Czego oczekuję od życia? Szczerze mówiąc w tej chwili to sam nie wiem. Mam już żonę i dzieci więc raczej przekroczyłem już pewną granicę po której nie da się zawrócić. Mimo to od jakiegoś czasu czuję pustkę i nie potrafię się na niczym skupić. Może jak przestudiuję część wpisów innych osób to coś więcej zrozumiem.



Żona i dzieci nie przeszkadza (w pewnym sensie) w byciu crossdresserem czy w decyzji o tranzycji..... że tak postrasze.......................

Freja - 2019-05-21, 20:04

Arisa napisał/a:
Widzę, że i Ty czujesz potrzebę zmiany tej nieszczęsnej składni postów tego forum na prostszą. Tak nawiązując do nagłej zmiany w życiu ... tego forum.

Nie kumaju :/

wendigo - 2019-05-22, 01:01

Cześć. No to odkrywaj siebie na zdrowie ;) aczkolwiek na erotyczne odkrycia, to może nie być najlepsze miejsce :P Ale zaszkodzić poczytanie nie powinno ;)

[quote="Arisa"]
No jak to nie kumaju - użyłaś ">", bo nie chciało Ci się wstawiać
Cytat:
`ów, czemu się nie dziwię. Za długie i mało intuicyjne i łatwo się zarąbać pisząc [qoute], [qyote] lub "[quote" ...

A po co to pisać? Klika się "Cytuj" przy danym poście i usuwa niepotrzebną treść :P

Freja - 2019-05-22, 11:24

Ariso - w pełni się z tobą zgadzam.
Zadowolona?

BTW: prawdziwi programiści z piekłem zagnieżdżeń radzą sobie tak:


Anonymous - 2019-05-22, 11:49

blondynek, Polecam ci w takim przypadku zacząć szybko HRT
(Liber jest doktorkiem nr 1 bo mimo wielu wad daje receptę na pierwszej wizycie)

blondynek - 2019-05-22, 11:59

Na razie muszę się trochę zagłębić w temacie. Powoli czytam wypowiedzi innych osób. Muszę poukładać sobie w głowie i określić jak dalej poprowadzić swoje życie. Tak jak wspomniałem na początku mam swoją rodzinę i aktualnie to jest u mnie kotwicą w dalszych działaniach. Szkoda, że to wszystko nie dzieje się 10 lat prędzej. Wtedy nie miał bym żadnych oporów.
Anonymous - 2019-05-22, 12:04

blondynek, A co to wszystko rodzinie szkodzi?
blondynek - 2019-05-22, 12:13

No jednak żona zamiast faceta zastanie w swoim łóżku druga kobietę, a córki zamiast ojca miały by drugą matkę. Dom na kredyt i inne pierdoły... To trochę jest różnica :-D Choć z drugiej strony to bycie tym kim chciało by się być jest bezcenne.
Anonymous - 2019-05-22, 12:19

blondynek, A w czym im to miało by niby zaszkodzić?
Dalej będziesz przecież tym samym człowiekiem.

blondynek - 2019-05-22, 12:34

Po prostu cały czas stawiam sobie ZA i przeciw. Jeśli żona by mnie zaakceptowała to jak znam swoje otoczenie to w miejscu pracy w prywatnej firmie na 99% raczej nie byłbym zaakceptowany jako "blondyneczka". Sam w tej chwili pracuję na wszystko więc pewnie musielibyśmy sprzedać dom który normalnie będziemy spłacać jeszcze ponad 20 lat. Z drugiej strony to byłby nowy rozdział życia. Np. Przeprowadzka w inny rejon Polski. Nowe miejsce, nowi znajomi, nowy... nowa JA. Na pewno każdy i każda z Was, osób na tym forum również spędziły trochę czasu nad zastanowieniem się "co dalej... ?"
Armand - 2019-05-22, 12:56

Jangmi, nie jesteś ani blondynkiem żeby wiedzieć co mu siedzi w głowie i czego potrzebuje, ani specjalista, żeby cokolwiek zalecać. Wstrzymaj konie, bo komuś krzywdę zrobisz. Niech się najpierw zainteresowany zapozna z tematem.
Anonymous - 2019-05-22, 13:02

blondynek, Jeśli twojemu otoczeniu się to wszystko nie spodoba to wtedy będzie to tylko i wyłącznie problememem otoczenia, nie twoim.
Anonymous - 2019-05-22, 13:52

Arisa, A polski akt urodzenia ma się czasami nijak do polskiej rodziny.
blondynek - 2019-05-22, 14:19

Generalnie to po prostu zagubiony na razie trochę jestem. tak jak wcześniej wspomniałam muszę sobie poczytać trochę wypowiedzi innych osób. Może jeśli trafi się okazja to spotkać się z kimś na żywo i normalnie porozmawiać gdzieś przy kawce. Jestem osobą która jeśli ma do podjęcia ważną decyzję to analizuje 1000 Za i 1000 Przeciw.
inka - 2019-05-22, 16:10

blondynek napisał/a:
Generalnie to po prostu zagubiony na razie trochę jestem. tak jak wcześniej wspomniałam muszę sobie poczytać trochę wypowiedzi innych osób. Może jeśli trafi się okazja to spotkać się z kimś na żywo i normalnie porozmawiać gdzieś przy kawce. Jestem osobą która jeśli ma do podjęcia ważną decyzję to analizuje 1000 Za i 1000 Przeciw.

To może było jedynie przeoczenie ale widzę że podświadomość samodzielnie wychodzi na obszary rzeczywistości :shock: a więc witam ponownie :-D

A tak na marginesie, proszę wszystkich o zachowanie wyrozumiałości co do decyzji o najbliższej przyszłości blondynka/ki. Takie decyzje jak zaczęcie tranzycji są nieodwracalne i w wielu przypadkach kreują bezwzględna dynamikę otoczenia. Zapewne prawda jest wspaniała ale decyzja nadal pozostaje i powinna pozostać w rekach danej osoby, no bo to ich rzeczywistość a nie kogoś innego.

Anonymous - 2019-05-22, 16:16

blondynek, Ja jestem zawsze chętna by się spotkać.
Tylko że ja z Krakowa.

blondynek - 2019-05-22, 19:01

No ja jestem z okolic Torunia a raczej w najbliższym czasie nie wybieram się do Krakowa. Co do decyzji to jeszcze długa droga przede mną. Nawet żona jeszcze nie wie co mi w głowie siedzi. Dzielę się tym z Wami tylko tu na forum.
wendigo - 2019-05-22, 20:30

Arisa napisał/a:
Wendigo, właśnie kliknąłeś i jak to powiem - pogubiłeś się w quote`ach :p

Owszem, ale to był specyficzny post :P

Jangmi napisał/a:
blondynek, Polecam ci w takim przypadku zacząć szybko HRT
(Liber jest doktorkiem nr 1 bo mimo wielu wad daje receptę na pierwszej wizycie)

Mam nadzieję, że to taki inteligentny żart był...
(bo pierwsze posty blondynka nie wskazywały, że w ogóle potrzebuje HRT...)

Jangmi napisał/a:
blondynek, A w czym im to miało by niby zaszkodzić?
Dalej będziesz przecież tym samym człowiekiem.

Już lecisz w tej swojej naiwności trochę za daleko... Ano w tym na przykład, że jak chodzę do łóżka z facetem, to może ja chcę chodzić do łóżka wyłącznie z facetem, a nie z kobietą?

Arisa napisał/a:

Freja +1, ale na prawdę ten silnik nadaje się do wymiany. Zrobił już 500 tys. km a nie tylko 100 tys.

Niektóre uciągną i milion, a wiele z tych nowych to nic nie jest warta :P

Anonymous - 2019-05-22, 22:37

wendigo, To nie był wcale inteligentny żart.
Anonymous - 2019-05-23, 19:06

Arisa, Hormony i blokery powinny być dostępne bez recepty nawet w osiedlowych kioskach.
Anonymous - 2019-05-23, 21:09

Arisa, Też cię lubię, ale plusa niestety nie dam ponieważ ktoś mnie uprzedził.
Freja - 2019-05-24, 12:23

Jangmi napisał/a:
blondynek, A w czym im to miało by niby zaszkodzić?
Dalej będziesz przecież tym samym człowiekiem.

Jangmi - no nie wszyscy są przecież biseksualni.

Anonymous - 2019-05-24, 17:58

Freja, Jest taka teoria że wszystcy są bi, ale babki i tak lepsze.
Lee Kyung-eun - 2019-05-24, 19:56

Teoria teorii bywa często nierówna, jak to w życiu. Czasem są trafne, czasami nie.
wendigo - 2019-05-25, 02:58

Jangmi napisał/a:
Arisa, Hormony i blokery powinny być dostępne bez recepty nawet w osiedlowych kioskach.

Generalnie się prawie z tym zgadzam (wystarczy w każdej aptece), co nie zmienia faktu, że nie wiem skąd pomysł, że blondynek ich potrzebuje...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group