To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pytania i odpowiedzi związane z terapią - skąd wzięliście pieniądze na rozpoczęcie tranzycji?

snapesnapesever - 2019-04-09, 20:54
Temat postu: skąd wzięliście pieniądze na rozpoczęcie tranzycji?
pytanie kieruję głównie do tych, którzy tranzycję rozpoczęli w wieku 18, 19 lat.
nie będę ukrywał, że niesamowicie stresuje mnie wizja, że osiemnastkę kończę już za 13 miesięcy (maj 2020), a pieniędzy na horyzoncie zbytnio nie widzę, żeby "jak najszybciej" coś w kierunku tranzycji robić. kiedy miałem te 14 lat, wszystko wydawało się takie na spokojnie, bo jeszcze był czas i nie musiałem się tym przejmować, a teraz jednak czasu coraz mniej, a pieniędzy na horyzoncie nie widać. zdaję sobie sprawę, że problem leży w mojej psychice, bo przecież nic nie stanie się, jeżeli poczekam dajmy na to do 19nastki, ale jednak chciałbym zacząć jak najszybciej.

dlatego pytam - skąd zdobyliście pieniądze na rozpoczęcie tranzycji?

co do pracy wakacyjnej - póki jestem nieletni, tzn w tym roku, obawiam się, że nawet z moich chęci niewiele wyniknie, bo najzwyczajniej obawiam się dyskryminacji. co innego, gdybym wyglądał jak dziewczyna, a ja passing mam naprawdę dobry, np. kiedy mówię że jestem trans, to wiele osób mi nie wierzy, dlatego też obawiam się nietolerancji. i generalnie, że mogą być jakieś nieprzyjemności, że musiałbym jednak funkcjonować jako dziewczyna (+u mnie w okolicy jest dość mały wachlarz propozycji na pracę dla nieletnich).
kiedy skończę 18, chciałem zmienić imię na neutralne, więc może wtedy ewentualnie łatwiej byłoby z jakąś pracą.

chciałbym iść do libera, czyli - z tego co się zorientowałem - musiałbym ponieść koszty pierwszej wizyty (od razu dostałbym receptę na hormony?), potem za badania, a opinie psychologa/psychiatry/seksuologa mógłbym zrobić już na NFZ?

lexel - 2019-04-10, 03:42

Pamiętaj, że w przypadku k/m koszty nie są aż tak duże i rozłożone w czasie więc wystarczy że będziesz pracować za minimalną krajową i te 300 zł średnio potrzebne co miesiąc zarobisz
Pajonczyca - 2019-04-10, 11:09

Myślę, że to korposzczury mają najlepszą tolerancję jeżeli chodzi o nas, przynajmniej muszą udawać bo mają te słynne "zachodnie standardy". Jeżeli nie chcesz pracować aż tak z ludźmi to sklepy odpadają myślę, może jednak coś na produkcji? Tu też nie jest kolorowo, ale nic mi do głowy nie przychodzi.

W sumie też się dopisze do tematu, jakie są typowe koszta miesięczne przy tranzycji dla m/k?

lexel - 2019-04-10, 12:50

Amazon też ma standardy tolerancji, a jak dogadasz się z Randstad lub adecco to nawet nie powiedzą że w papierach masz inne dane
Emilia - 2019-04-10, 14:27

pajonk, to zależy od wieku, podejścia i wyglądu.
Jeśli masz na myśli tylko hormony, to są dwa wyjścia:
1. Szybkie hormony - nie zawsze bezpieczne ale szybkie. Sposób na nie to Liber albo inne mniej legalne drogi (wtedy zazwyczaj są droższe).
2. Wolne - bezpieczne przejście całej diagnostyki z kompetentnym seksuologiem. Kiedy po niej pójdziesz do endokrynologa, on załatwi Ci właściwą dla ciebie receptę. Wtedy koszta HRT mogą być mniejsze niż branie hormonów na łapu capu jak u Libera.

To też zależy od tego czy masz refundacje, gorszą czy lepszą przyswajalność na jakieś leki, od wyników badań hormonalnych (posiadanie małej ilości testosteronu może spowodować pobieranie mniejszych dawek blokerów). No i pewnie od innych czynników których ci nie napisałam.

Dla mnie, dla osoby w wieku 19 lat, z refundacją i hormonami w normie, miesięczny koszt HRT to około 50 zł.
Oczywiście pamiętaj że wizyty u lekarzy swoje kosztują, u mnie jest to 150 zł za wizytę.

Pajonczyca - 2019-04-10, 20:07

Dzięki moja droga za nakreślenie potencjalnych kosztów ;) Obecnie zapisałam się do seksuologa, jestem po pierwszym spotkaniu i zobaczymy jak to dalej pójdzie.
Emilia - 2019-04-11, 08:15

pajonk, możesz powiedzieć do kogo się zapisałaś?
Pajonczyca - 2019-04-11, 08:55

Do pani Magdaleny Krzak. Czemu pytasz?
Emilia - 2019-04-11, 13:25

Z ciekawości
Armand - 2019-04-11, 23:09

snapesnapesever, idź w wakacje pracować do McDonald's. Osoby niepełnoletnie mogą tam pracować od 16 r.ż. Ich zakres pracy obejmuje tylko obsługę kasy i McDrive, oraz chyba sprzątanie (nie licząc mycia sprzętu, czyli co najwyżej zamiatanie i przecieranie stolików i tacek). Więc jest dość lajtowo. A przynajmniej Ci skapnie jakieś 2000+
Dalila - 2019-04-12, 17:59

Moi rodzice opłacają leki i lekarza
wendigo - 2019-04-13, 23:32
Temat postu: Re: skąd wzięliście pieniądze na rozpoczęcie tranzycji?
snapesnapesever napisał/a:
dlatego pytam - skąd zdobyliście pieniądze na rozpoczęcie tranzycji?

Wypłata polisy wpłacanej przez rodzinę od mojego urodzenia (czy coś takiego). Prace wakacyjne za granicą...

adatoproste - 2019-04-14, 07:35

[quote="Emilia"]pajonk, to zależy od wieku, podejścia i wyglądu.
Jeśli masz na myśli tylko hormony, to są dwa wyjścia:
1. Szybkie hormony - nie zawsze bezpieczne ale szybkie. Sposób na nie to Liber albo inne mniej legalne drogi (wtedy zazwyczaj są droższe).

Emilia, może byś nie namawiała młodego chlopaka do hormonów, drogą nielegalną, a dawki liberowe, przecież to masakra, wiem, ze jest niecierpliwy, jesli zrobi toz glowa ma całe zycie przed sobą, jesli chcąc przyspieszyć zrobi cos zle, zniszczy sobie nie tylko zdrowie, ale całe zycie.
Pozdrawiam

Emilia - 2019-04-14, 09:24

adatoproste, Czemu nazywasz pajonk, młodą kobietę, chłopakiem?
Ja nikogo nie namawiam do niczego. Przedstawiam możliwe sposoby tranzycji.

Anonymous - 2019-04-14, 14:29

Emilia napisał/a:
adatoproste, Czemu nazywasz pajonk, młodą kobietę, chłopakiem?
Ja nikogo nie namawiam do niczego. Przedstawiam możliwe sposoby tranzycji.

Wydaje mi się, że w tym wypadku adatoproste odnosiła się do założyciela wątku, a nie do pajonk. Pajonk się tylko podpięła.

snapesnapesever napisał/a:
chciałbym iść do libera, czyli - z tego co się zorientowałem - musiałbym ponieść koszty pierwszej wizyty (od razu dostałbym receptę na hormony?), potem za badania, a opinie psychologa/psychiatry/seksuologa mógłbym zrobić już na NFZ?

Psycholog, psychiatra i kariotyp --> Na NFZ w teorii jak najbardziej tak. Np. ja ze znalezieniem psychologa na NFZ, który by mi zrobił opinię, męczę się już prawie pół roku (trafiam albo na placówki, które "nie mają testów", albo na placówki, gdzie specjaliści nie znają się na trans i wymagają dwuletniej psychoterapii...). Ale ja mieszkam w Poznaniu, to i w okolicach Poznania szukam.
"Badania" --> wydaje mi się, że tu na NFZ nie za bardzo się już da. To znaczy, fundusz raczej ci tego nie sfinansuje i musisz z własnej kieszeni za to zapłacić. "Badania", czyli poziom hormonów, jakieś EEG (jeśli będzie wymagane, ode mnie Liber póki co nie chciał), itd.
A Liber jest seksuologiem, więc drugiego nie potrzebujesz.

Generalnie, w skrócie: idziesz do Libera, ten ci daje receptę i "swoje" skierowania (badania + psycholog i psychiatra). Idziesz do psychiatry, robisz sobie opinię psychiatryczną. Od razu prosisz psychiatrę, żeby ci wypisał skierowanie do psychologa (tylko lekarz z POZ może wypisywać skierowania, które pokryłby fundusz). Idziesz do psychologa, robisz opinię. W międzyczasie robisz badania laboratoryjne (jakie: dostaniesz na kartce od Libera). Kariotyp, tu musisz zdobyć skierowanie do genetyka, a potem genetyk zrobi ci na NFZ. Niestety, czeka się długo, słyszałem nawet o sześciu miesiącach. Prywatnie to koszt około czterech stówek (Poznań), wynik przychodzi po około miesiącu. Jak uzbierasz to wszystko, to bierzesz w łapkę i wracasz do Libera dokończyć proces.
Hormonów nie powinieneś dla własnego bezpieczeństwa zaczynać przed wyrobieniem opinii, a już na pewno nie przed badaniami laboratoryjnymi.

kicur - 2019-04-14, 17:48

Jeśli znajdziesz lekarza rodzinnego, który Ci da skierowanie na EEG, to jak najbardziej się da. Mi dał Jakima.

Kupienie hormonów u czarnorynkowego handlarza jest drogą nielegalną - przy tym nie masz gwarancji, że leki były przechowywane we właściwych warunkach, nie są przeterminowane, nie pochodzą z partii wycofanej z innego powodu itd.

Jakość życia nie jest związana tylko z funkcjonowaniem organizmu, dlatego trzeba indywidualnie ocenić, co jest najlepsze dla danej osoby - czy relatywnie szybkie rozpoczęcie hormonów, czy poczekanie nieco dłużej. Niedostateczne zaopiekowanie się społeczną warstwą procesu tranzycji lub brak rozwiązania innych problemów też się mogą przyczyniać do niskiej jakości życia po. Na tym forum i innych grupach też były/są osoby, które może i dostały szybko hormony, ale całe są zalęknione, lub plują jadem.

wendigo - 2019-04-15, 00:34

adatoproste napisał/a:

Emilia, może byś nie namawiała młodego chlopaka do hormonów, drogą nielegalną, a dawki liberowe, przecież to masakra, wiem, ze jest niecierpliwy, jesli zrobi toz glowa ma całe zycie przed sobą, jesli chcąc przyspieszyć zrobi cos zle, zniszczy sobie nie tylko zdrowie, ale całe zycie.
Pozdrawiam

Akurat dla k/m dawki Liberowe nie są takie złe.

Arisa napisał/a:
Po pierwsze pajonk to Pajonczyca - kobieta - nie dochodzi tu do "namawiania" chłopaka (super - osoba twierdząca gdzieś na forum, że jest lekarzem... określa drugą osobę po płci genitalnej / zewnętrznych narządów płciowych).

Ada odnosiła się do założyciela tematu!! (tak to jest jak ktoś się podpina i potem jest ciągnięta dyskusja o kim innym niż założyciel - wszystkim się miesza...).

Rockman - 2019-04-17, 14:10

Z funduszu zdrowia wziąłem. Prawie wszystko na NFZ. A badań zrobiłem bardzo dużo. Jedyne za co zapłaciłem to opinia psychologa- 4 spotkania i EEG, bo nie chciało mi się czekać 4 miesięcy w kolejce, jakieś 70 zł. Wszystkie hormony, kariotypy, dna oka,usg, prześwietlenia, seksuolog i psychiatra, wszystko na NFZ. W sumie do tej pory ani razu nie zapłaciłem za hormony, a badałem conajmniej z 8-10 razy.
adatoproste - 2019-04-18, 07:00

ps. Wendigo dziekuję :)
kicur - 2019-04-18, 07:09

Wieczorem wątek zostanie podzielony na trzy. Przy czym chyba można już zakończyć dyskusję nt. zachowania adatoproste - z doświadczenia wiem, że nicki użytkowników o brzmieniu typowym dla płci biologicznej mogą powodować omyłki :|


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group