To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

szkoła, praca i reszta świata - Kryzys! Wszystko sie wali! Wracac do PL? HELP

lexel - 2019-03-10, 11:36

W Polsce będzie Ci o wiele trudniej się utrzymać, dostać godną pracę, wszystkie leki dla siebie i mamy będziesz musiała co miesiąc kupić. Jakie dane masz w Polskim paszporcie? Jeśli przechodziła świat wszystko tylko drogą UK to w Polsce wszystko będziesz miała na męskie dane i będziesz musiała uzyskać wszystkie potwierdzenia lekarskie, psychologiczne czyli kilka lat użerania się zanim pracodawca nie będzie o tym wiedział...
lexel - 2019-03-10, 11:59

Ja przez 28 lat żyłem w Polsce a teraz tylko od roku w UK, krótko mówiąc za pomysł powrotu do Polski odsylalbym do psychiatry. Jak będzie to nikt nie powie z całą pewnością, ale to bardzo konserwatywny kraj. Może pojedziesz na wakacje do Polski i zobaczysz, bo mam wrażenie że dawno nie byłaś?
Kamko - 2019-03-10, 12:05

Pamiętaj, że Polska w porównaniu z UK to kraj zacofany kulturowo i społecznie. W razie Twój brat Cię wsypie tam komuś, że jesteś trans, to obawiam się, że groziłoby Ci tam niebezpieczeństwo. Wiem co mówię, bo całe życie mieszkam w Polsce i nie mam odwagi by powiedzieć samej sobie, że jestem trans, a co dopiero zmieniać płeć biologiczną... chociaż zjechałam kraj wzdłuż i wszerz i poznałam masę ludzi, to jednak myśle, że w tym kraju przynajmniej jedno pokolenie musi jeszcze przejść...
kicur - 2019-03-10, 12:55

QueenK napisał/a:
Mam stare dane w paszporcie. Wiem ze troche to potrwa I w sumie jestem na to gotowa.


Bez przesady. Jeśli masz różne badania z UK zrobione, dysponujesz pewnymi oszczędnościami i Twoja mama Cię wspiera, to wszystko może Ci zająć od roku do 2 lat.

Kamko napisał/a:
W razie Twój brat Cię wsypie tam komuś, że jesteś trans, to obawiam się, że groziłoby Ci tam niebezpieczeństwo. Wiem co mówię, bo całe życie mieszkam w Polsce i nie mam odwagi by powiedzieć samej sobie, że jestem trans, a co dopiero zmieniać płeć biologiczną...


Sporo osób na informację, że jestem trans, mówiła mi coś w stylu "Tak się składa, że mój mąż ma w pracy koleżankę trans M/K, więc znam temat". Także nie jest tak, że w PL ludzie od razu zaczynają rzucać w kamieniami jak w dinozaura.

Tak czy inaczej to powrót do Polski po tylu latach to ogromna zmiana. A może myślałaś o innym kraju UE - Irlandia, Holandia czy coś?

Freja - 2019-03-10, 15:46

QueenK napisał/a:
Kolejny cios!Znowu jestem nic nie warta - stad tez decyzje zeby zrobis SRS ASAP!

Oj tam nic warta. Każdy ma swoje kryteria. Twój 7-letni lubi tv, ty nie byłaś (albo w trakcie zmian) przestałaś być jego ideałem. Natomiast romans, zwłaszcza w pracy rządzi się własnymi prawami. To nie związek tylko... romans właśnie. Może być to po prostu taka przyprawa do nudnej roboty i nic bardziej poważnego.

Natomiast decyzja o SRS-ie, tak czy siak pewnie ułatwi ci życie, bo odpadnie przynajmniej jedna rzecz do tłumaczenia potencjalnym partnerom.

kicur - 2019-03-10, 17:00

Cytat:
po drugie kmi mają pod tym względem łatwiej


Właśnie dlatego napisałem, że znane mi są też przypadki ujawnionych emek, którym nic się nie dzieje. ^^

Armand - 2019-03-10, 21:48

QueenK napisał/a:
A potencjalny pracodawca moze I nawet sobie wiedziec. To akurat mnie nie przeraza.


Ale może Cię z tego powodu nie zatrudnić w ogóle lub nie przedłużyć umowy po okresie próbnym jeśli dowie się już po zatrudnieniu. (zwykle 3 miesiące)
W Polsce sporo jest osób TS, które nie mogą dostać pracy.

W ogóle to może powinnaś się zastanowić czemu wybierasz mężczyzn niegodnych zaufania i powierzchownych. Taki partner nigdy nie wróży długiego związku dla osoby, która jest w jakiś sposób niestandardowa. Istnieje ryzyko, że to tylko fetysz.

Jeśli chodzi o Polskę to może i świadomość społeczeństwa nt. TS wzrosła, ale to wcale nie znaczy, że jest to najlepszy czas na powrót. Shit hit the fan. Zanim ludzie to zaakceptują to minie następne paręnaście lat. Na razie dostają [terefere] i myslę, że ten etap przejściowy jest w pewnym sensie gorszy niż czas kiedy byli nieświadomi.

Nie wiem jaką pracę byś chciala w Polsce dostać, ale wiedz, że zarobki są dużo niższe, a życie niewiele tańsze. Siła nabywcza złotówki jest dość marna.

P.S. Nie wiem czemu za każdym razem jak piszesz TV to czytam to jako "telewizja"...

adatoproste - 2019-03-10, 21:56

Myślę, że musisz rozróźnić dwie rzeczy, tam gdzie nas nie ma, myslimy jest dobrze, wcale tak nie musi być, i to nie ma związku z TS. Po tylu latach, w sumie całe dorosłe życie miałaś poza Polską, to trochę jakbyś na nowo emigrowała, nowi znajomi, mentalnośc inna. Problemy typu nieudane związki zdarzają sie wszędzie, to też nie ma związku z TS.
Co do złego traktowania w Polsce, jestem po zmianie dokumentów, po operacji, zyję w tym samym miejscu, pracuję tam gdzie pracowałam, nie odczuwałam dyskryminacji, złego traktowania, nie dajmy się zwariować, nie odczuwam niechęci, raczej życzliwość, oczywiście są osoby dyskryminowane również. Ja tylko wspominam o tym by nie pisać o Polsce w czarnych wylacznie barwach, bywa jak w życiu, czyli różnie. To zależy od wielu czynników.

Jenny - 2019-03-10, 22:25

adatoproste napisał/a:
pracuję tam gdzie pracowałam, nie odczuwałam dyskryminacji, złego traktowania, nie dajmy się zwariować,

U mnie tak samo.

QueenK, nie daj się ponieść emocjom. Zaczekaj na rozwój sytuacji. Jeszcze może być tak, że po brexicie w UK będzie gospodarczo lepiej niż teraz.
Wracać czy nie, to tak jak z tranzycją, nikt nie powie tak czy nie. Musisz sama to wiedzieć. Jeśli czujesz, że tam to nie jest twoje miejsce, tu masz do czego wrócić, to zawsze możesz rozważyć, ale dobrze mieć jakiś plan awaryjny. Czy w przypadku problemów ze znalezieniem pracy dasz psychicznie radę, czy będziesz mieć jakieś wsparcie itd. Bo bez pracy łatwo o depresję. A z pracą w Polsce może być różnie.
Patrzyłaś na oferty pracy dla siebie? Może przygotuj CV, powysyłaj, umów się na skype, zobacz czy znajdzie się coś co by Ci odpowiadało.
Masz doświadczenie, które jak podejrzewam, jest mocno powiązane z rynkiem UK. Na nasze warunki może to się nie dać przetłumaczyć. A nawet jeśli, to na dane miejsce pracy będzie 10 osób, które ma doświadczenie na naszym rynku, z naszymi regulacjami i prawem. Do tego po kilku kierunkach studiów i z certyfikatami po kursach.
Z drugiej strony, doświadczenie zagraniczne może zaplusować w korpo zagranicznych.
Problemów nie mają tylko specjaliści inżynierowie. Choć i tak w porównaniu do zagranicy, dostają ochłapy, to przynajmniej mogą w nich przebierać.
Pozostali mają gorzej.

Kamko - 2019-03-10, 23:01

kicur napisał/a:
Sporo osób na informację, że jestem trans, mówiła mi coś w stylu "Tak się składa, że mój mąż ma w pracy koleżankę trans M/K, więc znam temat". Także nie jest tak, że w PL ludzie od razu zaczynają rzucać w kamieniami jak w dinozaura.


Dobra, tylko Ty piszesz z samego punktu widzenia w Warszawie. Tam i w paru innych największych miastach Polski trochę Europy wpadło.

Jednakże nie przesadzałabym, że skala zjawiska trans w Warszawie jest taka, że każdy zna jakiegoś transa osobiście.

Pamiętajmy jednak, że są też regiony Polski, gdzie tak kolorowo nie jest. Np. na takim Górnym Śląsku to by transa pobito, a na Podlasiu rodzina by się wyrzekła, a ksiądz by wyklnął jeszcze.

Tak, lekko podkoloryzowałam, ale to nie zmienia faktu, że Polsce daleko do dojrzałości kulturowo-społecznej.

Jenny - 2019-03-10, 23:05

Kamko, na zachodzie też są dzielnice gdzie lepiej nie pokazywać się po zmroku. Lokalsi nie chcą tam mieszkać. Nieruchomości są tam tańsze.
Anonymous - 2019-03-10, 23:24

Pewnie Brexitu nie będzie
Kamko - 2019-03-11, 01:21

Zdania w UK są podzielone z tego co zaobserwowałam i wywnioskowałam z dyskusji w Hyde Parku. Tyle samo zwolenników Brexitu, co przeciwników.

@Jenny niby racja...

adatoproste - 2019-03-11, 07:13

"Pamiętajmy jednak, że są też regiony Polski, gdzie tak kolorowo nie jest. Np. na takim Górnym Śląsku to by transa pobito," cytat

Ja właśnie mieszkam na Górnym Śląsku, w jednym z najbardziej śląskich miast, codziennie spotykam się z dużą rzeszą "zwykłych" ludzi, jakoś tej dyskryminacji nie odczułam, wręcz życzliwość, zależy wiele od indywidualnych doświadczeń, Kamko nie uogólniaj.

Kamko - 2019-03-11, 10:46

Ja 20 lat dorastałam w jednym ze śląskich miast. Może i za bardzo uogólniam, ale też nie można wciskać kobiecie kitu w postaci, że w Polsce wszystko będzie ok i że ten kraj jest tolerancyjnym miodem i mlekiem płynącym.
Armand - 2019-03-11, 11:11

adatoproste, ale chyba nie w Bytomiu?
adatoproste - 2019-03-11, 19:59

Kamko nie wciskam kitu, nie twierdzę, że wszystko jest piekne i wspaniałe, bywa róznie, chce tylko powiedziec, jest wiele odcieni, nie tylko tych szarych.
Armand Z Bytomia pochodzę :) , ale całe zycie dorosłe związałam z innym miastem, bardziej slaskim moim zdaniem, ale zmieniając swoje życie jeszcze nie tak dawno mieszkałam w centrum Bytomia, przez poltora roku, tylko tam byłam anonimowa, czyli widziano we mnie zwykła dziewczyna, teraz wróciłam do miejsca gdzie byłam zanim się wyprowadziłam do Bytomia. Cały czas pracuję w tych samych miejscach, ale w trakcie moich zmian gdy mocno juz przekraczałam granice płci, nim poszłam na całość, pracowałam rowniez w Szombierkach :) przez chyba dwa lata. Nie odczuwałam dyskryminacji.

hmpl - 2019-03-13, 17:35

Gdybym miał tylko możliwość być szczęśliwy w jakimś mega tolerancyjnym kraju to bym nie chciał chyba tu już wrócić. Także Ci zazdroszczę tej możliwości. Ja 2 lata temu byłem do pracy tymczasowej z agencji w Zachodnich Niemczech i tylko polacy robili oborę i halo bo oglądali transseksualistkę w pracy w trakcie jej przemiany, która zresztą była odseparowywana. Poza tym byli turki i ciapaci, ale nie widziałem żeby się tak wsiosko zachowywali jak nasi i zwracali aż tak obscenicznie uwagę.
wendigo - 2019-03-19, 22:39

Ja bym powiedział tak: jeśli łatwiej Ci o SRS w UK, to tam zostań przynajmniej do tego czasu.
A potem to już zależy... jak kochasz UK, to tam zostań mimo wszystko :) jak nie, to mieszkaj tam, gdzie masz większe możliwości (to wcale niekoniecznie zawsze jest poza Polską...).

Cukierkowa - 2019-12-13, 19:52

IMHO zawsze należy wybierać lepszy kraj : wyprowadzka z UK do PL to tak jak z PL przenieść się do Rosji czy Turcji. Ochłoń i doceń co masz ;) pomieszkaj w PL z 2 miesiące i oceń. Ale z polskimi zarobkami.
Sandra - 2019-12-18, 15:34

QueenK to co piszesz to chyba trochę bezczelność. Jest kryzys w UK i już chcesz wracać do Polski. 15 lat w Anglii z tego co pisałaś zasoby i w Polsce i coś z UK. Cholerna łatwizna, proszę postaw się w sytuacji osob trans w Polsce gdzie niektóre osoby nie mają szans choćby na FFS. Nie wmawiaj że mieszkając od 15 lat w UK nie jesteś w stanie zmienić pracy i w ten sposób biegiem do Polski.
Mr. X - 2019-12-18, 19:31
Temat postu: Re: Kryzys! Wszystko sie wali! Wracac do PL? HELP
QueenK napisał/a:
Czy wrocic do PL? Gdzie mam swoja nieruchomosc, wsparcie, lepsze miejsce dla mamy.

Szczerze teraz to raczej rośnie liczba ludzi uciekających z Polski, nie sądzę by opłacał się powrót do kraju który pędzi ku przepaści. Kreatywna księgowość ma swoje granice...
Cały obecny rząd nadaje się pod trybunał stanu, bez zmian w "planie" (ciężko nazwać planem rozdawanie nie swojego hajsu) na gospodarkę w 2021 tu zacznie się prawdziwa powtórka z PRL. Każdy kogo znam mocno rozważa wyjazd z Polski po studiach.
Brexit to rzeczywiście problem ale w Polsce też kończy się czas rynku pracownika, zwiększenie pensji minimalnej i przerzucanie kosztów swoich chory socjalnych pomysłów na przedsiębiorców będzie skutkował falą zwolenian w Polsce. Taki VW obserwują te machlojki z pensją minimalną już porobił zwolenian i przygotowują się do jeszcze większej mechanizacji. To jest kraj na zakręcie lepiej obserwować efekty z bezpiecznej odległości.

Sprawy światopoglądowe to już swoją drogą, dzięki PiSowi ludzie bydło czuje się znacznie pewniej

Vichan - 2019-12-18, 19:54

zwolenian?

Pensja minimalna to u nas i tak jest niższa niż w krajach unii na poziomie. A ludzi bydeł będzie coraz więcej im dłużej pis będzie u władzy. W końcu doprowadzą, że wywalą Polskę z Unii i każą spłacić zobowiązania.

Zgadzam się, do tego kraju nie ma po co wracać.

Anonymous - 2020-07-22, 12:46

Southampton polecam bardzo, byłem parę razy i zawsze dobre wspomnienia. Plymouth też spoko i ładne wizualnie (typowe miasto portowe), ale minus taki, że trochę daleko od centrum kraju i innych większych miast.
QueenK - 2020-07-22, 12:50

OneLotusPetal napisał/a:
Southampton polecam bardzo, byłem parę razy i zawsze dobre wspomnienia. Plymouth też spoko i ładne wizualnie (typowe miasto portowe), ale minus taki, że trochę daleko od centrum kraju i innych większych miast.


Dzięki! Nie pomyślałam o Plymouth. Southampton tez mi się podoba. No i oba mają infrastrukture logistyczną ze względów na porty a ja właśnie jestem w logistyce więc mialo by to sens.

QueenK - 2020-07-22, 13:22

Sandra napisał/a:
QueenK to co piszesz to chyba trochę bezczelność. Jest kryzys w UK i już chcesz wracać do Polski. 15 lat w Anglii z tego co pisałaś zasoby i w Polsce i coś z UK. Cholerna łatwizna, proszę postaw się w sytuacji osob trans w Polsce gdzie niektóre osoby nie mają szans choćby na FFS. Nie wmawiaj że mieszkając od 15 lat w UK nie jesteś w stanie zmienić pracy i w ten sposób biegiem do Polski.


Dopiero zauważyłam twoją cudowna odpowiedź. Jaka bezczelność? Kryzys w życiu prywatnym nie że w UK. Chyba źle zrozumiałaś. Nie wmawiam niczego nikomu, jeśli masz problem z interpretacją to proponuje żebyś przeczytała coś dwa razy zanim walniesz takie teksty.

A ten tekst że "w Polsce osoby trans nie mają tego czy tamtego " jak to się nawiązuje do mojego postu? Co to w ogóle jest? Guilt trip? Bo w UK każdy sra kasą i kazda robi ffs taśmowo... proszę Cię. Szkoda mi na ciebie megabajtów.

A odnośnie zmiany pracy tez nie pisałam ze nie mogę. Właśnie mogę i to tobie Chyba żal dupe sciska ( moderatorzy możecie juz zabrać mi punkty)

Miłego dnia Sandra. Mam nadzieję że lekarze poprawia ci dawki i będziesz niedługo w lepszym nastroju.

Pa

Anonymous - 2020-07-22, 13:28

Myślę, że Sandrze chodziło o to, że w Polsce sytuacja ma się nie najlepiej zarówno pod względem społecznym, jak i gospodarczym, i decyzja o powrocie z takiego kraju jak UK bez naprawdę dobrych powodów jest po prostu niewystarczająco dobrze przemyślana.

I, niestety, muszę się zgodzić z tą opinią. Sam wróciłem do Polski parę lat temu z Anglii (z Surry). W UK żyje się o niego lepiej, wręcz powiedziałbym, że to zderzenie dwóch kompletnie różnych światów :/

QueenK - 2020-07-22, 13:37

OneLotusPetal napisał/a:
Myślę, że Sandrze chodziło o to, że w Polsce sytuacja ma się nie najlepiej zarówno pod względem społecznym, jak i gospodarczym, i decyzja o powrocie z takiego kraju jak UK bez naprawdę dobrych powodów jest po prostu niewystarczająco dobrze przemyślana.

I, niestety, muszę się zgodzić z tą opinią. Sam wróciłem do Polski parę lat temu z Anglii (z Surry). W UK żyje się o niego lepiej :/


Ja naprawdę to rozumiem pod względem gospodarczym i społecznym UK nie porównuj się z PL.

Decyzja i sam pomysł opierała się bardziej na odczuciach personalnych niz gospodarczym czy społecznym. Tak czy siak to już nie aktualne. 😊 A wypowiedź Sandry dalej uważam za niesmaczną, nietaktowna i nie na miejscu i do tego pasywno- agresywna.

QueenK - 2020-07-26, 12:16

A jakie odczucia z Blackpool? Jest bardzo ts friendly, super link do Manchester (godzinka jazdy), ma sporo atrakcji. I do tego ceny domów sa bardzo przystępne. Nawet było by mnie stać na 2 sypialnie + salon z małym ogródkiem na mega niskim kredycie i do tego samej.. To jest ważne. Obojętne czy mialam bym zostać czy wróci do PL nieruchomości jest. Nawet podoba mi się ten plan. I napewno nie nudziła bym się tam 🤣


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group