pogaduchy - Dążymy do bogactwa - wyzwanie od zera do milionera.
Anonymous - 2018-08-06, 20:27 Temat postu: Dążymy do bogactwa - wyzwanie od zera do milionera. W związku z tym ze utarło się przekonanie ze m/k jest osobą biedną której jedynym bogactwem są operacje postanowiłam założyć temat gdzie napiszecie swoje cele PO TRANZYCJI czyli cele finansowe które chcecie realizować po zabiegach/poza tranzycja oraz PLAN w jaki sposób chcecie pomnazac swój kapitał.
Freja - 2018-08-06, 20:46
Wiercipała napisał/a: | cele finansowe które chcecie realizować po zabiegach |
Kochana, chyba coś ci się pomyliło, plany finansowe, to są po to, żeby zrobić zabiegi
Anonymous - 2018-08-06, 20:50
No ale po tych zabiegach jest jeszcze życie no nie ?
Rozumiem ze są osoby którym wystarczy mieszkać w lepiance ale w tym temacie chodzi o tych co chcą zrealizować rzeczy po zabiegach.
Przyznam się - ja nie pasuje do środowiska ts ale nikogo nie zamierzam oceniać pod względem priorytetów. Ja należę do grupy dla której akurat operacje są "przecinkiem" życia
wendigo - 2018-08-07, 00:27
ale czemu te nasze cele na "po tranzycji" muszą być akurat finansowe?
Miałem cel - zamieszkać w określonym kraju, udało się. Tak właściwie nie mam jakichś dużych celów innych spokojnie żyć sobie (i od czasu do czasu coś zwiedzić) i jak na razie się udaje
Anonymous - 2018-08-07, 10:17
Hm bo chodzi tu o bogactwo materialne a nie te moralne czy intelektualne.
Anonymous - 2018-08-07, 10:28
Nie robię tranzycji, ale chcę wyczapisty samochód
Anonymous - 2018-08-07, 10:33
To akurat super inwestycja bo mając samochód możesz łatwiej rozwijac wlasna firmę lub też latwiej o robotę. Możesz też taki samochód odpicowac i sprzedać za wyższą cene by kupić lepszy.
Tylko prawo jazdy to dramat.
Anonymous - 2018-08-07, 10:54
Ale ja chcę taki drogi tylko po to, żeby się nim cieszyć i dodać gazu na autostradzie, bo umówmy się, że w mieście to się nie da.
Obecnie mam taki, który jeździ. Prawko? Eee tam.
Anonymous - 2018-08-07, 10:55
Wiercipała napisał/a: | Hm bo chodzi tu o bogactwo materialne a nie te moralne czy intelektualne. | z tym, że te drugie ciągnie za sobą te pierwsze, inaczej jest kiedy się czegoś dorabiasz od zera, inaczej jak dostajesz na starcie.
Armand - 2018-08-07, 13:43
Szczerze to znam więcej kasiastych m/k niż tych biednych. Ale może to zależy od regionu albo co.
Za to k/m, których znam to zwykle biedne studenty co na kariotyp ciułają pieniądze z urodzin.
Dla mnie pieniądze to jest kwestia zaspokojenia potrzeb i poczucia bezpieczeństwa. Nie muszę ich mieć dużo, ale chciałbym móc kupić ziemię i wybudować dla mojej rodziny dom, a potem być w stanie go utrzymać.
Pieniądze nigdy nie były i dalej nie są dla mnie celem samym w sobie.
Dalialama - 2018-08-07, 14:09
Jak będę już po wszystkich operacjach i nie będę zadłużona po uszy, to wtedy będę się zastanawiać co będę robić z pieniędzmi.
marco-polo - 2018-08-08, 16:49
..a u mnie jest na odwrót.. najpierw samochód, mieszkanie, wycieczki, a potem tranzycja - jak nie będzie co z kasą robić to dam się pokroić
Feli - 2018-08-08, 21:58
dla mnie tranzycja nie jest aż takim kamieniem milowym, robię to w międzyczasie. ciągle rozwijam się zawodowo ale nie mam jakiegoś konkretnego celu. programista hir jak coś
Kamko - 2018-08-11, 09:49
Ja tranzycji nie planuję. Najpierw muszę dojść do tego co w ogóle ze mną jest. Ale nawet jeśli, musiałabym wydać fortunę, by nie wyglądać jak sztuczna kobieta z ewidentnymi śladami po byciu facetem.
Moje cele finansowe, na które powoli kształtuję sobie plan finansowy i wprowadzam powoli w życie to po prostu spokojne życie bez martwienia się, że nagle kasy zabraknie. Podróży mi nie trzeba, najeździłam się i nie wiem, może kiedyś ruszę gdzieś dalej. Samochodu nie potrzebuję, więc po co łożyć na paliwo, OC/AC itd.? Próbuje odkładać sobie na emeryturę, na finansową "poduszkę bezpieczeństwa", na remont mieszkania (poprzedni właściciele zrobili je strasznie januszowo, byleby wynająć jak najszybciej i kroić hajs, a marzy mi się piękny, estetyczny, nowoczesny design chociażby kuchni... ), a w przyszłości może kiedyś kupię drugie mieszkanie, by wynajmować i na nim zarabiać?
No, a po drodze muszę myśleć o innym bardzo ważnym dla mnie celu - założenie i utrzymanie rodziny
|
|
|