To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

szkoła, praca i reszta świata - Terapia czy praca

Anonymous - 2018-07-20, 21:31
Temat postu: Terapia czy praca
Potrzebuję waszej rady. Jestem umówiony do dr Robachy na pierwszą wizytę w październiku. Zacząłem już sobie jako tako organizować życie, obmyślać, jak to wszystko przeprowadzić, ogólnie robić plany na najbliższe dwa lata, zanim dostanę hormony. Jednak życie jak zawsze lubi mnie negatywnie zaskakiwać, bo praktycznie z dnia na dzień straciłem grunt pod nogami. Zakończyłem wieloletni związek, straciłem jedyne źródło dochodu i bezskutecznie poszukuję pracy od dwóch miesięcy, mam długi i żadnych perspektyw przed sobą. Planowałem pójść do szkoły policealnej, zrobić sobie dodatkowy papierek, ale trochę czarno to widzę obecnie. I zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby właśnie w tym momencie mojego życia wyjechać za granicę, zarobić trochę i odłożyć, i poczekać z tranzycją jeszcze z rok. Myśl o rozpoczęciu diagnozy naprawdę trzymała mnie na duchu, ale w obecnej sytuacji jestem w kropce. Co byście zrobili na moim miejscu? Dodam, że i tak nie planowałem zaczynania hormonoterapii przez najbliższy rok.
WojtekM - 2018-07-20, 21:42

Jakiejś konkretnej pracy szukasz, czy jakiejkolwiek byleby na umowę o pracę?
Anonymous - 2018-07-20, 22:02

Najchętniej jakiejś biurowej, byle nie call-center.
WojtekM - 2018-07-20, 22:12

Do końca lipca jestem na urlopie, ale jak wrócę do pracy pomolestuję koleżankę, do której czasem spływają ciekawe oferty pracy.
Anonymous - 2018-07-20, 22:18

AwryBoy, dziękuję. To naprawdę miłe z Twojej strony.

Jangmi, zaznaczyłem, że jestem jeszcze przed hormonami, więc chcę czy nie chcę, w życiu publicznym wciąż funkcjonuję jako kobieta.

WojtekM - 2018-07-20, 22:19

Z czym jest łatwiej? Nie zauważyłem, żebym miał z czymkolwiek łatwiej.
WojtekM - 2018-07-20, 22:20

<hahaha>
Anonymous - 2018-07-20, 22:21

W jaki sposób ta informacja odnosi się do treści mojego posta? Czy pytałem o to, gdzie mogę nielegalnie dostać testosteron?
WojtekM - 2018-07-20, 22:26

Jangmi, temat jest założony przez torjusa nie po to by gadać o kulturystach, a w dodatku to temat bez offtopów. A sytuacja kulturystów ma się nijak do sytuacji k/m-ów.
Hestia - 2018-07-20, 22:36

Hmmm a tak sobie myśle, z tego co wiem to u robachy wizyty nie są zbyt często (poprawcie mnie jak źle mówie), czy byłby to dla ciebie problem wyjechać zagranice, tam zarabiać trochę wiecej i odkładać, a na te wizyty raz na 3miesiace, robić lot do pl? Plus apropo niezaczynania hrt przez rok, to u robachy też znowu nie dostaje się go na ładną buzie, tylko po czasie
Anonymous - 2018-07-20, 22:46

jeszcze, kiedy pozostaje opcja wyjazd i lgalnej pracy w danym miejscu, może warto rozejżeć się za miejscowymi możliwościami
Anonymous - 2018-07-20, 22:47

Cytat:
ogólnie robić plany na najbliższe dwa lata, zanim dostanę hormony

Proszę o czytanie ze zrozumieniem. Wiem dokładnie, jak przebiega diagnoza u Robachy i dlatego właśnie mi na niej zależy - chcę mieć kompletną diagnozę, zanim dostanę hormony. Jak pisałem - nie spieszy mi się, bo chcę się do tego dobrze przygotować. Opcja z przylotami do Polski wydaje mi się trochę niekorzystna - taniej by mi chyba wyszło załatwienie tego wszystkiego prywatnie po powrocie niż takie latanie na wizyty raz na trzy miesiące. I też pytanie, czy udałoby mi się znaleźć tak elastyczną pracę, która by mi na to pozwoliła.

Ogólnie przypomniało mi się, że w październiku czeka mnie jeszcze jedna ważna sprawa, która wymaga mojej obecności w Polsce, więc nawet jakbym chciał wyjechać, to i tak muszę przeczekać w kraju do tego czasu (co wiąże się ze znalezieniem pracy tutaj). Pytanie tylko, co potem.

wendigo - 2018-07-22, 01:43

Ja bym polecał opcję Hesti bądź Crissy.
Nie wiadomo za jaką granicę się wybierasz - może zamiast lotu wystarczy przyjazd a to jest dużo tańsza opcja. Co 3 miesiące to też nie jest aż tak często żeby pracodawca miał coś przeciwko - mówisz, że "musisz coś załatwić" i te 2-3 dni (choć co 3 miesiące to może i tydzień) wolnego może dostaniesz bez większych problemów.
Ale jeżeli mam być szczery, to brzmisz jakbyś już się zdecydował na odłożenie wszystkiego za rok i czekał tylko na nasze potwierdzenie, że to dobry pomysł... Ale nie wiem naprawdę co Ci powiedzieć - to zależy od Ciebie czy dysforia jest tak silna czy nie jest, jak nie jest to pewnie, że możesz sobie poczekać, ale ja bym nie mógł już na tym etapie.

Klara_Alarowna - 2018-07-22, 01:54

Jeżeli w PL ciężko o pracę to również polecam wyjazd. Dwa razy dane mi było wyskoczyć na wakacje popracować do Niemiec na magazynie Rossmanna i może jak na warunki niemieckie nie była to duża pensja, to solidna w przeliczeniu na złotówki. Jeżeli chcesz , mogę Cię polecić w Halle koło Lipska , mam tam jeszcze znajomego, który mieszka i pracuje od 3 lat. Mógłby Ci pomóc stanąć na nogi.
Rockman - 2018-07-22, 13:02

Planujesz Australię?
Obecnie loty w Europie są śmiesznie tanie, o ile zabukowane w odpowiednim terminie.
Te 2 razy do roku na Święta to chyba i tak byś zjeżdżał jak wszyscy?
Przyjazd raz na kwartał przy zarobkach w ojro raczej nie jest problematyczny.
Zacząć Robachę teraz (ona jest na nfz chyba?) i lecieć za granicę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group