To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pogaduchy - Ceny żywności a zdrowie

Anonymous - 2015-06-07, 14:08
Temat postu: Ceny żywności a zdrowie
Zaciekawiona informacją o tym, że droższe jedzenie = lepsze chciałabym się dowiedzieć od was jakie konkretne produkty do jedzenia warto kupować w cenach wysokich a jakie w cenach "normalnych".
Freja - 2015-06-08, 01:06

Wędliny, parówki (chociaż parówek to lepiej w ogóle nie), (prawdziwy (znaczy się zrobiony z pomidorów)) keczup, (prawdziwy) ser, (prawdziwe) masło, (prawdziwe) przyprawy zawierające konkretną przyprawę zamiast mieszanek "do czegoś tam" zrobionych głównie z soli i glutaminianu sodu. Pełnoziarnisty chleb (ale nie jego farbowaną podróbę), (prawdziwą) śmietanę zamiast "śmietanki" do zupy z mąką i różnym chemicznym syfem.

p.s. Nie wiem gdzie i czy w ogóle można go jeszcze kupić, ale właśnie mam w lodówce prawdziwy dżem z truskawek zamiast tej 30% galaretki, którą sprzedają teraz jako "dżemy".

wendigo - 2015-06-08, 02:15

Nie jestem w stanie się przemóc i nie ważne jak coś by nie było prawdziwe, jeśli mi nie smakuje, to nie będę jeść. Tak jest np. z ketchupem - uwielbiam taki jeden, który jest bardzo "nieprawdziwy" ;)

Ja osobiście nie, nie zauważyłem żeby warto było kupować droższe jedzenie, chyba że lepiej smakuje - ale to nie jest reguła, że droższe zawsze lepiej smakuje.

sliwka - 2015-06-08, 07:41

wendigo napisał/a:
Nie jestem w stanie się przemóc i nie ważne jak coś by nie było prawdziwe, jeśli mi nie smakuje, to nie będę jeść. Tak jest np. z ketchupem - uwielbiam taki jeden, który jest bardzo "nieprawdziwy" ;)

Prawda :D Ketchup domowej roboty to zupełnie inna bestia od popularnego sklepowego. Głupio, że mają taką samą nazwę, bo smakują i nadają się zupełnie do czego innego.
Tak samo pasztet z puszki i pasztet z działu mięsnego.

Nie wiem, jak "zdrowe" one są, ale na pewno nie da się zastąpić niektórych "niezdrowych" produktów.

W zasadzie, co to znaczy, że coś jest "zdrowe"? Glutaminian sodu nie jest niezdrowy, tylko poprawia smak bezsmakowych potraw, sól tak samo. Ja osobiście unikam konserwantów i tuńczyka (metale ciężkie nie lubią opuszczać organizmu).
Nie chodzi bardziej po prostu o to, żeby odżywiać się zrównoważoną dietą i nie wżerać za dużo cukrów (w napojach, jogurtach, czekoladach) i tłuszczy?

Alpaka - 2015-06-08, 21:26

sliwka napisał/a:
Nie chodzi bardziej po prostu o to, żeby odżywiać się zrównoważoną dietą i nie wżerać za dużo cukrów (w napojach, jogurtach, czekoladach) i tłuszczy?

Chodzi, ale ciężko dostać coś zdrowego, dlatego że producenci tną koszta. Słyszałam, że owoce kupowane obecnie mają mniej wartości odżywczych (pomijając kalorie) niż kiedyś.
Obecnie w internecie pojawiają się różne historie dotyczące żywności, chociażby tatar z sokołowa, który po usmażeniu okazał się być bliżej nieokreślonym glutem.
Często też produkty 'eko' są zwykłymi produktami z nalepką eko, żeby tylko na nich zarobić.

Dobrym przykładem 'psucia' żywności są pomidory. Kiedyś pomidor smakował jak pomidor, a dzisiaj natknąć się można na pomidora bez smaku rodem z fast foodów w cenie normalnego pomidora.
wendigo napisał/a:
Ja osobiście nie, nie zauważyłem żeby warto było kupować droższe jedzenie, chyba że lepiej smakuje - ale to nie jest reguła, że droższe zawsze lepiej smakuje.

Nie jest regułą, ale kupując tańsze łatwiej się naciąć.
Freja napisał/a:
prawdziwe

Ogólnie te prawdziwe produkty drożeją, bo droższe jest ich wyprodukowanie. Niektóre stają się zatem produktami z wyższej półki (ludzie przerzucają się na margarynę/mix, bo masło za drogie).

Taki przykład odnośnie tematu: Panga/mintaj vs. ryba 20-25+zł za kg.

Fadi - 2015-06-09, 01:59

Najzdrowsze to chyba własnoręcznie przyrządzone: kupić owoce/warzywa z zaufanego źródła i robić samemu dżemki, surówki, koktajle, zwłaszcza że zaczął się sezon :)

Im mniej przetworzone produkty tym lepiej. Na zimę mrozić.

Nabiał też można znaleźć gdzieś na targu, albo od znajomych.

To wszystko ma tylko jeden minus: przygotowanie zdrowego żarełka wymaga więcej energii niż zalanie chińskiej zupki ;)

sliwka - 2015-06-09, 10:02

"zdrowe" jedzenie ma jeszcze jeden minus, jeśli chcemy korzystać z naturalnych źródeł.

Owoce i warzywa, jeśli nie są chronione pestycydami, nie rosną zbyt chętnie. Ogródkowych roślin, z którymi ludzie obchodzą się delikatnie, jest bardzo mało. "Ekologiczne" źródła też mogą używać pestycydów - naturalnych! Oczywiście, potrzeba ich dużo więcej, a są dla ludzi tak czy siak szkodliwe.

Ze zwierzętami jest też niewesoło, bo tradycyjna hodowla może oznaczać niehigieniczną. Po czym poznać, który drobny sprzedawca ma mięso z nadmiarem antybiotyków? Albo który przechowuje jajka dłużej, niż powinien, itp, itd.

W końcu, drobnemu hodowcy opłaca się używać tych samych bezsmakowych odmian, co wielkiemu, jeśli są bardziej odporne albo większe.

Ostatecznie, mam wrażenie, że naprawdę ciężko jest znaleźć zaufane źródło poza własnym ogródkiem :) A poza ogródkiem, najbezpieczniej kupować z wielkich hodowli. Przynajmniej bez niespodzianek.

wendigo - 2015-06-10, 01:31

A przede wszystkim... tak wszyscy krzyczą o strasznej okropnej chemii w jedzeniu, a wiek życia ludzi i tak się wydłuża...
Poza tym, skoro chemia jest, będzie, to nie jest już do cofnięcia, to po prostu nasze układy trawienia będą musiały wyewoluować by sobie z tym radzić - ot i cała filozofia :)
Innymi słowy: to nie jest aż taki problem. Moim zdaniem.

Fadi - 2015-06-10, 02:08

Hmmm dobry jest marketing szeptany :) Moja Babcia, choć mieszka w mieście, ma znajomą znajomych ze wsi - zaufaną kobietę, która sprzedaje w owym mieście na targu i tam właśnie kupuje.

Dziadek z kolei ma działkę, taką typową, emerycką, na rodzinnych ogrodach działkowych i o ile jeszcze parę lat temu udawało mu się wyhodowywać roślinki (bo i drzewa, i warzywka) bez podsypywania, teraz bez chemii nic nie rośnie. Nawet na takiej mikro-uprawie...

A ostatnimi czasy podobno problemem są ślimaki! ;)

Alpaka - 2015-06-10, 02:09

wendigo napisał/a:
Innymi słowy: to nie jest aż taki problem. Moim zdaniem.

Jak metale ciężkie odłożą się w mózgu to będzie problem.

Merry - 2015-06-10, 12:58

Fadi napisał/a:
A ostatnimi czasy podobno problemem są ślimaki! ;)


Weź mi je podeślij, szukam dla Banjo kolegi/koleżanki. :c

Fadi - 2015-06-10, 22:13

Banjo??? :>
Merry - 2015-06-10, 22:45

Moja domowa cepaea hortensis. :mrgreen:
Fadi - 2015-06-10, 23:10

Hodujesz ślimaka? W domu? :P
Merry - 2015-06-10, 23:25

Fadi napisał/a:
Hodujesz ślimaka? W domu? :P


Znalazłem takiego z pękniętą skorupką, pomogłem wydobrzeć, zachowałem, gdy okazało się, że najwyraźniej nie ma zmysłu węchu, co dla ślimaka oznacza niechybną śmierć. :P

Fadi - 2015-06-11, 00:37

A myślałam, że tylko ja ratuję pisklaki, jeże, kocięta itp :P
Merry - 2015-06-11, 00:43

Nie no, ja aż takiej długiej listy wybawionych zwierzaków nie mam. :D Tylko Banjo i dwa koty, z czego jednego mi ukradli, gdy go z wersji "zaropiały i zapchlony" ulepszyłem do "wykarmiony, śliczny i zadbany". :c Nie wiem, co się z nim dzieje, mam nadzieję, że choć właściciel ma złodziejskie ręce, to chociaż dobrze dba o swoje zwierzaki. :-|
Fadi - 2015-06-11, 00:53

Może sam poszedł w tango? ;) Koty lubią własne ścieżki i amory ;)
Merry - 2015-06-11, 00:59

Fadi napisał/a:
Może sam poszedł w tango? ;) Koty lubią własne ścieżki i amory ;)


Nie ten. ;-)
Byli świadkowie. Szkoda, że żaden z sąsiadów nie zainterweniował (chociażby zapytaniem "halo, co pan wyprawia?", nie mówię, że mieli gonić z widłami delikwenta), za to do narzekania na czym świat stoi każdy pierwszy. Złodzieje, wszędzie złodzieje, nawet kota pod kluczem trzeba trzymać!
Inna sprawa, że nawet gdyby nikt takiej wersji nie mógłby potwierdzić, uznałbym ją za prawdopodobną. Moje koty są zawsze jakieś takie... psie. :lol: Łażą za ludźmi, przychodzą na zawołanie, garną się do zabawy, w stosunku do obcych zachowują się przyjaźnie... a ta kotka bardzo często zatrzymywała przypadkowych przechodniów, żeby się z nią pobawili, albo ją pogłaskali. Któregoś tak ujęła jej kocia miłość, że aż postanowił zabrać jej źródło ze sobą. :P

Fadi - 2015-06-11, 02:58

Na miłość nie ma mocnych ;)
Taliesin - 2015-06-11, 12:04

Fadi napisał/a:
Na miłość nie ma mocnych ;)


Z czasem się uodparniamy na wszystko .

Fadi - 2015-06-15, 02:04

Myślisz? :) Czasem życie potrafi zaskoczyć ;) Nawet tych zgryźliwych ;)
Taliesin - 2015-06-15, 03:47

Fadi napisał/a:
Myślisz? :) Czasem życie potrafi zaskoczyć ;) Nawet tych zgryźliwych ;)


Hmmm... No nie wiem ... Grunt to się pilnować ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group