To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pytania i odpowiedzi związane z terapią - Jaki moment najlepszy na przemianę?

Nikl - 2018-02-14, 23:03
Temat postu: Jaki moment najlepszy na przemianę?
Cześć, jak może niektórzy wiedzą, staram się żyć w moim biologicznym (kobiecym) ciele. Raz jest lepiej, raz gorzej. Jednak przeraża mnie myśl, że w przyszłości nie dam rady tego udźwignąć. Ostatnio coraz częściej myślę o korekcie płci. Przyznam, że jestem w tym temacie całkiem zielony. Wcześniej, aż tak mnie to nie interesowało, lecz teraz gdy dysforia przybiera na sile, zastanawiam się nad tym posunięciem.
Za chwilę skończę 19 lat, planuję długie i trudne studia oraz dalsze etapy kształcenia- przedemną jeszcze intensywne około 10 lat nauki. Dlatego zastanawiam się ( bo nie mam kompletnie pojęcia) czy w czasie przemiany można normalnie funkcjonować - studiować, uczyć się. Jak to jest z operacjami? Zastanawiam się kiedy byłby ewentualnie najlepszy moment. Czy da się pogodzić studia z terapią i operacjami? Czy raczej warto poczekać, aż ustatkuję się zawodowo?
Mam jeszcze pytanie, gdzie należy się udać w pierwszej kolejności. Seksuolog? A także, czy po osiągnięciu pełnoletności jestem w stanie samodzielnie przebrnąć przez ten proces, bez wciągania w to rodziców?

Anonymous - 2018-02-15, 10:07

Nikl napisał/a:
Jaki moment najlepszy na przemianę?
Nie ma takiego momentu. Zawsze coś będzie stało na przeszkodzie.

Nikl napisał/a:
Dlatego zastanawiam się ( bo nie mam kompletnie pojęcia) czy w czasie przemiany można normalnie funkcjonować - studiować, uczyć się. Jak to jest z operacjami? Zastanawiam się kiedy byłby ewentualnie najlepszy moment. Czy da się pogodzić studia z terapią i operacjami? Czy raczej warto poczekać, aż ustatkuję się zawodowo?
Mam jeszcze pytanie, gdzie należy się udać w pierwszej kolejności. Seksuolog? A także, czy po osiągnięciu pełnoletności jestem w stanie samodzielnie przebrnąć przez ten proces, bez wciągania w to rodziców?

1. Da się, ale to też zależy od wielu innych czynników... Po prostu życie.
2. >>TUTAJ<< są wszystkie informacje.

tearalicja - 2018-02-15, 10:17

Ja myślę, że łatwiej by było tym się zająć na studiach - bo jakby się okazało, że to wszystko Cię przerasta, to możesz np. wziąć urlop studencki na rok i się zregenerować.. później w pracy może być różnie/trudniej.
Tym bardziej, jeśli mówisz, że dysforia nabiera na sile.. czekanie 10 lat może się okazać bardzo trudne.
Ale to tylko moje przemyślenia.. pewnie są jeszcze jakieś czynniki, których nie biorę pod uwagę (no i też nie wiem o całej sytuacji tyle, ile Ty.. =) )

inka - 2018-02-15, 17:03

pamiętaj że podczas przemiany i brania T zmienia się nie tylko ciało. Testosteron będzie miał duży wpływ na połączenia neuronowe a to samo w sobie zmieni nieco twoją psychikę. Biorąc te zmiany pod uwagę myślę że czym prędzej tym lepiej bo kto wie czy akurat obierzesz taki sam program studiów będąc już pod wpływem hormonu.
Lunawspaniała - 2018-02-15, 23:53

Wydaje mi się że im szybciej zaczniesz tym lepiej bo po co masz się dłużej męczyć w złym ciele ,więc jeśli nie ma rzeczy które ci to uniemożliwiają to zaczynaj. Powodzenia :-D
wendigo - 2018-02-15, 23:59
Temat postu: Re: Jaki moment najlepszy na przemianę?
Nikl napisał/a:
Dlatego zastanawiam się ( bo nie mam kompletnie pojęcia) czy w czasie przemiany można normalnie funkcjonować - studiować, uczyć się.

Tak, oczywiście.

Nikl napisał/a:
Jak to jest z operacjami? Zastanawiam się kiedy byłby ewentualnie najlepszy moment. Czy da się pogodzić studia z terapią i operacjami?

Da się, jeśli nie chcesz brać chorobowego na operacje, to możesz zaplanować je na wakacje.

Nikl napisał/a:
Czy raczej warto poczekać, aż ustatkuję się zawodowo?

Powiedziałbym, że jeśli w ogóle możesz czekać, to może lepiej nigdy nie zaczynać i oszczędzić sobie wszystkich trudności związanych z terapią ;)

Nikl napisał/a:
Mam jeszcze pytanie, gdzie należy się udać w pierwszej kolejności.

W pierwszej kolejności należy się udać pod link wklejony przez Lagerthę i przeczytać go od deski do deski :P a najlepiej cały portal.

Nikl napisał/a:
A także, czy po osiągnięciu pełnoletności jestem w stanie samodzielnie przebrnąć przez ten proces, bez wciągania w to rodziców?

Nie, bo muszą być pozwani jeśli planujesz zmienić dane. Ale mogą nie stawiać się w sądzie jak podpiszą Ci zgodę (tzn. może się wtedy udać, że sąd ich nie wezwie).

kicur - 2018-02-16, 00:20

Lagertha już Ci poleciła Niebieskie forum. Także tutaj jest sporo pomocnych wątków, poczytaj sobie, ewentualnie "Wsparcie" na transoptymista.pl . :)

Chyba najpoważniejszym zagadnieniem są pieniądze. Jeśli rodzice nie będą popierali Twojego planu, to mogą odmówić wsparcia finansowego i będziesz musiał się sam utrzymywać.

Jeśli masz jakieś doły i depresyjne fazy, to być może mają one związek z niekompatybilnością Twojej tożsamości i ciała; coś takiego oczywiście może utrudniać naukę, więc bez rozwiązania takiego problemu ukończenie studiów może być trudne lub niemożliwe.

Jestem aktualnie na etapie sądu; pracuję w wyuczonym zawodzie (raczej trudnym), uczę się do planowanego na wrzesień egzaminu na doradcę podatkowego oraz prowadzę organizację pozarządową, no bo przecież do żadnej z tych rzeczy nie jest potrzebny penis. ^^

inka napisał/a:
pamiętaj że podczas przemiany i brania T zmienia się nie tylko ciało. Testosteron będzie miał duży wpływ na połączenia neuronowe a to samo w sobie zmieni nieco twoją psychikę. Biorąc te zmiany pod uwagę myślę że czym prędzej tym lepiej bo kto wie czy akurat obierzesz taki sam program studiów będąc już pod wpływem hormonu.


Eee... u niektórych osób psychika zmienia się bardzo, u innych trochę, a u reszty wcale. Sporo młodych ludzi zaczyna jakieś studia, a potem odrywa że to nie to, albo po studiach pracuje w czymś zupełnie innym i nie ma to żadnego związku z jakimś trans czy hormonami. Moja cis siostra po pierwszym roku rzuciła chemię medyczną i zaczęła finanse i rachunkowość, natomiast ja wciąż pracuję w zawodzie zgodnym z moim wykształceniem. <uczeń>

Nikl - 2018-02-16, 23:05

Dzięki za pomocne odpowiedzi. Przejrzałem już Niebieskie Forum i pewnie w jakimś małym stopniu moja wiedza temat zmiany płci się powiększyła.
Muszę teraz wsłuchać się w siebie, czy mam tyle samozaparcia i odwagi by się na to wszystko zdecydować i dopomóc mojemu szczęściu ;-)

Anonymous - 2018-02-16, 23:18

nie chce mi się wczytywać w wątek, więc odpowiem szybko, Każdy... szkoda, że nie wcześniejszy...
Anna28 - 2018-02-19, 00:53

Nikl, Wszystko się da.Musisz przeanalizować wiele kwestii.Musisz mieć świadomość swoich decyzji.
Trudno powiedzieć który moment najlepszy.Jeżeli jesteś pewny siebie .To już jest dużo ,reszta zależy tylko od Ciebie...Akceptacja siebie to też ciężka praca.Jednym przychodzi to łatwiej innym trudniej.
Od siebie dodam ,że Patrz tylko i w łącznie na swoje szczęście .Tranzycja to jest etap przejściowy w skali życia.On nie trwa wiecznie.

:oops:

inka - 2018-02-19, 02:51

Nikl napisał/a:
Muszę teraz wsłuchać się w siebie, czy mam tyle samozaparcia i odwagi by się na to wszystko zdecydować i dopomóc mojemu szczęściu ;-)


W takim razie jeszcze jedno dopowiem: Szczęścia nie szukaj bo się rozczarujesz. Szczęście jest niezależne od bycia czy niebycia trans. Tranzycja problemów życia nie rozwiązuje, jedynie wycisza dysforie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group