To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

szkoła, praca i reszta świata - Życie TS po tranzycji

Armand - 2017-08-29, 21:41
Temat postu: Życie TS po tranzycji
Dziś zarejestrował się użytkownik, któremu stuknęło 10 lat od rozpoczęcia HRT. Wcześniej też się zjawił ktoś, kto już żyje długo w płci odczuwanej. Jest też paru weteranów na forum.
Natchło mnie i tu moje pytanie:

Czy mając dawno za sobą rozpoczęcie lub nawet zakończenie tranzycji nie żyje się po prostu jako cis w społeczeństwie? Skąd potrzeba zaglądania na forum takie jak to?

Marios - 2017-08-29, 22:21

Armand może dlatego że chcą doradzić innym osobom TS które jeszcze nie rozpoczęły HRT albo są w trakcie zmiany płci
wendigo - 2017-08-30, 01:22
Temat postu: Re: Życie TS po tranzycji
No to jatadosh chyba temat wyczerpał, u mnie są podobne powody :P (np. wciąż jeszcze mogę zrobić falloplastykę, może kiedyś jeszcze zrobię, choć na teraz to nie sądzę).
A przede wszystkim ja akurat jestem z tych, którzy nie wrócili, bo nigdy nie odeszli :P od tych 14 lat stale jestem w tym środowisku internetowym, nie miałem nigdy żadnej przerwy. To chyba w największym stopniu przyzwyczajenie. Plus - na wiele zagadnień okołotematycznych mogę coś powiedzieć, a każdy chyba lubi się na czymś znać ;) może tak trochę zrobiłem z tego moje hobby ;)

Anonymous - 2017-08-30, 09:04

Chęć pomocy innym.
Aktywizm queerowy.
Bo tak.

Mi niedługo suknie 6 lat na HRT i nie zamierzam wybyc z srodowiska.

spider - 2017-08-30, 09:56

Ja na hrt jestem już ponad 10 lat, pewne etapy zakończyłem.
W społeczeństwie żyję jako cis, nikt z mojego otoczenia nic na mój temat nie wie, nigdy nie czułem potrzeby dzielenia się pewnymi tematami ze znajomymi.
Masz racje żyje się lepiej i w pewnym momencie jakby przestałem żyć przez pryzmat TS. Nie myślę o tym, nie skupiam się na tym, było to było, zrobiłem co miałem zrobić.

Na forum te, czy niebieskie wchodzę bo:
1. Czasem potrzebujesz nowego lekarza np. endokrynologa, który prowadził innych ts i wie co robić, a nie będziesz jego króliczkiem doświadczalnym

2. Też kiedyś potrzebowałem pomocy, rad, nakierowania i odpowiedzi na nurtujące pytania - teraz ja mogę takiego wsparcia udzielić

3. Trójka, chyba każdy czeka na metodę "idealną"

4. Nowe leki, nowe możliwości, może coś zmieni się na lepsze

5. Czasem człowiek po prostu czyta, żeby wiedzieć co w trawie piszczy ;)

To chyba tyle tak naprawdę. Gdyby każdy po zakończeniu tranzycji odszedł to potomność nie miałaby kogo pytać co robić, gdzie iść i z kim rozmawiać.

Cukierkowa - 2017-08-30, 12:43

U mnie 7 godików od tranzycji 15.07.2010
A HRT to w 2009 nie pamiętam
żyje jako cis w społeczeństwie
na forum wchodzę
1. identyczne jak u kolegii
2. leki oczywiste
3. SRS każda co robiła u krajki szuka metody nie do odróżnienia
4. Czasem komuś pomogę
5. Nie widzę potrzeby odejścia jak nie mam czasu po prostu rzadziej pisze.

Anonymous - 2017-08-30, 19:12

Tak, żyję jak cis - cis herma
Na forum wchodzę i wchodzić będę, żeby poprowakować :evil: i dać się wyżyć swojemu hermowemu ego.
Wchodzę też po to, żeby każdorazowo się zniesmaczyć, wnerwić i popsuć sobie nastrój ;> A to dlatego, że jestem autosadystą :evil: i to lubię :P

inka - 2017-08-30, 20:43

Powyżej już temat nieco wyczerpany ale dla mnie jest jeszcze jedno. Pomimo 100% życia jako cis, czuje nadal nostalgie do świadomości bycia osobą obudzoną z letargu przyporządkowania i ciemności.
Nie każda osoba trans tak widzi świat ale są i tacy/kie którzy/re widzą świat w innej płaszczyźnie rzeczywistości a doszli do takiego stanu wcielenia poprzez cierpienie i walkę z samym/mą sobą. Jest to (przynajmniej dla mnie) fantastyczny i niesamowity świat jaźni.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group