To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

szkoła, praca i reszta świata - Paulina....To Ja...!!!!!

Paulina - 2017-08-14, 16:50
Temat postu: Paulina....To Ja...!!!!!
Ide w środę szukać pracy chcę z tad wyjechac.Ciagle jednak mam dokumenty jako marek..Ale chcę aby nazywano mnie Paulina..Jak rozgrysc to u nowego pracodawcy. .Nie chcę żyć i pracować jako facet..Przyznać się. Ze jestem w trakcie przemiany.?? Plisss...Jakieś rady...??
Paulina - 2017-08-14, 17:19

Oki.
Paulina - 2017-08-14, 17:25

Z jednym juz rozmawialam.I mnie zwolnil.:)
Anonymous - 2017-08-14, 18:00

Troll detected
Paulina - 2017-08-14, 18:07

Życie jest zyciem.
Anonymous - 2017-08-14, 18:18

Paulina napisał/a:
Życie jest zyciem.


A trolle trollami.

spider - 2017-08-14, 18:41

To może zanim wyłożysz kawę na ławę u nowego pracodawcy, to dasz mu się poznać i pokażesz, że jesteś dobrym pracownikiem? Jak dla mnie to jest najważniejsze - jakoś wykonywanych obowiązków i od wykazania się powinnaś zacząć.
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć zmieniam płeć, mówcie mi Paulina" jest zwyczajnie słabe.

Paulina - 2017-08-14, 19:20

Tak jak pisalam.Pracowalam bylam doceniana.az do momentu prawdy.Odpowiedz brzmiala.Przyjelismy pana a nie panią. Nie mam tego na papierze..
Anonymous - 2017-08-14, 19:26

spider napisał/a:
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć zmieniam płeć, mówcie mi Paulina" jest zwyczajnie słabe.

Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem czarna, mówcie mi tamiqua" jest zwyczajnie słabe
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem muzułmanką, mówcie mi afya" jest zwyczajnie słabe

Paulina - 2017-08-14, 19:34

Moze nie wygladam ale sie nia czuje..Wchodze i mówię ze jestem Paulina.
spider - 2017-08-14, 19:49

DeadSally napisał/a:

Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem czarna, mówcie mi tamiqua" jest zwyczajnie słabe
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem muzułmanką, mówcie mi afya" jest zwyczajnie słabe


No dla mnie jest to słabe. Po takich informacjach od progu załącza się jedynie "ale [terefere]" ? :/
Wiem, że ludzie są różni i często to nadal ciemnogród ale jednak zatrudniasz człowieka, a nie jego wyznanie, kolor skóry, czy seksualność (przynajmniej normalni pracodawcy tak powinni do tego podchodzić).
Uważam, że na wszystko jest odpowiedni czas i moment.

Paulina - 2017-08-14, 19:53

Będę wtedy słaba. ?
A jak (stanęłem) przed swoimi szefami mówiąc prawde.?To bylo slabe.? Jest mi Ciężko. ALE .dam sobie SAMA radę. I uwierzcie nie bez powodu napisalam sama wielka litera.
Jestem kobietą i mam na imię Paulina.Mam jaja czego wielu facetom brakuje.Jak je oddam to też je bede miala.ale nie będą mi przeszkadzały .:)

Paulina - 2017-08-14, 20:07

Spider. Sorka.ale sam sobie przeczysz.Tak ja to odbieram.
Ciemnota to tylko my sami.
Boje sie jak to będzie.
Ale mam dość sie ukrywać.
Moje imie jest tylko w dokumentach.
Więc chce kochać swoje zycie i swoje nowe
Imie..
Nie chce też budzić sie jako on.
Tylko ona.
Paulina.

Anonymous - 2017-08-14, 20:08

Myślę, że przede wszystkim dobrze było by przedyskutować sprawę outów w pracy z psychologiem, który ewentualnie uczulił by Cię na możliwe zachowania szefostwa.
Pisałaś, że na co dzień żyjesz w boymode , i nie wiem jak wyglądał Twój out w pracy, ale pracując np. w korpo, out na zasadzie:
DeadSally napisał/a:
spider napisał/a:
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć zmieniam płeć, mówcie mi Paulina" jest zwyczajnie słabe.

Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem czarna, mówcie mi tamiqua" jest zwyczajnie słabe
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem muzułmanką, mówcie mi afya" jest zwyczajnie słabe

skończy się podważaniem Twojego stanu mentalnego, a żaden przełożony nie może tolerować tego, bo grozi to jemu samemu utratą pracy. wyrozumiały wyśle Cię na urlop i stwierdzi, że to może chwilowe i ze stresu, mniej wyrozumiały poszuka bardziej stabilnej osoby.

Out wymaga sporej odwagi i pewnej subtelności - poczytaj w wątkach o comming outach. Jeżeli zaczniesz z dnia na dzień traktować się inaczej, u większości ludzi zapali się czerwona lampka.

kicur - 2017-08-14, 20:10

Generalnie masz do wyboru dwie opcje:

1. To, co opisał spider,
2. wysłać CV (ew. list motywacyjny) z żeńskimi danymi, a w momencie wiążącej oferty ze strony pracodawcy powiedzieć "jestem w trakcie korekty płci - biologicznie się urodziłam mężczyzną, ale teraz jestem kobietą. w tym momencie nie mam natomiast zmienionych oficjalnych danych, bo to będzie możliwe w momencie wydania prawomocnego wyroku sądowego oraz decyzji kierownika USC".

Generalnie praca jest dwustronną wymianą handlową, o bardzo interesownym charakterze: Ty masz umiejętności i czas, za co chcesz pieniędzy, a pracodawca ma pieniądze, a potrzebuje wykonania określonych zadań. Oczywiście praca może dla obu stron realizować jeszcze inne potrzeby, niż te wymienione, no ale jednak jest to podstawa i każdy patrzy w pierwszym rzędzie na to. :)

Paulina - 2017-08-14, 20:28

Dziękuję. Kicur.
spider - 2017-08-14, 21:39

DeadSally napisał/a:
spider napisał/a:
załącza się jedynie "ale [terefere]"
co się załącza? ale czarnucha? ale kozojebczyni?


Cenzura mi weszła ! Załącza się w.t.f. (Sam prowadzę rekrutacje więc łatwiej jest mi powiedzieć co sobie myśli potencjalny pracodawca, zwłaszcza że zwykle rozmowy prowadzimy we dwóch i później wymieniamy się uwagami).

Bez różnicy tak naprawdę, czarnucha, kozojebczyni - przynajmniej dla mnie bo mnie interesuje w tej sytuacji tylko to, co wpływa na jakość wykonywanej pracy.

Paulina nigdzie nie wspomniałem, że Ty jesteś słaba. Ja się skupiłem na konkretnej sytuacji, a nie osobie.
Nie wiem jak Ty, ale ja za ciemnego się nie uważam ;) ale Twój poprzedni pracodawca raczej był ciemny, skoro jedyne co potrafił Ci powiedzieć to, że zatrudnił Pana, a nie Panią.

Anonymous - 2017-08-14, 21:59

Gdzieś już podobny styl czytałam. Błędy również.

Mimo wszystko witaj.

Martaa - 2017-08-14, 23:21

Ada75 napisał/a:
Gdzieś już podobny styl czytałam. Błędy również.

A wiesz, że ja też? Mimo wszystko czekam na rozwój wypadków. ;)

Anonymous - 2017-08-15, 01:50

Martaa napisał/a:
Ada75 napisał/a:
Gdzieś już podobny styl czytałam. Błędy również.

A wiesz, że ja też? Mimo wszystko czekam na rozwój wypadków. ;)
Ja też... Obym się myliła...

----
Paulina napisał/a:
Imam dokumenty jako marek..Ale chcę aby nazywano mnie Paulina
Paulina napisał/a:
może nie wygladam ale się nia czuje..Wchodze i mówię ze jestem Paulina.
Paulina napisał/a:
Jestem kobietą i mam na imię Paulina.
Nie odbierz mnie źle, ale jeżeli nie wyglądasz jak kobieta to jest mało prawdopodobne by pracodawca widział w Tobie kobietę. To, że Cię nie przyjął nie oznacza od razu, że jest "ciemny umysłowo". Po prostu świat rządzi się pewnymi prawami, których się nie przeskoczy.
Gabi - 2017-08-15, 03:18

Bez urazy ale, pomyśl logicznie. Co ma sobie pomyśleć pracodawca do którego przychodzi facet i mówi "jestem kobietą"? Pomińmy tu aspekt myśli "pedał, zbok" itp. A zajmijmy się czysto techniczno-prawnym zagadnieniem. Przychodzi facet, i co? mówi, że jest kobietą tak? a więc będzie się migał od ciężkiej pracy, będzie chciał wcześniej na emeryturę, będzie chciał specjalnego traktowania, a przecież fizycznie jest takim samym facetem jak inni a co gorsza będzie chciał dostępu do damskiej szatni i toalety. I co pracodawca ma go wprowadzić do damskiej szatni i powiedzieć "oto nowa koleżanka"? To mi przypomina... I tu znów bez urazy proszę... pitolenie o prawach do bycia oficjalnie niebinarnym lub wielopłciowym. Owszem możesz sobie być osobą niebinarną,wielopłciową, męską kobietą lub kobiecym mężczyzną, ale nie wymagaj aby inni, którzy nie mają takich poglądów to uznawali wbrew własnej woli.
Czy lubisz kiedy ktoś sika Ci na buty? A jak trafisz na kogoś kto powie, że ma taki styl bycia i sika innym na buty powiesz "ok muszę być tolerancyjna ma do tego prawo" ?

WojtekM - 2017-08-15, 04:39

Martaa napisał/a:
Mimo wszystko czekam na rozwój wypadków.

Ja też :D

spider napisał/a:
zanim wyłożysz kawę na ławę u nowego pracodawcy, to dasz mu się poznać i pokażesz, że jesteś dobrym pracownikiem?

Wyszedłem z takiego samego założenia rozpoczynając nową pracę i jak na razie to się sprawdza.
Na szczęście, jest to firma, w której nie muszę stylizować się "na kobietę", dzięki czemu mogę czuć się i zachowywać w sposób naturalny, co wcale nie jest źle odbierane. Zauważyłem, że oceniane są moje umiejętności i wiedza, a nie wygląd.

Paulina - 2017-08-15, 11:17

Zgadzam się z każdym.
Poukladam to sobie na spokojnie.
<spoko>

wendigo - 2017-08-16, 00:26

DeadSally napisał/a:
spider napisał/a:
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć zmieniam płeć, mówcie mi Paulina" jest zwyczajnie słabe.

Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem czarna, mówcie mi tamiqua" jest zwyczajnie słabe
Wejście w nowe środowisko i rzucenie od progu "cześć jestem muzułmanką, mówcie mi afya" jest zwyczajnie słabe

Trochę nietrafione porównanie jednak. Kolor skóry nie ma żadnego znaczenia dla wykonywanej pracy, religia też raczej nie (chyba że pracodawca oferuje posiłki, no to może jakiś wpływ mieć np. na dietę pracownika). A transseksualizm wiąże się jednak z pewną ilością czasu którą pracownik będzie musiał przeznaczyć na diagnostykę itp... Choćby tyle. Z drugiej strony można też zrozumieć, że Paulina chce być Pauliną w pracy... może faktycznie w tym przypadku lepiej aplikować jako kobieta od razu i tłumaczyć tylko niezgodność danych, a nie w drugą stronę.

Gabi - 2017-08-16, 01:33

Tylko Wendigo, jak Paulina sama napisała
Paulina napisał/a:
może nie wygladam ale się nia czuje..Wchodze i mówię ze jestem Paulina.

Jeśli się nie wygląda jak kobieta, to aplikowanie jako kobieta to taki trochę falstart.
No chyba, że ja czegoś nie rozumiem.

WojtekM - 2017-08-16, 02:14

Zależy też na jakie stanowisko się aplikuje. Jeśli jest to praca, gdzie nie ma kontaktu z klientami lub ten kontakt jest sporadyczny, pracodawca może przymknąć oko na rozbieżność pomiędzy wyglądem a tożsamością pracownika.
spider - 2017-08-16, 08:50

Pomyślcie, że sami robicie rekrutacje, dostajecie masę Cv i na podstawie tych aplikacji wybieracie sobie kandydatów. Masz CV Pauliny, dzwonisz umówić się na spotkanie i pierwsza rzecz to zapewne głos (skoro leczenie jeszcze nie ruszyło), Ok różnie bywa, więc ignorujesz.
Przychodzi moment spotkania i pojawia się Paulina, która na Pulinę raczej nie wyglada i moim zdaniem zaczynają się schody. Po pierwsze kłamstwo z danymi - słaby start, żaden rekruter nie lubi ściemy. Po drugie nie znasz totalnie tej osoby co siedzi przed Tobą, ale już wiesz że potrafi naginać prawdę.
Jak dla mnie inaczej wygląda sprawa, jak już jesteś na hormonach i Twój wygląd wskazuje na zmiany. Jesteś po diagnostyce, pod opieką lekarza to możemy rozmawiać o przyszłości.

Rozumiem, że każdy chce wyjść z ukrycia, być sobą itp. Itd. Tyle, że emocje i same chęci ujawnienia w tym przypadku to trochę mało.

Paulina - 2017-08-16, 09:48

Spider.zgadzam się.
Przemyślalam wiele.
Na zmiany trzeba czasu.
Dziękuję za miłe rady.

Anonymous - 2017-08-16, 10:51

wendigo napisał/a:
A transseksualizm wiąże się jednak z pewną ilością czasu którą pracownik będzie musiał przeznaczyć na diagnostykę
bo diagnostykę robisz w pracy? że co?
wendigo napisał/a:
Kolor skóry nie ma żadnego znaczenia dla wykonywanej pracy, religia też raczej nie
ulica twierdzi inaczej... trochę ma znaczenie jak się jest np. osobą wyzywaną od czarnuchów
wendigo - 2017-08-16, 22:22

spider napisał/a:

Przychodzi moment spotkania i pojawia się Paulina, która na Pulinę raczej nie wyglada i moim zdaniem zaczynają się schody. Po pierwsze kłamstwo z danymi - słaby start, żaden rekruter nie lubi ściemy. Po drugie nie znasz totalnie tej osoby co siedzi przed Tobą, ale już wiesz że potrafi naginać prawdę.
Jak dla mnie inaczej wygląda sprawa, jak już jesteś na hormonach i Twój wygląd wskazuje na zmiany. Jesteś po diagnostyce, pod opieką lekarza to możemy rozmawiać o przyszłości.

To jest ogólnie taki temat, w którym zdania są podzielone - akurat ja bym raczej nie podał męskich danych w CV nawet jakbym był na hormonach i wyglądał 100% męsko, miał miesiąc do rozprawy itp., bo uważam, że dane powinno się podać takie jakie one są, a dopiero na rozmowie powiedzieć, że już lada moment będą inne (i jako rekrutujący też bym poważniej patrzył na takiego kandydata), ale z tego co zauważyłem w środowisku w tym przypadku jest raczej inna praktyka ;)

DeadSally napisał/a:
wendigo napisał/a:
A transseksualizm wiąże się jednak z pewną ilością czasu którą pracownik będzie musiał przeznaczyć na diagnostykę
bo diagnostykę robisz w pracy? że co?

No właśnie nie robisz jej w pracy - czasem potrzebujesz ekstra wolnego...

DeadSally napisał/a:
wendigo napisał/a:
Kolor skóry nie ma żadnego znaczenia dla wykonywanej pracy, religia też raczej nie
ulica twierdzi inaczej... trochę ma znaczenie jak się jest np. osobą wyzywaną od czarnuchów

Od pewnego czasu to już w ogóle nie rozumiem Twoich postów, nie wiem do czego zmierzasz i nie umiem się odnieść - przykro mi, dyskutujesz z osobą, która niby nie ma Zespołu Aspergera ale z pewnością ma trochę więcej cech autystycznych niż przeciętny człowiek - do mnie trzeba wprost.

spider - 2017-08-16, 22:35

wendigo, ja też nie poprę podawania nieprawdziwych danych w aplikacji, z prostego względu jest to niezgodne ze stanem faktycznym tzw. naginanie prawdy, kiepsko to wróży na przyszłość ;)
Rozmowy są bardzo różne, rekruterzy też mają różne podejścia itp. ale liczy się kulturalna rozmowa bez ściem, które i tak z czasem wyjdą.
Pisać prawdę, dobrze się "sprzedać" na rozmowie i wtedy można myśleć o przyszłości w danej firmie. Jeśli przyjdzie na rozmowę Kasia z zarostem i niskim głosem to rekruter pewnie sam poruszy temat. Wiadomo, ludzie są różni i efekty takiej rozmowy też będą różne.

Anonymous - 2017-08-16, 22:38

wendigo napisał/a:
nie wiem do czego zmierzasz i nie umiem się odnieść
że ciężko się wykonuje pracę gdy się jest wyzywaną od czarnuchów/przebranych facetów/zboczeńców
kicur - 2017-08-16, 22:48

wendigo napisał/a:
spider napisał/a:

Przychodzi moment spotkania i pojawia się Paulina, która na Pulinę raczej nie wyglada i moim zdaniem zaczynają się schody. Po pierwsze kłamstwo z danymi - słaby start, żaden rekruter nie lubi ściemy. Po drugie nie znasz totalnie tej osoby co siedzi przed Tobą, ale już wiesz że potrafi naginać prawdę.
Jak dla mnie inaczej wygląda sprawa, jak już jesteś na hormonach i Twój wygląd wskazuje na zmiany. Jesteś po diagnostyce, pod opieką lekarza to możemy rozmawiać o przyszłości.

To jest ogólnie taki temat, w którym zdania są podzielone - akurat ja bym raczej nie podał męskich danych w CV nawet jakbym był na hormonach i wyglądał 100% męsko, miał miesiąc do rozprawy itp., bo uważam, że dane powinno się podać takie jakie one są, a dopiero na rozmowie powiedzieć, że już lada moment będą inne (i jako rekrutujący też bym poważniej patrzył na takiego kandydata), ale z tego co zauważyłem w środowisku w tym przypadku jest raczej inna praktyka ;)


Mam wątpliwości co do tego, bo to by oznaczało dwie możliwe opcje:

1. dajesz żeńskie dane i stare zdjęcie (i w momencie gdy się zjawiasz, rekruter widzi, że na rozmowę była zaproszona laska, a przyszedł facet, i co co chodzi??? Przysłała kogoś innego, żeby za nią przyszedł? Ale to dlaczego kogoś przeciwnej płci, a nie inną kobietę???)
2. dajesz żeńskie dane i aktualne zdjęcie (i rekruter na etapie oglądania CV widzi, że kandydatka ma męskie zdjęcie. Co to znaczy? Jest radykalną lesbą? Korzystała z czyjegoś CV i zapomniało jej się podmienić zdjęcie na swoje?)

Oczywiście kodeks pracy nie przewiduje obowiązku załączania CV do zdjęcia i większość ogłoszeń o pracy nie zaznacza, że oczekują przysłania im CV ze zdjęciem. Wtedy już podczas samego przywitania się okazuje, że rekruter zaprosił na spotkanie laskę, a przyszedł facet (bo raczej u większości K/M efekty hormonów są takie, że nikt ich nie weźmie za radykalną lesbę).

Oczywiście pewnie spider może się więcej wypowiedzieć, bo ja nie zajmuję się prowadzeniem rozmów rekrutacyjnych, ale dla mnie sytuacje opisane wyżej powodują wpasowywanie się w nieprawdziwe stereotypy niektórych cisów, że binarni TS to jakieś "dziwolągi" zawieszone pomiędzy płciami; gdy w rzeczywistości moim zdaniem prawdziwszy jest opis, że binarny trans (po pewnym czasie HRT) jest osobą swojej płci odczuwanej, tylko ma niewłaściwe dokumenty. I osobiście interpretuję kodeks pracy tak, że wywiązuję się z mojego obowiązku podania pracodawcy imienia i nazwiska, jeśli robię to na etapie zaproszenia na rozmowę, czy nawet otrzymania wiążącej oferty pracy od pracodawcy. Nie musi to być na etapie przesyłania potencjalnemu pracodawcy CV/podania o pracę.

Jeżynka - 2017-08-17, 00:06

spider napisał/a:
Jak dla mnie inaczej wygląda sprawa, jak już jesteś na hormonach i Twój wygląd wskazuje na zmiany. Jesteś po diagnostyce, pod opieką lekarza to możemy rozmawiać o przyszłości.

Z mojego doświadczenia zupełnie tak samo. Wielu pracodawców było totalnie skonfundowanych, inni wiedzieli o co chodzi, ale nie chcieli mieć nic z taką osobą wspólnego, kilku telefonicznie próbowało mnie wypytywać o szczegóły zadając mocno niewybredne pytania, a jeden Żabkowicz zaprosił mnie na dzień próbny po to żeby cały dzień cisnąć ze mnie bekę a potem powiedzieć, że "jutro mam wolne" i że "oddzwoni jak będzie mnie potrzebował...", cóż, przynajmniej zapłacił tą dniówkę...
Dostałam też czymś, co podpada nawet pod polską "dyskryminację ze względu na płeć" - w sensie przyjęli mnie, a dzień później na etapie szkolenia powiedzieli, że sorry, jednak nie, szefowi nie podoba się płeć, ale wtedy nie wiedziałam że to się liczy i mogę z tym gdzieś pójść.

M/k bez zmienionych danych nie zrobią problemu tylko w agencji pracy tymczasowej (no ale wtedy ofc męskie identyfikatory, szatnie, uniformy, etc), wszędzie gdzie jest jakaś "rozmowa o pracę" to jest praktycznie przegrana na wejściu.

Kicur napisał/a:
Oczywiście pewnie spider może się więcej wypowiedzieć, bo ja nie zajmuję się prowadzeniem rozmów rekrutacyjnych, ale dla mnie sytuacje opisane wyżej powodują wpasowywanie się w nieprawdziwe stereotypy niektórych cisów, że binarni TS to jakieś "dziwolągi" zawieszone pomiędzy płciami;

Mnie bawi jak stopień "zawieszenia między płciami" jest ściśle zależny od sytuacji materialnej (jesteś zależny/a od rodziców? powodzenia w zmianie danych. Masz hajs na zabiegi kosmetyczne/operacje/ciuchy? nie? tough luck) i jak życia osób trans są karykaturą obecnego systemu - im niżej się znajdujesz - tym dosłownie mniej masz praw i ciężej wyjść na prostą. Nie zdziwiłoby mnie gdyby w statsach wynikło, że największy procent prostytucji, uzależnień i bezdomności wyskoczyłby u transów. M/k którym starzy zafundowali tranzycję (lub przynajmniej nie przeszkadzali) będą mieć zupełnie inne doświadczenia.

Anonymous - 2017-08-17, 00:15

Jeżynka napisał/a:
Nie zdziwiłoby mnie gdyby w statsach wynikło, że największy procent prostytucji, uzależnień i bezdomności wyskoczyłby u transów.
kilka lat temu widziałam program iż w usa stopień wykluczenia trans jest tak duży że praktycznie pozostaje tylko prostytucja i przemysł porno
Jeżynka - 2017-08-17, 00:19

DeadSally napisał/a:
Jeżynka napisał/a:
Nie zdziwiłoby mnie gdyby w statsach wynikło, że największy procent prostytucji, uzależnień i bezdomności wyskoczyłby u transów.
kilka lat temu widziałam program iż w usa stopień wykluczenia trans jest tak duży że praktycznie pozostaje tylko prostytucja i przemysł porno

Polska idzie w ślady swojego suwerena. Masz zawód w IT korpie, ubezpieczenie i samochód to spoko luz. Masz podstawowe wykształcenie to żryj [terefere] i nie daj się postrzelić/nie wpadnij pod samochód bo w życiu nie wypłacisz się szpitalom xD
Chociaż w USA mają przynajmniej lepsze miejscówki na skłoty, więc przynajmniej jest realniejsza alternatywa życia na krawędzi.

wendigo - 2017-08-18, 00:27

spider napisał/a:
Jeśli przyjdzie na rozmowę Kasia z zarostem i niskim głosem to rekruter pewnie sam poruszy temat.

Dokładnie. Chociaż taktowniejszy pewnie nie, ja w sumie sam mówiłem jak jest (bo wcześniej było: "Aa, to pani, a myślałam, że to jakiś pan...").

DeadSally napisał/a:
wendigo napisał/a:
nie wiem do czego zmierzasz i nie umiem się odnieść
że ciężko się wykonuje pracę gdy się jest wyzywaną od czarnuchów/przebranych facetów/zboczeńców

I jaki to ma związek z tematem outowania się jako osoba ts w pracy?

kicur napisał/a:
Mam wątpliwości co do tego, bo to by oznaczało dwie możliwe opcje:

1. dajesz żeńskie dane i stare zdjęcie (i w momencie gdy się zjawiasz, rekruter widzi, że na rozmowę była zaproszona laska, a przyszedł facet, i co co chodzi??? Przysłała kogoś innego, żeby za nią przyszedł? Ale to dlaczego kogoś przeciwnej płci, a nie inną kobietę???)

To od razu mówisz o co chodzi. Ale stare zdjęcie do CV dawać to trochę bez sensu, miałem oczywiście na myśli drugą opcję.

kicur napisał/a:
2. dajesz żeńskie dane i aktualne zdjęcie (i rekruter na etapie oglądania CV widzi, że kandydatka ma męskie zdjęcie. Co to znaczy? Jest radykalną lesbą? Korzystała z czyjegoś CV i zapomniało jej się podmienić zdjęcie na swoje?)

Jeśli kobieta ma męskie zdjęcie, to rekruter najwyżej mu się mocniej przyjrzy - i dojrzy żeńskie rysy, bez obawy, żaden k/m nie wygląda aż tak rewelacyjnie w 1-2 roku hormonów (bez względu na to w co chcemy wierzyć :P niektórzy i po 5-10 latach wyglądają tak, że jak się uprzeć, to można żeńskie rysy dostrzec). A jeśli jest "radykalną lesbą" - co z tego? Równie dobrze na jakieś stanowisko może aplikować męsko wyglądająca lesbijka, czy to powinno ją dyskryminować?

Cytat:
Wtedy już podczas samego przywitania się okazuje, że rekruter zaprosił na spotkanie laskę, a przyszedł facet

Heh, bez przesady, naprawdę da się "udawać" laskę 1-2 lata na hormonach ;) ludzie w większości przypadków przyjmą to co im powiesz - jeśli powiesz że to Ty, to tak przyjmą, co najwyżej pomyślą sobie: "ale brzydka laska z męskim głosem" ;) oczywiście wygląda się mocno dziwnie, no ale jak wyżej - wyjaśnia się sprawę.

Jeżynka napisał/a:

Polska idzie w ślady swojego suwerena. Masz zawód w IT korpie, ubezpieczenie i samochód to spoko luz. Masz podstawowe wykształcenie to żryj [terefere] i nie daj się postrzelić/nie wpadnij pod samochód bo w życiu nie wypłacisz się szpitalom xD

Już bez przesady, bezrobotnym zarejestrowanym w UP przysługuje ubezpieczenie zdrowotne - jedynym obowiązkiem jest stawianie się w określonej przez UP dacie. To chyba niewiele za cenę ubezpieczenia. A jeśli nawet zawalisz, nie stawisz się i Cię skreślą (zdarza się, mnie się zdarzyło kompletnie pomylić daty), to jeszcze może ubezpieczyć się MOPS, także naprawdę bez przesady, z tym akurat tak źle nie jest.

Anonymous - 2017-08-18, 00:44

wendigo napisał/a:
I jaki to ma związek z tematem outowania się jako osoba ts w pracy?
nie wiem już co napisać. przekomarzasz się ze mna?
wendigo - 2017-08-18, 00:48

Nie, jestem zmęczony i skończyłem czytać przed pierwszym "/", zwłaszcza że o kolorze skóry dyskutowaliśmy wyżej. Ok, mój błąd tutaj, ale to nadal nie tłumaczy co ma wspólnego wyzywanie od "czarnuchów" (które jest rasizmem, którego zabrania konstytucja i bez problemu można to gdzieś zgłosić) z wyzywaniem od "zboczeńców" (które jest też nie ok, ale faktycznie trudniej je udowodnić i gdzieś zgłosić...)
Anonymous - 2017-08-18, 00:55

takie tam porównanie
Paulina - 2017-08-19, 19:49

Wrocilam do bylego pracodawcy.sam zadzwonil i bylam(bylem w szoku).fakt faktem ze nie ma kolorow i jestem traktowana bez(plciowo) ale mam prace. <spoko> .Przeraza mnie tylko to ze jesi ktos decyduje sie na zmiane obawia sie innych.!!Ja sie nie boje.!krytyki.wycinek ze zle pisze po polsku.!!
swiat moj sie zmienia o 360 stopni.a wy chcecie uczyc mnie pisowni..?pisze to co czuje.i nie bede myslec czy dobrze napisalam...Moje zycie sie zmienia na lepszse..tego chce i tego pragne..I nikt mi nie stanie na drodze.Nie boje sie krytyki..Bo jesli zdecydowalem sie aby zmienic sie w kobiete i licze sie z tego konsekweciami.

kicur - 2017-08-19, 20:48

Chyba o 180 stopni. Bo 360, to jakbyś wykonała pełen obrót wokół własnej osi i znalazła się w dokładnie tym samym położeniu...
spider - 2017-08-19, 21:03

Paulina to byłaś czy byłeś?
I skoro nie boisz się krytyki to przyjmij zwrócenie uwagi na jakość Twoich postów... Nikt Cię tu pisowni uczyć nie chce, ale tak z szacunku do osób czytających Twoje posty, mogłabyś (albo mógłbyś jak wolisz) trochę popracować nad ich jakością.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group