To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

nasze związki - Tłumienie

Andrex26 - 2017-05-17, 12:03
Temat postu: Tłumienie
Czy warto tłumić miłość? Obawiam się, że się zakochałem, a wiem, że całe życie będę musiał spędzić sam, więc kiedyś wykształciłem u siebie taką reakcję obronną jak tłumienie. Tylko pytanie, jakie mogą być tego skutki? Może lepiej pomęczyć się jakiś czas z nieszczęśliwym uczuciem?
Anonymous - 2017-05-17, 12:07

Nie.

-
Skutki uboczne długotrwałego tłumienia uczuć? Mogą pojawić się różnego rodzaju problemy psychiczne.

WojtekM - 2017-05-17, 12:15

Andrex26, dlaczego z góry zakładasz, że spędzisz życie samotnie?
Tłumienie uczuć czy jakichkolwiek innych emocji nie jest dobrym pomysłem, bo prędzej czy później, ale i tak będziesz musiał się z tym zmierzyć. Lepiej to zrobić wcześniej, choćby dlatego, co wyżej napisała Lagertha.

Freja - 2017-05-17, 12:23

Andrex26 napisał/a:
Czy warto tłumić miłość?

Zależy z jakiego powodu. Jeżeli to np. zdecydowanie nie jest właściwa osoba, to czasem nie ma wręcz innego wyjścia.

Ale jeżeli motywacja brzmi:
Andrex26 napisał/a:
wiem, że całe życie będę musiał spędzić sam

to jest cokolwiek dziwna :/

Maja - 2017-05-17, 12:28
Temat postu: Re: Tłumienie
Andrex26 napisał/a:
Czy warto tłumić miłość? Obawiam się, że się zakochałem, a wiem, że całe życie będę musiał spędzić sam, więc kiedyś wykształciłem u siebie taką reakcję obronną jak tłumienie. Tylko pytanie, jakie mogą być tego skutki? Może lepiej pomęczyć się jakiś czas z nieszczęśliwym uczuciem?


A skąd wiesz, że na pewno będzie nieszczęśliwa miłość? Może spróbuj tak podziałać, żeby była szczęśliwa? Nic nie tracisz, a możesz jedynie zyskać. Tłumienie uczuć to nienajlepsze wyjście z sytuacji.

Andrex26 - 2017-05-17, 13:15

AwryBoy, z góry tak zakładam, bo jestem świadomy tego, że "wybieram" nieodpowiednie osoby. Raz usłyszałem to od pani psycholog, w której się zakochałem. :lol:
hmm, w gruncie rzeczy być może teraz tak nie jest, a ja uważam, że tak jest, bo kiedyś już mi to powiedziano, ale rzeczywiście biorę pod uwagę bardziej tą drugą opcję.

Andrex26 - 2017-05-17, 13:19

Maja, jestem w stanie to wyczuć...
Jenny - 2017-05-17, 14:56

Jeżeli to jednostronne uczucie, to i tak nie ma innego wyjścia.
Armand - 2017-05-17, 19:44

Andrex26, świadomość, że wybierasz nieodpowiednie osoby to jakiś krok naprzód. Teraz naucz się wybierać właściwe i się zakochaj. Albo naucz się stawiać granice ukochanym z wadami, które mają.
Piotrek - 2017-05-17, 19:52

Armand napisał/a:
(...)]Albo naucz się stawiać granice ukochanym z wadami, które mają.


Stawianie granic wcale nie jest takie trudne. Problemem jest potem ich egzekwowanie, w szczególność, gdy ta druga osoba ciągle je testuje.

Armand - 2017-05-17, 20:05

JEEEEEEEEEEEE!!!!! Piotrek!!
Piotrek - 2017-05-17, 20:17

Armand napisał/a:
JEEEEEEEEEEEE!!!!! Piotrek!!


Armand, o co Ci chodzi? :-D

kicur - 2017-05-17, 20:27

Chyba o to, że wróciłeś.
Cukierkowa - 2017-05-19, 14:15

Ja też przez to przeszłam przyciągałam same odpady do siebie. Potem depresje -psychotropy -i w kółko macieju. Dopiero po 2 spotkaniach z terapeutką doszłam w czym problem.DESPERACJA myślałam że jak trans jestem to jak byle kto mnie chce i brałam. Potem zrobiłam rok odwyku od panów, wiem że posiadanie partnera nie świadczy o wartości mimo ts mam prawo mieć dobego mężczyznę.np lepiej brak partnera niż taki co robi krzywdę. Obecnie jestem zakochana z wzajemnością mój mężczyzna kocha mnie i akceptuje taka jaka jestem, wspiera psychicznie. Jak się dowiem że coś źle z moim zdrowiem czy inne problemy mogę się wypłakać w jego ramionach. On mówi płacz płacz lubima to oczyszcza za 20min śmieje się. Znalazłam swój ideał trzeba czekać,dbać o siebie (w każdej chwili może nas zobaczyć 2 połówka :mrgreen: ) i być sobą nie udawać innego człowieka niż się jest. Wtedy 2 połowa nas znajdzie. Oczywiście można wspomóc się netem ale lepszy real imho.
)

WojtekM - 2017-05-21, 19:55

dezamorfina napisał/a:
myślałam że jak trans jestem to jak byle kto mnie chce i brałam. Potem zrobiłam rok odwyku od panów, wiem że posiadanie partnera nie świadczy o wartości mimo ts mam prawo mieć dobego mężczyznę.np lepiej brak partnera niż taki co robi krzywdę.

Miałem dokładnie to samo, tyle że odwyk u mnie trwa 12 lat, bo zacząłem więcej dbać o moje samopoczucie ;)

Ania96 - 2017-05-22, 10:21

To tylko moja teoria, ale jeśli człowiek przez całe życie jest osamotniony z brakiem jakichkolwiek osób do pogadania, wyżalenia się, przytulenia to później ciężko będzie takiej osobie okazać uczucia drugiej połówce. Nie mówiąc o ogólnym nawiązaniu relacji.

Jeśli tylko martwisz się, że nie wybierzesz odpowiedniej osoby to nie żaden problem. Przecież nie musisz się z tą pierwszą osobą wiązać do końca życia, a zawsze może się okazać, że jednak to ta jedyna.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group