To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

rodzina, dzieci i znajomi - dylematy z moją mamą

poploch - 2017-04-13, 20:02
Temat postu: dylematy z moją mamą
cześć!
w swoim przywitaniu wspominałem o tym, że leczę się na głowę, a o swoim trans miałem w planach powiedzieć właśnie psychiatrze. no, i tak się stało, a dokładniej wczoraj. ze względu na to, iż chorobowe stany mnie opuściły, był to chyba najlepszy moment żeby się do wszystkiego przyznać.
no, cóż, lekarz spojrzała na mnie z lekkim zaskoczeniem, wypytała o parę spraw, od kiedy się tak czuję i tak dalej. potem, kiedy pochyliłem się do niej z prośbą, aby powiedziała o tym mojej rodzicielce (dla mnie rozmowa twarzą w twarz o takich tematach jest naprawdę ciężka), ta od razu odradziła mi na ten czas plany odnośnie przyznania się mojej matce. poleciały szablonowe zwroty, że jestem jeszcze młody, że może to mieć związek z moją chorobą i, chyba jedyne co mnie powstrzymało, moja mama dopiero przyzwyczaja się do tego, że moje zaburzenia znikają, a ponowny dziwoląg jaki ze mnie wyjdzie może ją przemęczyć.
teraz jestem w kompletnie czarnej dziurze, bo do terapii hormonalnej chciałbym podejść jak najszybszym tempem, za to muszę dać swojej rodzicielce chwilę odpoczynku, i, nie wiem, to wszystko na raz mnie frustruje, a kwestia czasu jeszcze mnie dobija.
well, co o tym wszystkim myślicie? ;[

kicur - 2017-04-13, 20:26

No nie wiem, a jaka jest Twoja mama? Konserwatywna światopoglądowo, albo niezbyt stabilna emocjonalnie?

I ile lat masz Ty, co robisz życiowo itd.?

Tak naprawdę, jeśli już leczysz jakieś zaburzenia psychiczne, to zanim zaczniesz terapię hormonalną, to najlepiej by było się temu wszystkiemu przyjrzeć pod okiem psychologa-seksuologa, który się zna na trans. I być można spróbować testu realnego życia bez hormonów (no h8, dla K/Mów to wykonalne). Bo testosteron to bardzo silnie działający hormon i zanim się go weźmie, to lepiej by było mieć dużą pewność, że się jest trans :)

poploch - 2017-04-13, 22:09

trudno określić moją mamę, sprawia wrażenie jakby rozumiała moje zmartwienia ale jednocześnie ich nie wytrzymywała.
no, a lat mam 16, z czego wynika że terapię mógłbym podjąć za rok.
a jeśli chodzi o moją pewność, nie wiem, ciężko mi ją opisać. zdecydowanie nie czuję się jak kobieta, nigdy się tak czuć nie będę, a zachowaniem mi do mężczyzny najbliżej. nie czuję tego głęboko, że jestem mężczyzną, może dlatego, że u mnie jest to już dzienny porządek, sam tego nie wiem. na razie jestem tylko kłębkiem nerwów, trudno mi określić wewnętrznego siebie.

Anonymous - 2017-04-13, 22:16

Nawet gdybyś czuł głęboko, to nie znaczyłoby to, że chcesz testosteronu. Albo że nie wahałbyś się.
poploch - 2017-04-14, 09:40

jeśli o testosteron chodzi, jestem jak najbardziej na tak. nie mam żadnych obaw, chciałbym przedstawiać sobą to, jak się naprawdę czuję. mam wrażenie jednak, że moje odczucia nie odzwierciedlają tego kim jestem, a pewien tego, czy jestem facetem nie jestem. mam po prostu wrażenie, że nie reprezentowałbym poprawnie grupy, do której chcę się przyłączyć. w każdym razie to nie widzę innej drogi niż pozostanie kimś, do kogo jestem najbardziej zbliżony.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group