To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

spotkania i imprezy - Grupa wsparcia [Warszawa]

Naathano - 2017-04-12, 07:22
Temat postu: Grupa wsparcia [Warszawa]
Hej, to mój pierwszy post i troche się stresuje :oops:
Chciałbym zapytać o "Spotkania grupy wsparcia", organizowane przez tras-fuzje.
Co na nich się robi oraz czy trzeba się wcześniej zapisać itd. (I czy osoby bez hormonów mogą wgl. przyjść :oops: )

Martaa - 2017-04-12, 18:58

Naathano napisał/a:
Hej, to mój pierwszy post i troche się stresuje :oops:

Hej :) nie ma czym się stresować, a co do grup wsparcia w TF:
http://transfuzja.org/pl/...tkania_grup.htm

Naathano - 2017-04-12, 21:24

A jeśli jeszcze mogę zapytać- Ile trwają takie spotkania? :mrgreen:
Bo nie wiem czy szukać sobie noclegu (Na dworcu jednak będzie powiewać zimnem) :D

Martaa - 2017-04-12, 21:35

Od 18:30 do około po 21 z krótką przerwą w środku, ale wyjść można w każdej chwili. :p
Naathano - 2017-04-14, 15:57

Jadę! :oops:
Chyba jeszcze nigdy nie byłem tak podekscytowany :mrgreen:

Anonymous - 2017-06-09, 21:33

Byłam dziś z nudow na grupie wsparcia. Tez chciałam pokazać mojej bliskiej osobie m/k warszawska grupę. Obie byłyśmy po 2 piwkach.

Lokalizacja 9/10
Lokal 7/10 (za mały i duszno)

Towarzystwo. .....sztywniej niż na Mszy w kościele, nie można było tego tego i tamtego, wyczuć było charakterystyczny hermetyzm i zamknięcie na nowych,. To tak jakbyśmy były my 2 i cala reszta która nie dopuszcza innych.


Dla mnie słabe 2/10
Mam nadzieje ze teraz gdy wrócimy i dokonczymy impreze urodzinowa przy piwkach to zejdzie nam ten sztywizm wyciągnięty z spotkania.

Nie polecam :)

Anonymous - 2017-06-10, 14:20

Aisha napisał/a:
Byłam dziś z nudow na grupie wsparcia. Tez chciałam pokazać mojej bliskiej osobie m/k warszawska grupę. Obie byłyśmy po 2 piwkach.

Lokalizacja 9/10
Lokal 7/10 (za mały i duszno)

Towarzystwo. .....sztywniej niż na Mszy w kościele, nie można było tego tego i tamtego, wyczuć było charakterystyczny hermetyzm i zamknięcie na nowych,. To tak jakbyśmy były my 2 i cala reszta która nie dopuszcza innych.


Dla mnie słabe 2/10
Mam nadzieje ze teraz gdy wrócimy i dokonczymy impreze urodzinowa przy piwkach to zejdzie nam ten sztywizm wyciągnięty z spotkania.

Nie polecam :)


Po dwu piwkach? I słabo było? Może pół litra na głowę trzeba było wypić? Zesztywnieli bo śmierdziałaś piwskiem. Gdybym tam był wyprowadziłbym Cię za ucho.

Anonymous - 2017-06-10, 14:30

Alone napisał/a:
Po dwu piwkach? I słabo było? Może pół litra na głowę trzeba było wypić? Zesztywnieli bo śmierdziałaś piwskiem. Gdybym tam był wyprowadziłbym Cię za ucho.


<na poważnie>

Śmierdzieć piwami nie śmierdziałyśmy bo przed przyjściem był prysznic a piwka były pite 3-4 godziny przed przyjściem to raz. A dwa to miałyśmy mega mocne perfumy.

Co tu więcej opisywać - było jak napisałam. Spodziewałam się więcej luzu a tak to czułam się jak na jakimś wykładzie. Towarzystwo rozeszło się w trymiga. Po grupie nikt nie zaproponował wspólnego wyjścia gdzieś czy coś. Tylko rozeszli się natychmiast jak obcy ludzie.

WojtekM - 2017-06-10, 14:33

To może przez te mega mocne perfumy? ;)
Anonymous - 2017-06-10, 14:36

Aha czyli już nawet nie można wybrać swoich ulubionych perfum bo komuś się to nie podoba xd.

W innych miejscach klopotu nie było a jeszcze poszlysmy do klubu gadalysmy z innymi i luz wszystko spoko a nie sztywniactwo jak na pogrzebie.

Anonymous - 2017-06-10, 14:40

Aisha napisał/a:
Alone napisał/a:
Po dwu piwkach? I słabo było? Może pół litra na głowę trzeba było wypić? Zesztywnieli bo śmierdziałaś piwskiem. Gdybym tam był wyprowadziłbym Cię za ucho.


<na poważnie>

Śmierdzieć piwami nie śmierdziałyśmy bo przed przyjściem był prysznic a piwka były pite 3-4 godziny przed przyjściem to raz. A dwa to miałyśmy mega mocne perfumy.

Co tu więcej opisywać - było jak napisałam. Spodziewałam się więcej luzu a tak to czułam się jak na jakimś wykładzie. Towarzystwo rozeszło się w trymiga. Po grupie nikt nie zaproponował wspólnego wyjścia gdzieś czy coś. Tylko rozeszli się natychmiast jak obcy ludzie.


Więcej luzu? OK. może przesadzam. Przychodzą tam ludzi z problemami pewnie dlatego. Na takie spotkanie wybrałbym się gdybym miał ogromne problemy i przy tym miałbym tremę. Spotkanie było pewnie dla tego dla Was nudne.

WojtekM - 2017-06-10, 14:42

Wszystko zależy od siły rażenia takich perfum. Jeśli ktoś użyje w nadmiarze perfum o bardzo intensywnym zapachu, nie jest to przyjemne dla otoczenia.
A o tej grupie wsparcia były na forum raczej dobre opinie. Niestety, nie miałem okazji przekonać się na własnej skórze, czy jest fajnie, czy sztywno.

Anonymous - 2017-06-10, 14:48

Alone napisał/a:
Aisha napisał/a:
Alone napisał/a:
Po dwu piwkach? I słabo było? Może pół litra na głowę trzeba było wypić? Zesztywnieli bo śmierdziałaś piwskiem. Gdybym tam był wyprowadziłbym Cię za ucho.


<na poważnie>

Śmierdzieć piwami nie śmierdziałyśmy bo przed przyjściem był prysznic a piwka były pite 3-4 godziny przed przyjściem to raz. A dwa to miałyśmy mega mocne perfumy.

Co tu więcej opisywać - było jak napisałam. Spodziewałam się więcej luzu a tak to czułam się jak na jakimś wykładzie. Towarzystwo rozeszło się w trymiga. Po grupie nikt nie zaproponował wspólnego wyjścia gdzieś czy coś. Tylko rozeszli się natychmiast jak obcy ludzie.


Więcej luzu? OK. może przesadzam. Przychodzą tam ludzi z problemami pewnie dlatego. Na takie spotkanie wybrałbym się gdybym miał ogromne problemy i przy tym miałbym tremę. Spotkanie było pewnie dla tego dla Was nudne.


Mozliwe. Niemniej większą otwartość i luz swego czasu odczulam na Krakowskiej Grupie Wsparcia.

W każdym razie wypad był powrotu nie będzie :p

alansb097 - 2017-06-23, 14:21

Czy ktoś może mi powiedzieć czy spotkanie grupowe w Wawie w co drugi i czwarty piątek o 18:30 jest w siedzibie fundacji na Noakowskiego 10 lok. 66 ?
kicur - 2017-06-23, 20:51

Tak, jest.
Anonymous - 2018-12-28, 19:39

Znalazłam taki wątek i mam pytanie, czy to dzieje się nadal, w sensie - spotkania grupy w-wskiej ?
Anonymous - 2019-01-21, 09:42

Cytat:
Napisałabym coś o warszawskiej grupie ale wolę się od tego powstrzymać. I proszę, nie nakłaniajcie mnie do wylewności. Ok?


A mnie to ciekawi, dlatego kiedyś zadałam tamto pytanie.
Dotąd nie odważyłam się tam pójść, bo podobno bardzo nie warto ...?

wij - 2019-01-22, 20:16

No to może powiem ja :P
O ile mi wiadomo - kółko wzajemnej adoracji. Sporo innych, negatywnych opinii też słyszałem.
Dlatego się nie wybieram.

Grupę warszawskiego wsparcia sami sobie możemy zorganizować, a przy okazji wybrać się na piwerko/siorbatkę ;)

Jenny - 2019-01-22, 20:54

wij napisał/a:

Grupę warszawskiego wsparcia sami sobie możemy zorganizować, a przy okazji wybrać się na piwerko/siorbatkę ;)

Wybrałabym się:-)

Anonymous - 2019-01-22, 21:55

Logistycznie może to nie być takie proste; jesteśmy przecież rozrzuceni po całej PL...
Anonymous - 2019-01-22, 22:26

Arisa napisał/a:
Wij, ja o kłótnie (awantury, najazdy na Arisę i jak to jest inaczej nazywane) tutaj, nie wybiorę się na grupę, ponieważ boję się, że moje ciało mogłoby zostać zniszczone przez pobicie lub moja psychika przez słowa, których przed lub po grupie moderator nie zatrzyma. Przprszm, ale boję się osób trans.


Wszystkie Mki dbają o figury i jak tu się bać kogoś 185cm i 55kg :D Ja tam bym tylko sie bała że będą mi mówić babcia Kasia. :D

Anonymous - 2019-01-22, 22:41

Arisa napisał/a:
Katarzyna, piszę o ogóle. Ponieważ istnieje też możliwość udawania osoby przyjaznej (nie posądzam Cię o coś takiego!) i w ten sposób przypadku znalezienie się w podobnym punkcie czasoprzestrzeni - muszę przyjąć, że boję się wszystkich osób trans. Nie wiem co w ich głowie siedzi, więc boję się ogółu osób trans i przynajmniej bez zaciemniania - piszę o tym prawdę. Dlatego w rzeczywistym życiu proszę przyjąć, że nie istnieję.


Na żywo w grupie - nie zauważyłabyś mnie. Mam fobie społeczną. Także ten... ani nie obrażę bo nie mówię ani nie zaduszę bo po niżej metra do ludzi nie podchodzę. :D

Vera-chan - 2019-01-22, 23:05

Katarzyna, Witam w klubie :-) Ja jej sporo przepracowałam :-D
Anonymous - 2019-01-22, 23:08

Vera-chan napisał/a:
Katarzyna, Witam w klubie :-) Ja jej sporo przepracowałam :-D


Mi to nie wychodzi. Jakoś zawsze wpadnę w deprechę i pozamiatane.

inka - 2019-01-22, 23:12

Nina8536 napisał/a:

Byłam i było bardzo fajosko. Pójdź i zobacz. Grono jedynie TG a wiec czego się obawiać? Pobądź i sama zobacz jak będziesz się czuła. Opinie wystawiane tutaj są często opiniami osób które same mają bojaźń czy awersje co do bycia w środowisku trans czy jakimkolwiek innym...

Vera-chan - 2019-01-22, 23:29

Depresja, wyoutowanie się i ścieżki tam prowadzące były sporym etapem, który pozamiatał sporo lęków. W sensie, upraszczając. Jakie mają znaczenie, jeśli jest się prawie na dnie i zaciąga muł? Dopiero kiedy doszłam do etapu, że w sumie to dla mnie może się nawet ziemia rozstąpić, niebo zawalić, to odczułam jak są miałkie, nic nie znaczące, płytkie i bzdurne.
Anonymous - 2019-01-23, 14:34

inka napisał/a:
Byłam i było bardzo fajosko. Pójdź i zobacz. Grono jedynie TG a wiec czego się obawiać? Pobądź i sama zobacz jak będziesz się czuła. Opinie wystawiane tutaj są często opiniami osób które same mają bojaźń czy awersje co do bycia w środowisku trans czy jakimkolwiek innym...


Dzięki Inka; miałam jedno podejście, ale spóźniłam się bardzo i nie mogłam wejść.
Potem chciałam wejść do grupy zaawansowanej, wysłałam maila, z prośbą aby dopisali mnie do listy.
Przyszła jedynie auto odpowiedź, żeby czekać.
I tak czekam do dziś, tzn. już mi się odechciało.
To prawda, że naczytałam się brzydkich rzeczy o tej grupie.
Jestem z tych, które wierzą w słowa; gdy ktoś coś zadeklaruje, zwłaszcza sam siebie a nie dotrzyma, mam u mnie dożywotni szlaban. Wiem, że to Polska, ludzie bardzo specyficzni, ale raczej już nie oduczę się tego i chyba nawet nie chcę...

inka - 2019-01-23, 17:40

ludzie się zmieniają, systemy się zmieniają, mody i poglądy, uczucia i smutki...
Wszystko się zmienia, a zmiana zawsze zaczyna się od nas samych.
Wiem że w naszym kraju panuje pewnego rodzaju lekkie (a i może spore) zacietrzewienie, ale tak samo jak i to zacofanie jest także powiew wiatrów odnowy.
Kiedy byłam na spotkaniu było sporo osób a wśród nich wiele rożnych poglądów, innych etapów, zaawansowanych i tych którzy dopiero co zaczynali. Ale atmosfera była klawa.
Nie namawiam nikogo do odwiedzin, ale także nie chciałabym aby depresyjne poglądy innych wpływały negatywnie na poglądy tych którzy jeszcze tam nie zawitali... <serce>

Anonymous - 2019-01-23, 18:47

inka napisał/a:
Nie namawiam nikogo do odwiedzin, ale także nie chciałabym aby depresyjne poglądy innych wpływały negatywnie na poglądy tych którzy jeszcze tam nie zawitali...


Boję się nieprofesjonalizmu, z którym spotykałam się zbyt często.
Pewnie że jestem teraz uprzedzona. Dlatego wciąż potrzebuję czasu.
Zobaczymy czy wiosna będzie w stanie to zmienić.
A może uda mi się wreszcie zmienić ten piękny kraj na ładniejszy... :)

wendigo - 2019-01-24, 12:36

Nina8536 napisał/a:
To prawda, że naczytałam się brzydkich rzeczy o tej grupie.

A nie lepiej sprawdzić samej? :)
Żeby nie było: nie byłem nigdy na żadnej polskiej grupie, więc nic nie wiem ale też żadne opinie by mnie nie przekonały żeby nie iść - wolałbym pójść i sam sprawdzić jak jest.

wij - 2019-01-24, 13:03

Arisa napisał/a:
Wij, ja o kłótnie (awantury, najazdy na Arisę, arising i jak to jest inaczej nazywane) tutaj, nie wybiorę się na grupę, ponieważ boję się, że moje ciało mogłoby zostać zniszczone przez pobicie lub moja psychika przez słowa, których przed lub po grupie moderator nie zatrzyma. Przprszm, ale boję się osób trans.

Ej, nie przesadzaj :P To, że poziom dyskusji bywa czasem średni, nie znaczy, że w real life ktokolwiek gryzie :P
Takich, co to szybkie ręce maja to chyba raczej mało. Nawet ogółem w społeczeństwie i nawet biorąc pod uwagę karki 2x2 po podstawówce :P

Dober - to ktoś miałby wizję wybrać się na siorbatkę/piwerko?
I kiedy :P ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group