To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

a ja bym się chciała pomalować - Malowanie paznokci

MoonSpell - 2016-09-09, 22:56
Temat postu: Malowanie paznokci
Temat banalny, ale znów jestem ubabrany po łokieć w lakierze, włącznie z ręką, która nie była malowana, więc mam pytanie o jakiekolwiek rady na początek.

Wiem, że równie dobrze mogę wpisać to w google, ale jednak myślę, że tutaj odpowiedzi wezmą pod uwagę, że jestem biologicznym mężczyzną i jest to dopiero moja trzecia próba, niestety również nieudana. W lakier chyba zaopatrzyłem się dobry (lovely classic nail polish), który oczywiście albo źle nakładam (robią mi się jakieś wydmy xD), albo wyjeżdżam poza granice paznokcia na skórki. Sytuację pogarsza fakt, że paznokcie choć długie, to były dawniej notorycznie masakrowane przez obgryzanie, więc są gdzieniegdzie pozagłębiane.

Jak to u was wyglądało na początek? Też występowały takie problemy czy okazywało się, że jesteście urodzonymi makijażystkami? ;-)

Jeżynka - 2016-09-09, 23:09

Może nie z malowaniem, ale ogólnie dbaniem o pazury. Zaczęłam niedawno szukać poradników, ale zderzam się trochę z podobną barierą, co kiedyś przy szukaniu materiałów nt. dbania o włosy. Mam wrażenie, że większość poradników z rejonu urody/self-care są raczej autoreklamą blogerek i miejscem na wymienianie ile nazbierały markowych kosmetyków niż czymkolwiek co rzeczywiście mogłoby się przydać osobom, które tematu kompletnie nie ogarniają.

Toteż podbijam temat, może ktuś wrzuci coś ciekawego (i rzeczowego) ;)

MoonSpell napisał/a:

Wiem, że równie dobrze mogę wpisać to w google, ale jednak myślę, że tutaj odpowiedzi wezmą pod uwagę, że jestem biologicznym mężczyzną

Uczepię się, że bardziej chyba chodzi o socjalizację niż jakieś biologiczne płciowe uwarunkowania. Z malowaniem obie płcie sobie poradzą, czy to ścian, czy paznokci, czy figurek bitewniakowych. To chyba tylko kwestia posiadania cierpliwości do uczenia się nowych rzeczy.

Anonymous - 2016-09-09, 23:13

hm, trochę abstrakcyjnie to dla mnie brzmi. może nie jestem "urodzoną makijażystką" ale malowałam paznokcie mamie i tak się nauczyłam... także praktyka i praktyka... chyba.
kicur - 2016-09-09, 23:14

Yyy, może nikt się na mnie nie obrazi, że się odzywam w tym topicu, ale sam zatrzymałem się kiedyś na poziomie zaledwie basic ^^ Moonspell, musisz te skórki poodsuwać takim drewnianym narzędziem. Dobrze się zaopatrzyć w taki pilnik do polerowania płytki paznokcia, by była gładka. Nakłada się cienkie warstwy lakieru, więcej niż jedną, a na wierzch warstwę lakieru przezroczystego. Ponadto raczej należy pogodzić się z tym, że paznokcie u dłoni, która jest Twoją dominujacą, będą pomalowane mniej ładnie niż u drugiej.
lexel - 2016-09-09, 23:16

Spróbuj nabrać nie za dużą ilość, w miarę dokładnie pociągnąć po paznokciu, a jak zabraknie np na drugą jego połowę to uzupełnić póki drugi bok nie zaczął zasychać. Jak wyjedziesz na skórki to się nic nie stanie- wystarczy przejechać zmywaczem do paznokci na patyczku "do uszu" (lekko zwilżonym coby od razu na paznokieć nie zaczął spływać). Po za tym jest coś takiego jak korektory w takim "mazaku" do paznokci.
MoonSpell - 2016-09-09, 23:30

Jeżynka napisał/a:
To chyba tylko kwestia posiadania cierpliwości do uczenia się nowych rzeczy.


Pewnie racja. Ja nie dość, że tej cierpliwości nie mam i szybko się frustruję, to jeszcze mam słabą koordynację ruchową.
lexel, kicur, DeadSally, Dzięki za cenne porady :-D

turkusowa - 2016-09-10, 23:02

prawda jest taka, że jak masz zręczne łapki, to sobie radzisz i bez praktyki :D ja jako dziecko kleiłam modele, szyłam itp. Teraz nauka malowania pazurków mi przyszła po części "a może tak to się robi, obczajnmy co wyjdzie" a po części z podpatrzenia jak inne dziewuchy to robią :P Np kumpela mojej siostry czasem wpada do niej i robią sobie paznokcie. Także ćwicz i się nie załamuj ^^
Anonymous - 2016-09-11, 01:36

Malowałam tylko raz. Bo zaraz musiałam zmyć lakier, bo miałam jakąś reakcję alergiczną. Od tego czasu nie próbowałam więcej i chyba nie będę. Nie mam też takiej potrzeby jakoś...
Anonymous - 2016-09-11, 02:08


Tomek1995 - 2016-09-11, 03:07

antnieszka napisał/a:
prawda jest taka, że jak masz zręczne łapki, to sobie radzisz i bez praktyki

mówcie tak sobie... byłem w liceum plastycznym. makiety robiłem, obrazy malowałem, ale paznokci pomalować nie potrafię xD

MoonSpell, ćwicz. Im dłużej coś robisz, tym ci lepiej wychodzi. Więc kiedyś będziesz w końcu potrafić. ;-)

Z doświadczenia wiem że lepiej przeciągnąć tym pędzelkiem po paznokciu szybciej, niż jeżeli wolniej (bo jak wolno malowałem to jakieś to krzywe potem było). No i nie nawalaj za dużo. Zrób najpierw bardzo cienką warstwę, a jak wyschnie to drugi raz tak samo. (Nie ogarniam jak można drugi raz pomalować po tym lakierze, który jeszcze nie wysechł... wszystko mi się rozmazywało) A potem możesz jeszcze bezbarwnym.
Jak robiłem zbyt grubą warstwę lakieru, to potem odchodziło za szybko, albo się odpryskiwał :shock:

No i tak jak ci pisali - nie przejmuj się jak pomalujesz sobie skórę naokoło paznokci, bo zmywaczem na patyczku "do uszu" zetrzesz wszystko. A i słyszałem że lepiej jest dłonie najpierw kremem posmarować, bo skóra będzie inna i lakier tak na niej nie zostanie i łatwiej go zetrzeć będzie, ale ile w tym prawdy to nie wiem, bo nie sprawdzałem.

IzaIzulka - 2016-09-11, 13:37

To kwestia praktyki. Jak malowałam paznokcie pierwszy raz to był pikuś, w porównaniu z eyelinerem. :D
Jeżeli masz drżącą rękę to raczej żadne rady nie pomogą. Grunt aby być spokojnym, starać się powoli i precyzyjnie, a z każdym następnym razem powinno być lepiej.

Freja - 2016-09-11, 13:51

Przyznam, że nie ogarniam, w czym tu problem. W porównaniu z robieniem makijażu paznokcie to bajka. Np. jest taka szkoła:



Chociaż osobiście wolę jechać od razu od góry do dołu w kolejności: pasek przy krawędzi, środek, pasek przy drugiej krawędzi.


Pomiędzy kolejnymi warstwami odczekaj z 10-20 minut, żeby powysychały.

Na spód daj bezbarwny / odżywkę, żeby kolorowy lakier nie przebarwiał płytki. Połóż w sumie ze 2-3 warstwy.

Po 2-3 dniach, jak lakier stwardnieje i zacznie być kruchy możesz pokryć go kolejną bezbarwną warstwą i powtórzyć to po 2-3 następnych, dzięki czemu manicure ma szansę przeżyć coś koło tygodnia. Chociaż jeśli robisz cokolwiek rękami, to pewnie i tak go zdążysz w tym czasie uszkodzić.

Jeśli już zaczniesz malować (i zmywać) paznokcie, to licz się z tym, że niepomalowane mają później tendencję do wysychania i robią się kruche.

Optymalną ilość nabieranego lakieru obczaj sobie wcześniej malując np. po szkle.

Jak nie próbujesz robić frencha czy innych cudów, to sprawa jest banalna :p

Armand - 2016-09-11, 13:57

Jak posmarujesz kremem dlonie, to lakier sie nie bedzie trzymal. Powierzchnia, jak do kazdego malowania, musi byc odtluszczona.
Spróbuj z bezbarwnym, lub neutralnym w kolorze lakierem na poczatek. Obetrzyj pedzel z nadmiaru lakieru i nanies na paznokiec, przytykajac koniec pedzla do skorki u nasady paznokcia. W ten sposob nie wyjedziesz poza nia i tamta krawedz bedzie w miare rowna. Jak powyjezdzasz to po wysuszeniu lakieru myj przez chwile rece, albo naczynia, to sam odpadnie z uciapranych skorek.
Malujac mozesz sprobowac najpierw przejechac wzdluz srodka paznokcia, potem po kazdym boku, a potem znow przez srodek, zeby wygladzic powierzchnie.

Jesli uzywasz ciemnych lub intensywnych kolorow, lepiej jest polozyc wczesniej baze lub bezbarwny lakier, bo plytka paznokciowa Ci sie zazolci, a tego trudno sie pozbyc. Potem dobrze jest polozyc 1-2 warstwy lakieru (zalezy czy dobrze kryje), a na to jeszcze raz bezbarwny. Wtedy wszystko trzyma sie o wiele dluzej. Na koniec mozesz uzyc olejku przyspieszajacego wysuszanie lakieru.

Nie bez znaczenia jest takze ksztalt pedzla. Niektore firmy maja pedzel troche szerszy i splaszczony, zaokraglony na koncu. Zwykle takimi najlatwiej sie maluje.

MoonSpell - 2016-09-11, 14:12

Jeszcze raz dzięki wszystkim za porady. Freja, - Liczę, że z tym obrazkiem poglądowym pójdzie mi dużo łatwiej :mrgreen:
blackfeather - 2016-09-13, 14:07

najlepiej malować warstwami, nie nakładać za dużo lakieru, używać maksymalnie trzech pociągnięć pędzla. potem poczekać aż warstwa wyschnie i spróbować następnej. jak za dużo nababrzesz pędzlem to będą brzydkie kreski
szczoteczka - 2016-09-15, 11:55

Freja napisał/a:

Pomiędzy kolejnymi warstwami odczekaj z 10-20 minut, żeby powysychały.



Haha no to polecam jak ktoś maluje paznokcie hobbystycznie i ma dużo czasu :lol: :lol:

Freja - 2016-09-15, 13:03

szczoteczka napisał/a:
Freja napisał/a:

Pomiędzy kolejnymi warstwami odczekaj z 10-20 minut, żeby powysychały.
Haha no to polecam jak ktoś maluje paznokcie hobbystycznie i ma dużo czasu :lol: :lol:

Puszczasz sobie film albo czytasz książkę / internet i nie ma problemu.

szczoteczka - 2016-09-16, 10:33

wiesz Freja, ja zawsze jak się zorientuje ze moje paznokcie to istna katastrofa, jest rano, wczesnie rano i zaraz mam autobus do roboty haha takze dlatego tak smiechlam na mysl ze mozna malowac paznokcie ponad 20 minut:)
Freja - 2016-09-16, 11:30

Nie ma obowiązku malować ich rano.
Armand - 2016-09-16, 15:17

szczoteczka, w niektore rzeczy trzeba wlozyc troche czasu i wysilku. Takie zycie. Wiele kobiet tak robi. Mozna jeszcze isc do manicurzystki, zrobi paznokcie profesjonalnie w pol godziny. Albo nalozy hybrydy, ale to juz 1–1,5h.
blackfeather - 2016-09-16, 15:34

wieczorem gdy ma się chwile odpoczynku. najlepiej schną przy oglądaniu telewizji ;)
Anonymous - 2016-09-16, 15:52

Pomalować to łatwo. Domyć się gorzej :mrgreen:
Freja - 2016-09-16, 16:07

Swan napisał/a:
Pomalować to łatwo. Domyć się gorzej :mrgreen:

Dajesz bezbarwy na spód i tyle.
Zmywanie zajmuje nieporównywalnie mniej czasu niż malowanie.

Anonymous - 2016-09-16, 19:43

Chyba za mało smaruję tym przezroczystym, za mało po całości, bo skórki to jest masakra. Malowanie szybko, tam 2 minuty i po krzyku, schną dłużej, a zmywając to można zejść od chemii z powietrzu
Freja - 2016-09-17, 12:43

Swan napisał/a:
Chyba za mało smaruję tym przezroczystym, za mało po całości, bo skórki to jest masakra.

Dobra, być może doradzający przyjęli tu na wstępie pewne założenia za oczywiste i się o nich nie rozpisywali, ale: skórki się usuwa.

Najpierw odsuwa patyczkiem, żeby się odkleiły i zsunęły z płytki:



Może być też dobra wykałaczka ścięta z jednej strony na skos. Sama używam też ściętego na skos rysika od smartfonu.

A następnie wycina. Jest do tego kilka różnych narzędzi, zależnie od preferencji:





można też żyletką, ale tego akurat nie polecam, nie zalecam i nawet odradzam, chyba, że ktoś jest zręcznopalcym hardkorem, co goli się brzytwą.

Potem bierzemy jakiś mało agresywny pilnik z miękką podkładką. Osobiście sugeruję najpierw grubszy, a później drobnoziarnisty i usuwamy farfocle, a później wygładzamy płytkę po skórkach.

Ew. może być specjalny kamień do skórek:



Ew. może być frezarka:



Potem, jak ma się już równą i gładką powierzchnię płytki, trzeba ją odtłuścić, czyli np. umyć łapy mydłem, wytrzeć, a później przetrzeć paznokcie zmywaczem (nawet jeżeli malujemy po raz pierwszy, ew. pierwszy od dawna).

I wtedy malujemy wedle przedstawionych powyżej opisów.


Przed rozpoczęciem całej procedury można jeszcze ew. zmiękczyć skórki, czyli np. wymoczyć w wodzie z mydłem, albo po prostu zabrać się do rzeczy po kąpieli. Wtedy będą się łatwiej odsuwać, ale z drugiej strony wycinanie mokrych/miękkich nożykiem nie bardzo ma już sens, podobnie z wygładzaniem paznokcia po usunięciu. Jak już to polecam raczej po kąpieli tylko poodsuwać, a resztę zabiegu przeprowadzić jak już i my się wysuszymy i paznokcie wyschną.


P.S. 1. Powyższą technologię opracowałam ongi sama na własny użytek, więc mogą być jeszcze inne szkoły różniące się w szczegółach.

P.S. 2. Jeszcze jakieś pytania? ;) :p

Anonymous - 2016-09-17, 15:02

Ech... No tak. *facepalm* A jeszcze przypomniało mi się że skórki sięsmaruje takim płynem do zmiękczania i moczy w ciepłej wodzie zanim się zepchnie. Bo inaczej się mogą pofalować paznokcie od spychania.
milk - 2016-09-22, 07:58

Jak ktoś natarczywie maluje sobie palce zamiast paznokci to polecam nałożyć wokół paznokcia jakąś ściągalną bazę (np peel off z miss cośtam). Po pomalowaniu po prostu ją odrywamy i skóra czysta :D
Tak czytając o tych problemach z malowaniem ciesze się, ze jakiś czas temu przerzuciłam się na hybrydy :mrgreen: :mrgreen:

Anonymous - 2016-09-24, 10:47

Moja partnerka jest manicurzystką (dobrze to napisałam?) robi to tak: moczy paznokcie w ciepłym roztworze wody z mydłem, po kilku minutach zabiera się za skracanie i kształtowanie paznokci, później usuwa skórki przy paznokciach, jeśli trzeba wyrównuję płytkę paznokci i zabiera się za malowanie. Dwie warstwy w odstępie około 5 minut. Freja dobrze to opisała i pokazała full pro zestaw narzędzi. Jedynie z szlifierką prostą bym uważała bo można sobie zrobić kuku przy braku wprawy. :)
Freja - 2016-09-24, 11:57

Dobra, to skoro już podstawy mamy odhaczone, idźmy dalej.

Jaką technikę preferujecie przy robieniu frencza?
Malujecie od przyklejanych pasków?
Malujecie od ręki i wyrównujecie szpatułką ze zmywaczem?
Inne?

blackfeather - 2016-09-25, 22:48

Freja, ja używam naklejek bo łapy mi się trzęsą :p
Fadi - 2016-12-11, 15:09

I Wy Kobiety coś tak okrutnego sobie robicie z własnej woli i to często? :shock: ;-)
Anonymous - 2016-12-11, 16:56

Fadi, zamknij się... ;-)
Katja - 2016-12-11, 17:06

Freja napisał/a:
Dobra, to skoro już podstawy mamy odhaczone, idźmy dalej.

Jaką technikę preferujecie przy robieniu frencza?
Malujecie od przyklejanych pasków?
Malujecie od ręki i wyrównujecie szpatułką ze zmywaczem?
Inne?


mam cienszy pedzelek do tego, prawa reke robi mi dziewczyna bo lewej nie mam tak sprawnej

wendigo - 2016-12-11, 18:33

Fadi napisał/a:
I Wy Kobiety coś tak okrutnego sobie robicie z własnej woli i to często? :shock: ;-)

A co w tym jest okrutnego? fajne to jest, akurat szkoda, że faceci tego raczej nie robią :P

Anonymous - 2016-12-11, 18:33

To ćwicz rękę, to tylko kwestia czasu i samozaparcia albo konieczności. Zawsze lepiej być samowystarczalnym i jaką ma się satysfakcję z dobrze prezentującej się urody.
Katja - 2016-12-11, 18:35

no staram sie, ale tak to jest jak cale zycie nie uzywa sie lewej
Freja - 2016-12-11, 20:33

Fadi napisał/a:
I Wy Kobiety coś tak okrutnego sobie robicie z własnej woli i to często? :shock: ;-)

No ale to przecież nie boli, a można sobie poprawić humor, widząc, że coś wygląda lepiej niż gorzej. I nie mówię, żeby od razu walić krwistą czerwienią, tylko trochę je ogarnąć, bo rozwala mnie np. zawsze jak oglądam prezentacje prototypów technologicznych i tam panowie inżynierowie pokazują jakieś super-hiper technologie prosto z laboratorium oraz swoje krzywe i poobgryzane paznokcie :)


Anonymous - 2016-12-11, 21:00

Ja czasem widzę swoje z górnic manicure od toneru to też tak mam :D .
Freja - 2016-12-12, 00:48

Ada75 napisał/a:
górnic manicure

Znaczy się masz na myśli reverse french? ;)

Anonymous - 2016-12-12, 02:22

Dobre dobre ale u mnie takie ładne nie jest, chyba zacznę wozić w teren szczotkę do rąk. :-D
Kate - 2016-12-12, 04:21

Francuski manicure, widziałam taki ale z czarnym matem i połyskiem.

Katja - 2016-12-12, 15:44
Temat postu: Katja
Fajne ale szczerze bardziej na mnie dziala bialy
WojtekM - 2016-12-12, 16:06

MoonSpell, jeśli chodzi o uszkodzone paznokcie, które wcześniej były namiętnie obgryzane, spróbuj może zainwestować w podkład wyrównujący płytkę paznokcia. Podobno są takie podkłady, które pięknie maskują nawet spore nierówności płytki.
MoonSpell - 2016-12-12, 17:33

AwryBoy, Problem w tym, że one są teoretycznie równe, to znaczy nie są szorstkie czy chropowate. Po prostu w kilku miejscach załamują się pod innym kątem :-P
Armand - 2016-12-12, 20:30

MoonSpell napisał/a:
Po prostu w kilku miejscach załamują się pod innym kątem :-P


Co masz na myśli? Może brak Ci substancji odżywczych w organizmie?

Fadi - 2016-12-13, 01:08

Malowanie nie jest straszne... Ale to wycinanie skórek przy użyciu tych ostrych narzędzi... ;-)
Kate - 2016-12-13, 06:28
Temat postu: Re: Katja
Katja napisał/a:
Fajne ale szczerze bardziej na mnie dziala bialy


Też uwielbiam biały, ale akurat te paznokcie są meeega :D

MoonSpell - 2016-12-13, 18:47

Armand, Płytka zapada się tak, że delikatnie wchodzi w ciało, jest gładka, ale jednocześnie trochę popękana, tak jakby widać było pojedyncze płaty ciągnące się od początku paznokcia do jego końca.. Po praktycznie całym życiu obgryzania mam też trochę zniekształcone opuszki palców, ale ogólnie paznokcie mam już zadbane i raczej nie widać bardzo tych zniekształceń.
Armand - 2016-12-13, 20:52

MoonSpell, bruzdy na paznokciach świadczą o niedoborach w organizmie. Zwłaszcza te poprzeczne zagłębienia. Zawsze mi się robią po przebytej chorobie. Jeśli zdarzało Ci się obgryzać paznokcie, to też potrzeba lat, by wróciły do kształtu. Jeśli dodatkowo macierz jest uszkodzona (ta część zaraz pod skórką), to paznokcie będą rosły zdeformowane.
Kate - 2016-12-13, 21:06

Armand napisał/a:
MoonSpell napisał/a:
Po prostu w kilku miejscach załamują się pod innym kątem :-P


Co masz na myśli? Może brak Ci substancji odżywczych w organizmie?


Ja mam tylko na kciukach takie jakby zagłębienia, jakby drzwiami ktoś przywalił i się odcisnęły.

KRVK - 2016-12-20, 22:16

Armand napisał/a:
Jeśli zdarzało Ci się obgryzać paznokcie, to też potrzeba lat, by wróciły do kształtu. Jeśli dodatkowo macierz jest uszkodzona (ta część zaraz pod skórką), to paznokcie będą rosły zdeformowane.

Wiem że to totalnie nie mój dział i topic, ale poważnie? Kiedyś maniakalnie gryzłem pazury ze stresu. I tak się w sumie zastanawiałem kiedyś dlaczego są cienkie jak papier i tak łatwo je uszkodzić. Szczególnie w robocie... Wiecznie sobie czymś przyku*wie.

Armand - 2016-12-20, 22:51

KRVK, mogą być cienkie z natury. Ale zawsze możesz je wzmocnić odpowiednio się odżywiając i suplementując. Możesz np. pić herbatę z pokrzywy, albo skrzypu. Tylko nie wystarczy ich zaparzyć. Trzeba gotować 20 min, bo dopiero wtedy uwalnia się krzem i ma to sens.
KRVK - 2016-12-20, 22:59

Armand, świetna sprawa. Zaraz sobie zanotuję. Dzięki wielkie!
Maxine - 2017-06-23, 16:20

Zdjęcia zdjęciami ale czas na praktyczną strone, w tym filmiku przedstawia się perfekcyjne malowanie, bez żadnych odprysków ani śladów farby na skórze.

How NOT To Paint Your Nails!!! | JennyClaireFox

Ania96 - 2017-06-23, 18:05

Maxine napisał/a:
Zdjęcia zdjęciami ale czas na praktyczną strone, w tym filmiku przedstawia się perfekcyjne malowanie, bez żadnych odprysków ani śladów farby na skórze.

How NOT To Paint Your Nails!!! | JennyClaireFox


No i jeszcze trzeba mieć dobry lakier. Ja posiadam taki, który też tak ładnie jednolite paznokcie maluje, ale wiele innych po prostu pozostawia smugi, albo ślady po wcześniejszych przeciągnięciach..

Maxine - 2017-06-23, 21:38

Prawda :)

Mi marzy się posiadanie lakierów z tej serii:

http://us.christianloubou...atignolles.html

Jedynie 200zl za sztukę :mrgreen:

Anonymous - 2017-06-24, 10:38

Maxine napisał/a:
Prawda :)

Mi marzy się posiadanie lakierów z tej serii:

http://us.christianloubou...atignolles.html

Jedynie 200zl za sztukę :mrgreen:


I ... mogłabyś się zdziwić. Mam trochę tańsze Helleny Rubinstein z serii Ritual color i np BOOP 37 super się nakłada ale 11 pin up już gorzej. A moja partnerka lakierami po 6zł robi sobie cuda na paznokciach... :D

Ania96 - 2017-06-24, 15:00

Maxine napisał/a:
Jedynie 200zl za sztukę :mrgreen:


Nie no, bez przesady. Chyba że malujesz paznokcie i tydzień ich nie zmywasz to jeszcze miało by sens.
Ja mam lakier taki ładny niebieski z brokatem taki naprawdę ładny za 12-15zł, to super się nakłada, jest jednolity. Tylko dość ciężko się go zmywa.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group