To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

queer, agender, otherkin, transhumanizm itp - Droga do zatracenia... do androgynii

ElżbietaFromage - 2016-07-15, 19:08
Temat postu: Droga do zatracenia... do androgynii
Jakiś czas temu ostatecznie zrezygnowałam z dalszych prób tranzycji. Zauważyłam, że po prostu w moim przypadku nie ma szans bym kiedyś mogła dla ludzi (niewtajemniczonych) być kobietą. Dość mocno to przeżyłam i w sumie dalej przeżywam pewną żałobę z tym związaną. Zdecydowałam się jednak nie wracać na grunt cismęskości, ponieważ choć passing miałabym doskonały, to jednak zupełnie męskości nie czuję... w sumie kobiecości też nie (ale może to przez brak passingu?). Zdecydowałam się iść w kierunku totalnej androgynii, jednak androgynii. Problemem jest jednak to, że o ile w internecie jest pełno porad jak będąc bio-kobietą wyglądać androgynicznie, pełno sklepów w których można zakupić andro-ubranka, o tyle zupełnie brakuje takich porad w stosunku do osób zdewastowanych życiowo testosteronem.
Znacie może jakieś ciekawe strony z poradami, produktami etc. dla transkobiet tudzież bio-mężczyzn, chcących po prostu siebie zandrogynizować?

Hilary - 2016-07-15, 23:08
Temat postu: Re: Droga do zatracenia... do androgynii
ElżbietaFromage napisał/a:
zupełnie męskości nie czuję... w sumie kobiecości też nie (ale może to przez brak passingu?). Zdecydowałam się iść w kierunku totalnej androgynii, jednak androgynii.
skoro nie czujesz zupełnie tych dwóch genderów, to jak zamierzasz funkcjonować w ich połączeniu?
Anonymous - 2016-07-15, 23:49

Znam ze dwie takie osoby MAAB które podejrzewam o jakiś stopień transowości i noszą się androgynicznie. I wygląda to tak że noszą damskie uniseksy (t-shirty, topy, spodnie...), pewnie w połączeniu z męskimi. Jak jakaś konkretna strona mi się jeszcze przypomni to wrzucę.

P.S. Pocieszę Cię, że na mnie nigdy te porady itp dla FAAB nie poskutkowały - nie ta figura, nie ta twarz i nie to poczucie estetyki.

Anonymous - 2016-07-16, 00:01

ElżbietaFromage napisał/a:
brakuje takich porad w stosunku do osób zdewastowanych życiowo testosteronem

ElżbietaFromage napisał/a:
Znacie może jakieś ciekawe strony z poradami

http://forums.eunuch.org/content.php
może być hardkorowo...

ElżbietaFromage - 2016-07-16, 00:18

@Hilary
Aseksem czy uniseksem też się nie czuję ;P Najbliżej mi właśnie do androgynii, choć to tylko słowo.

@Swan
Niby jest to jakieś rozwiązanie (noszenie uniseksów damskich) jednak ja w tym nie widzę dobrej drogi dla siebie. Damskie uniseksy nie podkreślają, ani nie dodają żeńskości, tylko ją odejmują. Ogólnie uniseksualność nie kojarzy mi się z androgynią, ale z jej totalnym przeciwieństwem, aseksualizmem. Chociaż może jeśli ktoś ma delikatną budowę... Kto wie. Niemniej jak przypomnisz sobie adresy to bede wdziczna za namiary :)

@DeadSally
Podziękuję i nie skorzystam z twojego zaproszenia. Ale baw się dobrze.

Anonymous - 2016-07-16, 00:40

A zależy co znaczy dla Ciebie androgynia? Od tego chyba należałoby zacząć. Dla mnie oznacza połączenie gracji i piękna, z praktycznością i powagą. Także worki - jeżeli wdzięczny worek to tak, jeżeli bezkształtny to nie. Przez uniseks damski mam na myśli nawet np top w kwiaty, albo parka, albo czarna tunika. To znaczy, wiesz, nie sugeruję Ci topu w kwiaty jeżeli nie lubisz, poza tym jestem z innej grupy wiekowej. Nie wiem jaki masz gust ani co by było wyrażeniem Ciebie.

Zawsze można też łączyć elementy. Wnioskując po forum i awatarach chyba mam pojęcie o co Ci chodzi (co nie znaczy że wiem jakie jest rozwiązanie tej łamigłówki). I zależy jaki masz stosunek do męskich ubrań ogólnie, bo "damskie uni" w moim słowniku to m.in. kopia z męskich tylko bardziej skrojone. Czyli klasyka. Można sporo zdziałać dodatkami, też. Jest też sposób na "udziwnione" męskie, jakieś takie z mocno retro motywami albo wzorzyście i kolorowo, mnie to nigdy nie leżało.

Androgynia bywa niełatwa do rozgryzienia

Anonymous - 2016-07-18, 00:15

ElżbietaFromage, Witaj w moim świecie. W sumie, to Ci współczuję, że jednak wybierasz taką drogę, bo jest pełna rozkmin i dylematów. Ale skoro uważasz, że jest najlepsza . . .
Mi się zdawało, do niedawna, że ubieram się androgynicznie, ni to m ni k. Ale ts koleżanka mnie uświadomiła, że ubieram się męsko. A przy działaniu hrt, wyglądam ... mogę ujść za cis, taką brzydką, ale jednak. I połączenie tego jest dość dziwne. Ona mówiła, że ludzie, patrząc na mnie, zastanawiają się : " dlaczego ta dziewczyna ubiera się męsko ? " Może tak, może nie. Nie wiem. Ja się ubieram w nudne i przeciętne szarobure ciuchy, z przyzwyczajenia. I jak się okazało, jednak męskie. Do tego się nie maluję, w ogóle. I noszę coś w deseń damskich butów z przeceny.

ElżbietaFromage - 2016-07-26, 18:48

Nie wiem czy w Twoim Świecie, ale w świecie tranzycji, które nie mają najmniejszej szansy na powodzenie już tak. A może chodzi Ci o to niedookreślenie? Z twoich postów wnioskuję, że i blisko i daleko nam do siebie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group