To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pogaduchy - rozmowa o życiu i problemach

nunumu - 2016-02-23, 13:34
Temat postu: rozmowa o życiu i problemach
Freja napisał/a:
nunumu napisał/a:
Cytat:
Ale czasem właśńie wystarczy, żeby "mistrz" zadawał właściwe pytania.

Mistrz zadaje pytania tak, żeby otrzymać odpowiedzi jakich pragnie.

Czasami tak. Ale często sam mistrz nie zna odpowiedzi, a pytania typu:
Skąd się to wzięło? Dlaczego akurat tak? Kiedy tak się zachowujesz? Jak możesz to zmienić?
Mają skłonić drugą osobę do własnej refleksji i poszukania własnych przyczyn zjawisk, które wcześniej mogła postrzegać jako "byty konieczne", które po prostu są, zawsze takie były i pewnie zawsze takie będą.

Czyli wyciągam z tego wnioski, że Mistrz Psychologii jest generalnie dla ludzi ze słabą zdolnością do autorefleksji, którzy potrzebują znaleźć uzasadnienie dlaczego właśnie są tacy, jacy są, albo zmienić swoje dotychczasowe uzasadnienia na wygodniejsze / mądrzej brzmiące.

BTW Każdy system religijno-psychologiczno-samorozwojowy ma 3 cechy:
1. Przekonuje do uwierzenia w to, czego nie może udowodnić.
2. Rzeczy utrzymywane w tajemnicy nie mają specjalnej wartości dla uczniów, tylko dla nauczycieli.
3. To, co odradza i czego zakazuje, może dać człowiekowi właśnie to, czego ów system nie potrafi.

Ponadto potrzeba przekonywania innych do pewnych rzeczy służy przede wszystkim przekonaniu do nich samej/samego siebie - dlatego najintensywniej 'nawracają' neofici i ludzie z nierozwiązanymi problemami; psychoterapeutami też zostają głównie ludzie z problemami.

ElżbietaFromage - 2016-02-23, 13:52

nunumu napisał/a:
psychoterapeutami też zostają głównie ludzie z problemami.

Myślę, że to jest wręcz podstawowe prawo psychoterapeutyki ;)

inka - 2016-02-23, 21:15

ja myślę że naprawdę udany terapeuta to osoba o głębokiej wiedzy ale nie jest to ktoś uważającym się za alfa i omega tylko osobą wspomagającą w odkrywaniu świata podświadomości pacjenta.
Jedyne co terapeuta jest w stanie wykonać to dobrze wysłuchać pacjenta, i zadać kluczowe pytania które pozwolą pacjentowi dalej wgłębiać się w podświadomość.

samo-analiza nie jest możliwa kiedy rozmowa jest o podświadomości ponieważ głęboko ukryte problemy są tam ukryte przez tej osoby świadomość, są one protegowane aby nadać rzeczywistość normatywności, i mechanizm zaprzeczenia nie pozwoli aby tam zajść.

ElżbietaFromage - 2016-02-23, 23:14

inka napisał/a:
Jedyne co terapeuta jest w stanie wykonać to dobrze wysłuchać pacjenta, i zadać kluczowe pytania które pozwolą pacjentowi dalej wgłębiać się w podświadomość.

Zawsze mnie zastanawiało pojęcie 'podświadomość". Podświadomość czyli co?
Dla mnie to jest poetycka nazwa bez pokrycia w rzeczywistości.

Ryu - 2016-02-23, 23:44

To nie musi być podświadomość. Wystarczą schematy poznawcze, z których jednostka nie zdaje sobie sprawy.
nunumu - 2016-02-24, 16:35

http://zdrowie.gazeta.pl/...a-depresji.html
Jak nie zadziała psychoterapia, to zawsze można podłączyć mózg kabelkiem do maszyny i wtedy będzie już super. Nie będzie tak smutny, więc będzie efektywnym pracownikiem. Co z tego, że problem depresji ma podłoże społeczne? Byle dało się wycisnąć jak najwięcej z ludzi. Mózg w słoiku oszaleje, podobno, ale może opracują jakąś metodę i na to?
Cytat:
Z nowych technologii równie chętnie korzysta armia USA. Poprawione skupienie u snajperów korzystających ze stymulacji mikroprądem pozwoliło znacznie poprawić ich wyniki.

Czujesz się lepiej = możesz mordować skuteczniej.

Anonymous - 2016-02-24, 18:03

No ja się zgadzam, depresji nie powinno się leczyć, tylko powinno się umierać za wyimaginowane ideały nie do spełnienia

ohw8

ElżbietaFromage - 2016-02-24, 18:44

Ale czy nie lepiej aby ludzie byli szczęśliwi i skutecznie wykonywali swoją pracę, niż aby byli nieszczęśliwi i nikt z nich nie miał pożytku (nawet oni sami z siebie)
wendigo - 2016-03-03, 16:15
Temat postu: Re: rozmowa o życiu i problemach
nunumu napisał/a:

BTW Każdy system religijno-psychologiczno-samorozwojowy ma 3 cechy:
1. Przekonuje do uwierzenia w to, czego nie może udowodnić.

Yyy... nie. Jeśli widać skuteczność czegoś, to jakich więcej dowodów potrzebujesz?

ElżbietaFromage napisał/a:
Ale czy nie lepiej aby ludzie byli szczęśliwi i skutecznie wykonywali swoją pracę, niż aby byli nieszczęśliwi i nikt z nich nie miał pożytku (nawet oni sami z siebie)

Ej, to moja kwestia ;) aż się dziwię, ze to Ty napisałaś, a nie ja do Ciebie :P ;)

ElżbietaFromage - 2016-03-03, 17:24

wendigo napisał/a:
Ej, to moja kwestia aż się dziwię, ze to Ty napisałaś, a nie ja do Ciebie

Tylko ja ironizowałam ;)

wendigo - 2016-03-03, 17:37

A zabrzmiało poważnie :P
ElżbietaFromage - 2016-03-03, 17:51

wendigo napisał/a:
A zabrzmiało poważnie

Im silniej ironizuję, tym poważniej to brzmi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group