To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

jak sobie radzić z... - Najgorsza życiowa decyzja?

Karolina B - 2023-06-21, 22:29

A moim zdaniem Easysqueezy to oszustwo. To nie jest napisane językiem 20-letniej osoby. Zdania są zbyt precyzyjne, manipulujące emocjami czytelnika i jednocześnie pozbawione emocji autora. Tak nie piszą 20-latki. Sam temat "najgorsza w życiu decyzja" jest mocno tendencyjny, manipulacyjny. Brak emocjonalnej płaszczyzny w treści autorki za to dużo sugestywności. Jak czytałam pierwszy post i potem kolejne odpowiedzi to miałam wrażenie jakbym słuchała odpowiedzi zaprogramowanego super-boota a nie zagubionej dziewczyny. Ale też wyszło, że osoba miała przepisane leki, które nie były dopuszczone w Niemczech (nawet w lecznictwie zamkniętym co sprawdziłam bo jestem lekarzem z zawodu z prawem PWZL i mam dostęp do baz danych do jakich nie ma dostępu NIE-lekarz). Potem główny wątek tematu został skrzętnie wyciszony (bo wyszło za dużo sprzeczności) i zastąpiony innym problemem relacji w związku partnerskim ostatecznie wzmacnianych coraz to nowymi problemami a ostatecznie rozstaniem. Bardzo sprytna metoda przekierowania tematyki rozmowy (sama jestem w tym dobra dlatego szybko wyczułam). Jestem na NIE. Autor kłamie, nie jest tym za kogo się podaje. Nasze historie są różne ale nie tak syntetyczne jak ta tu opisana albo bardziej odpowiednie określenie "spreparowana". Pozdrawiam wszystkie mordki, jestem szczęśliwa i nie zastanawiam się co by było gdybym nie zrobiła tranzycji.
Coffecat - 2023-06-22, 00:24

Szacun. Masz ode mnie zlota lopate.
Karolina B - 2023-06-22, 12:20

Temat mi się "wykopał" bo szukam śladów niejakiego typa, autora "to tylko teoria" XDD
Freja - 2023-06-22, 13:32

Karolina B napisał/a:
Temat mi się "wykopał" bo szukam śladów niejakiego typa, autora "to tylko teoria" XDD

A on kiedykolwiek był na naszym forum?

southener - 2023-06-23, 02:09

Jak na osobe funkcjonujaca od wczesnego dziecinstwa w Niemczech czyli zdobywajaca wyksztalcenie w niemieckiej szkole autorka posiada bardzo dobra znajomosc jezyka polskiego - oczywiscie mozna zalozyc ze to rozmowy z rodzicami - ale tez nie robi zadnych bledow ortograficznych i do tego uzywa jezyka uzywanego raczej w ksiazkach, a nie w mowie codziennej - bo kto z nas na codzien mowi na przyklad 'tudziez' czy 'anizeli' Przypominna mi sie tez spotkanie z pewnym czlowiekiem w wieku autorki, ktory wyjechal do Niemiec w wieku 5 lat - oboje rodzice byli Polakami, rozmawial z nimi wiec chyba po polsku a mimo tego do czasu gdy osiagnal pelnoletnnosc prawie zapomnial jezyka polskiego. Twierdzil, ze musial sie go na nowo uczyc po tym gdy poznal swoja zone - ktora okazala sie Polka urodzona i wychowana w Polsce. Po prostu nie chce mi sie wierzyc ze ktos uczeszczajacy na codzien do szkoly w innym kraju moze w tak dobrym stopniu znac jezyk polski. Ludzie tacy maja spore problemy z jezykiem ktorym mowia ich rodzice - tu znowu przypominna sie mi inna prawdziwa historia - otoz pewiem Anglik - syn oficera stacjonujacego przez dlugi czas w Niemczech az do uzyskania wyksztalcennia sredniego chodzil do niemieckiej szkoly. Oboje rodzice byli Anglikami wiec w domu rozmawial z nimi po angielsku i wydawalo mu sie ze moze spokojne sobie studiowac w Wielkiej Brytanii. Podobnie jak ojciec chcial zostac oficerem wiec zlozyl podanie do szkoly w Wielkiej Brytanii - niestety nigdy nim nie zostal, bo jego angielski nie byl wystarczajaco dobry. A tu prosze - nasza autorka pomimo calego swojego zycia spedzonego za granica bez trudu zdala by na polonistyke.
Lilianna - 2023-06-25, 08:34

Ja za to żałuję że w wieku 14 lat zamiast iść po swoje to poddałam się społeczeństwu (nawet obciełam moje długie włosy przez które byłam prześladowana, co zamiast ulżyć spowodowało mega większą depresję) - to mój największy życiowy błąd, że wręcz na te 16-17 lat wycofałam się całkowicie z życia społecznego, popadłam całkiem w świat wirtualny gdzie wrecz każdy zna mnie jako prawdziwą mnie, co spowodowało też że zaniedbałam ciało, odcinając się całkiem od rzeczywistiości. Nie znałam takich pojęć jak transseksualizm czy tranzycja, nie bardzo miałam też dostęp do internetu w wieku 14 lat więc przyjmowałam to co mi mówili inni kiedy byłam młoda, nawet w wieku 31 lat byłam jak dziecko robiąc to co inni mi kazali zamiast być asertywną. W pewnym momencie to się skończyło, nie mogąc już tego wytrzymać wybuchłam jak wulkan. Mimo to w chwili obecnej mój rozwój ciała jest dawno zakończony, mam mega doła z uwagi na moją figurę i wiem że już niestety żadna tranzycja tego nie zmieni, nawet operacja niewiele pomoże. Bardzo bym chciała cofnąć czas, bo straciłam najlepsze lata życia i szanse na dużo lepsze jutro. W tej chwili walczę o to co mogę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group